Mówi: | Łukasz Zoń |
Funkcja: | prezes Stowarzyszenia Polskich Brokerów Ubezpieczeniowych i Reasekuracyjnych |
Rośnie popularność ubezpieczeń od zagrożeń cybernetycznych. W tym roku takie polisy mogą być prawdziwym hitem
W ostatnich miesiącach dynamicznie rośnie zainteresowanie polisami od cyberryzyka. Ten rynek napędzać będą zmiany w prawie dotyczącym ochrony danych osobowych. Bezpieczeństwo operacji wykonywanych w sieci jest również istotne z punktu widzenia bieżącej działalności uczestników rynku ubezpieczeniowego. Choć sprzedaż przez internet czy telefon, jest stosunkowo mało rozpowszechniona, a klienci wciąż chętnie korzystają z pośrednictwa agentów, nie oznacza to, że kanały cyfrowe nie będą zyskiwać na popularności, ale i do tego pośrednicy starają się przygotować.
– Sytuacja na polskim rynku brokerskim nie jest może bardzo dobra, ale jest dobra. Od 25 lat przekonujemy klientów, że warto skorzystać z usług profesjonalnego doradcy ubezpieczeniowego. Grono naszych klientów rośnie. Na naszą pracę wpływa sytuacja bieżąca na rynku ubezpieczeń – wojny cenowe w ostatnich latach spowodowały, że strumień składki kierowany do zakładów ubezpieczeń się zmniejszył – wskazuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Łukasz Zoń, prezes Stowarzyszenia Polskich Brokerów Ubezpieczeniowych i Reasekuracyjnych.
W 2016 roku zauważalny był spadek przypisu składki w segmencie ubezpieczeń na życie (o 13,3 proc. do 23,8 mld zł), wzrosły natomiast składki z ubezpieczeń OC (wzrost o 39,1 proc. do 11,6 mld zł) i pozostałych ubezpieczeń majątkowych (o 1,9 proc. do 14 mld zł). Łącznie ubezpieczyciele zebrali 56 mld zł składek (wzrost o 1,7 proc.).
– Obok tradycyjnych kanałów dystrybucji, jak sprzedaż przez zakłady ubezpieczeń, przez agentów wyłącznych, multiagentów, którzy mają podpisane umowy z kilkoma towarzystwami ubezpieczeniowymi czy brokerów, w ostatnim czasie pojawiają się kanały typu direct. To tak naprawdę sprzedaż bezpośrednia prowadzona najczęściej przez zakład ubezpieczeń – tłumaczy Zoń.
Statystyki Polskiej Izby Ubezpieczeń wskazują, że sprzedaż direct rosła nieprzerwanie od 2003 do 2012 roku z 40 mln do blisko 1,2 mld zł. W 2015 roku Polacy kupili w ten sposób ubezpieczenia o składce 1 mld zł (ok. 2 proc. wartości całego rynku ubezpieczeń). Zdaniem ekspertów branży w internecie chętnie kupowane są proste produkty, przy bardziej skomplikowanych klienci wolą skorzystać z pomocy agentów, którzy porównają ceny i doradzą.
– W Polsce kanał direct nie przyjął się tak jak w niektórych innych krajach zachodniej Europy i dalej gros sprzedaży prowadzone jest przez pośredników ubezpieczeniowych, czyli agentów, multiagentów i brokerów – przyznaje Zoń.
Przyszłością sprzedaży są jednak nowe technologie i sprzedaż cyfrowa. Badanie KPMG wskazuje, że ponad 60 proc. Polaków woli kupić mobilnie ubezpieczenie, nawet jeśli będzie ono droższe. Także sami agenci korzystają z nowych technologii.
– Nie zamykają się na nowe techniki i proponują klientom operacje cyfrowe, jak porównywarki internetowe, które nie są przecież niczym innym jak multiagentami usadowionymi w internecie. Zarówno ubezpieczyciele, jak i pośrednicy idą do przodu i widzą swoją szansę w rozwoju nowoczesnych technologii. Jestem przekonany, że w najbliższym czasie ten trend będzie się pogłębiał i cyfrowa sprzedaż będzie coraz bardziej popularna – prognozuje prezes SPBUiR.
Jak przekonuje Zoń, w tym roku, wraz z rosnącą przestępczością w sieci, rośnie także popularność cyberubezpieczeń. Z raportu „Cyber Risks 2017” opracowanego przez FireEye i Marsh & McLennan Companies wynika, że cyberzagrożenia mogą dotknąć niemal każdy sektor gospodarki, a europejskie przedsiębiorstwa nadal nie są na nie odpowiednio przygotowane. Najbardziej pożądane przez hakerów dane to tajemnice handlowe przedsiębiorstw (19 proc. danych skradzionych w atakach w Europie w 2016 roku) oraz informacje dotyczące systemów kontroli i plany strategiczne (18 proc.).
– Dotychczas skutki wycieków danych w naszej rzeczywistości były właściwie żadne – mówi ekspert. – To się jednak zmieni. W 2018 roku wchodzi w życie unijne rozporządzenie GDPR, które nakłada nowe obowiązki na administratorów danych. Również nowe będą skutki wynikające z kradzieży czy wycieku danych.
