Mówi: | Maria Koc, wicemarszałek Senatu RP Witold Bańka, minister sportu i turystyki Jacek Janowski, dyrektor Departamentu Produktu Turystycznego i Współpracy Regionalnej Polskiej Organizacji Turystycznej |
W drugi weekend października ceny wybranych usług turystycznych w Polsce będą o 50 proc. niższe. W akcji biorą udział wszystkie regiony kraju
Polacy coraz chętniej podróżują po kraju. Wybierają rodzime kurorty na wypoczynek w wakacje i ferie, ale zwiedzają kraj także podczas zwykłych weekendów poza sezonem. W I połowie 2017 roku krajowe podróże wzrosły o 7 proc. w porównaniu do I połowy 2016 roku. Ministerstwo Sportu i Turystyki i Polska Organizacja Turystyczna chcą ten ruch zintensyfikować – ma temu służyć akcja „Polska zobacz więcej – weekend za pół ceny”, której trzecia edycja będzie miała miejsce od 6 do 8 października. Zgłosiło się do niej 560 podmiotów oferujących usługi turystyczne.
– Turystyka to biznes. Usługi, kulinaria, noclegi, kultura, sport, rekreacja – to system naczyń powiązanych, a zadaniem polskiego rządu jest wzmacniać turystykę, budować jej potencjał, a także efektywnie ją promować zarówno w kraju, jak i za granicą – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Witold Bańka, minister sportu i turystyki.
Ocenia się, że turystyka to jedna z najszybciej rozwijających się gałęzi gospodarki w Polsce. Jej udział w PKB to ok. 6 proc. Szacuje się, że w turystyce pracuje ponad 760 tys. osób, a na rozwoju rynku korzystają inne sektory gospodarki, m.in. budownictwo, transport czy rolnictwo.
– Znaczenie turystyki wewnątrz naszego kraju jest ogromne. Mamy wielki potencjał – Polska jest zróżnicowana pod względem krajobrazowym, kulturowym, każdy region historyczny różni się od siebie. Jeżeli chcielibyśmy zwiedzić całą Polskę, to musimy poświecić na to wiele czasu, nawet po latach zawsze odkryjemy coś nowego. To także napędza gospodarkę, nawet gdy możemy wybierać podróże zagraniczne, wielu Polaków chce odpoczywać właśnie w kraju – mówi Maria Koc, wicemarszałek Senatu RP.
Dane Głównego Urzędu Statystycznego wskazują, że w 2016 roku Polskę odwiedziło 17,5 mln turystów zagranicznych (wzrost o 4,5 proc. rdr.), przede wszystkim Niemców. Coraz częściej na zwiedzanie naszego kraju decydują się Włosi, Francuzi, Brytyjczycy, Szwedzi, Słowacy i Amerykanie.
Rośnie też rodzimy ruch turystyczny. Z „Charakterystyki krajowych i zagranicznych podróży mieszkańców Polski w 2016 roku”, przygotowanej przez resort turystyki, wynika, że Polacy wzięli udział w 43,5 mln krajowych podróżach turystycznych, w tym w 17 mln długookresowych i 26,5 mln krótkookresowych. Rosnącemu zainteresowaniu krajową turystyką sprzyjają organizowane ogólnopolskie akcje promujące wypoczynek w Polsce.
– Nowe dane – w porównaniu do lat ubiegłych – wskazują, że mamy zdecydowany wzrost podróży wewnątrzkrajowych, krótkookresowych i długookresowych realizowanych przez naszych rodaków. Jeśli chodzi o podróże długookresowe, powyżej pięciu dni, jest ich ponad pół miliona więcej, co pokazuje, że jest zainteresowanie, że akcje promujące Polskę i miejsca dotąd może nieodkryte mają sens, bo przekładają się na wzrost podróży – przekonuje minister sportu i turystyki.
W całej Polsce organizowana jest akcja „Polska zobacz więcej – weekend za pół ceny”, podczas której turyści mogą skorzystać z 50-proc. zniżek. Najbliższa jej edycja odbędzie się w dniach 6–8 października. Do akcji dołączyło 560 podmiotów, a cały projekt ma ożywić krajową turystykę w niższym sezonie i wzmocnić promocję oferty wśród turystów krajowych. Z wiosennej akcji skorzystało 70 tys. osób. Ocenia się, że w październiku ze zniżek może skorzystać 100 tys. Polaków.
