Mówi: | Monika Smulewicz |
Funkcja: | HR i Payroll Partner |
Firma: | Grant Thornton |
Sejm pracuje nad wprowadzeniem kar dla firm stosujących weksle w umowach z pracownikami
Posłowie chcą ukrócić częste obecnie praktyki pracodawców, którzy wymagają od pracowników podpisania umowy z zabezpieczeniem wekslowym na wypadek ewentualnych strat w mieniu zakładu pracy i innych potencjalnych roszczeń firmy. Zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego, weksle w stosunkach pracodawca-pracownik są nieważne, a mimo to pracodawcy często uzależniają od tego podpisanie umowy o pracę. Posłowie chcą, by stosowanie tego rodzaju praktyk było zakazane pod rygorem wysokiej grzywny.
Przygotowany przez klub PO projekt nowelizacji Kodeksu pracy ma zakazać stosowania zabezpieczeń wekslowych przez pracodawców. Proponowane zmiany przewidują, że wystawienie weksla lub oświadczenie pracownika o poddaniu się egzekucji, a także uznanie przez pracownika długu, które mają na celu zabezpieczenie przyszłych roszczeń pracodawcy ze stosunku pracy, będzie nieważne. Nieważność takiego weksla obejmie każdego jego posiadacza. W efekcie nie będzie można dochodzić zaspokojenia wekslowego na jego podstawie.
Pracodawcy, który złamią powyższy zakaz, będą karani. Pracodawca (lub też osoba, która działa w jego imieniu), który zażąda wystawienia weksla, złożenia oświadczenia pracownika o poddaniu się egzekucji lub uznania przez pracownika długu, które mają na celu zabezpieczenie przyszłych roszczeń pracodawcy ze stosunku pracy, lub przyjmie taki weksel, oświadczenie lub uznanie, będzie podlegał karze grzywny od 1000 zł do 30 tys. zł.
Jeżeli pracownik otrzymał do podpisu umowę, która zawiera zabezpieczenie wekslowe na wypadek ewentualnych strat np. w mieniu zakładu pracy, może odmówić jej podpisania.
– Obecnie, jeżeli pracodawca uzależnia zawarcie umowy o pracę od podpisania zabezpieczenia wekslowego, ewentualne dochodzenie roszczeń przez pracodawcę w ramach takiego zabezpieczenia wekslowego będzie nieważne, ale będzie musiał o tym rozstrzygnąć sąd, z uwagi na brak jednoznacznego zakazu stosowania tego typu zabezpieczeń w przepisach prawa pracy – wyjaśnia Monika Smulewicz, HR i Payroll Partner w firmie Grant Thornton.
Przez długi czas orzeczenia sądów, czy tego typu praktyki są zgodne z prawem, były niejednolite. Aktualnie Sąd Najwyższy w swoich orzeczeniach wyraźnie się im sprzeciwia i podkreśla, że weksle w stosunkach pracodawca-pracownik są nieważne.
– 26 stycznia 2011 roku Sąd Najwyższy stanowczo orzekł, że nie można stosować zabezpieczeń wekslowych dla pracowników zatrudnionych w ramach stosunku pracy. Od tego momentu linia orzecznictwa jest zgodna – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Monika Smulewicz.
Przepisy Kodeksu pracy zawierają obszerne zasady dotyczące odpowiedzialności materialnej pracownika za powierzone mienie zakładu pracy. Mimo to pracodawcy chwytają się często różnych, wątpliwych pod względem zgodności z prawem lub sprzecznych z przepisami wybiegów, które mają nałożyć na pracowników dodatkową odpowiedzialność z tego tytułu. Chodzi tu nie tylko o weksle.
– Pracodawcy próbują w umowach o pracę przemycić zapis o karach umownych. Jednak w 2008 roku Sąd Najwyższy jasno i wyraźnie określił, że stosowanie kar umownych w stosunkach pracy jest zabronione. Drugim takim sposobem na stosowanie zabezpieczeń dla pracodawców jest umawianie się z pracownikami na ewentualne uznanie długu bądź dobrowolne poddanie się egzekucji, ale tutaj absolutnie wymaga się zgody pracownika na dobrowolne poddanie się egzekucji z tego tytułu – mówi Monika Smulewicz.
W obecnie obowiązujących przepisach Kodeksu pracy pracodawca ma szereg możliwości, związanych z dochodzeniem od pracownika wyrządzonych przez niego szkód, w zależności od tego, czy jest to wina umyślna, czy też nieumyślna. Powierzając pracownikowi przedmioty wartościowe, pieniądze czy narzędzia, pracodawca może zabezpieczyć się poprzez zawarcie z pracownikiem umowy o odpowiedzialności materialnej. Jeżeli pracownik wyrządzi pracodawcy szkodę nieumyślną, to za taką szkodę odpowiada do wysokości swoich trzech miesięcznych pensji.
