Newsy

Samochody spalinowe będą stopniowo wypierane przez auta elektryczne. Koncerny motoryzacyjne stawiają na rozbudowę sieci ładowania

2017-10-17  |  06:55
Mówi:dr inż. Piotr Piórkowski, Wydział Samochodów i Maszyn Roboczych, Politechnika Warszawska

Dorota Pajączkowska, PR manager, Nissan w Polsce

Arkady Paweł Fiedler, podróżnik

  • MP4
  • Do 2040 roku udział aut elektrycznych w ogólnej sprzedaży samochodów może przekroczyć 50 proc. Do tego, by mogły one zastąpić pojazdy spalinowe, konieczne jest jednak stworzenie całego ekosystemu energetycznego. Koncerny motoryzacyjne skupiają więc na rozbudowie sieci ładowania. Ten cel postawił sobie m.in. Nissan wspólnie z Greenway Infrastructure Poland, którzy planują wybudować do 2020 roku prawie 200 stacji. Koncerny motoryzacyjne stale też pracują nad zwiększaniem zasięgu akumulatorów.

    – Napędy pojazdów oparte na silnikach spalinowych docelowo będą zmierzały do eliminacji silników spalinowych i paliw, pochodnych ropy naftowej. Nie będzie to proces gwałtowny, ale stopniowy. Najpierw poprzez produkcję i masowe użytkowanie pojazdów hybrydowych, które jednak należy traktować jako element przejściowy. Docelowo będą dominowały pojazdy napędzane energią elektryczną, czyli pojazdy elektryczne bateryjne bądź napędzane wodorem poprzez ogniwa paliwowe, które z wodoru wytwarzają energię elektryczną – przekonuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes dr inż. Piotr Piórkowski z Wydziału Samochodów i Maszyn Roboczych Politechniki Warszawskiej.

    Na koniec 2016 roku na świecie było ok. 2 mln samochodów elektrycznych (dane Międzynarodowej Agencji Energii), a według prognoz w latach 2030–2040 może być ich już 100 mln. Jak podaje European Automobile Manufacturers Association (ACEA), w 2016 roku w Unii Europejskiej zarejestrowano ponad 155 tys. samochodów z napędem elektrycznym i 278 tys. hybryd. Na polskim rynku (dane Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych) na koniec ubiegłego roku zarejestrowanych było 1237 „elektryków”. 

    – Transport elektryczny, zwłaszcza w obszarach miejskich, wydaje się być napędem idealnym. W mieście, gdzie natężenie ruchu jest bardzo duże, pojazdy elektryczne w przeciwieństwie do pojazdów spalinowych nie emitują zanieczyszczeń, zwłaszcza dwutlenku węgla, cząstek stałych – mówi Piotr Piórkowski.

    Barierą w rozwoju transportu elektrycznego są stosunkowo wysokie ceny baterii. Jednak według raportu Bloomberg New Energy Finance, od 2010 roku cena litowo-jonowej baterii w przeliczeniu na jedną kWh zgromadzonej w nich energii spadła o 73 proc., czyli z 1 tys. do ok. 270 dol. W 2030 roku zmniejszy się o kolejne 70 proc. do poziomu 73 dol. Wciąż jeszcze brakuje odpowiedniej infrastruktury, czyli stacji ładowania pojazdów.

    – Obawy, jakie zgłaszają potencjalni klienci jeśli chodzi o samochody elektryczne, to na pewno kwestia zasięgu. Nie lubimy jeździć na rezerwie, a zasięg w samochodzie elektrycznym jest jeszcze trochę niższy niż w przeciętnym samochodzie spalinowym, co nie oznacza, że nie wystarcza nam to na codzienne potrzeby, ponieważ zdecydowana większość kierowców nie robi dziennie więcej niż do 50 km – mówi Dorota Pajączkowska, PR Manager marki Nissan w Polsce.

    Dlatego Nissan chce intensywnie rozwijać sieć stacji ładowania. Według przedstawionego niedawno planu rozwoju elektromobilności marka ogłosiła zamiar rozbudowy infrastruktury ładowania w Europie o 20 proc. w ciągu najbliższych 18 miesięcy. Dziś sieć liczy ponad 4,6 tys. szybkich ładowarek. Nissan współpracuje także z Greenway Infrastructure Poland, która ma zamiar do końca tego roku postawić 40 stacji. Do 2020 roku ma być ich 200, wśród nich 10 szybkich i 135 ultraszybkich.

    Dodatkowo koncerny stale pracują nad zwiększaniem zasięgów akumulatorów.

    – Rynek akumulatorów bardzo się rozwija. Nowy Nissan LEAF który wejdzie do sprzedaży na początku przyszłego roku to kolejny krok naprzód. Samochód będzie miał blisko 380 km zasięgu na jednym ładowaniu. Taka bariera zupełnie przestanie być istotna – mówi Dorota Pajączkowska.

