Newsy

Poprawia się jakość tego, co jemy. Coraz trudniej jednak z dostępem do żywności

2013-07-25  |  06:35

Polska jest na 27. miejscu w Światowym Indeksie Bezpieczeństwa Żywności. W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy zanotowaliśmy spadek o jedną pozycje. W porównaniu do wyników z ubiegłego roku gorzej jest z dostępnością do żywności i osiągalnością cenową. Poprawiły się za to bezpieczeństwo i jakość tego, co na co dzień spożywamy.  

Polska znalazła się na 27. miejscu tegorocznego rankingu 107 państw z całego świata, ze wskaźnikiem na poziomie 69,9 punktów. To o ponad 2 punkty mniej niż przed rokiem, kiedy byliśmy sklasyfikowani na 24. miejscu. De facto Polska spadła jednak o jedną pozycję do rankingu dołączyły bowiem dwa kraje, Irlandia i Singapur, które znalazły się wyżej od nas. Jesteśmy za to znacznie powyżej średniej światowej – 53,5 pkt, udało nam się również wyprzedzić wschodnich sąsiadów.

Niższy wskaźnik dostępu do żywności to m.in. efekt stanu infrastruktury drogowej w kraju.

 – Na 100 możliwych punktów, tak w roku ubiegłym, jak i w tym roku Polska zdobyła tylko 25 punktów, co jest wskaźnikiem poniżej średniej światowej – mówi Piotr Gil, dyrektor generalny koncernu DuPont Polska, na którego zlecenie firma badawcza Economist Intelligence Unit przygotowała ranking. – Jednym z czynników, który również jest bardzo nisko notowany, bo tylko na poziomie 12,5 pkt na 100 pkt możliwych, to są wydatki na badania i rozwój w sektorze rolniczym. To również wiąże się z dostępnością do produktów.

Znacząco zwiększyła się za to nasza ocena jakości i bezpieczeństwo żywności. Zdaniem osób, które przeprowadzały badanie, produkty, które pojawiają się dzisiaj na sklepowych półkach są znacznie wyższej jakości niż przed rokiem.

Światowy Indeks Bezpieczeństwa Żywności ma zobrazować sytuację żywnościową na świecie.

 – Ideą wskaźnika jest określeni jednej cyfry, pozwalającej na określenie sytuacji bezpieczeństwa żywnościowego. Do 2012 roku takiego wskaźnika nie było – mówi dyrektor generalny DuPont. – Daje to rządom poszczególnych krajów i organizacjom międzynarodowym możliwość lepszego zorientowania się, w których krajach, w których regionach świata powinny być podjęte bardziej intensywne działania na rzecz poprawienia bezpieczeństwa żywnościowego.

Trzy pierwsze miejsca w tegorocznym w Światowym Indeksie Bezpieczeństwa Żywności zajmują Stany Zjednoczone, Norwegia i Francja. Na końcu zestawienia znajdują się Togo, Czad i Kongo.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Profesjonalistów Public Relations

Polityka

Polska może się stać Doliną Krzemową Europy. Potrzeba jednak wsparcia finansowego start-upów i mocniejszej deregulacji

Polskie start-upy skoncentrowane są głównie na rozwoju nowoczesnych technologii informatycznych i cyfrowych. Wyraźny nacisk na oprogramowanie i aplikacje oraz big data i data science wskazuje na silne zainteresowanie narzędziami analitycznymi i rozwiązaniami wspierającymi transformację cyfrową w różnych branżach – wynika z raportu „Rynek start-upów w Polsce. Trendy technologiczne”, który został opracowany w 2024 roku w MRiT. Zdaniem europarlamentarzystów Polska ma szansę się stać Doliną Krzemową, jednak rozwój start-upów blokowany jest m.in. przez ograniczony dostęp do finansowania oraz niekorzystne i nadmierne regulacje.

Transport

Na półmetku wakacji ceny paliw na stacjach nie powinny się wyraźnie zmienić. Znaczące różnice między regionami i stacjami

W sierpniu ceny benzyny, oleju napędowego i autogazu powinny pozostać na poziomach z lipca – uważa ekspertka rynku z firmy Reflex. Wyższe będą zawsze na stacjach premium, tych, które oferują bogatszą ofertę dodatkową, promocje dla uczestników programu lojalnościowego, oraz w regionach, w których tradycyjnie paliwa są droższe ze względu np. na wyższą siłę nabywczą mieszkańców. Różnice mogą sięgać kilkudziesięciu groszy na litrze. Obszary, wokół których te wartości oscylują, zależą z kolei od sytuacji globalnej. Warto patrzeć na sytuację na Bliskim Wschodzie i w Ukrainie.

Polityka

A. Mularczyk (PiS): Nawiązanie poważnego dialogu z Niemcami jest konieczne nie tylko w kontekście reparacji. Powinien być podpisany traktat polsko-niemiecki

– Nie wystarczy jednorazowy gest czy inicjatywa. To musi być podjęcie dialogu, być może też przygotowanie nowej umowy bilateralnej, nowego traktatu polsko-niemieckiego, który regulowałby wszystkie obszary, które wynikały ze skutków II wojny światowej – mówi Arkadiusz Mularczyk, poseł do Parlamentu Europejskiego z PiS-u. Podkreśla, że proces ten nie będzie łatwy, bo wymaga konsekwencji i stanowczości, ale widzi szansę w prezydenturze Karola Nawrockiego, który już zadeklarował kontynuację starań w tym zakresie. Zdaniem europosła wsparciem w polsko-niemieckim dialogu może być administracja Donalda Trumpa.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.