Rośnie globalny potencjał przemysłu 4.0. Polskim firmom wdrażanie nowych technologii wciąż utrudnia brak sieci 5G [DEPESZA]
Do 2026 roku wartość rynku przemysłu 4.0 ma wzrosnąć z obecnych 65 mld do ponad 165,5 mld dol. Analitycy MarketsandMarkets prognozują, że największy udział w tym rynku będą mieć kraje regionu APAC, do którego należą m.in. Chiny, Japonia i Korea Południowa. Korzyści z wdrażania rozwiązań przemysłu 4.0 w coraz większym stopniu dostrzegają też polskie firmy. – Pełna implementacja w Polsce napotyka jednak istotne problemy. Przede wszystkim brakuje specjalistów o odpowiednich kompetencjach – mówi Ryszard Hordyński z Huawei Polska. Jak podkreśla, drugim jest nierozwinięta sieć 5G. Dopiero jej szeroka implementacja otworzy przed polskimi firmami szerokie spektrum możliwości związanych z wdrażaniem nowych technologii.
– Nowoczesny przemysł 4.0, oparty na inteligentnych analizach i błyskawicznym przesyle danych, jest w Polsce koniecznością, jeżeli polski biznes chce być konkurencyjny na globalnym rynku. Bez innowacji pozostaniemy w tyle za wieloma krajami, które już od dawna wdrażają nowe technologie. Polskie firmy na szczęście zdają sobie sprawę z powagi tej rewolucji i są chętne do wdrażania nowoczesnych rozwiązań – mówi agencji Newseria Biznes Ryszard Hordyński, dyrektor ds. strategii i komunikacji w Huawei Polska.
Przemysł 4.0 – określany też jako czwarta rewolucja przemysłowa – to proces transformacji przedsiębiorstw, który obejmuje cyfryzację produktów i usług, wprowadzanie nowych modeli biznesowych, projektowanie inteligentnych fabryk i doskonalenie procesów wytwórczych. Wdrażanie takich rozwiązań jest możliwe dzięki wykorzystaniu nowych technologii, gromadzeniu i analizie dużych zbiorów danych oraz zapewnieniu komunikacji maszyn, urządzeń i ludzi w czasie rzeczywistym.
Jak wynika z raportu „Industry 4.0 Market by Technology and Geography – Global Forecast to 2026”, opracowanego przez MarketsandMarkets, wartość światowego rynku przemysłu 4.0 ma wzrosnąć z 64,9 mld dol. w 2021 roku do 165,5 mld dol. w 2026 roku. Analitycy prognozują, że ten rynek będzie się rozwijać w średniorocznym tempie 20,6 proc., a największy udział będzie mieć w nim region APAC, do którego należą m.in. Chiny, Japonia i Korea Południowa.
Korzyści z wdrażania rozwiązań przemysłu 4.0 w coraz większym stopniu dostrzegają też jednak polskie firmy. W ubiegłorocznym badaniu Deloitte’a („Przemysł 4.0 w Polsce”) 58 proc. menedżerów wyższego szczebla, z których 1/3 reprezentowała branżę produkcyjną, wskazało, że cyfrowa transformacja to główny priorytet strategiczny w ich organizacji. Aż 86 proc. oceniło też, że wdrażanie nowych technologii ma kluczowe znaczenie dla zachowania przewagi rynkowej ich przedsiębiorstwa.
– Pełna implementacja przemysłu 4.0 w Polsce napotyka jednak dwa istotne problemy. Po pierwsze, brakuje specjalistów o odpowiednich kompetencjach. Po drugie, brakuje też kompleksowej, w pełni wdrożonej sieci 5G – mówi ekspert. – Sieć 5G ma tę właściwość, że jest w stanie połączyć ze sobą bardzo wiele urządzeń naraz, a z każdym rokiem będzie ich coraz więcej. Jeszcze w 2015 roku do internetu było podłączonych ok. 20 mld maszyn i urządzeń. Natomiast w przyszłym roku – jak wynika z prognoz IDC – w sieci ma już pracować ponad 30 mld urządzeń IoT, zaś w 2025 roku – aż 80 mld. Przemysł 4.0 działa przede wszystkim poprzez wykorzystanie inteligentnych czujników, kamer i robotów, więc w tym zakresie wysoka przepustowość, jaką oferuje jedynie 5G, jest warunkiem koniecznym.
Analitycy MarketsandMarkets w tegorocznym raporcie również wskazują, że sieć 5G będzie mieć kluczowy wpływ na rozwój przemysłu 4.0. Łączność piątej generacji zapewni szybszą komunikację, mniejsze opóźnienia i zapotrzebowanie na energię, a jej przepustowość pozwoli na efektywną, niezakłóconą komunikację machine-to-machine.
