Mówi: | Marcin Borek |
Funkcja: | szef porównywarki Kurencja.com |
Rynek kryptowalut przyciąga coraz więcej inwestorów. Kursy biją kolejne rekordy
W ciągu ostatnich miesięcy kursy kryptowalut biły kolejne rekordy, rozpalając wyobraźnię inwestorów. Inwestycje w kryptowaluty mają coraz więcej zwolenników. Polskie giełdy zwiększają obroty, a kryptowaluty wprowadzają do swojej oferty nawet uznane domy maklerskie. Eksperci przypominają jednak, że to młody rynek, który podlega dużym wahaniom i narażony jest na spekulacje.
– Największe polskie giełdy kryptowalut osiągają dzienne obroty na poziomie kilku milionów dolarów. Szacuje się, że liczba aktywnych rachunków inwestorskich sięga kilkudziesięciu tysięcy. Te wielkości dynamicznie rosną – z miesiąca na miesiąc przyrasta zarówno obrót dokonywany przez Polaków na rynku kryptowalutowym, jak i liczba osób zainteresowanych inwestycjami w kryptowaluty – mówi agencji Newseria Biznes Marcin Borek, szef porównywarki walutowej Kurencja.com.
Według aktualnych statystyk CoinMarketCap w obrocie znajduje się obecnie ponad 1000 kryptowalut, a łączna kapitalizacja tego rynku wynosi ponad 100 mld dol. Za blisko połowę tej wartości (45 mld dol.) odpowiada bitcoin (BTC) – najpopularniejsza wirtualna waluta, która zaistniała na rynku osiem lat temu.
Kurs bitcoina bił na przestrzeni ostatnich miesięcy kolejne rekordy. Na początku tego roku cena wirtualnej waluty była wyższa niż uncji złota, a w czerwcu podskoczyła do rekordowych 3 tys. dol. Obecnie, po korekcie, wynosi 2734 dol. (czyli prawie 10 tys. zł). Nominał jego jest tak duży, że w obrocie operuje się jednostką mBTC (czyli 0,001 BTC).
Dla porównania jeszcze w sierpniu ubiegłego roku jednego bitcoina można było kupić w granicach 500 dol. Tylko w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy kryptowaluta zyskała na wartości 260 proc., a od 2010 roku już kilkaset tysięcy procent.
– Inwestor, który w styczniu 2015 roku kupił jednego bitcoina w cenie 165 dol. i sprzedał go za 3000 dol. w czerwcu tego roku, zarobił na nim 1800 proc. w nieco ponad dwa lata. Oczywiście, wszystko wygląda łatwo i prosto z perspektywy czasu, nie jest tak prosto kupować w dołkach i sprzedawać w górkach. Trzeba pamiętać o tym, że konkretne zyski inwestorów zależą od ich umiejętności radzenia sobie ze znacznymi wahaniami kursów kryptowalut, od umiejętności określania odpowiednich punktów zwrotu rynku – mówi Marcin Borek.
Kryptowaluty – często określane mianem gorączki złota XXI wieku – są przez wielu inwestorów postrzegane jako szansa na łatwy zarobek i dobra inwestycja alternatywna. Na początku lipca w mediach zasłynął anonimowy internauta posługujący się loginem 0x00A651D43B6e209F5Ada45A35F92EFC0De3A5184, który został kryptowalutowym milionerem – w szczytowym momencie jego portfel osiągnął wartość ponad 280 mln dol. (portfele są anonimowe, ale publiczne – każdy może zobaczyć ich zawartość).
Z drugiej strony takie inwestycje wiążą się też z pewnym ryzykiem: rynek kryptowalut jest bardzo młody, podlega dużym wahaniom i przyciąga spekulantów.
– Dla wielu inwestorów ten rynek może być atrakcyjny ze względu na perspektywy. Być może uznają, że to pięć minut, które stwarza szansę zarobienia dużych pieniędzy. Trzeba się jednak liczyć z tym, że na tak dynamicznym i perspektywicznym rynku często będą się pojawiać duże i bolesne korekty kursów – przestrzega Marcin Borek.
W ciągu ostatnich kilku miesięcy nerwowa atmosfera utrzymuje się wokół kursu ethereum – drugiej najpopularniejszej kryptowaluty, która powstała trzy lata temu jako alternatywa dla bitcoina (kapitalizacja ETH wynosi obecnie nieco ponad 21 mld dol.). Od marca 2017 roku kurs tej waluty wzrósł z 19 dol. do prawie 400 w czerwcu, by w sierpniu spaść do 220 dol. 21 czerwca br. kurs tej wirtualnej waluty spadł z 300 dol. do 10 c, żeby następnie znów odbić do poziomu ponad 290 dol. Krach spowodowała fałszywa informacja o śmierci Vitalika Buterina, twórcy ethereum.
