Mówi: | dr Jerzy Plewa |
Firma: | Team Europe |
Systemy żywnościowe będą się zmieniać w kierunku bardziej zrównoważonym. Transformacja czeka nie tylko rolników
Europejski Zielony Ład budzi wiele kontrowersji i sprzeciwów, w szczególności w Polsce. Jak przyznaje ekspert zespołu Team Europe powołanego do wyjaśniania polityk Unii Europejskiej, choć w strategii „Od pola do stołu” można poprawić pewne elementy, to jest ona konieczna, by ratować kurczące się zasoby naturalne w Europie. Polska jest dużym producentem rolnym UE i zarazem krajem mocno zagrożonym suszą, więc transformacja systemów żywnościowych jest dla nas szczególnie istotna.
– Transformacja systemów żywnościowych powinna się odbywać na wielu płaszczyznach. To nie tylko produkcja żywności, rolnicy, ale też dystrybucja żywności, przetwórstwo, konsumpcja. Przejście z diety, która preferuje mięso, białko zwierzęce, na białko roślinne pozwoliłoby zarówno poprawić zdrowie konsumentów, a jednocześnie odciążyć planetę, chociażby przez zmniejszenie zużycia wody, bo wyprodukowanie kilograma mięsa wymaga wielokrotnie więcej wody niż kilograma białka roślinnego. Te systemy, mimo że osiągnęły sukces, prowadzą do dużych strat i obciążeń środowiska i w związku z tym konieczna jest zmiana, która odciąży naszą planetę. Pogoń za zwiększeniem produkcji doprowadziła do tego, że przekraczamy bariery naszej planety – mówi agencji Newseria dr Jerzy Plewa, ekspert Team Europe, zespołu specjalistów informujących o funkcjonowaniu i politykach Unii Europejskiej.
Jak podkreśla, utrzymywanie systemu żywnościowego w takim kształcie jak obecnie będzie w dalszym ciągu niszczyć planetę i zasoby, wpływając negatywnie na klimat. Postępujące zmiany klimatu odpowiadają za anomalie pogodowe, które z kolei w dużym stopniu uderzają w rolnictwo.
Z danych przytaczanych przez GUS w publikacji „Statystyki zmian klimatu Polska na tle Europy” wynika, że rolnictwo globalnie odpowiada za 15 proc. śladu węglowego. Cytowany w niej raport JRC „GHG emissions of all world countries” wskazuje, że emisja gazów cieplarnianych w tym sektorze wzrosła globalnie o 20 proc. między 1990 a 2023 rokiem, przy czym między 2022 a 2023 rokiem już przestała rosnąć. Dla porównania w UE-27 spadła w ciągu 33 lat o 27 proc., a w Polsce o 25 proc., przy czym między 2005 a 2023 rokiem odnotowała 2-proc. wzrost.
– Te zmiany, które już w niektórych krajach następują, w jednych wolniej, w drugich szybciej, przede wszystkim prowadzą one do tego, aby zmniejszyć emisję CO2. To proponuje Europejski Zielony Ład, który w Polsce został mocno skrytykowany i jest bardzo powoli wdrażany – podkreśla ekspert. – Mamy bardzo dużo do wygrania, jeśli ten system będzie bardziej racjonalny i nakierowany na ochronę środowiska. Jest teraz świadomość potrzeby takich zmian, ale trzeba je wprowadzić.
Polska jest jednym z głównych producentów rolnych w UE: należy do trzech największych producentów podstawowych zbóż i roślin okopowych, jest też największym dostawcą jabłek i mięsa drobiowego. Użytki rolne zajmują 60 proc. powierzchni kraju, a ich uprawa nie jest obojętna dla środowiska – ponad połowa gazów cieplarnianych emitowanych przez sektor rolnictwa w Polsce jest efektem nawożenia gleb. Nawozy zwiększają plonowanie, a ich niektóre rodzaje są pożądane dla poprawy właściwości gleb (tak jest w przypadku nawozów wapniowych, które normalizują ich poziom zakwaszenia). Z drugiej strony stosowane w nadmiarze nawozy mineralne (zawierające azot, fosfor i potas) powodują m.in. eutrofizację wód, czyli nadmierne ich wzbogacanie w minerały i składniki odżywcze, które powodują nadmierny wzrost glonów. Proces ten może spowodować wyczerpanie tlenu w zbiorniku wodnym. W Polsce nawozy tego rodzaju są stosowane w największej ilości, a ich ogólne zużycie wzrosło ze 120 kg w przeliczeniu na 1 ha użytków rolnych w 2010 roku do 131 kg w 2020 roku.