– Sieć 5G będzie w stanie przesyłać dane z dużo większą prędkością. Te dane to klucz do zrozumienia rewolucji, jaka nas czeka, one są najważniejszym surowcem dla czwartej, cyfrowej rewolucji. Od ich efektywnego wykorzystania zależy rozwój przemysłu przyszłości. Koniec końców sieć 5G umożliwi łączenie nie tylko telefonów, ale przede wszystkim urządzeń takich jak czujniki, mierniki i inne elementy internetu rzeczy. To zaś wprowadzi istotne zmiany we wszelkich procesach, które używają automatyki, czyli w produkcji, logistyce, ale także w medycynie czy nawet w sposobie użytkowania samochodów – mówi dyrektor ds. strategii i komunikacji w Huawei Polska
Jak wskazuje, sieć piątej generacji jest w stanie przyspieszyć produkcję przemysłową, ale też zwiększyć jej bezpieczeństwo i niezawodność. W tej chwili ma okazję przekonać się o tym firma Haier, czyli największy chiński producent elektroniki użytkowej i sprzętu AGD, który przy pomocy Huaweia i China Mobile wdrożył w siedmiu swoich fabrykach innowacyjne rozwiązania produkcyjne łączące technologie 5G, sztucznej inteligencji, wizji maszynowej oraz obliczeń brzegowych (edge computingu).
– Wdrożenie technologii Huaweia w zakładach Haiera wyraźnie pokazuje, jakie możliwości dają nowe technologie w zakresie rozwoju fabryk przyszłości i całego przemysłu 4.0. Wdrożone tam mechanizmy inteligentnej wizji stanowią idealny przykład tego, jak sztuczna inteligencja (SI) może sprawić, że systemy przemysłowe będą znacznie bardziej responsywne i niezawodne. Przemysł 4.0 bazujący na rozwoju SI to korzyści na trzech poziomach – zbierania zdanych, analizy oraz sprawnego podejmowania decyzji biznesowych – mówi Ryszard Hordyński.
Inteligentny system wizyjny pozwala producentom oszczędzać koszty dzięki szybkiemu przeprowadzaniu kontroli jakości z ponad 99-proc. dokładnością. To wynik o co najmniej 10 proc. lepszy w porównaniu z tradycyjnymi metodami. Wizja maszynowa – w porównaniu z kontrolą wykonywaną przez człowieka – jest też bardziej precyzyjna i zmniejsza ryzyko błędów pomiarowych. To dziś jedno z kluczowych rozwiązań z zakresu automatyki w zakładach przemysłowych. Właśnie taki system – bazujący na kamerach i modułach sztucznej inteligencji – został wdrożony w fabrykach Haiera. Dyrektor ds. strategii w Huawei Polska wskazuje jednak, że wykorzystanie SI w zakładach produkcyjnych może być dużo szersze.
– Optymalizacja produkcji na bazie sztucznej inteligencji może objąć wiele różnych aspektów, które finalnie przekładają się na redukcję kosztów i wzrost efektywności – mówi Ryszard Hordyński. – Agregując i analizując dane produkcyjne, SI jest w stanie ustalić, który element lub obszar produkcji warto zbadać i zoptymalizować. Może być to związane np. ze skokiem zużycia energii w określonym miejscu, mniej wydajną pracą maszyn przy konkretnej czynności czy chociażby składem osobowym obsługi w czasie danej zmiany. Wszystkie te zmienne mogą być analizowane w czasie rzeczywistym, a działania podejmowane końcowo przez SI pozwalają na szybką optymalizację pracy i zużycia zasobów. Kolejny obszar, który może przynieść firmom przemysłowym spore oszczędności, to także możliwość przewidywania zdarzeń z określonym prawdopodobieństwem.
Innym rozwiązaniem bazującym na SI, które zostało właśnie wdrożone w fabrykach Haiera, jest inteligentny system nadzoru wideo, zwiększający bezpieczeństwo zakładów i pracowników. W przeciwieństwie do tych tradycyjnych, które mają tylko funkcję nagrywania, mechanizmy kontrolne oparte na SI dają możliwość automatycznego włączenia alarmu w czasie rzeczywistym, jeżeli tylko system wykryje na terenie fabryki jakiekolwiek anomalie. Ta technologia może również identyfikować osoby nieupoważnione, pracowników, którzy nie znajdują się tam, gdzie powinni oraz inne formy naruszenia bezpieczeństwa procesów.
