Newsy

W Warszawie do 2025 r. przybędzie nawet 170 tys. mieszkań

2014-07-02  |  06:50
Mówi:Katarzyna Kuniewicz
Funkcja:dyrektor Działu Badań i Analiz Rynku
Firma:REAS Sp. z o.o.
  • MP4
  • W ciągu najbliższych 11 lat w Warszawie może przybyć aż 170 tys. mieszkań. Stolica jest najlepszym rynkiem dla deweloperów w kraju, a przyszłe tempo wzrostu ma być wyższe od średniej z ostatniej dekady. Mieszkań będzie przybywać m.in. na Woli, Białołęce, Wilanowie, Ursynowie i Mokotowie. Lokalizacje wyznacza nie tylko infrastruktura drogowa i kolejowa, lecz także wydajność sieci kanalizacyjnej i wodnej.

    Do 2017 r. w Warszawie powstanie około 60 tys. mieszkań, nie tylko deweloperskich i spółdzielczych, lecz także indywidualnego budownictwa, a w kolejnych latach aż do 2025 roku około 110 tys. Perspektywa 10-11 lat to jest łącznie 170 tys. mieszkań dla miasta, w którym średnia liczba oddawanych mieszkań z ostatnich 10 lat jest między 13 a 14 tys. – prognozuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Katarzyna Kuniewicz, dyrektor działu badań i analizy rynku w REAS Sp. z o.o.

    Jak wynika z raportu przygotowanego przez REAS wspólnie z JLL i GfK Polonia, warszawski rynek mieszkaniowy po krótkim kryzysie wrócił do fazy stabilnego wzrostu. W 2011 r. oddano najmniej mieszkań w ciągu ostatniej dekady – według danych warszawskiego Urzędu Statystycznego niecałe 10 tys. Był to wynik kryzysu z 2009 r., bo jak podkreśla Kuniewicz, cykliczność rynku mieszkaniowego przejawia się z opóźnieniem w stosunku do całej gospodarki.

    Już w 2012 i 2013 r. liczba mieszkań planowanych do oddania była wyższa. W tym roku ich liczba może przekroczyć 14 tys., z czego zdecydowaną większość będzie stanowiło budownictwo deweloperskie i spółdzielcze. REAS prognozuje szczyt liczby oddawanych mieszkań na lata 2016–2019.

    Nie zakończyliśmy jeszcze wszystkich monitoringów dla miast, ale wiele wskazuje na to, że to był ostatni moment z najniższą ofertą i że w tej chwili oferta będzie rosła. To jest spowodowane przebudzeniem się deweloperów. Będą wprowadzali nowe projekty i Warszawa będzie rynkiem wiodącym. Ze świetną sprzedażą z ostatniego półrocza i dużą liczbą mieszkań wprowadzanych do oferty widzimy Warszawę jako rynek rosnący – ocenia Kuniewicz.

    Kuniewicz podkreśla, że rozwój mógłby być nawet szybszy, gdyby istniała lepsza infrastruktura. Na przykład brak dogodnego połączenia drogowego pomiędzy Ursynowem a Wilanowem hamuje rozwój tej drugiej dzielnicy. Istotna jest też infrastruktura wodna i kanalizacyjna – problemy z jej przepustowością wystąpiły podczas rozbudowy dzielnicy Białołęka.

    To właśnie Białołęka ma być najszybciej rozwijającą się dzielnicą w stolicy. Do 2025 r. ma zgodnie z analizą firmy REAS przybyć tam ponad 20 tys. mieszkań. W każdej z trzech dzielnic: na Bemowie, Woli i Mokotowie (w skład którego wchodzi dynamicznie rosnący Służewiec) powstanie między 15 a 20 tys. mieszkań, a w Wilanowie – ponad 10 tys.

    Cały czas w rezerwie pozostają okolice huty na Bielanach, miasteczko Ursus, które może się rozwinąć. Chrzanów – to jest miejsce, które w tej chwili jest hitem – wylicza Kuniewicz.

