Newsy

Resort rolnictwa chce przyspieszyć wykup ziemi. Zanim zrobią to obcokrajowcy

2013-02-05  |  06:55
Supernews
Mówi:Kazimierz Plocke
Funkcja:Wiceminister Rolnictwa i Rozwoju Wsi
  • MP4

     – Chcemy, żeby jak najwięcej ziemi do 2016 roku trafiło do polskich rolników – zapowiada Kazimierz Plocke, wiceminister rolnictwa. Już za trzy lata obcokrajowcy będą mogli bez ograniczeń kupować polskie grunty. Resort rolnictwa w ciągu najbliższych miesięcy przedstawi do konsultacji społecznych projekt ustawy ułatwiającej dostęp do ziemi polskim gospodarzom, zwłaszcza młodym rolnikom.

     – Rozwiązania prawne, które przygotowujemy, nie są jeszcze ostatecznie spisane. Niemniej jednak kierunkowe propozycje już są przygotowane w Departamencie Gospodarki Ziemią. Chcemy dać większą podaż ziemi na rynek, aby można było ją rozdysponować. W ciągu najbliższych miesięcy taki projekt powinien zostać przygotowany i mam nadzieję, że zostanie przedstawiony do konsultacji społecznych – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Kazimierze Plocke.

    Szczególny nacisk ma zostać położony na ułatwienia dla tzw. młodych rolników, czyli gospodarzy do 40 roku życia.

     – Chcielibyśmy, aby instrumenty wsparcia dla młodych rolników zostały utrzymane. Aby mieli większy dostęp do ziemi, zakładali nowe gospodarstwa, które będą konkurencyjne w UE – podkreśla.

    Zgodnie z ustawą o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców, mają oni obowiązek uzyskać zezwolenie MSW na zakup gruntów przez 12 lat od dnia przystąpienia Rzeczypospolitej Polskiej do Unii Europejskiej. To oznacza, że 1 maja 2016 r. nastąpi zniesienie ograniczeń w nabywaniu polskich gruntów rolnych i leśnych przez obywateli i przedsiębiorców z Europejskiego Obszaru Gospodarczego i Konfederacji Szwajcarskiej.

    W Zachodniopomorskiem od grudnia trwa protest przeciwko wykupywaniu ziemi przez tzw. słupy, czyli osoby podstawione przez obcokrajowców. Rolnicy alarmują, że nie są w stanie konkurować cenowo o ziemię z tymi ludźmi, dysponującymi większym kapitałem. To blokuje im możliwość powiększania gospodarstw, a tym samym konkurowania na unijnym rynku.

     – Najważniejsze jest zabezpieczenie środków finansowych, żeby można było proces wykupu ziemi kontynuować – podkreśla wiceminister Kazimierz Plocke.  – Mam na myśli nie tylko te środki, które wynikają ze Wspólnej Polityki Rolnej w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich, ale także to, co będzie wynikało z możliwości krajowych, a więc chcielibyśmy, aby te krajowe instrumenty wsparcia dla młodych rolników zostały utrzymane.

    18 stycznia prezes Agencji Nieruchomości Rolnych zmienił przepisy dotyczące obrotu ziemią z zasobów agencji, tak by uszczelnić system sprzedaży. ANR będzie odstępowała od przeprowadzania przetargów na wniosek izby rolniczej, jeśli ta przedstawi uzasadnione wątpliwości dotyczące osób mających w nim uczestniczyć. W przetargach, przy wyłanianiu potencjalnych nabywców wśród rolników indywidualnych, poza ceną i warunkami płatności mają być brane pod uwagę również inne kryteria, w tym m.in. powierzchnia gospodarstwa potencjalnego nabywcy oraz odległość jego gospodarstwa od sprzedawanej nieruchomości.

    Resort rolnictwa uwzględni te rozwiązania przy tworzeniu projektu ustawy.

     – Bierzemy pod uwagę sygnały, które płyną od rolników z Zachodniego Pomorza i zawarte porozumienia są dotrzymywane z naszej strony. Te sprawy bardzo poważnie rozważamy i będziemy je stosować także w przyszłych przepisach prawnych – zapewnia wiceminister.

    ANR posiada jeszcze prawie 1,85 mln ha ziemi, w tym prawie 1,38 mln ha znajduje się w dzierżawie, niewiele ponad 303 tys. ha czeka na sprzedaż. Największa ilość państwowych gruntów znajduje się na terenie północnych i zachodnich województw, przede wszystkim na Pomorzu Zachodnim (359,4 tys. ha), w Wielkopolsce (260,7 tys. ha), na Dolnym Śląsku (247,5 tys. ha) oraz na Warmii i Mazurach (220,5 tys. ha).

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Polityka

    PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności

    Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.

    Infrastruktura

    Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie

    Według stanu na koniec 2024 roku odbudowa Ukrainy wymagać będzie zaangażowania ponad pół biliona euro, a Rosja wciąż powoduje kolejne straty. Najwięcej środków pochłoną sektory mieszkaniowy i transportowy, ale duże są także potrzeby energetyki, handlu czy przemysłu. Polski biznes wykazuje wysokie zaangażowanie w Ukrainie, jednak może ono być jeszcze wyższe w procesie odbudowy. Zdaniem wiceprezesa działającego w tym kraju Kredobanku należącego do Grupy PKO BP firmy powinny szukać partnerów do udziału w odbudowie i w Polsce, i w Ukrainie.

    Polityka

    Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

    Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.