Za nieprzestrzeganie nowych przepisów o ochronie danych osobowych firmom będą grozić wysokie kary finansowe, sięgające nawet 4 proc. ich rocznych obrotów. Wiele przedsiębiorstw – w obawie przed konsekwencjami – będzie się chciało ubezpieczyć od kradzieży albo nieautoryzowanego wycieku danych. Dotychczas na ubezpieczenie chroniące przed cyberatakiem decydował się niewielki odsetek firm. Wedle raportu PwC „W obronie cyfrowych granic” w 2015 roku tylko 8 proc. polskich firm miało tego typu zabezpieczenie. Wyższe kary, które przewiduje unijne rozporządzenie, mogą sprawić, że więcej firm sięgnie po zakup takiej polisy.
– Polisy od cyberataków odpowiadają na zapotrzebowanie zarówno w odniesieniu do odpowiedzialności na zewnątrz firmy wobec klientów, jak i do kosztów wynikających z ataku wewnątrz przedsiębiorstwa. W najbliższym czasie możemy się spodziewać rozwoju tego typu produktów. W Stanach Zjednoczonych, gdzie obowiązują już podobne przepisy do tych wdrażanych w UE, polisę cyber risk ma ponad 60 proc. przedsiębiorstw – podkreśla Łukasz Zoń.
Czytaj także
- 2024-07-22: Przedsiębiorcy czekają na doprecyzowanie przepisów dotyczących Małego ZUS-u Plus. W sądach toczy się ponad 600 spraw z ZUS-em
- 2024-07-29: Koszty instalacji robotów wciąż zbyt wysokie dla firm. Są one jednak świadome konieczności takich inwestycji
- 2024-07-12: Małe firmy mają utrudniony dostęp do finansowania działalności innowacyjnej. Fundusze unijne pomogą odblokować środki na takie inwestycje
- 2024-07-10: Banki mogą nie być w stanie sfinansować wielkich inwestycji w gospodarce. Sektor apeluje o zmiany w formule opodatkowania
- 2024-07-15: Małe i średnie firmy w UE zbyt wolno się cyfryzują. Polskie przedsiębiorstwa dużo poniżej unijnej średniej
- 2024-07-26: Gminy potrzebują inwestycji w cyberbezpieczeństwo. Eksperci widzą duże ryzyka wynikające z zaniedbań
- 2024-06-24: Polscy mali i średni przedsiębiorcy wciąż ostrożnie podchodzą do ekspansji zagranicznej. Potrzebują więcej wsparcia finansowego i doradczego
- 2024-07-01: Wypełnianie dokumentacji to nawet dwie trzecie czasu pracy lekarza. Inteligentne cyfrowe narzędzia zaczynają to zmieniać
- 2024-06-24: Zmiany w sektorze finansowym od 1 lipca. Będą dotyczyć ubezpieczeń oferowanych przez banki
- 2024-06-26: Polski sektor kosmiczny rośnie w siłę. Niszą dla krajowych firm może być diagnoza, naprawa czy tankowanie satelitów na orbicie
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Kilka milionów gospodarstw domowych czeka na sieć światłowodową. Szczególnie w mniejszych miejscowościach
Sieć światłowodowa w 2023 roku obejmowała swoim zasięgiem ponad 9 mln gospodarstw domowych, jednak ok. 40 proc. z nich było podłączonych światłowodem do internetu – wynika z danych FTTH Council. – Sieć światłowodowa w Polsce głównie istnieje w dużych miejscowościach, w dużych aglomeracjach. Musimy dojść z cyfrową rewolucją światłowodową do małych miejscowości – mówi Jacek Wiśniewski, prezes zarządu operatora hurtowego, spółki Nexera. Eksperci branżowi są jednak zdania, że sieci światłowodowe pozostaną dominującą technologią zapewniającą dostęp do szybkiego internetu. Potrzebne są jednak inwestycje infrastrukturalne i lepsze wyedukowanie społeczeństwa.
Prawo
Samorządowcy postulują zmiany w projekcie ustawy o dochodach JST. Apelują też o przekazanie 10 mld zł najbardziej potrzebującym gminom jeszcze w tym roku
Osiem organizacji zrzeszających jednostki samorządu terytorialnego (JST) różnych szczebli zgłosiło postulaty zmian do projektu nowej ustawy o dochodach samorządów, który Ministerstwo Finansów zaprezentowało kilka tygodni temu. Choć resort konsultował nowe przepisy ze stroną samorządową w trakcie prac nad projektem, ta zgłosiła swoje zastrzeżenia do zaprezentowanych rozwiązań. Część gmin zagrożona jest utratą płynności finansowej już w III kwartale, inne nie mają środków na wkład własny konieczny do uzyskania dopłat z Unii. Zdaniem wiceszefa Związku Gmin Wiejskich z największymi problemami w finansowaniu boryka się oświata.
Ochrona środowiska
Całkowite wyeliminowanie mikroplastiku w oceanach do końca tego stulecia nie będzie niemożliwe. Nawet jego niewielka redukcja poprawi sytuację
Globalna redukcja zanieczyszczenia plastikiem o co najmniej 5 proc. pozwoli w najbliższych dekadach ustabilizować sytuację na powierzchniach oceanów i zapobiec wzrostowi obecności mikroplastiku – wynika z modelowania przeprowadzonego przez brytyjskich naukowców. Częściowo wpisuje się to w scenariusz ONZ, który zakłada wyeliminowanie takich zanieczyszczeń do 2040 roku. Jednak nawet najbardziej optymistyczny scenariusz, zakładający największą redukcję zanieczyszczenia plastikiem, nie przewiduje, że mikroplastik zniknie z oceanów do końca tego stulecia.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.