Mówi: | Ryszard Wiencek |
Funkcja: | ekspert ds. produktów finansowania handlu |
Firma: | Departament Bankowości Transakcyjnej Pekao SA |
Słaby złoty sprzyja eksporterom. Dla przedsiębiorców to dobry moment na zagraniczną ekspansję
Osłabienie złotego względem zagranicznych walut sprzyja polskim eksporterom. Informacje NBP potwierdzają, że konkurencyjność cenowa i opłacalność polskiego eksportu utrzymują się na wysokim poziomie. W opinii ekspertów to idealny moment na to, żeby rozszerzyć działalność o nowe rynki zagraniczne albo rozpocząć ekspansję. Pierwszym krokiem powinno być zabezpieczenie się od ryzyka transakcji w handlu międzynarodowym.
– Osłabianie się kursu naszej waluty w stosunku do walut bazowych niewątpliwie sprzyja polskim eksporterom, którzy sprzedają swoje towary na rynkach zagranicznych. Niższe notowania złotego powodują, że ich towary stają się relatywnie tańsze, a przez to bardziej konkurencyjne za granicą. Dlatego uważam, że jest to dobry okres dla polskich eksporterów, który sprzyja rozpoczęciu ekspansji zagranicznej – mówi agencji Newseria Biznes Ryszard Wiencek, ekspert ds. produktów finansowania handlu z Departamentu Bankowości Transakcyjnej Banku Pekao SA.
Sytuacja polityczna w Polsce, zawirowania na światowych rynkach, ostatnie wybory w USA, niepewność dotycząca budżetu i utrzymania dyscypliny fiskalnej oraz splot dodatkowych czynników spowodowały, że w ostatnich miesiącach złoty osłabił się względem zagranicznych walut. To trend korzystny z punktu widzenia eksporterów, dla których słabszy złoty oznacza większą opłacalność. Z informacji NBP za III kwartał wynika, że konkurencyjność cenowa i opłacalność polskiego eksportu utrzymują się wysokim poziomie. Według danych NBP kurs opłacalności eksportu wynosi obecnie około 3,9 zł/euro. Dziś za 1 euro trzeba płacić ok. 4,4 zł.
Dobrą passę polskich eksporterów potwierdzają również dane GUS, z których wynika, że w trzech kwartałach 2016 roku wartość polskiego eksportu sięgnęła 134,8 mld euro i była wyższa o 1,2 proc. w porównaniu z analogicznym okresem rok wcześniej.
Chęć rozszerzenia działalności na rynki zagraniczne deklaruje wiele przedsiębiorstw, co znajduje potwierdzenie w kolejnych badaniach. Z raportu firmy doradczej PwC i Instytutu Biznesu Rodzinnego wynika, że w ciągu kolejnych pięciu lat nowe rynki zagraniczne chce zdobywać aż 65 proc. polskich firm rodzinnych.
Jak wynika z „Raportu o sytuacji mikro- i małych firm w 2015 roku”, najmniejsze firmy oraz start-upy mają coraz ambitniejsze plany eksportowe. Wśród tej ostatniej grupy 27 proc. ankietowanych zamierzało w 2016 roku rozwijać handel poza granicami kraju. Przedsiębiorcy prowadzący działalność eksportową bardzo dobrze ocenili wówczas spodziewaną wielkość przychodów ze sprzedaży produktów lub usług na rynkach zagranicznych. Obok dostępności do finansowania zewnętrznego był to najlepiej oceniany wskaźnik (112,8 pkt). Dla porównania wyprzedzająca ocena ogólnych przychodów przedsiębiorstwa wyniosła 95,3 i 101,9 odpowiednio dla mikro- i dla małych firm.
Główne obawy przedsiębiorców dotyczą jednak dużej konkurencji, nadmiaru biurokracji i barier formalnoprawnych. Ryszard Wiencek zwraca też uwagę na ryzyko, którym obarczona jest współpraca z zagranicznymi kontrahentami.
– Uważam, że jest czymś naturalnym, że przedsiębiorca rozpoczynający współpracę z kontrahentami z odległych rynków, czasami nawet egzotycznych, takich jak Chiny czy Bangladesz, ma obawy. Z jednej strony na szali kładzie duży zysk, z drugiej strony ryzyko kontrahenta, którego nie zna. Dlatego też przedsiębiorcy zazwyczaj poszukują partnera, który pomoże im takie ryzyko współpracy zabezpieczyć – mówi Ryszard Wiencek.
