Newsy

Nadchodzące miesiące mogą zadecydować o przyszłym kształcie rynku kryptoaktywów. Coraz więcej państw pracuje nad ich uregulowaniem

2023-05-02  |  06:25

Ten i przyszły rok mogą się okazać decydujące dla przyszłego kształtu rynku kryptoaktywów, ponieważ na szczeblu krajowym i międzynarodowym podejmowanych jest coraz więcej inicjatyw zmierzających do jego uregulowania. Takie prace prowadzą już m.in. Wielka Brytania, Stany Zjednoczone i Unia Europejska, która właśnie przyjęła tzw. rozporządzenie MiCA dotyczące tego obszaru i działających w nich podmiotów. Eksperci wskazują jednak, że aby móc go regulować, organy regulacyjne muszą najpierw zrozumieć ten rynek i jego specyfikę. Potrzebna jest też współpraca w międzynarodowym wymiarze, bez której trudno będzie sprawować jakikolwiek realny nadzór nad tym wirtualnym rynkiem. 

– Na poziomie UE obecnie procedowane jest rozporządzenie w sprawie rynku kryptoaktywów. Niezależnie od tego podejmowane są działania regulacyjne przez organy nadzorcze i regulacyjne zarówno na poziomach krajowych, jak i na poziomie regionalnym czy globalnym, w Stanach Zjednoczonych również. Wydaje się, że bez globalnego uregulowania tej kwestii wszystkie te rozwiązania nie będą efektywne – mówi agencji Newseria Biznes dr Michał Nowakowski, prawnik z kancelarii Rymarz Zdort Maruta.

Jak wskazuje, rynku kryptoaktywów nie regulują w tej chwili konkretne ramy prawne, choć w Polsce w niektórych sytuacjach mają zastosowanie m.in. przepisy ustawy o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu, gdzie mowa jest m.in. o walutach wirtualnych, również kryptowalutach, a także ustawy o usługach płatniczych oraz o obrocie instrumentami finansowymi, na które często powołuje się Komisja Nadzoru Finansowego.

– Pamiętajmy jednak, że rynek kryptoaktywów to nie tylko kryptowaluty – mówi dr Michał Nowakowski. – Uregulowanie bezpiecznego i efektywnego wykorzystywania szeroko rozumianego rynku kryptoaktywów wymaga przede wszystkim zrozumieniatego rynku ze strony prawodawców, organów regulacyjnych i nadzorczych oraz samych użytkowników. Niewątpliwie sama konstrukcja kryptoaktywów, czyli oparcie jej o jakąś formę decentralizacji, wymiany danych i różnych transakcji pomiędzy samymi użytkownikami, wiąże się z pewnymi określonymi ryzykami, chociażby w kontekście prania pieniędzy i finansowania terroryzmu. W związku z tym, żeby stworzyć efektywne rozwiązania prawne i regulacyjne, musimy usiąść do stołu wspólnie na poziomie globalnym i się zastanowić, jak pokonać te bariery, które są związane z brakiem jednej jurysdykcji dla rynku kryptoaktywów.

Ten i przyszły rok może się okazać decydujący dla przyszłego kształtu rynku kryptoaktywów, ponieważ na szczeblu krajowym i międzynarodowym podejmowanych jest jednak coraz więcej inicjatyw zmierzających do jego uregulowania. Takie prace, obejmujące w szczególności giełdy i różnego rodzaju typy tokenów, trwają m.in. w Stanach Zjednoczonych, a jedną z najważniejszych zmian ma być zabezpieczenie stablecoins aktywami i zrównanie ich do papierów wartościowych.

Po głośnym upadku FTX – trzeciej największej giełdy kryptowalutowej na świecie – pod koniec ub.r. zamiar ściślejszego uregulowania tego rynku zapowiedziała też Wielka Brytania. Natomiast Parlament Europejski przyjął właśnie rozporządzenie MiCA (Markets in Crypto Assets) – jednolity dla całej UE zestaw zasad, które stanowią próbę kompleksowego uregulowania rynku kryptoaktywów i obrotu nimi. UE zamierza nałożyć nowe obowiązki na podmioty emitujące kryptowaluty, ustanowić wspólny program licencjonowania dla giełd kryptowalut oraz wymagać od ich operatorów dostarczania informacji o ich klientach, aby zapobiegać uchylaniu się od płacenia podatków i praniu brudnych pieniędzy.

– Według raportu Banku Światowego z 2022 roku kryptoaktywa to wciąż jeszcze niewielki odsetek całego rynku szeroko rozumianych aktywów finansowych, natomiast ich udział stale rośnie. Coraz więcej tradycyjnych instytucji zaczyna też inwestować w tego typu aktywa, co powoduje, że rośnie też ich ekspozycja na dość duże ryzyko – wyjaśnia prawnik z kancelarii Rymarz Zdort Maruta. – Mówi się już o tym, że rynek może teoretycznie generować tzw. ryzyko systemowe, czyli dla całego systemu finansowego. I dziś ono nie jest zbyt duże, ale w sytuacji, kiedy rynek będzie nadal rósł, będziemy mieli nowe tokeny, nowe aktywa cyfrowe, to z pewnością coraz większe będzie również zainteresowanie ze strony tradycyjnych instytucji finansowych. Dlatego organy regulacyjne i nadzorcze podejmują działania, które mają m.in. ograniczyć poziom ekspozycji tych tradycyjnych instytucji na rynek kryptoaktywów.

