Newsy

Polskie jabłka na eksport do Chin i Indii

2013-01-29  |  06:20
Mówi:Mirosław Maliszewski
Funkcja:Prezes
Firma:Związek Sadowników RP
  • MP4

    Po Rosji, Ukrainie czy Kazachstanie polscy producenci jabłek szukają nowych rynków zbytu, m.in. w Afryce Północnej i krajach Zatoki Perskiej. Coraz bardziej liczą też na konsumentów w Chinach i Indiach. Wszystko dzięki szybko rosnącemu spożyciu na dalekich rynkach i coraz lepszym zbiorom w Polsce. W ubiegłym roku produkcja jabłek w Polsce wyniosła według różnych źródeł od 2,5 do 3 mln ton.

    W 2012 roku Polska była jednym z niewielu krajów Unii Europejskiej, które zwiększyły produkcję jabłek. Na rynek krajowy trafia zaledwie 40 proc. produkcji. Reszta idzie na eksport.

     – Jeśli mówimy o jabłkach gorszej jakości, przemysłowych, które przetwarzamy na koncentrat, to nawet 80 proc. produkcji stanowi eksport – nie jabłek, tylko koncentratu jabłkowego. W przypadku jabłek deserowych mamy nadzieję, że w tym roku nawet połowę całej produkcji wyeksportujemy – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Mirosław Maliszewski, prezes Związku Sadowników RP.

    Największym importerem skoncentrowanego soku jabłkowego są Niemcy. Nasi zachodni sąsiedzi kupują 95 proc. wyprodukowanego w Polsce koncentratu. Polska jest trzecim na świecie i największym w UE jego producentem. W 2012 roku wyprzedziły nas jedynie Chiny i USA. Produkowane w Polsce owoce deserowe eksportujemy zaś głównie do krajów na wschód od naszej granicy.

     – Głównym rynkiem są kraje byłego Związku Radzieckiego, ze szczególną dominacją Rosji – tam sprzedajemy najwięcej. Ukraina, Białoruś, ostatnio też Kazachstan. Ale obserwujemy rozwój innych rynków, jak np. rynków północnej Afryki czy kraje azjatyckie, kraje Zatoki Perskiej. Patrzymy jeszcze dalej, np. na rynek chiński, który do tej pory był kojarzony raczej z eksportem, a nie importem. Ale już dziś widzimy, że Chińczycy mają prawie zerowy bilans wymiany handlowej przy eksporcie, co oznacza, że też kupują – podkreśla Mirosław Maliszewski.

    Dlatego polskie firmy z branży sadowniczej aktywnie zabiegają o ten rynek.

     – Chcielibyśmy, żeby w następnych latach, może nawet już w tym roku, Chińczycy kupowali również owoce pochodzące z Polski – mówi prezes Związku Sadowników RP. – Toczą się rozmowy, pojawiają się oferty. Nasze firmy, grupy producenckie interesują się tym rynkiem, zamierzają uczestniczyć w misjach gospodarczych, targach, nawiązywać kontakty z tamtejszymi operatorami, np. sieciami super- i hipermarketów.

    Wyjaśnia, że najpoważniejszym wyzwaniem jest kwestia transportu świeżych owoców na tak dalekie rynki

     – Trzeba dopracować logistykę. Ale mam nadzieję, że w najbliższych latach ten rynek będzie dla nas otwarty. Może również rynek Indii, gdzie mieszka bardzo dużo ludzi, a Indie nie będą samowystarczalne, jeśli chodzi o produkcję jabłek. Wszędzie, gdzie jest szansa wyeksportować, tam pojawiają się nasze oferty – zapewnia Mirosław Maliszewski.

    Sadownicy liczą, że najpóźniej za 2 lata pierwsze partie owoców z Polski trafią na rynek chiński.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Infrastruktura

    Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania

    Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.

    Przemysł

    Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]

    Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.

    Prawo

    Przez „wrzutkę legislacyjną” saszetki nikotynowe mogły zniknąć z rynku. Przedsiębiorcy domagają się konsultowania nowych przepisów

    Coraz popularniejsze na rynku saszetki z nikotyną do tej pory funkcjonują poza systemem fiskalnym i zdrowotnym. Nie są objęte akcyzą ani zakazem sprzedaży osobom niepełnoletnim. Dlatego też sami producenci od dawna apelują do rządu o objęcie ich regulacjami, w tym podatkiem akcyzowym, żeby uporządkować rosnący rynek i zabezpieczyć wpływy budżetowe państwa. Ministerstwo Zdrowia do projektu ustawy porządkującej rynek e-papierosów bez zapowiedzi dodało regulację dotyczącą saszetek nikotynowych, która jednak w praktyce mogła zlikwidować tę kategorię wyrobów na rynku. Przedsiębiorcy nie kryją rozczarowania sposobem, w jaki wprowadzane są zmiany w przepisach regulujących rynek.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.