– Ta transformacja wymaga również innowacji. Jest dużo nowych technologii – tutaj mamy olbrzymi postęp, chociażby rolnictwo precyzyjne, które pozwala ograniczyć zużycie środków chemicznych. Żeby zmienić system żywnościowy, to muszą to zmienić konsumenci, rolnicy, producenci, a przede wszystkim politycy muszą być również skłonni do tego, aby zmienić system wspierania ze środków publicznych działań, które służą środowisku i zdrowiu człowieka na dłuższą metę – mówi dr Jerzy Plewa.
Z danych przytaczanych przez Water Footprint Network wynika, że aby wyprodukować 1 kg wołowiny, potrzeba ponad 15 tys. l wody, 1 kg wieprzowiny to niemal 6 tys. l, a 1 kg drobiu wymaga około 4300 l. W przypadku 1 kg owoców jest to niecały 1 tys. l wody, a warzyw – 300 l. Jednocześnie według raportu Głównego Urzędu Statystycznego „Polska na drodze zrównoważonego rozwoju” klasyfikujemy się na 24. miejscu w Unii Europejskiej pod względem odnawialnych zasobów słodkiej wody przypadających na jednego mieszkańca tuż przed Czechami, Cyprem i Maltą. Zasoby wodne w Polsce są relatywnie niewielkie, porównywalne z Egiptem, a dodatkowo cechuje je zmienność sezonowa i zróżnicowanie obszarowe.
– Powinniśmy dążyć do tego, aby bardziej racjonalnie i w sposób zrównoważony wykorzystywać zasoby. Dlatego rolnictwo powinno się przestawić na metody produkcji, które nie wpływają tak destruktywnie na środowisko. Stąd koncepcja rolnictwa węglowego, rolnictwa ekologicznego, w którym powoli robimy postępy, i jeszcze inne odmiany praktyk rolniczych, które są wspierane obecnie również w ramach polityki rolnej – wyjaśnia ekspert Team Europe. – Ale to wsparcie jest niewystarczające i zachęty nie działają wystarczająco mocno na rolników, chociaż trzeba przyznać, że ekoschematy w ubiegłym roku cieszyły się dużym powodzeniem, a to jest pierwszy rok obowiązywania nowego wsparcia.
Ekoschematy to nowy prośrodowiskowy element systemu płatności bezpośrednich – to praktyki dostosowane do warunków i potrzeb krajowych, ale poddane ocenie przez Komisję Europejską pod kątem realizacji celów środowiskowych i klimatycznych nowej Wspólnej Polityki Rolnej – ochrony zasobów gleby, wód, klimatu, dobrostanu zwierząt, różnorodności biologicznej w produkcji rolnej. W Polsce ekoschematy zostały tak zaprojektowane, żeby promować praktyki, które przekładają się na dochody rolnicze poprzez zwiększenie żyzności gleby, racjonalne nawożenie, poprawę jakości plonów. Służy temu przede wszystkim ekoschemat Rolnictwo węglowe, w ramach którego rolnicy z ośmiu dostępnych praktyk mogą wybierać te, które najlepiej odpowiadają na ich potrzeby. W ramach Planu Strategicznego dla Wspólnej Polityki Rolnej na lata 2023–2027 wprowadzono łącznie pięć ekoschematów obszarowych oraz ekoschemat Dobrostan zwierząt.
– Unijna polityka rolna próbuje odpowiedzieć na te wyzwania w sposób holistyczny. Stąd wzięła się koncepcja Europejskiego Zielonego Ładu, w którym rolnictwo odgrywa kluczową rolę, dlatego że bez niego nie można osiągnąć neutralności klimatycznej. Rolnictwo oprócz tego, że emituje gazy cieplarniane, to jest w stanie pochłaniać je z atmosfery i w związku z tym musi być prowadzona racjonalna gospodarka rolna – podsumowuje dr Jerzy Plewa. – Te działania zostały zaplanowane jako tak zwana strategia „Od pola do stołu”. Niewątpliwie pewne elementy w tej strategii można poprawić, ale nie powinna być ona odrzucana w całości, tylko poprawiana i wdrażana wraz z odpowiednim wsparciem finansowym z budżetu unijnego i krajowego.
