WiseEuropa: reforma unijnego rynku energii ma chronić odbiorców przed skokami cen. Dla Polski nie będzie rewolucyjną zmianą [DEPESZA]
Unijna reforma EMD, która ma zmienić strukturę unijnego rynku energii elektrycznej, to długofalowa odpowiedź UE na kryzys energetyczny z 2022 roku. Ma zabezpieczyć rynek energii przed kolejnymi kryzysami w przyszłości. Ostateczny kształt reformy EMD został jednak istotnie ograniczony względem wcześniejszych zapowiedzi Komisji Europejskiej. W efekcie, z powodu wąskiego zakresu zmian, nie będzie ona stanowić rewolucji dla polskiego systemu elektroenergetycznego, choć powinna się przyczynić do jego rozwoju i decentralizacji – oceniają analitycy think tanku WiseEuropa w nowym raporcie „Nowe rozdanie. Reforma EMD a rynek polski”.
Pakiet reform zmieniających strukturę unijnego rynku energii elektrycznej (EMD – Energy Market Design) został przedstawiony przez Komisję Europejską w marcu 2023 roku. To odpowiedź na potrzebę przyspieszenia transformacji rynku energii elektrycznej, którą uwypukliły w ostatnich kilku latach zakłócenia wywołane pandemią COVID-19, napięcia geopolityczne wpływające na dostawy energii, a przede wszystkim wybuch wojny w Ukrainie.
– Głównym celem reformy EMD jest budowa nowoczesnego systemu elektroenergetycznego opartego na odnawialnych źródłach energii, a jednocześnie stabilnego, przewidywalnego cenowo, transparentnego rynku energii, w którym konsument ma zapewnioną odpowiednią ochronę i szeroki wachlarz możliwości. Ten model jest odpowiedzią na niedoskonałości obecnej struktury rynku i pilną potrzebę opracowania przyszłościowej wizji rozwoju – mówi agencji Newseria Biznes dr Krzysztof Fal, dyrektor rozwoju programów w WiseEuropa.
Główne założenia unijnej reformy to m.in. stabilizacja cen energii w długoterminowym horyzoncie i uniezależnienie ich od zmiennych cen paliw kopalnych, wsparcie rozwoju OZE czy przyspieszenie rozwoju usług elastyczności.
– Oczekuje się, że uchroni ona konsumentów przed skokami cen i spowoduje, że ceny energii będą mniej zależne od zmiennych cen paliw kopalnych – mówi dr Krzysztof Fal. – Reforma ma też na celu zwiększenie wykorzystania OZE w ramach trwającej transformacji. W ten sposób wpisuje się w szersze wysiłki UE na rzecz przeciwdziałania zmianom klimatycznym i promowania przyjaznych dla środowiska rozwiązań energetycznych.
Pod koniec ubiegłego roku zakończono negocjacje i osiągnięto wstępne porozumienie w sprawie kształtu nowych przepisów między Radą Unii Europejskiej i Parlamentem Europejskim. PE formalnie zatwierdził reformę unijnego rynku energii elektrycznej w połowie kwietnia br., natomiast w końcówce maja br. przyjęła ją Rada UE. Państwa członkowskie UE będą mieć teraz sześć miesięcy na dostosowanie swojego ustawodawstwa krajowego do tych zapisów.
Reforma EMD to jedna z najbardziej wyczekiwanych w ostatnim czasie unijnych propozycji legislacyjnych. Jej kształt od początku budził duże emocje zarówno wśród ekspertów, jak i państw członkowskich, które podzieliły się na dwa stronnictwa – państw wnioskujących o dokonanie bardzo głębokiej reformy rynku oraz tych, które postulowały mniej dogłębne zmiany. Ostateczny kształt reformy sprowadza się głównie do wyposażenia krajów członkowskich UE w dodatkowe instrumenty wspierające inwestycje w nowe źródła energii elektrycznej.
– W ramach harmonizacji zasad udzielania wsparcia publicznego dla inwestycji w nowe źródła energii odnawialnej preferowaną formą mają się stać kontrakty różnicowe jako domyślna forma wsparcia dla nowych mocy wytwórczych – wyjaśnia dyrektor rozwoju programów w WiseEuropa.