Rynek kryptowalut rośnie, a inwestycje tego typu budzą duże emocje i przyciągają kolejnych inwestorów. Jedną z przyczyn może być niski relatywnie niski próg wejścia.
– Bariera finansowa dostępu do rynku kryptowalutowego jest niska. Wystarczy kilkadziesiąt lub kilkaset złotych i już można próbować bawić się w spekulacje kryptowalutami. Trzeba jednak pamiętać o tym, że to młody rynek. Dlatego przygodę z inwestycjami kryptowalutowymi najlepiej zaczynać od niższych kwot. W przypadku straty pozostanie edukacja i doświadczenie, które inwestor będzie mógł wykorzystać w przyszłości – mówi Marcin Borek.
Na inwestycjach w kryptowaluty mogą zarobić zwłaszcza ci, którzy na bieżąco śledzą notowania i mogą szybko reagować na wahania kursowe. W Polsce największą kryptowalutową giełdą jest BitBay, którego dzienne obroty oscylują wokół 5 mln dol., oraz Bitmarket, którego obroty są o połowę niższe, ale historycznie to pierwszy tego typu serwis. Oba umożliwiają handel i wymianę kryptowaluty na tradycyjną (albo odwrotnie).
W czerwcu na rynek wkroczył też dom maklerski X-Trade Brokers, które wprowadził pięć kryptowalut do swojej oferty (obok bitcoina i ethereum jest jeszcze litecoin, ripple – mniej popularny w Polsce oraz dashcoin, czyli pięć kryptowalut o największej rynkowej kapitalizacji).
– Kryptowaluty cały czas są jednak poza głównym nurtem inwestycyjnym. Dopiero czekamy, aż poziom świadomości wśród inwestorów z innych rynków wzrośnie i dołączą do inwestorów, którzy wywodzą się ze środowiska geeków technologicznych – mówi Marcin Borek.
Na początku lipca przed inwestowaniem w kryptowaluty przestrzegały wspólnie Narodowy Bank Polski i Komisja Nadzoru Finansowego. Przypomniały, że kryptowaluty nie są gwarantowane przez bank centralny i nie są prawnym ani powszechnie akceptowanym środkiem płatniczym. W opinii obu instytucji inwestycje w kryptowaluty wiążą się z ryzykiem oszustwa, utraty środków w wyniku cyberataku, z brakiem gwarancji (środki w wirtualnej walucie nie są gwarantowane przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny) oraz ryzykiem związanym z dużymi wahaniami kursowymi.
– Paradoksalnie, ostrzeżenia KNF i NBP mogą wywołać bardzo dobry skutek dla rynku kryptowalutowego. Rolą tych instytucji jest ostrzeganie inwestorów i potencjalnych klientów przed nowinkami finansowymi. Część inwestorów może to uznać za impuls, żeby lepiej się przygotować. Zresztą sam rynek, czyli giełdy i kantory kryptowalutowe, na pewno też zrobi wszystko, żeby standard tej usługi był lepszy, a bezpieczeństwo większe, żeby lepiej edukować swoich użytkowników – ocenia Marcin Borek.
NBP i KNF przyznały, że obrót kryptowalutami w żaden sposób nie narusza krajowego ani unijnego prawa. Natomiast technologia blockchain (łańcuch bloków, rozproszony rejestr), na której opierają się wirtualne waluty, może w przyszłości znaleźć zastosowanie np. w sektorze finansowym.
Środowisko skupione wokół rynku kryptowalut porównało ten komunikat do ostrzeżeń branży tytoniowej przed konkurencyjnymi e-papierosami. Polskie Stowarzyszenie Bitcoin w oficjalnym oświadczeniu wyraziło zdumienie stanowiskiem obu instytucji, wskazując, że coraz więcej państw dostosowuje swoje prawodawstwo do technologii blockchain oraz kryptowalut.
– Trzeba pamiętać, że co do zasady jest to rynek nieregulowany, oddolny, tworzony przez użytkowników. Giełdy kryptowalut są przedsiębiorstwami, które umożliwiają handel tym nowym środkiem płatniczym, nowym aktywem finansowym. Na razie instytucje finansowe nie są w stanie bezpośrednio wpływać ani regulować tego rynku – mówi ekspert porównywarki walutowej Kurencja.com.