Branża kryptoaktywów zwraca też uwagę na to, że powstające obecnie regulacje – w tym m.in. unijne rozporządzenie MiCA – zawierają zapożyczenia z rynku tradycyjnych finansów i nie uwzględniają specyfiki cyfrowych, zdecentralizowanych aktywów, które mocno się od nich różnią. Dlatego też pojawiają się obawy o przeregulowanie i zahamowanie rozwoju tego rynku. Natomiast z drugiej strony po niedawnym upadku giełdy kryptowalutowej FTX – porównywanym nawet do upadku banku Lehman Brothers, który w 2008 roku zapoczątkował globalny kryzys finansowy – w wielu krajach pojawiły się też głosy postulujące całkowity zakaz obrotu tego rodzaju aktywami.

– Możemy oczywiście zakazać, ale raczej nie spowoduje to, że wszyscy przestaną z kryptowalut korzystać. Wciąż będzie grupa ludzi, którzy najzwyczajniej w świecie będą chcieli nimi obracać – niektórzy w celach legalnych, ale i tak działając w szarej strefie, inni będą chcieli je wykorzystywać do obchodzenia sankcji, prania pieniędzy i finansowania terroryzmu – mówi dr Michał Nowakowski. – W czerwcu ub.r. Komisja Nadzoru Finansowego wskazywała, że instytucje obowiązane, jak np. banki, muszą zwrócić szczególną uwagę na giełdy i kantory kryptowalut z Rosji i Białorusi, ponieważ one właśnie wykorzystują rynek kryptowalut do obchodzenia sankcji. Obawiam się, że to się nie zmieni, jeśli nawet zostaną wprowadzone regulacje na poziomie globalnym. Dlatego próby zakazania tego typu aktywów wydają się nie do końca efektywnym rozwiązaniem.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Przedsiębiorcy czekają na doprecyzowanie przepisów dotyczących Małego ZUS-u Plus. W sądach toczy się ponad 600 spraw z ZUS-em

Oddziały Biura Rzecznika MŚP prowadzą już ponad 600 spraw dotyczących Małego ZUS-u Plus. Przedmiotem sporu z ZUS-em jest interpretacja, jak długo – dwa czy trzy lata – powinna trwać przerwa, po upływie której przedsiębiorca może ponownie skorzystać z niższych składek. Pod koniec czerwca Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim wydał pierwszy wyrok, w którym podzielił korzystną dla przedsiębiorców argumentację Rzecznika MŚP. – Nie stanowi on jeszcze o linii interpretacyjnej. Czekamy na wejście w życie ustawy deregulacyjnej, która ułatwi od stycznia przedsiębiorcom przechodzenie na Mały ZUS Plus – mówi Agnieszka Majewska, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców.

Problemy społeczne

Awaria CrowdStrike’a miała podobne skutki jak potencjalny cyberatak. Uzależnienie od technologii to ryzyko wyłączenia całych gałęzi gospodarki

Ogromna awaria systemu Windows, wywołanego błędem w aktualizacji oprogramowania CrowdStrike, doprowadziła do globalnego paraliżu. Przestały działać systemy istotne z perspektywy codziennego życia milionów ludzi. Tylko w piątek odwołano kilka tysięcy lotów na całym świecie,  a w części regionów w USA nie działał numer alarmowy. – To pokazuje, że im bardziej jesteśmy uzależnieni od technologii, tym łatwiej wykluczyć wręcz całe gałęzie gospodarki, a podobne skutki mógłby mieć cyberatak – ocenia Krzysztof Izdebski z Fundacji im. Stefana Batorego. Jego zdaniem tego typu incydenty są nie do uniknięcia i trzeba się na nie lepiej przygotować.

Ochrona środowiska

Nowelizacja przepisów ma przyspieszyć rozwój farm wiatrowych. Do 2040 roku Polska może mieć zainstalowane w nich ponad 40 GW mocy

Jeszcze w tym kwartale ma zostać przyjęty przez rząd projekt zmian w ustawie o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych. Nowelizacja zmniejsza minimalną odległość turbin wiatrowych od zabudowań do 500 m. Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej ocenia, że zmiana odległości zwiększy potencjał energetyki wiatrowej do 2040 roku nawet dwukrotnie, do poziomu 41,1 GW. – Branża czeka też na przyspieszenie procedur, przede wszystkim procedury środowiskowej i całego procesu zmiany przeznaczenia gruntów – mówi Anna Kosińska, członkini zarządu Res Global Investment.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.