Newsy

Rynek reklamy telewizyjnej rośnie o 5,6 proc. Reklamodawców przyciągają stacje tematyczne

2015-02-06  |  06:05

Rośnie rynek reklamy telewizyjnej. W 2014 roku był wart 3,8 mld zł – wynika z danych domu mediowego Starlink. Tradycyjne spoty to wciąż znacząca większość rynku, ale na znaczeniu zyskują sponsoring i lokowanie produktu. Reklama niestandardowa będzie cieszyła się coraz większą popularnością i pomoże stacjom telewizyjnym zniwelować spadek przychodów ze sprzedaży spotów. Reklamodawcy coraz chętniej wybierają też stacje tematyczne.

Rynek reklamy telewizyjnej szacujemy w 2014 roku na 3,8 mld zł, co oznacza wzrost o prawie 6 proc. wobec 2013 roku. Najwięcej warte są tradycyjnie spoty, bo 3,4 mld zł, natomiast sprzedaż specjalna, czyli lokowanie i sponsoring, jest warta ponad 345 mln zł – mówi agencji Newseria Biznes Anna Lembas, analityk mediów w domu mediowym Starlink z Grupy Starcom MediaVest.

Z raportu podsumowującego sytuację na rynku reklamy telewizyjnej wynika, że przychody stacji z reklam wzrosły o ponad 202 mln zł. Reklamodawcy coraz częściej korzystają z reklam niestandardowych. O ile przychody czterech głównych stacji telewizyjnych (TVP1, TVP2, Polsat i TVN) ze spotów spadły o 2,9 proc., o tyle z lokowania produktu i sponsoringu wzrosły o 2,6 proc. Ekspertka podkreśla, że dla reklamodawców to nie tylko sposób na uniknięcie zatłoczenia w blokach reklamowych, lecz także szansa na bardziej atrakcyjne dotarcie do konsumenta. Dlatego też taki trend powinien się utrzymać, zwłaszcza że rosną ceny reklam.

Obserwujemy od kilku kwartałów, że cały dostępny czas antenowy jest wyprzedawany. Rodzi to presję inflacyjną, bo skoro jest popyt, to ceny rosną. W przypadku głównych stacji jest możliwość kształtowania cen za pomocą wzrostu cennika – tłumaczy Lembas.

Wyższe ceny reklam powodują, że większym zainteresowaniem cieszą się kanały tematyczne. Przychody stacji dostępnych w naziemnej telewizji cyfrowej z reklam (poza TVP1, TVP2, Polsatem i TVN) wzrosły o 27,8 proc., a ich udział w rynku wzrósł z 13,6 do 16,3 proc. Większe o 17,5 proc. były też przychody stacji tematycznych dostępnych za pomocą sieci kablowych i satelitarnych (ich udział w przychodach wzrósł do 22 proc.). Łącznie, jak podkreśla ekspertka, stacje tematyczne odpowiadają za 40 proc. przychodów, zaś jeszcze rok temu było to niewiele ponad 30 proc.

Dlatego nie dziwi fakt, że główni nadawcy chcą rozwijać ofertę tematyczną. Pod koniec roku zakończenie działalności ogłosiły Atmedia [broker reklamy telewizyjnej, który kształtował ten rynek – red.] i stacje, które należały do ich portfolio, uzupełniły portfolio pozostałych nadawców – ocenia Anna Lembas.

Stacje tematyczne mają też większą oglądalność (60 proc.), dlatego najwięksi gracze coraz chętniej rozwijają swoją ofertę. W TVN przychody ze stacji tematycznych stanowią niemal tyle samo, ile z głównej anteny.

Wpływ na ożywienie branży reklam telewizyjnych w 2014 roku miały większe wydatki na reklamę 11 z 16 różnych sektorów. Największy wzrost można zauważyć w handlu (o 18 proc.), gdzie liderem był Lidl, a pod koniec roku także Media Expert, oraz w branży farmaceutycznej (o ponad 16 proc.), gdzie największym reklamodawcą był firma Aflofarm Farmacja Polska (150 mln zł). Najsłabiej wypadły sektor finansowy i telekomunikacyjny, przede wszystkim w II połowie roku. Są to jednak branże wrażliwe na wzrosty cen, które szukają oszczędności.

