Newsy

W wakacje rośnie liczba urazów i złamań. Noga lub ręka w gipsie nie musi oznaczać końca letnich aktywności

2021-07-21  |  06:20
Mówi:Karolina Stępień
Funkcja:lekarz specjalista ortopedii i traumatologii narządu ruchu
Firma:Carolina Medical Center
  • MP4
  • Upadek podczas rowerowej wycieczki czy górskiej wędrówki może się skończyć stłuczeniem, a nawet złamaniem. Poważna kontuzja, która skutkuje założeniem gipsu, może zepsuć urlop, bo nie tylko ogranicza aktywność, ale jest także uciążliwa przy wysokich temperaturach. Cierpią na tym szczególnie dzieci. Dlatego lekarze ortopedzi coraz częściej zamiast ciężkiego, tradycyjnego gipsu stosują jego lżejsze zamienniki. Ich plusem jest nie tylko mniejsza waga, lecz również wodoodporność i estetyczny wygląd.

    – W czasie wakacji liczba urazów zdecydowanie wzrasta. Są to specyficzne urazy związane stricte z aktywnością fizyczną na świeżym powietrzu. Szczególnie wśród dzieci obserwujemy zdecydowanie więcej złamań związanych z upadkiem z huśtawki, roweru, hulajnogi czy deskorolki. Siłą rzeczy większa liczba osób uprawiających sport oznacza większą liczbę kontuzji, które my zaopatrujemy – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Karolina Stępień, lekarz specjalista ortopedii i traumatologii narządu ruchu Carolina Medical Center.

    To z tego powodu do ortopedów i na ostre dyżury w czasie wakacji zgłasza się więcej pacjentów niż zwykle. Skutków nieszczęśliwego upadku może być wiele: począwszy od stłuczeń i siniaków, otarć, przez zwichnięcia i skręcenia, aż po złamania. W tych ostatnich przypadkach konieczne bywa unieruchomienie kończyny.

    – Wskazaniem do unieruchomienia kończyny w opatrunku sztywnym, tzw. gipsowym, są przede wszystkim złamania, ale zdarzają się też skręcenia, kiedy wprawdzie struktury kostne nie doznały urazu, ale wskazane jest unieruchomienie – mówi Karolina Stępień.

    Przy lżejszych urazach można zastosować ortezę, czyli rodzaj unieruchomienia, który można wielokrotnie zdejmować i zakładać. To rozwiązanie sprawdza się również na późniejszym etapie leczenia złamania, kiedy włączana jest rehabilitacja. Drugą, częściej stosowaną metodą unieruchomienia jest założenie gipsu, czyli pełnego sztywnego opatrunku, który nie pozwala na żaden ruch kończyną.

    Tradycyjny gips ma wiele wad. Jest wprawdzie refundowany przez NFZ, ale ciężki i niewygodny w użytkowaniu, szybko się kruszy, nie można go zamoczyć, co utrudnia higienę, oraz nie przepuszcza powietrza, przez co może dochodzić do odparzeń.

    – Na szczęście czasy ciężkich, nieporęcznych gipsów, które utrudniają funkcjonowanie, możemy uznać za przeszłość. Mamy teraz gipsy, które są lekkie i przewiewne – mówi lekarz ortopeda z Carolina Medical Center. – Jest naprawdę spora różnica w wadze w porównaniu z gipsem mineralnym. Dzieci muszą mniej dźwigać na chorej nodze czy ręce. Gips jest przewiewny, więc w wysokich temperaturach ręka czy noga nie pocą się tak bardzo. Skóra zdecydowanie lepiej znosi takie rozwiązania.

    Dużym atutem innowacyjnych gipsów jest również ich wodoodporność. To szczególnie istotne właśnie w czasie wakacyjnych wyjazdów.

    – Tradycyjny gips należy przed wodą chronić, ponieważ on się wtedy uszkodzi albo skóra pod nim może się odparzyć. W przypadku nowych rozwiązań nie ma problemu, żeby je zamoczyć, więc są dużo lepsze przy codziennych czynnościach takich jak prysznic. Dzięki temu również wyjazd na wakacje gdzieś, gdzie jest basen, morze czy ocean, jest niezagrożony i można z niego w pełni korzystać – mówi Karolina Stępień.

    Stosowany w Carolina Medical Center gips HM Cast to wyplatana siatka o cylindrycznych włóknach wykonana z poliestru impregnowanego żywicą poliuretanową. Wystawienie tego gipsu na działanie wilgoci lub wody inicjuje reakcję chemiczną, która powoduje, że gips twardnieje. Gotowy, twardy gips jest lekki, a specjalny splot tworzy przewiewną strukturę, która minimalizuje świąd i eliminuje nieprzyjemny zapach.

    – Z punktu widzenia lekarza i pacjenta bardzo ważne jest to, że taki gips szybko się zakłada i zdejmuje. Nie musimy długo czekać, żeby on wysechł i utrzymał właściwą formę. Dzieje się to w zasadzie w ciągu 5 minut, a przy zdejmowaniu, co ważne szczególnie w wypadku dzieci, nie musimy używać głośnej piły, wystarczą nożyczki – przekonuje lekarz ortopeda.

    Jak podkreśla, nowy rodzaj gipsu jest tak łatwy do założenia jak skarpetka lub pończocha. Jest też na tyle elastyczny, że dopasowuje się do kształtu unieruchamianego fragmentu ciała bez ryzyka powstania punktu ucisku.

    Dodatkowo z punktu widzenia lekarza ważne jest to, że promieniowanie rentgenowskie łatwo przenika przez splot, co umożliwia szczegółową weryfikację procesu gojenia się kości.

    – Ten rodzaj gipsu sprawdzi się u każdego pacjenta, zarówno u dzieci, jak i dorosłych. Dla dzieci, szczególnie w tym wakacyjnym okresie, jest to bardzo ważne, że nie ogranicza ich wypoczynku nad wodą. Dla dorosłych ważne jest to, że gips wygląda estetycznie. Nie jest ciężki, brzydki, brudzący się, bo ten gips można myć. Dla osób starszych, szczególnie z jakimiś przewlekłymi, ciężkimi chorobami, założenie lekkiego gipsu też ma same korzyści, ponieważ nie utrudnia im funkcjonowania, mniej dźwigają na złamanej nodze czy ręce – wymienia Karolina Stępień.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Infrastruktura

    Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania

    Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.

    Przemysł

    Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]

    Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.

    Prawo

    Przez „wrzutkę legislacyjną” saszetki nikotynowe mogły zniknąć z rynku. Przedsiębiorcy domagają się konsultowania nowych przepisów

    Coraz popularniejsze na rynku saszetki z nikotyną do tej pory funkcjonują poza systemem fiskalnym i zdrowotnym. Nie są objęte akcyzą ani zakazem sprzedaży osobom niepełnoletnim. Dlatego też sami producenci od dawna apelują do rządu o objęcie ich regulacjami, w tym podatkiem akcyzowym, żeby uporządkować rosnący rynek i zabezpieczyć wpływy budżetowe państwa. Ministerstwo Zdrowia do projektu ustawy porządkującej rynek e-papierosów bez zapowiedzi dodało regulację dotyczącą saszetek nikotynowych, która jednak w praktyce mogła zlikwidować tę kategorię wyrobów na rynku. Przedsiębiorcy nie kryją rozczarowania sposobem, w jaki wprowadzane są zmiany w przepisach regulujących rynek.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.