Mówi: | Dorota Sierakowska |
Funkcja: | analityczka |
Firma: | DM BOŚ |
Szybsze odbicie w gospodarce ciągnie w górę notowania wielu surowców. Wygrane są głównie rynki miedzi i niektórych towarów rolnych
Ceny surowców, zwłaszcza tych związanych z budownictwem i przemysłem, ale także rolnych, gwałtownie rosną od początku roku. Producenci zaopatrują się na zapas, rośnie liczba zamówień w przemyśle, a terminy dostaw się wydłużają. Przekłada się to na ceny w przemyśle i w konsekwencji te płacone przez konsumentów. W dłuższym terminie dobre perspektywy ma przed sobą miedź wykorzystywana m.in. w instalacjach fotowoltaicznych, natomiast niedobór niektórych surowców pochodzenia roślinnego, takich jak tarcica czy kawa, powinien być stopniowo uzupełniany. Na ceny surowców będzie mieć przełożenie także kurs dolara. Dalsze osłabianie amerykańskiej waluty może umocnić notowania.
– Notowania drewna w ostatnich miesiącach dynamicznie wzrosły, głównie ze względu na niedopasowanie popytu i podaży na globalnym rynku. W 2020 roku, gdy w światową gospodarkę uderzyła mocno pandemia, producenci drewna w dużej mierze ograniczyli swoją produkcję, spodziewając się bardzo dynamicznego spadku popytu na swoje produkty – wyjaśnia w rozmowie z agencją Newseria Biznes Dorota Sierakowska, analityczka DM BOŚ. – Natomiast ten popyt odrodził się dużo szybciej, niż się spodziewano. Bardzo szybko zaczął znacząco przewyższać produkcję, podaż przestała nadążać za popytem i dlatego mieliśmy do czynienia z bardzo dynamicznym wzrostem notowań. Można oczekiwać, że z czasem sytuacja będzie się normalizować, czyli producenci będą dążyli do tego, żeby nadrobić straconą produkcję.
W pierwszej połowie maja ceny drewna budowlanego, a konkretnie kontrakty na wykorzystywaną w budownictwie, zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych, tarcicę wspięły się na poziom dwukrotnie wyższy niż ten z początku roku i przekroczyły 1670 dol. Potem nastąpiło cofnięcie, ale i tak cena na koniec miesiąca przekraczała 1300 dol.
Podobnie działo się z miedzią: w pierwszej dekadzie maja osiągnęła rekordowe poziomy ponad 10,2 tys. dol. za tonę, pokonując dotychczasowy szczyt sprzed dekady. To skutek zwiększonego zapotrzebowania na surowce wykorzystywane w przemyśle i budownictwie, co z kolei było konsekwencją szybszego odbudowywania się gospodarek po pandemii. Kluczowe są tu najpotężniejsze rynki, czyli USA i Chiny.
– W zasadzie cały ostatni rok był dla rynku miedzi dynamicznie wzrostowy. Dużo szybciej, niż oczekiwano wcześniej, rozwija się globalny przemysł, dużo lepsze są dane makroekonomiczne. Chiny generują około połowy popytu światowego na miedź, więc dalsze poruszanie się notowań miedzi również będzie w dużej mierze zależało od tego, jak będzie wyglądał popyt – mówi Dorota Sierakowska. – W przypadku miedzi warto jeszcze zwrócić uwagę na to, że pojawiały się wynikające z pandemii przejściowe problemy z produkcją i obawy o to, że będzie brakowało rąk do pracy w kopalniach. Pojawiały się również przerwy w funkcjonowaniu niektórych z nich. Wiele wskazuje na to, że miedź będzie jeszcze miała fundamentalne podstawy do wzrostów, ale siłą napędzającą może być w najbliższych latach transformacja energetyczna na świecie, ponieważ miedź jest jednym z jej głównych beneficjentów.
Rosnący popyt na wyroby przemysłowe widać także na rynku polskim. Indeks PMI dla przemysłu za maj znalazł się na najwyższym poziomie w historii badania nastrojów menedżerów ds. zakupów w firmach produkcyjnych, czyli od 1998 roku. Osiągnął poziom 57,2, bijąc rekord z 2004 roku. Rynek spodziewał się odczytu na poziomie 54,5. Jak stwierdził w komentarzu instytut badawczy IHS Markit, kondycja polskiego przemysłu poprawiała się w rekordowym tempie dzięki odbiciu popytu, gwałtownemu przyrostowi nowych zamówień i wydłużaniu się terminów dostaw. Producenci gromadzili zapasy, by nie zabrakło surowców do produkcji, zwiększały się też moce produkcyjne.
Boom przeżywają także surowce spożywcze. Przykładem może być kawa, która od początku roku zyskała ponad 28 proc. Notowania napędzane są przede wszystkim obawami o podaż tego surowca, głównie wskutek problemów pogodowych w krajach producentów, m.in. niedostatku deszczu w Brazylii. W efekcie podwyżki cen na połowę czerwca zapowiedziała m.in. niemiecka firma Tchibo. Analityczka DM BOŚ przypomina jednak, że ceny kawy mają za sobą kilka lat bardzo dotkliwych spadków, więc odbicie notowań w górę ma również uzasadnienie techniczne. Z drugiej strony rynek kawy często miał w ostatnich latach problemy z nadpodażą, a problemy z produkcją szybko były wyrównywane przez innych producentów. Można więc sądzić, że ewentualny deficyt na tym akurat rynku nie potrwa długo.
