Newsy

Polacy masowo wyrabiają paszporty nie tylko dla siebie, ale i dla zwierząt. Do marca wydano już 24 tys. takich dokumentów

2022-03-25  |  06:05

W ostatnich tygodniach Polacy ustawiają się w długich kolejkach pod urzędami paszportowymi, które przestają się wyrabiać z obsługą interesantów. Podobny problem ma w tej chwili także Krajowa Izba Lekarsko-Weterynaryjna, która wystawia paszporty dla zwierząt. Taki dokument musi bowiem posiadać każdy, kto planuje wyjechać za granicę z psem lub kotem. Nie w każdym przypadku paszport dla pupila da się jednak wyrobić od ręki – zwierzę musi mieć ukończone co najmniej 12 tygodni i być zaszczepione m.in. przeciwko wściekliźnie. W przypadku podróży do niektórych państw obowiązują dodatkowe wymogi.

– W związku z agresją Rosji na Ukrainę ogromnie wzrosło zainteresowanie wydawaniem paszportów dla zwierząt. Zazwyczaj tak dużą aktywność notowaliśmy w okresie wakacji, ferii i urlopów. Natomiast teraz w ogromnych ilościach lekarze weterynarii zamawiają te paszporty w izbach okręgowych, a izby u nas. Myślę, że właściciele zwierząt postanowili na zapas wyposażyć się w te druki – mówi agencji Newseria Biznes lek. wet. Marek Mastalerek, prezes Krajowej Rady Lekarsko-Weterynaryjnej (KRLW).

Krajowa Rada Lekarsko-Weterynaryjna tylko od początku marca br. wydała blisko 24 tys. paszportów dla zwierząt, a w kolejce czeka kolejnych kilkanaście tysięcy wniosków. Dla porównania w poprzednich latach te liczby oscylowały wokół 8–10 tys. rocznie.

– Apeluję do wszystkich właścicieli zwierząt, żeby wstrzymali się chwilę, nie gromadzili paszportów na zapas, bo ich wystarczy. Problem nie leży w szybkości ich drukowania, ale w ręcznym sprawdzaniu poprawności tego druku. Taki paszport jest nie tylko zwykłym drukiem na papierze, ale zawiera też różnego rodzaju elementy typu wklejki foliowane, które niestety trzeba sprawdzać ręcznie, żeby się upewnić, czy nie są one wadliwe. To powoduje trochę opóźnienia, ale sprawa jest w toku i w ciągu jednego, dwóch tygodni zdołamy te zaległości nadrobić – mówi Marek Mastalerek 

Paszport jest dokumentem identyfikacyjnym potwierdzającym tożsamość zwierzęcia, wystawianym głównie dla psów, ale także dla kotów i fretek. Zawiera m.in. informacje o jego właścicielu, wykonanych szczepieniach, profilaktyce przeciw pasożytom oraz badaniu wykonanym przed wyjazdem za granicę, potwierdzającym, że zwierzę jest zdrowe.

Aby wyrobić taki dokument, należy zgłosić się do lekarza weterynarii, który posiada upoważnienie do wydawania paszportów dla zwierząt towarzyszących podróżnym nadane przez Okręgową Izbę Lekarsko-Weterynaryjną. Rejestr takich lekarzy jest dostępny m.in. na stronie internetowej KRLW. Trzeba jednak pamiętać, że paszporty są wydawane tylko dla zwierząt, które ukończyły 12 tygodni i zostały zaszczepione m.in. przeciwko wściekliźnie. Opłata urzędowa wynosi 100 zł.

Paszport dla zwierzęcia wydany na terenie Unii Europejskiej – czyli także w Polsce – uprawnia do podróży po całym świecie, pod warunkiem że zwierzę ma wszczepiony mikroczip. W niektórych krajach obowiązują też dodatkowe wymogi.

W przypadku niektórych państw zwierzę musi mieć wykonane dodatkowe zabiegi, takie jak określenie miana przeciwciał czy odrobaczenie – wyjaśnia prezes KRLW. – W przypadku wyjazdu do jednego z krajów trzecich potrzebna jest jeszcze legalizacja paszportu przez powiatowego lekarza weterynarii. Chodzi o potwierdzenie statusu regionu wolnego od chorób zakaźnych. Trzeba też określić np. miano przeciwciał poprzez miareczkowanie, czyli sprawdzić, czy szczepienie przeciwko wściekliźnie dało efekt w postaci wytworzenia odpowiedniego poziomu przeciwciał we krwi zwierzęcia. Niektóre kraje życzą sobie jeszcze spełnienia warunków związanych ze zwalczaniem pasożytów, a jeśli zwierząt jest więcej niż pięć, musi im towarzyszyć świadectwo zdrowia. Wykaz tych wymagań dla poszczególnych państw znajduje się na stronie Głównego Inspektoratu Weterynarii.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Infrastruktura

Padają kolejne rekordy generacji energii z OZE. Przez jakość sieci duży potencjał wciąż jest niezagospodarowany

W Polsce padają w ostatnim czasie kolejne rekordy generacji prądu z OZE. – Potencjał wzrostu wciąż jednak mamy bardzo duży – zauważa Krzysztof Cibor z Greenpeace Polska. W tej chwili ten potencjał pozostaje w dużej mierze niewykorzystany m.in. przez regulacje hamujące rozwój energetyki wiatrowej na lądzie i zły stan sieci elektroenergetycznych, który przekłada się na dużą liczbę odmów przyłączania nowych źródeł odnawialnych albo konieczność ich czasowego wyłączania. Ekspert wskazuje, że to dwa najważniejsze zadania dla nowego rządu, który na czerwiec br. zapowiedział już liberalizację tzw. ustawy wiatrakowej.

Edukacja

Polacy mało wiedzą o instytucji rodzicielstwa zastępczego. Dwie trzecie społeczeństwa nigdy nie spotkało się z tym pojęciem

Aż 64 proc. Polaków nigdy nie spotkało się z pojęciem rodzicielstwa zastępczego zawodowego – wynika z badania przeprowadzonego w marcu br. na zlecenie Fundacji Happy Kids. Najliczniejszą grupą, która nie zna tego pojęcia, stanowią respondenci między 18. a 22. rokiem życia. Co 10. badany nie wie, jaka jest różnica między rodzicem zastępczym a rodzicem adopcyjnym. Zdaniem ekspertów brak świadomości ma konsekwencje dla rozwoju instytucji pieczy zastępczej w Polsce.

IT i technologie

Nowy ośrodek w Krakowie będzie wspierać innowacje dla NATO. Połączy start-upy i naukowców z sektorem obronności

Połączenie najzdolniejszych naukowców oraz technologicznych start-upów z firmami z sektora obronnego i wojskowego – to główny cel akceleratora, który powstaje w Krakowie. Będzie on należał do natowskiej sieci DIANA, która z założenia ma służyć rozwojowi technologii służących zarówno w obronności, jak i na rynku cywilnym w krajach sojuszniczych NATO. Eksperci liczą na rozwiązania wykorzystujące m.in. sztuczną inteligencję, drony czy technologie kwantowe. Dla sektora to szansa na pozyskanie innowacji na skalę światową, a dla start-upów szansa na wyjście na zagraniczne rynki i pozyskanie środków na globalny rozwój.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.