    Na ofertę deweloperów wpływ ma też rządowy program wsparcia Mieszkanie dla Młodych. Jak podkreśla Katarzyna Kuniewicz, deweloperzy przygotowali ofertę jeszcze przed uruchomieniem programu na początku tego roku. Początkowo jednak niskie limity cenowe dla dofinansowania ograniczały dostępność mieszkań w ramach MdM. W pierwszym kwartale tego roku pułap ustalono na niecałe 5,9 tys. zł za 1 metr kw., ale w drugim kwartale został on podniesiony do ponad 6,1 tys. zł.

    To powoduje zmiany. Mamy przykłady projektów, które w zasadzie w całości na program MdM się łapią. Natomiast znacznie częściej deweloperzy stosują praktykę wydzielania puli mieszkań do tego programu. Co ciekawe, mieszkania w cenie MdM wówczas kupują nie tylko ci, którzy biorą kredyt i dostają dopłatę MdM, lecz także ci, którzy po prostu zainteresowali się projektem i korzystają z nieco niższej ceny – tłumaczy Kuniewicz.

    Podkreśla, że puli mieszkań objętych programem MdM należy szukać na Białołęce, Chrzanowie (cześć Bemowa), choć był także projekt deweloperski na pograniczu Ursynowa i Mokotowa. W droższych dzielnicach bliższych centrum Warszawy nie można jednak liczyć na takie ceny.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Bankowość

    Ponad 70 proc. budynków w Polsce wymaga gruntownej modernizacji. 1 mln zł trafi na granty na innowacje w tym obszarze

    Ograniczenie zużycia energii w budynkach to jeden z najbardziej efektywnych ekonomicznie sposobów redukcji emisji dwutlenku węgla. Tymczasem w Unii Europejskiej zdecydowana większość budynków mieszkalnych wymaga poprawy efektywności energetycznej. Innowacji, które mają w tym pomóc, poszukuje ING Bank Śląski w piątej edycji swojego Programu Grantowego dla start-upów i młodych naukowców. Najlepsi mogą liczyć na zastrzyk finansowania z przeznaczeniem na rozwój i komercjalizację swojego pomysłu. Budżet Programu Grantowego ING to 1 mln zł w każdej edycji.

    Infrastruktura

    Branża infrastrukturalna szykuje się na inwestycyjny boom. Projektanci i inżynierowie wskazują na szereg wyzwań w kolejnych latach

    W kolejnych latach w polskiej gospodarce ma być odczuwalne przyspieszenie realizacji inwestycji infrastrukturalnych. Ma to związek z finansową perspektywą unijną na lata 2021–2027 i odblokowaniem środków z KPO. To inwestycje planowane na dziesiątki albo nawet na setki lat, a w dyskusji dotyczącej takich projektów często pomijana jest rola projektantów i inżynierów. Przedstawiciele tych zawodów wskazują na szereg wyzwań, które będą rzutować na planowanie i realizowanie wielkich projektów infrastrukturalnych. Do najważniejszych zaliczają się m.in. relacje z zamawiającymi, coraz mniejsza dostępność kadr, konieczność inwestowania w nowe, cyfrowe technologie oraz unijne regulacje dotyczące zrównoważonego rozwoju w branży budowlanej.

    Konsument

    Techniki genomowe mogą zrewolucjonizować europejskie rolnictwo i uodpornić je na zmiany klimatu. UE pracuje nad nowymi ramami prawnymi

    Techniki genomowe (NTG) pozwalają uzyskiwać rośliny o większej odporności na susze i choroby, a ich hodowla wymaga mniej nawozów i pestycydów. Komisja Europejska wskazuje, że NTG to innowacja, która może m.in. zwiększyć odporność systemu żywnościowego na zmiany klimatu. W tej chwili wszystkie rośliny uzyskane w ten sposób podlegają tym samym, mocno wyśrubowanym zasadom, co GMO. Dlatego w ub.r. KE zaproponowała nowe rozporządzenie dotyczące roślin uzyskiwanych za pomocą technik genomowych. W lutym br. przychylił się do niego Parlament UE, co otworzyło drogę do rozpoczęcia negocjacji z rządami państw UE w Radzie. Wątpliwości wielu państw członkowskich, również Polski, budzi kwestia patentów NGT pozostających w rękach globalnych koncernów, które mogłyby zaszkodzić pozycji europejskich hodowców.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.