Kryptowaluty są coraz powszechniej akceptowane w realnym świecie, a nawet wprowadzane przez niektóre państwa jako oficjalny środek płatniczy. Na taki krok zdecydowała się m.in. Japonia. W Norwegii część banków otworzyła się na możliwość transakcji w bitcoinach. Lista sklepów i punktów usługowych, w których można płacić wirtualną walutą, szybko się powiększa.
Ponieważ kryptowaluty zapewniają pełną anonimowość, można je szybko przetransferować w dowolny zakątek świata, i opierają się na innowacyjnej technologii, część ekspertów jest przekonana, że zrewolucjonizują rynek finansowy. Potwierdzają to banki, coraz żywiej zainteresowane technologią blockchain i opartymi na niej kryptowalutami. Szwajcarski bank inwestycyjny Falcon umożliwia swoim klientom zarządzanie transakcjami w wirtualnych walutach, a możliwość ich wykorzystania analizuje też m.in. Chiński Bank Centralny.
– Prawdopodobnie na naszych oczach rodzi się nowy segment rynku finansowego – mówi Marcin Borek.
Czytaj także
- 2024-10-31: Rosnące ceny energii i usług podbijają inflację. W pierwszej połowie przyszłego roku będzie się utrzymywać około 5-proc. wzrost cen
- 2024-11-08: Spadek sprzedaży detalicznej może się okazać tymczasowy. Konsumenci dalej są skłonni do dużych zakupów
- 2024-10-22: Wiarygodność ekonomiczna Polski sukcesywnie się pogarsza. To negatywnie wpływa na postrzeganie Polski przez inwestorów
- 2024-10-22: Coraz więcej inwestycji na Mazurach. Skokowy przyrost zabudowy niszczy jednak krajobraz regionu
- 2024-10-28: Ochrona krajobrazu mało istotna w nowych inwestycjach. Mazurskie gminy chcą to zmienić
- 2024-10-29: Polska pracuje nad propozycjami dotyczącymi konkurencyjności UE. To element przygotowań do prezydencji
- 2024-11-08: Komisja Europejska stwierdziła poprawę stanu praworządności w UE. Ruszyła kampania informacyjna na ten temat
- 2024-10-18: Firmy energetyczne cierpią na niedostatek kadr. Niepewność w branży zniechęca do edukacji w tym kierunku
- 2024-09-26: W przyszłym roku spodziewana jest fala inwestycji ze środków UE. Prawo zamówień publicznych wymaga pewnych korekt
- 2024-09-25: Budowa CPK ma ruszyć w 2026 roku. Wyzwaniem będzie skumulowanie dużych inwestycji w jednym czasie
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Regionalne – Podlaskie
Samorządy inwestują w mieszkania dla studentów i absolwentów. Chcą w ten sposób zatrzymać odpływ młodych ludzi
120 studentów i absolwentów odbierze klucze do własnego lokum w ramach programu „Mieszkanie dla absolwenta” w Białymstoku. W ten sposób miasto chce zatrzymać w mieście najlepszych absolwentów i studentów kończących studia poprzez zapewnienie im preferencyjnych warunków najmu. Inwestycja pochłonęła 57 mln zł, z czego większość stanowiło dofinansowanie z Banku Gospodarstwa Krajowego.
Ochrona środowiska
Firmy czują rosnącą presję na inwestycje w dekarbonizację. Do zmian muszą się dostosować także małe przedsiębiorstwa
Według badania przeprowadzonego przez Honeywell większość firm planuje w ciągu najbliższego roku zwiększyć wydatki na inicjatywy związane ze zrównoważonym rozwojem, w tym na efektywność energetyczną i redukcję emisji. Choć obowiązek informowania o swoich działaniach z zakresu ochrony środowiska i społecznej odpowiedzialności biznesu dotyczy na razie największych firm, to rynek wymusza wdrażanie niektórych założeń ESG na mniejszych podmiotach. Wzrost presji ze strony swojego otoczenia biznesowego zauważa 65 proc. badanych przedsiębiorców.
Media i PR
Komisja Europejska stwierdziła poprawę stanu praworządności w UE. Ruszyła kampania informacyjna na ten temat
W Polsce 89 proc. badanych uważa za istotne, by wszystkie państwa członkowskie UE przestrzegały podstawowych wartości Unii, w tym praworządności – wynika z badań Eurobarometru. Choć o łamaniu praworządności w ciągu ostatnich pięciu lat wiele się mówiło, również w Polsce, za dobrze poinformowanych na temat praworządności uważa się 62 proc. Polaków. Komisja Europejska pod koniec października wystartowała z ogólnounijną kampanią informacyjną na ten temat. Ostatni raport KE wskazuje, że Unia coraz lepiej radzi sobie z wyzwaniami z obszaru naruszania praworządności.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.