Czytaj także
- 2025-03-03: Rusza nowy sezon rowerów publicznych. Na ten element zrównoważonej mobilności stawia coraz więcej polskich miast [DEPESZA]
- 2025-02-28: Polsko-brytyjska współpraca gospodarcza nabiera rozpędu. Dobre perspektywy dla wspólnych projektów energetycznych i obronnych
- 2025-02-28: Branża AGD podnosi się po trudnym okresie. Liczy na wsparcie w walce z silną konkurencją z Chin
- 2025-02-21: Polacy przerzucają się na piwa bezalkoholowe. Segment rośnie o 17 proc., podczas gdy cały rynek piwa się kurczy
- 2025-02-25: Trwa nabór wniosków do programu dopłat do elektryków. Bez zmiany systemu podatków może być krótkotrwałym mechanizmem wsparcia rynku
- 2025-02-26: Cyfrowe euro coraz bliżej. Europejski Bank Centralny przygotowuje się do rewolucji w systemie płatności
- 2025-03-03: Polska uzależniona od leków z importu. To zagrożenie dla bezpieczeństwa lekowego kraju
- 2025-02-20: Coraz więcej Europejczyków jest za zaostrzeniem polityki migracyjnej. To skłania ich w kierunku prawicowych i konserwatywnych partii
- 2025-02-17: K. Śmiszek: Działania USA to atak na sądownictwo międzynarodowe. To zagrożenie dla praw ofiar zbrodni wojennych
- 2025-02-18: Instytucje unijne przyglądają się kryzysowi politycznemu w Serbii. Kolejny miesiąc potężnych demonstracji
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Farmacja

Polska uzależniona od leków z importu. To zagrożenie dla bezpieczeństwa lekowego kraju
Niespełna jedna trzecia sprzedawanych w Polsce leków jest produkowana w naszym kraju, podczas gdy średnia europejska to około 70 proc. Uzależnienie od importu jest poważnym zagrożeniem dla bezpieczeństwa lekowego. Wzmocnieniu tego obszaru ma służyć jeden z konkursów w ramach KPO, który niedawno rozstrzygnęła Agencja Badań Medycznych. 112 mln zł trafi na wsparcie 22 projektów z obszaru innowacyjnych technologii biomedycznych. Jeden z nich dotyczy opracowania leków generycznych stosowanych w leczeniu POChP i astmy.
Robotyka i SI
Unia Europejska spóźniona w wyścigu AI. Eksperci apelują o szybsze inwestycje i zaprzestanie regulacji

– Decyzja o zainwestowaniu 200 mld euro w sztuczną inteligencję została podjęta zbyt późno – ocenia dr Maciej Kawecki, prezes Instytutu Lema. Jak podkreśla, Europa pozostaje w tyle za Stanami Zjednoczonymi i Chinami w zakresie innowacji. Kluczowe znaczenie ma teraz tempo i sposób dystrybucji środków – jeśli zostaną przekazane zbyt późno, efekty inwestycji mogą się stać nieaktualne w dynamicznie rozwijającym się świecie AI. Kolejne postulaty dotyczą zaprzestania regulacji i skupienia się na technologicznych niszach, w których jesteśmy liderami.
Sport
Rusza nowy sezon rowerów publicznych. Na ten element zrównoważonej mobilności stawia coraz więcej polskich miast [DEPESZA]

1 marca wystartował nowy sezon rowerów publicznych Nextbike. W tym roku mieszkańcy 80 polskich miast będą mieli do dyspozycji około 18 tys. rowerów. Szczególnym projektem będzie integracja działającego w Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii Metroroweru z Kolejami Śląskimi, co stworzy jeden z pierwszych w Polsce systemów transportowych w modelu mobility as a service. – Miasta konsekwentnie rozwijają infrastrukturę rowerową, dostrzegając jej kluczową rolę w budowaniu zrównoważonego transportu – ocenia Tomasz Wojtkiewicz, prezes zarządu Grupy Nextbike.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.