Czytaj także
- 2024-07-19: Investors TFI: Hossa na giełdach nie skończy się przed 2026 rokiem. Wszystko będzie zależeć od trendu na Wall Street
- 2024-07-17: Prace nad przepisami o asystencji osobistej na ostatniej prostej. Pomoże ona zaktywizować zawodowo osoby z niepełnosprawnościami i ich opiekunów
- 2024-07-02: Cudzoziemcy odgrywają coraz większą rolę na polskim rynku pracy. Firmy wciąż obawiają się skomplikowanych i długotrwałych procedur
- 2024-07-16: Handel odczuwa kryzys demograficzny. Pracownicy zagraniczni i automatyzacja sposobem na niedobór kadr
- 2024-06-19: Ojcowie coraz częściej wykorzystują urlopy rodzicielskie. Wciąż jednak wiele zależy od podejścia pracodawców
- 2024-08-05: Samoregulacja zawodowa ogranicza udział farmaceutów w reklamach i ich współprace płatne. Złamanie tych zasad grozi wszczęciem postępowania
- 2024-07-04: Cyfrowe bliźniaki rewolucjonizują szereg obszarów gospodarki. Skorzysta na tym nie tylko przemysł, ale również medycyna
- 2024-06-07: Fala zwolnień grupowych budzi obawy o konkurencyjność polskiego rynku. Spodziewana duża reorganizacja w działaniu firm
- 2024-06-14: Polska w światowej czołówce najchętniej wybieranych lokalizacji dla centrów usług wspólnych oraz ośrodków BPO. Generują one 4,5 proc. polskiego PKB
- 2024-05-22: Joanna Przetakiewicz: Podczas kampanii wyborczej kobietom wiele obiecano. Jak na razie nie widać rezultatów i jest duże rozczarowanie
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Polscy producenci czereśni chcą połączyć siły. Tylko w ten sposób mogą walczyć z importem owoców niskiej jakości
Import czereśni niskiej jakości w polskim sezonie jest wyzwaniem dla krajowych producentów tych owoców. To antyreklama dla polskiej czereśni – podkreślają sadownicy. Konsumenci oczekują ładnych, dużych i słodkich owoców i są gotowi zapłacić za nie więcej, ale często brakuje ich w dużych sieciach sklepów. Pozycja pojedynczych sadowników względem sieci jest jednak zbyt słaba. – Jako producenci widzimy potrzebę zrzeszenia się. Moglibyśmy wówczas sprzedawać sieciom duże partie jednolitego towaru. Dobrym rozwiązaniem byłoby też centrum dystrybucji czereśni – przekonuje Krzysztof Czarnecki, producent czereśni, wiceprezes Związku Sadowników RP.
Handel
Rosnąca konsumpcja może się wkrótce przełożyć na lepsze wyniki branży logistycznej. Są już pierwsze oznaki ożywienia
Branża logistyczna, wciąż mierząca się ze skutkami wysokiej inflacji i gwałtownego wzrostu kosztów prowadzenia działalności, wykazuje coraz więcej oznak ożywienia. Wpływają na to m.in. stopniowy wzrost w e-commerce i duże zainteresowanie inwestorów lokalizowaniem hubów logistycznych w Polsce. Branża liczy także na to, że wkrótce zacznie pozytywnie odczuwać wpływ rosnącej w Polsce konsumpcji. – W perspektywie kilku lat na pewno pojawią się wzrosty, spodziewamy się bardzo dużo reorganizacji, jeżeli chodzi o logistykę paneuropejską. Ponadto konsumpcja ciągle będzie rosła, bo jednak odbiegamy pod tym względem od Europy Zachodniej – ocenia Sławomir Rodak, dyrektor komercyjny w ID Logistics Polska.
Problemy społeczne
Kryzysy humanitarne nabierają na sile. Organizacje pomocowe potrzebują coraz więcej pracowników
Nowe i przedłużające się konflikty zbrojne oraz coraz częstsze katastrofy naturalne powodują, że na całym świecie już ponad 300 mln ludzi potrzebuje pomocy humanitarnej. To pociąga za sobą gwałtowny wzrost zapotrzebowania na pracowników humanitarnych. Organizacje na całym świecie poszukują do pracy osób zajmujących się nie tylko projektami pomocowymi, lecz również inżynierów, księgowych, psychologów, ekspertów od fundraisingu czy logistyków. – Ta praca naprawdę jest wymagająca, ale też satysfakcjonująca, właśnie dlatego warto odróżnić ją od wolontariatu – przypomina Magdalena Irzycka z Polskiej Akcji Humanitarnej z okazji przypadającego 19 sierpnia Światowego Dnia Pomocy Humanitarnej.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.