Mówi: | Bartosz Budnicki |
Funkcja: | dyrektor operacyjny |
Firma: | Commerson |
Firmy mają szanse na lepsze stawki i warunki wynajmu biur. Skorzystają na tym przede wszystkim małe i średnie przedsiębiorstwa
Warszawski rynek powierzchni biurowej jest coraz bardziej korzystny dla najemców. Duża liczba nowych biurowców wpływa na obniżkę czynszów. Oprócz tego firmy mogą negocjować inne atrakcyjne warunki, np. wakacje czynszowe czy biuro dostosowane do swoich specyficznych potrzeb. To przede wszystkim szansa dla małych i średnich firm na siedzibę w bardziej prestiżowych lokalizacjach.
Jak wynika z danych firmy JLL, w ubiegłym roku w Warszawie przybyło blisko 280 tys. mkw. powierzchni biurowej. Ogółem w stolicy całkowita podaż to prawie 4,5 mln mkw.
– To bardzo dobry czas dla firm, które mają siedziby np. w mieszkaniach, żeby wprowadzić się do nieruchomości biurowych, które były dotychczas dla nich niedostępne – mówi Bartosz Budnicki, dyrektor operacyjny w Commerson, firmie oferującej doradztwo i pośrednictwo w obrocie nieruchomościami komercyjnymi. – W tej chwili deweloperzy są w stanie wykończyć powierzchnie zgodnie z wymaganiami nowego najemcy, udzielają też wakacji czynszowych. Dlatego klient może całkowicie bezkosztowo wejść w nowe biuro w prestiżowej lokalizacji.
Obecnie w stolicy w budowie jest 760 tys. mkw. powierzchni biurowej. W 2015 roku w Warszawie do użytku zostanie oddanych ok. 320 tys. mkw., przynajmniej tyle samo w 2016 roku.
– Warsaw Spire to 100 tys. mkw., Hines to kolejne 70 tys. mkw. i jeszcze 90 tys. firmy Skanska. Nie widać, żeby przez najbliższe parę lat ta tendencja miała wyhamować. Jedynym hamulcem mogą być banki, które wstrzymają finansowanie nowej podaży, ale trudno ocenić, czy tak faktycznie się stanie – mówi Budnicki.
W ubiegłym roku podpisano umowy najmu na 612 tys. mkw. (dane JLL). Duża liczba nowych inwestycji sprawia jednak, że coraz więcej deweloperów ma problem ze znalezieniem najemców. Raport firmy CBRE „Warsaw Office MarketView Q4 2014” wskazuje, że obecnie 570 tys. mkw. to pustostany. Na koniec 2015 roku bez najemcy może być 18 proc. powierzchni, a w 2016 roku może być to ponad 20 proc. – oceniają eksperci. To trudna sytuacja dla deweloperów, ale wyjątkowo korzystna dla najemców.
– Jeśli banki nie wstrzymają finansowania, możemy mieć rynek najemcy przez najbliższe 10 lat. Jeśli nastąpi wstrzymanie finansowania nowych inwestycji, może się okazać, że sytuacja rynkowa, korzystna dla małych i średnich firm, ulegnie zmianie w ciągu trzech lat – przekonuje ekspert firmy Commerson.
Obecna sytuacja to okazja nie tylko do rewizji warunków dotychczasowych umów i negocjacji niższego czynszu, lecz także do znalezienia nowego biura w dobrej lokalizacji i korzystnej cenie. Budnicki przekonuje, że warto w tym celu skorzystać z pomocy firm, które zajmują się doradztwem w obrocie nieruchomościami i mogą pomóc zarówno w negocjacji czynszu, jak i wyborze właściwego budynku.
– Wybór budynku jest bardziej skomplikowany. Na finalną ofertę składa się nie tylko cena za 1 mkw., lecz także efektywność budynku, składowe opłat serwisowych i inne warunki najmu. Kiedy przychodzi klient, który twierdzi, że potrzebuje 450 mkw., to po weryfikacji jego wymagań budynki, które mu przedstawiamy, mogą, w zależności od efektywności, oferować powierzchnię od 350 do 550 metrów – wskazuje Budnicki.
Klienci wciąż ostrożnie korzystają z pomocy takich firm. Tym bardziej że część pośredników może równocześnie reprezentować deweloperów.
Czytaj także
- 2025-05-09: Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie
- 2025-04-24: Niepewność gospodarcza rosnącym zagrożeniem dla firm. Sytuację pogarszają zawirowania w światowym handlu
- 2025-04-22: Duża zmiana w organizacji pracy w firmach. Elastyczność wśród najważniejszych oczekiwań pracowników
- 2025-04-22: Kwestie bezpieczeństwa priorytetem UE. Polska prezydencja ma w tym swój udział
- 2025-04-22: Rynek agencji PR staje się coraz bardziej rozproszony. Zdecydowanie rośnie liczba jednoosobowych działalności gospodarczych
- 2025-04-11: Czeski ubezpieczyciel wchodzi na polski rynek. Oferował będzie na początek ubezpieczenia komunikacyjne
- 2025-04-03: Krakowska fabryka Philip Morris przestawia się na produkcję wkładów tytoniowych do nowych podgrzewaczy. Amerykański koncern ogłosił zakończenie inwestycji o wartości blisko 1 mld zł
- 2025-04-10: Pierwsze efekty prac deregulacyjnych możliwe już jesienią. Ten proces uwolni w firmach środki na inwestycje
- 2025-04-11: Niektóre państwa członkowskie mają dużą skłonność do nadregulacji prawa unijnego. Bariery wewnątrz Unii mają efekt podobny do wysokich ceł
- 2025-04-29: Bezrobocie może zacząć rosnąć. Ochłodzenie odczuwane szczególnie w branży budowlanej i automotive
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