– Wiele mówi się o możliwej superhossie na rynku surowców i jest to uzasadnione, biorąc pod uwagę dotychczasowe wzrosty. Jednak moim zdaniem poszczególne towary mogą sobie w kolejnych miesiącach bardzo różnie radzić. Wiele będzie zależało od sytuacji amerykańskiego dolara, bo im jest słabszy, tym lepiej dla surowców. Jeżeli zobaczymy dalsze osłabianie się amerykańskiego dolara, to pewnie wtedy notowania wielu surowców będą pędziły w górę – przewiduje Dorota Sierakowska. – Najbardziej perspektywicznie, przynajmniej pod kątem fundamentalnym, wyglądają rynki metali, które już w poprzednim roku wykazywały bardzo dużą siłę popytu, a więc m.in. miedź, oraz rynki niektórych towarów rolnych, które przez wielu inwestorów były spychane na margines w ostatnich latach, jak się okazuje – niekoniecznie słusznie.
Czytaj także
- 2025-01-07: Kupujący nieruchomości mogą jeszcze liczyć na rabaty. Zwłaszcza w przypadku nowych inwestycji deweloperskich
- 2025-01-07: W ciągu 10 lat w Polsce może brakować 2,1 mln pracowników. Ratunkiem dla rynku pracy wzrost zatrudnienia cudzoziemców
- 2024-12-27: Polscy producenci drobiu liczą na ponowne otwarcie chińskiego rynku. Kraje azjatyckie coraz ważniejszym importerem
- 2025-01-08: Coraz więcej inwestorów stawia na budownictwo modułowe. Kolejne dwa lata powinny przynieść duże wzrosty
- 2024-11-29: Parlament Europejski zatwierdził unijny budżet na 2025 rok. Wśród priorytetów ochrona granic i konkurencyjność
- 2025-01-08: S. Karpiel-Bułecka: Sam talent nie wystarczy, by odnieść sukces w branży muzycznej. Trzeba też mieć trochę szczęścia i spotkać odpowiednich ludzi
- 2024-11-20: Średnio co trzy dni zamykana jest w Polsce księgarnia. Branża apeluje o regulacje porządkujące rynek
- 2024-11-08: Spadek sprzedaży detalicznej może się okazać tymczasowy. Konsumenci dalej są skłonni do dużych zakupów
- 2024-11-05: Polski rynek odzieży sportowej i outdoorowej notuje stabilne wzrosty. Kupujący szukają technologicznych nowinek
- 2024-11-13: Dekarbonizacja jest wyzwaniem dla firm przemysłowych. Wymaga zmian w całym łańcuchu dostaw
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Konsumenci w sieci narażeni na długą listę manipulacyjnych praktyk sprzedażowych. Zagraniczne platformy wymykają się unijnym regulacjom
Wraz z pojawieniem się na polskim i europejskim rynku platform sprzedażowych spoza UE rośnie też liczba przypadków stosowania tzw. dark patterns, czyli manipulacyjnych technik sprzedażowych. Nowe regulacje UE – w tym rozporządzenie w sprawie jednolitego rynku usług cyfrowych oraz akt o usługach cyfrowych – mają lepiej chronić przed nimi konsumentów, a podmiotom stosującym takie praktyki będą grozić wysokie kary finansowe. Problemem wciąż pozostaje jednak egzekwowanie tych przepisów od zagranicznych platform, które wymykają się europejskim regulacjom. – To jest w tej chwili bardzo duże wyzwanie dla całego rynku cyfrowego, że w praktyce regulacje nie dotyczą w takim samym stopniu wszystkich graczy – mówi Teresa Wierzbowska, prezeska Związku Pracodawców Prywatnych Mediów.
Fundusze unijne
Europejscy młodzi twórcy w centrum polskiej prezydencji w Radzie UE. Potrzebne nowe podejście do wsparcia ich karier
Wsparcie startu kariery młodych artystów i debata nad regulacjami dla sektora audiowizualnego, które będą odpowiadać zmieniającej się rzeczywistości technologicznej – to dwa priorytety polskiej prezydencji w Radzie UE z zakresu kultury. Najbliższe półrocze będzie także okazją do promocji polskich twórców w państwach członkowskich i kandydujących, a współpraca z artystami z innych krajów ma pokazać, że kultura może łączyć i być platformą dialogu międzynarodowego.
Ochrona środowiska
Tylko 1 proc. zużytych tekstyliów jest przetwarzanych. Selektywna zbiórka może te statystyki poprawić
Wraz z nowymi przepisami dotyczącymi gospodarki odpadami od stycznia 2025 roku gminy w Polsce wprowadziły selektywną zbiórkę zużytych tekstyliów. To oznacza, że przykładowo zniszczonych ubrań nie można już wyrzucić do frakcji zmieszane. Część gmin wprowadza ułatwienia dla mieszkańców w postaci dodatkowych kontenerów. W innych mieszkańcy będą musieli samodzielnie dostarczyć tekstylia do punktów selektywnej zbiórki odpadów komunalnych (PSZOK).
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.