Mówi: | Marcin Zmaczyński |
Funkcja: | dyrektor marketingu w Europie Środkowo-Wschodniej |
Firma: | Aruba Cloud |
Rządowa chmura obliczeniowa poprawi bezpieczeństwo IT w samorządach. Zachęci też mniejsze firmy do takich rozwiązań
W Wielkiej Brytanii G-Cloud, czyli rządowa chmura obliczeniowa, obsługuje ponad 1,2 tys. różnego rodzaju podmiotów i cały czas jej portfolio usług i produktów poszerza się. – W tym samym kierunku będzie zmierzać polskie rozwiązanie – mówi Marcin Zmaczyński, ekspert Aruba Cloud. Jak podkreśla, uruchomiona w styczniu przez resort cyfryzacji rządowa chmura obliczeniowa będzie dla przedsiębiorstw jasnym sygnałem, że to bezpieczne i opłacalne rozwiązanie. Zdecydowanie poprawi też bezpieczeństwo w mniejszych jednostkach samorządowych, gdzie lokalne serwerownie są często przestarzałe.
– Rządowa chmura obliczeniowa wzbudza wiele nadziei, ale i kontrowersji związanych ze sposobem jej działania. Obecnie jest już na niej przechowywany m-Obywatel, a także Otwarte Dane dane.gov.pl. Niedługo zostaną także zaproszeni partnerzy, którzy mogą oferować swoje usługi w otwartym market place rządowej chmury obliczeniowej. Tutaj liczymy, że rzeczywiście stworzy to ekosystem dla małych i średnich przedsiębiorstw, który pozwoli im nie tylko na zakup chmury jako infrastruktury, ale także różnego rodzaju platform czy oprogramowania jako usługi, czyli tzw. SaaS – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Marcin Zmaczyński, dyrektor marketingu w firmie Aruba Cloud na Europę Środkowo-Wschodnią.
Rządowa chmura obliczeniowa – projekt Ministerstwa Cyfryzacji i Centralnego Ośrodka Informatyki – wystartowała w styczniu br. Dostarcza mocy obliczeniowej (serwerów, oprogramowania, baz danych, sieci, analiz itp.) na potrzeby ważnych z puntu widzenia państwa systemów i rejestrów. Jak na razie w rządowej chmurze działają już mObywatel (rządowa aplikacja, za pośrednictwem której użytkownik ma dostęp do swoich mDokumentów, takich jak mTożsamość i mLegitymacja) i baza Otwarte Dane, ale resort cyfryzacji zapowiada, że wkrótce dołączą kolejne systemy administracji publicznej. Możliwe, że już jesienią samorządy będą mogły kupić pierwsze usługi chmurowe przygotowane specjalnie dla administracji.
Podobne rozwiązania funkcjonują też w innych państwach UE, m.in. we Włoszech, gdzie od kwietnia organy rządowe mają możliwość przenoszenia swoich usług do chmury, albo w Wielkiej Brytanii, gdzie obowiązuje zasada „cloud first”. Oznacza ona, że każdy organ administracji, wdrażając nowe rozwiązanie, powinien wziąć pod uwagę to, czy nie można go oprzeć na cloud computingu. W ten sposób rząd promuje rozwiązania chmurowe i nie ma potrzeby późniejszej kosztownej migracji.
– Mamy bardzo dobre wzorce z innych krajów, gdzie takie chmury już działają. Przykładem jest G-Cloud, czyli brytyjska rządowa chmura obliczeniowa, która działa od 2012 roku. Ma ponad 700 różnego rodzaju dostawców w swoim otwartym market place i w 2014 roku wygenerowała ponad 50 mln funtów. Obsługuje ponad 1,2 tys. różnego rodzaju podmiotów i cały czas jej portfolio usług i produktów się poszerza. Kiedy słuchamy przedstawicieli rządu odpowiedzialnych za rządową chmurę obliczeniową, myślę, że dokładnie w tym samym kierunku będzie zmierzać polskie rozwiązanie – mówi Marcin Zmaczyński.
Chmura rządowa ma ułatwić wdrażanie innowacji technologicznych w urzędach. Jak ocenia ekspert, na pewno poprawi kwestie bezpieczeństwa, szczególnie w jednostkach samorządowych, w małych miejscowościach, gdzie lokalne serwerownie są często przestarzałe. Dodatkowym plusem będzie podniesienie świadomości i edukacji w zakresie rozwiązań chmurowych.
– Kiedy dane samorządowe będą przeniesione do chmury, wszyscy lokalni informatycy będą musieli przejść szkolenia dotyczące zarządzania danymi w nowej infrastrukturze, co także przyczyni się do poprawy bezpieczeństwa – podkreśla Marcin Zmaczyński.
Kolejny plus to spadek kosztu utrzymania infrastruktury IT na trzech poziomach. Samorządy i urzędy nie będą musiały inwestować w nowe rozwiązania i sprzęt, bo to leży w obowiązku dostawcy chmury. Po drugie, nie będą musiały przeprowadzać długotrwałych i skomplikowanych przetargów, a po trzecie, pracownicy do tej pory zajmujący się infrastrukturą IT będą mogli być wykorzystywani do innych zadań.
