Konfederacja Lewiatan: Nowelizacja ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa niezgodna z prawem międzynarodowym. Może oznaczać olbrzymie straty dla Skarbu Państwa [DEPESZA]
Zgodnie z projektowaną nowelizacją ustawy o KSC, nad którą rząd pracuje od ponad pół roku, to kryteria narodowościowe i polityczne będą w dużej mierze decydować o tym, czy dana firma technologiczna zostanie wykluczona z polskiego rynku. Prawnicy podkreślają, że stoi to w sprzeczności z międzynarodowymi przepisami dotyczącymi wolnego handlu i swobody prowadzenia działalności gospodarczej. – Dyskryminowanie dostawców oparte na trudnym do udowodnienia poziomie niebezpieczeństwa ich sprzętu, tylko z uwagi na kraj ich pochodzenia, trudno będzie obronić na gruncie prawa międzynarodowego. Wygrane przez wykluczonych dostawców spory międzynarodowe to olbrzymie straty dla Skarbu Państwa – uważa Aleksandra Musielak z Konfederacji Lewiatan.
Nowelizacja ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa będzie mieć duże przełożenie na wdrażanie w Polsce technologii 5G oraz wybór dostawców sprzętu i oprogramowania dla nowego standardu. Bez jej uchwalenia nie ruszy też aukcja UKE na częstotliwości niezbędne dla budowy polskiej sieci 5G. Prace nad nowelizacją trwają od co najmniej pół roku, a w międzyczasie zgłoszono do niej kilkaset uwag. Druga propozycja zmian w tym akcie prawnym z 20 stycznia br. wywołała kolejne kontrowersje.
Zastrzeżenia ekspertów, prawników i podmiotów z branży telekomunikacyjnej budzą m.in. zapisy, które pozwalają wykluczyć z polskiego rynku niektórych dostawców infrastruktury na podstawie kryteriów politycznych i narodowościowych.
– Projektodawca zrezygnował z rzeczowych, obiektywnych technicznych kryteriów oceny sprzętu i oprogramowania – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Aleksandra Musielak z Departamentu Prawa Gospodarczego Konfederacji Lewiatan. – W trakcie oceny dostawców Kolegium ds. Cyberbezpieczeństwa będzie kierować się w dużej mierze kryteriami politycznymi, w tym m.in. prawdopodobieństwem, z jakim dostawca sprzętu lub oprogramowania znajduje się pod kontrolą państwa spoza Unii Europejskiej lub NATO czy stopniem i rodzajem powiązań pomiędzy dostawcą sprzętu lub oprogramowania i tym państwem.
Pierwsza propozycja nowelizacji zawierała nawet zapisy pozwalające wykluczyć z rynku firmę pochodzącą z kraju, w którym nie są przestrzegane prawa człowieka. Po licznych uwagach z rynku rząd wycofał się z tego zapisu, jednak w projekcie pozostawił szereg innych, uznaniowych kryteriów, które – jak wskazują eksperci – są wymierzone przede wszystkim w firmy technologiczne z Chin.
Firmy, które na ich podstawie zostaną uznane za poważne zagrożenie dla krajowego cyberbezpieczeństwa, czyli za tzw. dostawców wysokiego ryzyka, zostaną odcięte od kontraktów na budowę sieci 5G. Nie będą się też mogły odwołać od decyzji, ponieważ projektowane przepisy nie zawierają odpowiednich, zgodnych z Kodeksem postępowania administracyjnego, narzędzi prawnych w tym zakresie. Ponadto operatorzy telekomunikacyjni korzystający z usług bądź sprzętu tzw. dostawców wysokiego ryzyka będą zobowiązani pozbyć się ich w ciągu pięciu–siedmiu lat. Między innymi z tego powodu rynek telekomunikacyjny wielokrotnie apelował już o wprowadzenie bardziej mierzalnych, merytorycznych kryteriów oceny dostawców, opartych m.in. na technicznych parametrach czy certyfikacji bezpieczeństwa.
Zdaniem ekspertki nowy projekt zmian w ustawie o KSC jest wątpliwy z punktu widzenia jego zgodności z międzynarodowymi i unijnymi przepisami dotyczącymi m.in. wolnego handlu i swobody prowadzenia działalności gospodarczej. Chodzi m.in. o art. 49 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej, który zakazuje m.in. ograniczania swobody przedsiębiorczości.
– W uzasadnieniu projektu oraz ocenie skutków regulacji nie podjęto analizy skutków w stosunku do zobowiązań Polski wynikających z przepisów prawa międzynarodowego, w szczególności porozumienia o wolnym handlu GATT, a także bilateralnych porozumień inwestycyjnych, na co zwracano uwagę już na etapie konsultacji publicznych. Projekt budzi też wątpliwości co do zgodności z przepisami UE, w szczególności w zakresie tzw. stanowiska 5G Toolbox – wymienia Aleksandra Musielak.
Projektowane przepisy budzą też wątpliwości z punktu widzenia Europejskiej konwencji praw człowieka czy Karty praw podstawowych Unii Europejskiej, która stanowi, że „każdy jest równy wobec prawa” (art. 20) oraz zabrania się „wszelkiej dyskryminacji ze względu na narodowość” (art. 21 ust. 2).
Projekt nowelizacji prawdopodobnie będzie wymagać też notyfikacji Komisji Europejskiej. Ten obowiązek wynika z rozporządzenia Rady Ministrów z 23 grudnia 2002 roku w sprawie sposobu funkcjonowania krajowego systemu notyfikacji norm i aktów prawnych. To oznacza, że – ze względu na wskazywane wątpliwości legislacyjne – projekt może utknąć na poziomie KE.
Ekspertka z Konfederacji Lewiatan wskazuje także, że wdrożenie noweli w obecnym kształcie – z mechanizmem zaprojektowanym w celu wykluczenia konkretnych dostawców – może budzić obawy inwestorów, czy np. nie zostaną nagle wykluczeni z polskiego rynku ze względu na kraj pochodzenia.
– To także obniżenie prestiżu Polski na arenie międzynarodowej. Samo wszczęcie sporu może być sygnałem dla inwestorów zagranicznych, że w Polsce mogą mieć do czynienia z niestabilnym ekosystemem prawnym i ekonomicznym – podkreśla.
Czytaj także
- 2025-04-23: Eksperci apelują do Ministerstwa Zdrowia o zmianę w polityce nikotynowej. Powinna lepiej chronić dzieci i młodzież
- 2025-04-18: Rzecznik MŚP: Obniżenie składki zdrowotnej to nie jest szczyt marzeń. Ideałem byłby powrót do tego, co było przed Polskim Ładem
- 2025-04-22: Duża zmiana w organizacji pracy w firmach. Elastyczność wśród najważniejszych oczekiwań pracowników
- 2025-04-22: Kwestie bezpieczeństwa priorytetem UE. Polska prezydencja ma w tym swój udział
- 2025-04-22: Rynek agencji PR staje się coraz bardziej rozproszony. Zdecydowanie rośnie liczba jednoosobowych działalności gospodarczych
- 2025-04-09: Sejmowa Komisja Zdrowia ciągle czeka na projekt ustawy o reformie szpitali. Po raz trzeci nie został zatwierdzony przez rząd
- 2025-04-11: Czeski ubezpieczyciel wchodzi na polski rynek. Oferował będzie na początek ubezpieczenia komunikacyjne
- 2025-04-04: Wykluczenie cyfrowe szczególnie dotyka generacji silver. T-Mobile wystartował z darmowymi kursami z obsługi smartfona
- 2025-04-11: Niektóre państwa członkowskie mają dużą skłonność do nadregulacji prawa unijnego. Bariery wewnątrz Unii mają efekt podobny do wysokich ceł
- 2025-04-08: Blisko 10 mln Ukraińców nie ma dostępu do wody pitnej lub infrastruktury sanitarnej. Na jej odbudowę potrzeba 11,3 mld dol.
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii


Praca

Ogromna baza magazynowa zbóż w Wielkopolsce do likwidacji. Pracę może stracić kilkaset osób
Baza magazynowa zbóż w Witoldowie to obiekt zarządzany od 30 lat przez spółkę Top Farms Wielkopolska, która prowadzi działalność na gruntach dzierżawionych z Zasobów Skarbu Państwa. Teraz baza ma zostać rozebrana, a wydzierżawiona ziemia – trafić do Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa. Spółka Top Farms wnioskowała do KOWR-u o utworzenie ośrodków produkcji rolniczej, które umożliwiłyby dalsze funkcjonowanie wielu takich strategicznych obiektów rolniczych. Brak decyzji KOWR jest zagrożeniem dla stabilności dużych, nowoczesnych gospodarstw towarowych, a tym samym również dla bezpieczeństwa żywnościowego Polski.
Konsument
Eksperci apelują do Ministerstwa Zdrowia o zmianę w polityce nikotynowej. Powinna lepiej chronić dzieci i młodzież

Wprowadzanie kolejnych zakazów w ustawie tytoniowej nie przyniesie spodziewanego rezultatu – oceniają lekarze i terapeuci pracujący z osobami uzależnionymi. Według nich należy osobno rozpisać działania rozwiązujące problem na poziomie osób dorosłych, które już palą, i te, które będą nakierowane na ochronę dzieci i młodzieży przed dostępem do wyrobów nikotynowych. Stowarzyszenie Jump93 wraz z przedstawicielami środowisk psychiatrycznych i zdrowia publicznego zaapelowało o systemowe podejście do polityki nikotynowej, z uwzględnieniem potencjału strategii redukcji szkód.
Bankowość
Rynek oczekuje pierwszego cięcia stóp procentowych w Polsce w maju. Są ku temu przesłanki ekonomiczne

Na podstawie ostatnich wypowiedzi prof. Adama Glapińskiego, przewodniczącego Rady Polityki Pieniężnej, ekonomiści oczekują, że już na posiedzeniu 7 maja może zapaść pierwsza od ponad półtora roku decyzja o zmianie poziomu stóp procentowych w dół. RPP dostosuje się w ten sposób do polityki głównych banków centralnych oraz słabnącej presji inflacyjnej. Zdaniem prezesa Q Value będzie to działanie w dobrym kierunku, choć spóźnione i być może spowodowane czynnikami politycznymi.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.