Z UE na pomoc Ukrainie trafiło 148 mld euro. Potrzebne jest dalsze wsparcie, także w kontekście wypracowania sprawiedliwego pokoju
Prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił gotowość do podjęcia bezpośrednich rozmów pokojowych z Ukrainą, które mają się rozpocząć 15 maja w Stambule. USA i UE liczą, że Rosja zgodzi się na 30-dniowe zawieszenie broni i wstrzyma ataki na infrastrukturę krytyczną. Unia już zapowiedziała, że w przypadku odmowy zaostrzy sankcje. Europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk apeluje o większą determinację UE w wykorzystaniu zamrożonych rosyjskich aktywów i wsparcie w odbudowie Ukrainy.
Polityka
Prof. L. Balcerowicz: Polska obok Turcji ma największy udział własności państwowej. Potrzebujemy odpolitycznienia gospodarki

Nacjonalizacja i repolonizacja polskiej gospodarki zapowiedziana przez Donalda Tuska wzbudziła mieszane komentarze i reakcje, głównie z powodu niedoprecyzowania, jakie działania miałaby oznaczać. Zdaniem prof. Leszka Balcerowicza to „mętny slogan”, za którym może się kryć wiele znaczeń, takich jak ograniczenie wpływu kapitału zagranicznego albo nacjonalizacja. Tymczasem tym, co naprawdę potrzebne jest gospodarce, jest wycofanie się z niej polityków i prywatyzacja spółek, których wciąż zbyt wiele znajduje się w gestii rządzących – ocenia ekonomista.
Przemysł
Trwa operacja zmiany wyposażenia indywidualnego żołnierzy. Potrzebny modułowy system „od stóp do głów”

Według zapowiedzi MON ten rok ma być przełomowy pod względem zmiany wyposażenia indywidualnego polskich żołnierzy. To efekt trwającej od 1,5 roku operacji Szpej, której celem jest modernizacja umundurowania oraz uzbrojenia i której rząd nadał wysoki priorytet. Podczas ubiegłotygodniowego forum Defence24 Days dwie polskie firmy przedstawiły swoją propozycję systemu wyposażenia „od stóp do głów” dla żołnierzy, którego zaletą ma być nie tylko kompleksowość, ale także modułowość i możliwość dostosowania do konkretnych potrzeb danego operatora.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.