– Kolejna jest kwestia dostępności. Wyobraźmy sobie, że w danej miejscowości po huraganie następuje awaria i mieszkańcy nie mają dostępu do swoich danych, ponieważ lokalna serwerownia zostaje całkowicie odcięta. W przypadku chmury taka sytuacja nie zaistnieje – dane są zawsze bezpieczne bez względu na sytuację, ponieważ są utrzymywane w profesjonalnie przygotowanych serwerowniach, które mają restore, backup, redundancję danych – wyjaśnia ekspert Aruba Cloud.
Jak podkreśla, stopień implementacji chmury wśród polskich przedsiębiorstw – zwłaszcza z sektora MŚP – jest wciąż niewielki. Uruchomienie rządowej chmury obliczeniowej to dla nich jasny sygnał, że jest to rozwiązanie bezpieczne. Eksperci podkreślają, że architektura stosowana przez najlepszych dostawców chmury praktycznie uniemożliwia włamanie się do informacji w niej przechowywanych. Dane przechowywane na dyskach są zaszyfrowane, więc i tak potencjalny haker nie zrobi z nich użytku.
– Skoro rząd przenosi swoje wrażliwe dane, nie tylko dużych instytucji, lecz także jednostek samorządowych, do chmury obliczeniowej, to znaczy, że jest to dobry kierunek. To duży pozytyw w budowaniu pewnej wiedzy i świadomości w zakresie chmury obliczeniowej – mówi Marcin Zmaczyński.
Według danych GUS-u w Polsce rozwiązania chmurowe wykorzystuje na razie zaledwie 11,5 proc. przedsiębiorstw, przy czym jedną trzecią (ok. 37 proc.) stanowią wciąż duże firmy zatrudniające powyżej 250 pracowników. Dla porównania, według danych Eurostatu z usług chmurowych korzysta ponad połowa przedsiębiorstw w Szwecji (57 proc.) i Danii (56 proc.), a w Finlandii ten odsetek jest jeszcze wyższy (65 proc.).
Czytaj także
- 2024-12-23: Przeciętny Polak spędza w sieci ponad trzy godziny dziennie. Tylko 11 proc. podejmuje próby ograniczenia tego czasu
- 2024-12-18: Rekordowa pożyczka z KPO dla Tauronu. 11 mld zł trafi na modernizację i rozbudowę sieci dystrybucji
- 2024-12-23: Rekordowy przelew dla Polski z KPO. Część pieniędzy trafi na termomodernizację domów i mieszkań
- 2024-12-18: Inżynierowie z Warszawy pracują nad innowacjami dla całej Grupy Orange. Ich specjalności to AI i cyberbezpieczeństwo
- 2024-12-13: PZU chce mocniej inwestować w sektor zdrowia i transformację energetyki. W strategii do 2027 roku zapowiada duże zmiany w strukturze grupy
- 2024-11-29: PGE: Na dniach zapadnie decyzja inwestycyjna dla Baltica 2. Ta morska farma wiatrowa ma zacząć działać od 2027 roku
- 2024-12-02: M. Wąsik: Potrzeba twardej reakcji UE na uszkodzenie kabli na Bałtyku. To element wojny hybrydowej
- 2024-12-10: Europosłowie PiS: Europa traci na konkurencyjności. Potrzeba redefinicji polityki klimatycznej
- 2024-12-03: W rządowym planie na rzecz energii i klimatu zabrakło konkretów o finansowaniu transformacji. Bez tego trudno będzie ją przeprowadzić
- 2024-11-18: Sprzedaż kart telemetrycznych M2M mocno przyspieszyła. Dzięki nim internet rzeczy wspiera cyfryzację firm
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Rekordowy przelew dla Polski z KPO. Część pieniędzy trafi na termomodernizację domów i mieszkań
Przed świętami Bożego Narodzenia do Polski wpłynął największy jak dotąd przelew unijnych pieniędzy – nieco ponad 40 mld zł z Krajowego Planu Odbudowy. Zgodnie z celami UE ponad 44 proc. tych środków zostanie przeznaczona na transformację energetyczną, w tym m.in. termomodernizację domów i mieszkań czy wymianę źródeł ciepła. Od początku tego roku na ten cel trafiło 3,75 mld zł z KPO, które sfinansowały program Czyste Powietrze.
Prawo
W lutym zmiana na stanowisku Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich. Co roku trafia do niego kilka tysięcy spraw związanych z instytucjami unijnymi
W ubiegłym tygodniu Parlament Europejski wybrał Portugalkę Teresę Anjinho na stanowisko Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich. Ombudsman przyjmuje i rozpatruje skargi dotyczące przypadków niewłaściwego administrowania przez instytucje unijne lub inne organy UE. Tylko w 2023 roku pomógł ponad 17,5 tys. osobom i rozpatrzył niemal 2,4 tys. skarg.
Problemy społeczne
Przeciętny Polak spędza w sieci ponad trzy godziny dziennie. Tylko 11 proc. podejmuje próby ograniczenia tego czasu
Polacy średnio spędzają w internecie ponad trzy godziny dziennie. Jednocześnie, według badania na temat higieny cyfrowej, jedynie 14 proc. respondentów kontroluje swój czas ekranowy, a co piąty ogranicza liczbę powiadomień w telefonie czy komputerze. Nadmierne korzystanie z ekranów może wpływać na zaniedbywanie obowiązków i relacji z innymi, a także obniżenie nastroju i samooceny. Kampania Fundacji Orange „Nie przescrolluj życia” zwraca uwagę na potrzebę dbania o higienę cyfrową. Szczególnie okres świątecznego wypoczynku sprzyja takiej refleksji.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.