W szczególności mali i średn przedsiębiorcy, którzy nie finansują ekspansji zagranicznej z własnego kapitału, muszą znaleźć rozwiązanie, które zabezpieczy ich od ryzyka w handlu międzynarodowym i ewentualnych problemów z rozliczeniami transakcji. Duże banki oferują zwykle takie produkty, które umożliwiają zminimalizowanie zagrożeń albo przerzucenie ciężaru ryzyka na inny podmiot. Są to m.in. inkaso albo akredytywa.
W przypadku akredytywy ciężar ryzyka bierze na siebie bank, który wystawia wiążące zobowiązanie do zapłaty na rzecz eksportera pod warunkiem uzyskania od niego kompletu zgodnych dokumentów. Jak informuje Ryszard Wiencek, to rozwiązanie jest najczęściej i najchętniej wykorzystywane przez polskich eksporterów.
– Jest to produkt powszechnie znany i wykorzystywany na całym świecie, a dzięki swojej konstrukcji daje on komfort zarówno importerowi, jak i eksporterowi. Z jednej strony importer wie, że dostanie towar o określonej jakości, w określonej ilości i że dotrze on do niego w pożądanym terminie. Natomiast eksporter wie, że jeżeli spełni wszystkie warunki, które są wskazane w akredytywie, wtedy otrzyma płatność za wysłane towary w odpowiednim, z góry ustalonym czasie – mówi ekspert Banku Pekao SA.
Inkaso dokumentowe jest z kolei przeznaczone dla kontrahentów, którzy darzą się większym zaufaniem albo mają za sobą dłuższą i bezproblemową współpracę. W tym przypadku bank pośredniczy w wymianie dokumentów handlowych i rozliczeniu transakcji, ale nie bierze na siebie ciężaru ryzyka. Inkaso jest nieskomplikowaną formą rozliczeń transakcji w handlu międzynarodowym, ale eksperci podkreślają, że jest przeznaczone tylko dla sprawdzonych kontrahentów.
– Trzeba podkreślić, że w przeciwieństwie do akredytywy w przypadku inkasa bank nie zabezpiecza transakcji, jest natomiast pośrednikiem w rozliczeniu pomiędzy kupującym a sprzedającym. Z uwagi na ten fakt inkaso polecane jest przede wszystkim kontrahentom, którzy znają siebie już wystarczająco dobrze i wiedzą, że mogą na sobie polegać – zaznacza Ryszard Wiencek.
Czytaj także
- 2025-04-30: Zielona transformacja wiąże się z dodatkowymi kosztami. Mimo to firmy traktują ją jako szansę dla siebie i Europy
- 2025-04-25: Rząd zapowiada nową strategię wspierającą polski kapitał. Rodzimym firmom przyda się promocja ze strony instytucji państwowych
- 2025-04-24: Niepewność gospodarcza rosnącym zagrożeniem dla firm. Sytuację pogarszają zawirowania w światowym handlu
- 2025-04-23: Rynek oczekuje pierwszego cięcia stóp procentowych w Polsce w maju. Są ku temu przesłanki ekonomiczne
- 2025-04-17: Niepewność powodowana amerykańskimi cłami wstrzymuje inwestycje. Firmy skupiają się na gromadzeniu zapasów
- 2025-04-07: Duże zmiany w globalnym handlu. Polska może stracić nawet 0,43 proc. PKB
- 2025-04-04: Obowiązki w zakresie zrównoważonego rozwoju staną się mniej uciążliwe. Będą dotyczyć tylko największych firm
- 2025-04-07: Różnice w prawodawstwie państw UE hamują eksport i rozwój firm. Biznes apeluje o ujednolicenie przepisów
- 2025-04-10: Pierwsze efekty prac deregulacyjnych możliwe już jesienią. Ten proces uwolni w firmach środki na inwestycje
- 2025-04-11: Niektóre państwa członkowskie mają dużą skłonność do nadregulacji prawa unijnego. Bariery wewnątrz Unii mają efekt podobny do wysokich ceł
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności
Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.
Infrastruktura
Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie

Według stanu na koniec 2024 roku odbudowa Ukrainy wymagać będzie zaangażowania ponad pół biliona euro, a Rosja wciąż powoduje kolejne straty. Najwięcej środków pochłoną sektory mieszkaniowy i transportowy, ale duże są także potrzeby energetyki, handlu czy przemysłu. Polski biznes wykazuje wysokie zaangażowanie w Ukrainie, jednak może ono być jeszcze wyższe w procesie odbudowy. Zdaniem wiceprezesa działającego w tym kraju Kredobanku należącego do Grupy PKO BP firmy powinny szukać partnerów do udziału w odbudowie i w Polsce, i w Ukrainie.
Polityka
Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.