Mówi: | Piotr Muszyński |
Funkcja: | wiceprezes ds. operacyjnych |
Firma: | Orange Polska |
Orange zapowiada walkę o maksymalną liczbę rezerwacji częstotliwości z pasma 800 MHz
Skończył się czas na składanie opinii w sprawie zbliżającej się aukcji na pasma częstotliwości 800 MHz i 2,6 GHz. Wciąż jednak nie wiadomo, jaki dokładnie kształt będzie miała aukcja. Orange Polska zapowiada walkę o maksymalną liczbę rezerwacji pasm częstotliwości.
Przedmiotem aukcji będzie pięć bloków częstotliwości z pasma 800 MHz oraz siedem bloków z pasma 2,6 GHz. To częstotliwości umożliwiające świadczenie usług dostępu do sieci teleinformatycznej z bardzo dużą prędkością w technologii LTE. Pasmo 800 MHz jest szczególnie ważne dla usług transferu danych, coraz istotniejszych na rynku telekomunikacyjnym.
– Ta aukcja rzeczywiście w tej chwili jest najgorętszym tematem dla wszystkich operatorów telekomunikacyjnych – przyznaje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Piotr Muszyński, wiceprezes ds. operacyjnych Orange Polska.
Urząd Komunikacji Elektronicznej po raz pierwszy zdecydował o przeprowadzeniu aukcji na częstotliwości. W lutym tego roku w drodze przetargu przydzielone zostały częstotliwości z pasma 1800 MHz. Wtedy PTK Centertel, operator sieci Orange, nie otrzymał żadnej rezerwacji.
W aukcji, która ma się odbyć jeszcze w tym roku, jeden operator może wylicytować maksymalnie dwie rezerwacje z pasma 800 MHz (łącznie 20 MHz). Jak podkreśla Muszyński, taki cel ma Orange.
– Jesteśmy nastawieni na to, żeby pozyskać dopuszczalną ilość zgodnie z regulaminem aukcji. Aukcja wymaga zupełnie innego podejścia do procesu. To jest morderczy wyścig dla wszystkich ludzi, którzy po stronie operatora będą prowadzić tę aukcję – mówi wiceprezes Orange.
Przewiduje, że ceny osiągnięte na aukcji będą zależeć od prognoz operatorów oraz posiadanego przez nich spektrum częstotliwości. Najwięcej będą gotowi zapłacić ci, którzy spodziewają się dużego wzrostu rynku transmisji danych wobec rozmów głosowych. Operatorzy, którzy już teraz posiadają częstotliwości LTE, mogą też oferować wyższe kwoty za pasmo 800 MHz.
Proponowana przez UKE cena wywoławcza to 250 mln zł za jeden z pięciu bloków z pasma 800 MHz oraz 50 mln zł za jeden z siedmiu bloków z pasma 2,6 GHz – łącznie 1,6 mld zł. Minister administracji i cyfryzacji Michał Boni liczy, że w przyszłym roku z tytułu sprzedaży pasm do budżetu wpłynie łącznie 2,5 mld zł.
– My zdecydowanie uważamy, że oczekiwania ministra są za wysokie, ale to jest aukcja. Będziemy licytować – ocenia Muszyński.
Dodaje jednak, że koszt samej rezerwacji pasma to tylko niewielka część wydatków związanych z tymi częstotliwościami.
– Same aukcje i kupienie częstotliwości to nie jest koniec wydatków. Gigantyczne inwestycje capexowe, czyli wydatki inwestycyjne, przed nami, będziemy musieli realizować zadania postawione przez regulatora, a one są niebanalne. W związku z tym na pewno mówimy o niebanalnych kwotach do zainwestowania później w naszą infrastrukturę – podkreśla Piotr Muszyński.
Zgodnie z wymogami UKE, zwycięzcy aukcji będą mieli tylko 12 miesięcy na rozpoczęcie komercyjnego wykorzystania kupionych częstotliwości z pasma 800 MHz. Dlatego w ocenie Muszyńskiego w licytacji konieczne będzie zbilansowanie należności na rzecz Skarbu Państwa za częstotliwości oraz podsumowanie wydatków własnych operatora.