Kwestia systemów wsparcia dla nowych mocy wytwórczych była jednym z głównych przedmiotów negocjacji dotyczących reformy EMD. Zgodnie z przyjętymi regulacjami wsparcie wszystkich nowych niskoemisyjnych źródeł energii elektrycznej ma być oparte na formule kontraktów różnicowych. To mechanizm polegający na zagwarantowaniu danemu producentowi określonej ceny energii elektrycznej w horyzoncie średnio- lub długoterminowym.
W nowym raporcie pt. „Nowe rozdanie. Reforma EMD a rynek polski” analitycy WiseEuropa wskazują, że z perspektywy Polski nie jest to istotna zmiana, bo polski system wspierania rozwoju energetyki odnawialnej już od 2016 roku jest oparty na kontraktach różnicowych. Nowe przepisy pakietu energetycznego mogły mieć jednak wpływ na ostateczną decyzję rządu w sprawie systemu wsparcia dla energetyki jądrowej w Polsce. O ile wcześniej trwała dyskusja nad kilkoma możliwymi modelami, o tyle brzmienie przepisów jednoznacznie przesądziło o konieczności zastosowania systemu wsparcia opartego na kontraktach różnicowych.
– Reforma zawiera też szereg propozycji promujących stosowanie umów PPA dla energii z odnawialnych źródeł energii. W ostatnich latach kontrakty PPA stawały się realną alternatywą dla publicznego systemu wsparcia dla OZE, a nowe regulacje unijne będą wspierały ten trend – ocenia dr Krzysztof Fal.
Rynek kontraktów PPA (Power Purchase Agreement) w Polsce, podobnie jak w całej UE, szybko się rozwija. To długoterminowe umowy na dostawy energii elektrycznej zawierane między producentem energii elektrycznej z konsumentem energii. Są zawierane w szczególności przez dużych odbiorców energii elektrycznej oraz w przypadku planowanych większych inwestycji w budowę OZE. Popularność tego rozwiązania wzrosła po kryzysie energetycznym, kiedy ceny energii elektrycznej na rynku publicznym zwiększyły się wielokrotnie i podlegały częstym wahaniom.
Jak wskazują analitycy WiseEuropa, część uregulowań wprowadzonych w reformie EMD, która ma na celu m.in. zlikwidowanie niepewności na rynku PPA, będzie sprzyjać dalszemu rozwojowi tego rynku. W związku z wyrażeniem wprost możliwości „dzielenia” generowanej energii pomiędzy publiczne systemy wsparcia a rynek kontraktowy producenci energii elektrycznej z OZE uzyskali dodatkową zachętę do minimalizowania ryzyk związanych z ich funkcjonowaniem na rynku energii elektrycznej.
– Warto też zwrócić uwagę na wprowadzenie niektórych obowiązków z zakresu długoterminowego zabezpieczenia cen kontraktów. Prawdopodobnie nie będzie mieć to istotnego wpływu na funkcjonowanie rynku, ale część przedsiębiorstw – posiadająca zbyt małą liczbę kontraktów koniecznych dla zabezpieczenia swoich długoterminowych pozycji – będzie musiała przeanalizować i niejednokrotnie zmienić swoją strategię – przewiduje ekspert WiseEuropa.
Zdaniem specjalistów unijna reforma powinna się także przyczynić do rozwoju zdecentralizowanych form takich jak klastry czy spółdzielnie energetyczne. W Polsce wciąż są one na początkowym etapie rozwoju, do czego przyczyniły się opóźnienia w implementacji poprzednich regulacji dotyczących energetyki rozproszonej.
– Jak większość zmian w otoczeniu regulacyjnym na poziomie UE, tak i ta najnowsza reforma stanowi szansę na zlikwidowanie niektórych ograniczeń w rozwoju rynku energii elektrycznej w Polsce. W tym kontekście kluczowe będzie przeprowadzenie odpowiednich analiz, a przede wszystkim sprawne wdrażanie nowych przepisów i jak najszybsze umożliwienie wszystkim adresatom korzystanie z tych nowych możliwości. Poprzednie doświadczenia w zakresie wdrażania europejskich regulacji do krajowego porządku prawnego pokazują, że administracja publiczna powinna jak najszybciej przystąpić do opracowywania analiz i wdrażania tych przepisów, żeby czas dany na ich implementację nie był zagrożony – mówi dr Krzysztof Fal.