– Akcja „Polska Zobacz Więcej – weekend za pół ceny” jest organizowana po raz trzeci przez Polską Organizację Turystyczną i Ministerstwo Sportu i Turystyki. Biorą w niej udział wszystkie polskie regiony. Liderem jest województwo małopolskie, gdzie do akcji zgłosiło się ponad 100 obiektów i miejsc, a w dalszej kolejności Dolny Śląsk (62) oraz województwo pomorskie (49) – wskazuje Jacek Janowski, dyrektor Departamentu Produktu Turystycznego i Współpracy Regionalnej Polskiej Organizacji Turystycznej.
Do akcji dołączają partnerzy nie tylko z miejsc doskonale już znanych turystom, lecz także z tych nieco mniej popularnych zakątków Polski. Dla nich takie inicjatywy są szansą na zaistnienie wśród zwiedzających Polskę.
– Rozwijają się one wówczas pod względem społecznym i gospodarczym. Turystyka jest więc bardzo ważną gałęzią gospodarczą nie tylko wtedy, gdy przyjeżdżają turyści z zewnątrz, lecz także wtedy, kiedy ruch turystyczny wewnątrz kraju jest spotęgowany – ocenia Maria Koc.
Eksperci podkreślają, że istnieje wiele marek turystycznych, które są dobrze znane w danym regionie, ale w skali całego kraju są słabo kojarzone. Przykładem może być Wielki Gościniec Litewski, czyli szlak turystyczny nawiązujący do dawnego szlaku handlowego i pocztowego z czasów I Rzeczypospolitej, obejmujący oprócz Polski także Litwę i Białoruś. Zobaczyć będzie można jednak znacznie więcej.
– Do akcji zgłosiły się bardzo różnorodne obiekty. W Centrum Szkła w Krośnie turysta może zobaczyć, jak tworzy się szkło, własnoręcznie wyprodukować jakiś element szklany, przy okazji zwiedzić Krosno i odwiedzić Bieszczady. Atrakcje można łączyć z noclegiem, a wszystko jest znacznie tańsze niż w sezonie letnim – podkreśla Jacek Janowski.
Czytaj także
- 2024-12-18: Inżynierowie z Warszawy pracują nad innowacjami dla całej Grupy Orange. Ich specjalności to AI i cyberbezpieczeństwo
- 2024-12-06: R. Metsola: Polska ma bardzo dobrą pozycję do bycia liderem UE na następne pół roku. Bezpieczeństwo w centrum uwagi prezydencji
- 2024-12-02: W ostatnich miesiącach coraz więcej Polaków sięga po jabłka. Konsumpcja tych owoców jednak z roku na rok spada [DEPESZA]
- 2024-11-28: 1 grudnia nowa Komisja Europejska rozpoczyna prace. W składzie pierwszy raz komisarze ds. mieszkalnictwa oraz obronności
- 2024-11-28: Pozew przeciwko Skarbowi Państwa za brak skutecznej walki ze smogiem. Może to wpłynąć na przyszłe regulacje
- 2024-11-27: Tylko co trzecia firma wdraża zasady zrównoważonego rozwoju. Mniejsze przedsiębiorstwa potrzebują wsparcia w tym procesie
- 2024-12-09: Firmy nie znają korzyści z wdrażania zrównoważonego rozwoju. Swój ślad węglowy mierzy tylko co piąta firma
- 2024-12-09: Podejście do przemocy wobec dzieci się zmienia, ale wciąż dużo jest do zrobienia. Trwają prace nad uszczelnieniem przepisów
- 2024-11-15: Rok regularnej aktywności fizycznej wydłuża życie w zdrowiu o co najmniej rok. Zmniejsza też absencję chorobową w pracy
- 2024-11-18: Sprzedaż kart telemetrycznych M2M mocno przyspieszyła. Dzięki nim internet rzeczy wspiera cyfryzację firm
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania
Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.
Przemysł
Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]
Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.
Prawo
Przez „wrzutkę legislacyjną” saszetki nikotynowe mogły zniknąć z rynku. Przedsiębiorcy domagają się konsultowania nowych przepisów
Coraz popularniejsze na rynku saszetki z nikotyną do tej pory funkcjonują poza systemem fiskalnym i zdrowotnym. Nie są objęte akcyzą ani zakazem sprzedaży osobom niepełnoletnim. Dlatego też sami producenci od dawna apelują do rządu o objęcie ich regulacjami, w tym podatkiem akcyzowym, żeby uporządkować rosnący rynek i zabezpieczyć wpływy budżetowe państwa. Ministerstwo Zdrowia do projektu ustawy porządkującej rynek e-papierosów bez zapowiedzi dodało regulację dotyczącą saszetek nikotynowych, która jednak w praktyce mogła zlikwidować tę kategorię wyrobów na rynku. Przedsiębiorcy nie kryją rozczarowania sposobem, w jaki wprowadzane są zmiany w przepisach regulujących rynek.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.