– Dzisiaj czekamy na to, jaki kształt przybierze ta aukcja. Daliśmy bardzo dużo ciekawych uwag, bardzo dużo ciekawych komentarzy, my i pozostali operatorzy – dodaje wiceprezes Orange.
Proces konsultacyjny UKE zakończył się 8 października. Poza dużymi operatorami telekomunikacyjnymi częstotliwościami zainteresowani są także mniejsi gracze, tacy jak MNI Telecom czy Emitel.
Czytaj także
- 2025-07-09: GUS chce walczyć z fake newsami. Współpraca z sektorem prywatnym ma pomóc ograniczyć chaos informacyjny
- 2025-06-13: Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym
- 2025-04-17: Phishing największym cyberzagrożeniem. Przestępcy będą coraz częściej sięgać po AI, by skutecznie docierać do potencjalnych ofiar
- 2025-04-22: Duża zmiana w organizacji pracy w firmach. Elastyczność wśród najważniejszych oczekiwań pracowników
- 2025-03-31: W cyfrowym świecie spada umiejętność koncentracji. Uważność można ćwiczyć od najmłodszych lat
- 2025-03-07: Polska w końcówce europejskiej stawki pod względem udziału kobiet w zarządach spółek. Zmienić ma to unijna dyrektywa
- 2025-02-20: Ubóstwo dotyka prawie miliona dzieci w Polsce. Głód i niedożywienie jednym z najpoważniejszych objawów
- 2024-12-23: Przeciętny Polak spędza w sieci ponad trzy godziny dziennie. Tylko 11 proc. podejmuje próby ograniczenia tego czasu
- 2024-12-18: Inżynierowie z Warszawy pracują nad innowacjami dla całej Grupy Orange. Ich specjalności to AI i cyberbezpieczeństwo
- 2024-11-18: Sprzedaż kart telemetrycznych M2M mocno przyspieszyła. Dzięki nim internet rzeczy wspiera cyfryzację firm
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Kraje dotknięte powodzią z 2024 roku z dodatkowym wsparciem finansowym. Europosłowie wzywają do budowy w UE lepszego systemu reagowania na kryzysy
W lipcu Parlament Europejski przyjął wniosek o uruchomienie 280,7 mln euro z Funduszu Solidarności UE na wsparcie sześciu krajów dotkniętych niszczycielskimi powodziami w 2024 roku. Polska otrzyma z tego 76 mln euro, a środki mają zostać przeznaczone na naprawę infrastruktury czy miejsc dziedzictwa kulturowego. Nastroje polskich europosłów związane z funduszem są podzielone m.in. w kwestii tempa unijnej interwencji oraz związanej z nią biurokracji. Ich zdaniem w UE potrzebny jest lepszy system reagowania na sytuacje kryzysowe.
Handel
Nestlé w Polsce podsumowuje wpływ na krajową gospodarkę. Firma wygenerowała 0,6 proc. polskiego PKB [DEPESZA]

Działalność Nestlé w Polsce wsparła utrzymanie 45,2 tys. miejsc pracy i wygenerowała 20,1 mld zł wartości dodanej dla krajowej gospodarki. Firma przyczyniła się do zasilenia budżetu państwa kwotą 1,7 mld zł – wynika z „Raportu Wpływu Nestlé” w Polsce przygotowanego przez PwC na podstawie danych za 2023 rok.
Polityka
M. Kobosko: Surowce dziś rządzą światem i zdecydują o tym, kto wygra w XXI wieku. Zasoby Grenlandii w centrum zainteresowania

Duńska prezydencja w Radzie Unii Europejskiej rozpoczęła się 1 lipca pod hasłem „Silna Europa w zmieniającym się świecie”. Według zapowiedzi ma się ona skupiać m.in. na bezpieczeństwie militarnym i zielonej transformacji. Dla obu tych aspektów istotna jest kwestia niezależności w dostępie do surowców krytycznych. W tym kontekście coraz więcej mówi się o Grenlandii, autonomicznym terytorium zależnym Danii, bogatym w surowce naturalne i pierwiastki ziem rzadkich. Z tego właśnie powodu wyspa znalazła się w polu zainteresowania Donalda Trumpa.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.