Do pobrania
Czytaj także
- 2025-02-26: Cyfrowe euro coraz bliżej. Europejski Bank Centralny przygotowuje się do rewolucji w systemie płatności
- 2025-03-03: Polska uzależniona od leków z importu. To zagrożenie dla bezpieczeństwa lekowego kraju
- 2025-02-20: Coraz więcej Europejczyków jest za zaostrzeniem polityki migracyjnej. To skłania ich w kierunku prawicowych i konserwatywnych partii
- 2025-02-21: Trzy lata wojny w Ukrainie. UE i kraje członkowskie przeznaczyły na wsparcie dla Ukrainy ponad 134 mld euro
- 2025-02-13: Europa zapowiada ogromne inwestycje w sztuczną inteligencję. UE i USA mają wspólne interesy w obszarze AI
- 2025-02-24: Problem patotreści w internecie narasta. Potrzebna edukacja dzieci, rodziców i nauczycieli
- 2025-02-19: Polskie mleczarstwo przygotowuje się do silniejszej konkurencji na zagranicznych rynkach. Potrzebuje wsparcia systemowego
- 2025-02-11: System opieki zdrowotnej w Strefie Gazy jest zdewastowany. Ponowne dostawy pomocy humanitarnej to kropla w morzu potrzeb
- 2025-02-27: Biodegradowalne materiały mogą rozwiązać problem zanieczyszczenia plastikiem. Na razie to jednak kosztowna alternatywa
- 2025-02-06: OECD chwali Polskę za sprawne przejście przez kryzysy. Rekomenduje też rewizję podatków i wydatków budżetowych
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Farmacja

Polska uzależniona od leków z importu. To zagrożenie dla bezpieczeństwa lekowego kraju
Niespełna jedna trzecia sprzedawanych w Polsce leków jest produkowana w naszym kraju, podczas gdy średnia europejska to około 70 proc. Uzależnienie od importu jest poważnym zagrożeniem dla bezpieczeństwa lekowego. Wzmocnieniu tego obszaru ma służyć jeden z konkursów w ramach KPO, który niedawno rozstrzygnęła Agencja Badań Medycznych. 112 mln zł trafi na wsparcie 22 projektów z obszaru innowacyjnych technologii biomedycznych. Jeden z nich dotyczy opracowania leków generycznych stosowanych w leczeniu POChP i astmy.
Robotyka i SI
Unia Europejska spóźniona w wyścigu AI. Eksperci apelują o szybsze inwestycje i zaprzestanie regulacji

– Decyzja o zainwestowaniu 200 mld euro w sztuczną inteligencję została podjęta zbyt późno – ocenia dr Maciej Kawecki, prezes Instytutu Lema. Jak podkreśla, Europa pozostaje w tyle za Stanami Zjednoczonymi i Chinami w zakresie innowacji. Kluczowe znaczenie ma teraz tempo i sposób dystrybucji środków – jeśli zostaną przekazane zbyt późno, efekty inwestycji mogą się stać nieaktualne w dynamicznie rozwijającym się świecie AI. Kolejne postulaty dotyczą zaprzestania regulacji i skupienia się na technologicznych niszach, w których jesteśmy liderami.
Sport
Rusza nowy sezon rowerów publicznych. Na ten element zrównoważonej mobilności stawia coraz więcej polskich miast [DEPESZA]

1 marca wystartował nowy sezon rowerów publicznych Nextbike. W tym roku mieszkańcy 80 polskich miast będą mieli do dyspozycji około 18 tys. rowerów. Szczególnym projektem będzie integracja działającego w Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii Metroroweru z Kolejami Śląskimi, co stworzy jeden z pierwszych w Polsce systemów transportowych w modelu mobility as a service. – Miasta konsekwentnie rozwijają infrastrukturę rowerową, dostrzegając jej kluczową rolę w budowaniu zrównoważonego transportu – ocenia Tomasz Wojtkiewicz, prezes zarządu Grupy Nextbike.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.