Newsy

Operatorzy telekomunikacyjni tną koszty i oferują produkty z innych kategorii. Na rynku pojawiła się szansa dla mniejszych, wyspecjalizowanych firm

2014-06-20  |  06:45

Operatorzy telekomunikacyjni coraz częściej próbują sił w sprzedaży łączonej, czyli oferują usługi telekomunikacyjne w połączeniu z innymi, np. finansowymi. Choć daje im to szansę na poprawę wyników, to nie przyczynia się do rozwoju rynku telekomunikacyjnego. Małe firmy mogą konkurować tańszymi usługami, bo mają niższe koszty. Mają też szansę na zdobycie rynku dzięki innowacyjnym, wyspecjalizowanym usługom.

Rynek telekomunikacyjny jest bardzo konkurencyjny i trudny. Okres „łatwych pieniędzy” ma już za sobą, a postępująca liberalizacja zaostrza konkurencję – ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Marek Montoya, wiceprezes zarządu Tele-Polska Holding SA, firmy świadczącej usługi telekomunikacyjne. – Pewną bolączką tego rynku jest brak koncepcji na monetyzację nowych usług telekomunikacyjnych, a zarabianie na minutach odchodzi w przeszłość. Operatorzy coraz częściej sięgają po produkty spoza oferty telekomunikacyjnej. Często mówi się o usługach finansowych czy na przykład sprzedaży energii.

Montoya podkreśla, że usługi spoza oferty telekomunikacyjnej to dla operatorów szansa na poprawienie wyników finansowych. Mogą oni w ten sposób wykorzystać bardzo dobrą znajomość swoich klientów i zaoferować im dobrze dobrane produkty. Ale trend ten nie jest korzystny dla samego rynku telekomunikacyjnego. Montoya zauważa, że brakuje innowacyjnych modeli skuteczniejszego zarabiania na samej telekomunikacji.

Według niego takich pomysłów nie mają ani duzi operatorzy, ani małe firmy. Pomimo zmiany technologii, przejawiającej się m.in. w stopniowym zanikaniu telefonii stacjonarnej, nie ma na rynku pomysłów na zupełnie nowy kierunek rozwoju. Dużo się mówi o przyszłości kontentu, do którego można sięgnąć jedynie poprzez łącza operatorów, ale i tu brak implementacji naprawdę efektywnych modeli biznesowych. Szansa jest jednak w specjalizacji, która postępuje coraz szybciej zarówno wśród operatorów telekomunikacyjnych, jak i dostawców infrastruktury. Ten trend wiąże się także z konsolidacją na rynku, gdzie duzi przejmują ciekawe mniejsze podmioty.

Mniejsi operatorzy pozyskują kapitał, rosną, a potem łączą się z innymi, w związku z czym konsolidacja postępuje. Ostatecznie na tym rynku zostanie niewielu graczy, ale za to wyspecjalizowanych. Podstawowy podział już zresztą nastąpił. Spółki takie jak ATM, Hawe to są ewidentnie operatorzy infrastrukturalni, Netia czy my to detaliści oferujący swoje usługi klientom indywidualnym oraz biznesowi. W sumie naturalny podział na segmenty, a co za tym idzie – na kompetencje, jest wyraźny: infrastruktura, klienci detaliczni, klienci biznesowi – analizuje Montoya.

Dodaje, że proces ten daje szansę na specjalizację, dzięki której swoją pozycję mogą wzmocnić mali operatorzy. Teraz konkurują oni przede wszystkim niskimi cenami, które są możliwe dzięki niższym kosztom operacyjnym. Ale Montoya ocenia, że na rynku jest miejsce dla małych, wysoko wyspecjalizowanych spółek.

Szansa rozwoju na rynku telekomunikacyjnym jest przede wszystkim dla spółek niszowych, które potrafią albo wynaleźć nową usługę, albo ją sprzedać w inny, bardziej atrakcyjny niż dotychczas sposób. Podczas gdy duzi walczą o utrzymanie stanu posiadania, mniejsi mogą dać impuls do zmian – twierdzi Montoya.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Handel

Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież

Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.

Problemy społeczne

Dane satelitarne będą częściej pomagać w walce z żywiołami w Polsce. Nowy system testowany był w czasie wrześniowej powodzi

Światowa Organizacja Meteorologiczna podaje, że w ciągu ostatnich 50 lat pięciokrotnie zwiększyła się liczba katastrof naturalnych na świecie. Jednocześnie nowe możliwości w zakresie wczesnego ostrzegania i zarządzania kryzysowego pozwoliły ograniczyć liczbę ofiar trzykrotnie. Coraz częściej pomagają w tym dane satelitarne, czego przykładem było wykorzystanie nowego systemu Poland’s Civil Security Hub w trakcie wrześniowej powodzi na południowym zachodzie kraju.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.