Rozwiązania wdrożone w zakładach Haiera mają być sukcesywnie udoskonalane w celu implementacji cyfrowych bliźniaków, czyli tzw. digital twin. To wirtualna replika, model matematyczny danego obiektu, produktu lub procesu, który funkcjonuje w świecie rzeczywistym i pozwala na prowadzenie predykcyjnych analiz. Umożliwia też symulację zmian w procesie produkcyjnym jeszcze przed ich wprowadzeniem.
Haier, Huawei i China Mobile już zapowiedziały dalszą współpracę, a chiński producent planuje przeprowadzić kolejne wdrożenia nowych technologii w 20 swoich fabrykach do końca 2022 roku. Huawei zapowiedział przy tym, że wesprze producenta we wdrażaniu rozwiązań 5G i przekształceniu około 100 zakładów produkcyjnych w ciągu pięciu lat. Cała trójka zamierza też wspólnie wypromować opracowane przez siebie technologie wśród innych producentów w Chinach i za granicą.
Czytaj także
- 2025-04-09: Jeszcze większe wsparcie dla konkurencyjności i rozwoju polskiej gospodarki. BGK prezentuje nową strategię
- 2025-04-04: Wykluczenie cyfrowe szczególnie dotyka generacji silver. T-Mobile wystartował z darmowymi kursami z obsługi smartfona
- 2025-04-03: Krakowska fabryka Philip Morris przestawia się na produkcję wkładów tytoniowych do nowych podgrzewaczy. Amerykański koncern ogłosił zakończenie inwestycji o wartości blisko 1 mld zł
- 2025-04-10: Pierwsze efekty prac deregulacyjnych możliwe już jesienią. Ten proces uwolni w firmach środki na inwestycje
- 2025-03-28: Enea zapowiada kolejne zielone inwestycje. Do 2035 roku chce mieć prawie 5 GW mocy zainstalowanej w OZE
- 2025-04-02: Cyfrowa transformacja wymaga od liderów biznesu nowych kompetencji. Wśród nich kluczowe są otwartość na zmianę i empatia
- 2025-03-24: Ministerstwo Zdrowia wraca do pomysłu zakazu sprzedaży aromatyzowanych saszetek nikotynowych. Według ekspertów oznacza to likwidację całego rynku
- 2025-04-02: Zapobieganie cyberuzależnieniom wśród dzieci wymaga dużego zaangażowania rodziców. Zakazy nie są wystarczające
- 2025-03-12: Klienci oczekują od salonów optycznych nie tylko profesjonalnych badań wzroku. Ważne jest także doradztwo w doborze oprawek
- 2025-03-07: Polska w końcówce europejskiej stawki pod względem udziału kobiet w zarządach spółek. Zmienić ma to unijna dyrektywa
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Pierwsze efekty prac deregulacyjnych możliwe już jesienią. Ten proces uwolni w firmach środki na inwestycje
Prace nad pakietami deregulacyjnymi trwają. Biznes liczy na ich sprawne przeprocesowanie, ale i tak nie spodziewa się, żeby pierwsze efekty były widoczne przed jesienią. Dziś przedsiębiorcy 40 proc. swojego czasu spędzają na wypełnianiu różnego typu wymagań, a dodatkowo wstrzymują się z inwestycjami ze względu na niestabilność prawa. Zdaniem przedsiębiorców deregulacja to krok w dobrym kierunku, który pozwoli na przesunięcie zamrożonych w bankach pieniędzy na inwestycje i zwiększy konkurencyjność polskich firm.
Ochrona środowiska
Nowa wersja programu Czyste Powietrze zwiększa wymagania wobec wykonawców instalacji. Nie wszystkie firmy są w stanie im sprostać

Aktualizacja programu Czyste Powietrze, która wystartowała 31 marca br., przyniosła m.in. uszczelnienie zasad finansowania oraz zwiększenie monitoringu wykonawców. – Obecna edycja programu jest najbardziej wymagająca ze wszystkich, jakie do tej pory realizowaliśmy – mówi Paweł Bednarek, prezes zarządu Columbus ONE. Wiele firm nie było w stanie się odpowiednio przygotować do zmian i teraz wstrzymały pozyskiwanie nowych klientów. Grupa Columbus ma ambicję, by konsolidować ten bardzo rozdrobniony rynek.
Handel
Na platformach sprzedażowych mogą się znajdować szkodliwe produkty. Dotyczy to całego rynku online

Badanie odzieży i bielizny zakupionych na dwóch azjatyckich platformach wykazało obecność w części z nich niebezpiecznych związków w niepokojących stężeniach – wynika z Raportu Federacji Konsumentów. Podobne produkty mogą się jednak również znajdować na polskich czy międzynarodowych platformach.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.