    Obecnie co czwarty samochód elektryczny na świecie to Nissan. Tego typu pojazdy dobrze sprawdzają się dla flot, są oszczędne, a ich przeglądy nawet o połowę tańsze niż spalinowych samochodów. Umożliwiają też pokonywanie coraz większych dystansów. To właśnie dlatego polscy podróżnicy wybrali samochód elektryczny Nissan LEAF do podróży przez Afrykę. Projekt Electric Explorer African Challenge 2018 ruszy w lutym przyszłego roku. W podróż z Kapsztadu do Polski wyruszą Arkady Paweł Fiedler i fotograf Albert Wójtowicz. 

    – Afrykę przejechałem już wcześniej samochodem, wiedząc, jakie będą przede mną wyzwania, drogi różnej jakości, temperatura, aura. Myślałem o samochodzie sprawdzonym, który przejechał wiele tysięcy kilometrów. Właśnie takim samochodem jest Nissan LEAF – ocenia Arkady Paweł Fiedler, podróżnik i uczestnik wyprawy. – W Afryce przede mną mnóstwo różnych wyzwań, głównie związanych z ładowaniem samochodu.

    Przedstawiciele firmy Nissan przekonują, że na pojazdy elektryczne można patrzeć znacznie szerzej. To nie tylko środek mobilności, ale część znacznie większego systemu.

    – Nissan wraz z partnerami z branży elektroenergetycznej skonstruował dwukierunkową ładowarkę. Ten system nazywa się vehicle-to-grid, pozwala ona na dwukierunkowy przesył energii. Poprzez taką ładowarkę możemy ładować samochód, kiedy jest nam potrzebny do jazdy, ale też możemy pobierać prąd z akumulatora samochodu elektrycznego na potrzeby domu, gdy np. chcemy zasilić dom w czasie największego szczytu, kiedy stawki za energię są najwyższe – tłumaczy Dorota Pajączkowska.

    System V2G już od roku funkcjonuje w Danii. Klienci, którzy zdecydują się na zakup takiej ładowarki, mogą sprzedawać nadmiar energii z powrotem do sieci. Rozwiązania Nissana pozwolą nie tylko na oszczędności, ale w sytuacji awaryjnej mogą posłużyć jako źródła zasilania awaryjnego.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Bankowość

    Ponad 70 proc. budynków w Polsce wymaga gruntownej modernizacji. 1 mln zł trafi na granty na innowacje w tym obszarze

    Ograniczenie zużycia energii w budynkach to jeden z najbardziej efektywnych ekonomicznie sposobów redukcji emisji dwutlenku węgla. Tymczasem w Unii Europejskiej zdecydowana większość budynków mieszkalnych wymaga poprawy efektywności energetycznej. Innowacji, które mają w tym pomóc, poszukuje ING Bank Śląski w piątej edycji swojego Programu Grantowego dla start-upów i młodych naukowców. Najlepsi mogą liczyć na zastrzyk finansowania z przeznaczeniem na rozwój i komercjalizację swojego pomysłu. Budżet Programu Grantowego ING to 1 mln zł w każdej edycji.

    Infrastruktura

    Branża infrastrukturalna szykuje się na inwestycyjny boom. Projektanci i inżynierowie wskazują na szereg wyzwań w kolejnych latach

    W kolejnych latach w polskiej gospodarce ma być odczuwalne przyspieszenie realizacji inwestycji infrastrukturalnych. Ma to związek z finansową perspektywą unijną na lata 2021–2027 i odblokowaniem środków z KPO. To inwestycje planowane na dziesiątki albo nawet na setki lat, a w dyskusji dotyczącej takich projektów często pomijana jest rola projektantów i inżynierów. Przedstawiciele tych zawodów wskazują na szereg wyzwań, które będą rzutować na planowanie i realizowanie wielkich projektów infrastrukturalnych. Do najważniejszych zaliczają się m.in. relacje z zamawiającymi, coraz mniejsza dostępność kadr, konieczność inwestowania w nowe, cyfrowe technologie oraz unijne regulacje dotyczące zrównoważonego rozwoju w branży budowlanej.

    Konsument

    Techniki genomowe mogą zrewolucjonizować europejskie rolnictwo i uodpornić je na zmiany klimatu. UE pracuje nad nowymi ramami prawnymi

    Techniki genomowe (NTG) pozwalają uzyskiwać rośliny o większej odporności na susze i choroby, a ich hodowla wymaga mniej nawozów i pestycydów. Komisja Europejska wskazuje, że NTG to innowacja, która może m.in. zwiększyć odporność systemu żywnościowego na zmiany klimatu. W tej chwili wszystkie rośliny uzyskane w ten sposób podlegają tym samym, mocno wyśrubowanym zasadom, co GMO. Dlatego w ub.r. KE zaproponowała nowe rozporządzenie dotyczące roślin uzyskiwanych za pomocą technik genomowych. W lutym br. przychylił się do niego Parlament UE, co otworzyło drogę do rozpoczęcia negocjacji z rządami państw UE w Radzie. Wątpliwości wielu państw członkowskich, również Polski, budzi kwestia patentów NGT pozostających w rękach globalnych koncernów, które mogłyby zaszkodzić pozycji europejskich hodowców.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.