W 2015 roku trendy na rynku reklamy telewizyjnej mają być podobne. Obok rozwoju stacji tematycznych zyskają serwisy VOD, czyli wideo na żądanie i branded content, czyli połączenie reklamy z treścią rozrywkową. Będzie rosło również znaczenie lokowania produktów.

Wzrost rynku jest mocno skorelowany z polską i światową gospodarką, bo wiele koncernów, które reklamują się w Polsce, rekrutuje się z tych globalnych. Początek roku przyniósł trochę zawirowań, dlatego pozostaję ostrożną optymistką i myślę, że wzrost w przyszłym roku będzie oscylował w granicach 4-5 proc. – przewiduje Lembas. 

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Bankowość

Ponad 70 proc. budynków w Polsce wymaga gruntownej modernizacji. 1 mln zł trafi na granty na innowacje w tym obszarze

Ograniczenie zużycia energii w budynkach to jeden z najbardziej efektywnych ekonomicznie sposobów redukcji emisji dwutlenku węgla. Tymczasem w Unii Europejskiej zdecydowana większość budynków mieszkalnych wymaga poprawy efektywności energetycznej. Innowacji, które mają w tym pomóc, poszukuje ING Bank Śląski w piątej edycji swojego Programu Grantowego dla start-upów i młodych naukowców. Najlepsi mogą liczyć na zastrzyk finansowania z przeznaczeniem na rozwój i komercjalizację swojego pomysłu. Budżet Programu Grantowego ING to 1 mln zł w każdej edycji.

Infrastruktura

Branża infrastrukturalna szykuje się na inwestycyjny boom. Projektanci i inżynierowie wskazują na szereg wyzwań w kolejnych latach

W kolejnych latach w polskiej gospodarce ma być odczuwalne przyspieszenie realizacji inwestycji infrastrukturalnych. Ma to związek z finansową perspektywą unijną na lata 2021–2027 i odblokowaniem środków z KPO. To inwestycje planowane na dziesiątki albo nawet na setki lat, a w dyskusji dotyczącej takich projektów często pomijana jest rola projektantów i inżynierów. Przedstawiciele tych zawodów wskazują na szereg wyzwań, które będą rzutować na planowanie i realizowanie wielkich projektów infrastrukturalnych. Do najważniejszych zaliczają się m.in. relacje z zamawiającymi, coraz mniejsza dostępność kadr, konieczność inwestowania w nowe, cyfrowe technologie oraz unijne regulacje dotyczące zrównoważonego rozwoju w branży budowlanej.

Konsument

Techniki genomowe mogą zrewolucjonizować europejskie rolnictwo i uodpornić je na zmiany klimatu. UE pracuje nad nowymi ramami prawnymi

Techniki genomowe (NTG) pozwalają uzyskiwać rośliny o większej odporności na susze i choroby, a ich hodowla wymaga mniej nawozów i pestycydów. Komisja Europejska wskazuje, że NTG to innowacja, która może m.in. zwiększyć odporność systemu żywnościowego na zmiany klimatu. W tej chwili wszystkie rośliny uzyskane w ten sposób podlegają tym samym, mocno wyśrubowanym zasadom, co GMO. Dlatego w ub.r. KE zaproponowała nowe rozporządzenie dotyczące roślin uzyskiwanych za pomocą technik genomowych. W lutym br. przychylił się do niego Parlament UE, co otworzyło drogę do rozpoczęcia negocjacji z rządami państw UE w Radzie. Wątpliwości wielu państw członkowskich, również Polski, budzi kwestia patentów NGT pozostających w rękach globalnych koncernów, które mogłyby zaszkodzić pozycji europejskich hodowców.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.