Mówi: | Włodzimierz Schmidt |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | Związek Pracodawców Branży Internetowej IAB Polska |
Pirackie serwisy zarabiają 50 mln zł rocznie na reklamach. Branża internetowa apeluje o wycofanie tych reklam
Związek Pracodawców Branży Internetowej rozpoczyna kampanię zniechęcającą firmy do zamieszczania swoich reklam na pirackich stronach internetowych. Inicjatywa pod patronatem resortów kultury oraz administracji i cyfryzacji zostanie ogłoszona na rozpoczynającym się dziś Forum IAB 2014. Łamiące prawo serwisy zarabiają na reklamach rocznie nawet 50 mln zł. Większość serwisów nielegalnie dystrybuujących treści w internecie jest zarejestrowana poza Polską.
– Na reklamy na serwisach pirackich wydaje się 50 mln złotych w skali roku. To serwisy, które zarabiają pieniądze właśnie w ten sposób, że emitują reklamy – ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Włodzimierz Schmidt, prezes zarządu Związku Pracodawców Branży Internetowej IAB Polska. – Bardzo dużo firm wyraża zainteresowanie, chcą przystąpić do tej inicjatywy i chcą podejmować konkretne działania, żeby z czasem doprowadzić do tego, żeby przynajmniej ograniczyć pieniądze, które wpływają do serwisów pirackich z tytułu emisji reklam.
Schmidt podkreśla, że większość serwisów nielegalnie dystrybuujących treści w internecie jest zarejestrowanych poza Polską. Dlatego wykupując na nich reklamy, firmy wyprowadzają pieniądze z polskiej gospodarki. Schmidt przyznaje, że skala zjawiska jest bardzo duża i zmiana nie będzie łatwa. Jednak duże zainteresowanie firm już na samym początku inicjatywy jest dobrym znakiem.
Dodaje, że nie chodzi tylko o serwisy z nielegalnie udostępnianymi filmami, lecz także o każdą formę łamania praw autorskich w sieci. Przypadków jest tak dużo, że według Schmidta zetknął się z nimi niemal każdy przedsiębiorca, a wielu mogło nawet mimowolnie uczestniczyć w tym zjawisku.
– Nam bardzo zależy na tym, żeby firmy zrozumiały tę sytuację, co się z tymi pieniędzmi dzieje i w jaki sposób funkcjonuje rynek reklamy internetowej. Od tej świadomości wszystko się zaczyna. Jeżeli właściciele budżetów reklamowych zrozumieją, że wbrew temu, co mogą początkowo myśleć, niereklamowanie się w serwisach pirackich jest w ich najlepiej pojętym interesie, wtedy będziemy mieli bardzo duże poparcie – ocenia Schmidt.
Przyznaje, że polska kampania na pewno nie doprowadzi do wyeliminowania piractwa w sieci i nie wpłynie na zniknięcie reklam z łamiących prawo serwisów. Wynika to z tego, że rynek internetowy jest globalny i bardzo często serwisy te pozyskują reklamodawców i użytkowników z wielu krajów. Schmidt ma jednak nadzieję, że inicjatywa pozwoli na redukcję tego zjawiska. Dodaje, że skorzysta na tym gospodarka, bo pieniądze wycofane z pirackich serwisów będą mogły być inaczej reinwestowane w kraju przez polskie firmy.
Inicjatywa została objęta patronatem Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji. Zostanie ogłoszona na rozpoczynającym się dziś dwudniowym Forum IAB 2014.
– To już jest ósma edycja największej, najbardziej inspirującej konferencji dotyczącej rynku internetowego, branży internetowej, ale i bardzo szeroko pojętej komunikacji internetowej. Gromadzimy blisko tysiąc osób. W tym roku po raz pierwszy postanowiliśmy się zmierzyć z bardzo trudnym tematem dotyczącym efektywnej sprzedaży z wykorzystaniem kanału internetowego. Wszystko odbywa się w tym roku pod hasłem „Lubisz to? Kup teraz” – tłumaczy Schmidt.
Czytaj także
- 2024-11-05: Polski rynek odzieży sportowej i outdoorowej notuje stabilne wzrosty. Kupujący szukają technologicznych nowinek
- 2024-11-04: Polski rynek roślinny rozwija się wolniej niż na Zachodzie. Kraje z największą konsumpcją mamy szansę dogonić za kilkanaście lat
- 2024-10-23: Nowe przepisy mają poprawić sytuację osób zatrudnionych przez platformy cyfrowe. Wprowadzają domniemanie stosunku pracy
- 2024-10-23: Tylko połowa poszkodowanych pasażerów walczy o odszkodowanie za opóźniony lot. To nieodebrane kilka miliardów euro
- 2024-10-04: Branża lotnicza zmaga się z niedoborem kadr. Brakuje przede wszystkim mechaników lotniczych
- 2024-09-13: Monika Miller: Zastanawiam się, czy chcę ślubu tradycyjnego, czy na przykład na plaży w Macedonii. Myślę też, czy zaprosić gości i czy chcę rodzinę
- 2024-09-12: Sektor kosmiczny potrzebuje nowych pracowników. To szansa dla młodych inżynierów
- 2024-09-27: Rośnie liczba wynalazków wykorzystujących sztuczną inteligencję. Za rozwojem technologii nie nadążają przepisy
- 2024-10-24: Prawo autorskie nie nadąża za nową technologią. Uregulowania wymaga kwestia dzieł tworzonych przez sztuczną inteligencję
- 2024-09-09: W przyszłym tygodniu wchodzi w życie część przepisów nowego prawa autorskiego. Wzmacniają pozycję twórców i mediów oraz zapewniają im prawo do wynagrodzenia
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Konsument
Sieci handlowe oferują coraz więcej ryb ze zrównoważonych połowów. Lidl i Kaufland wśród liderów
W Polsce 11 sieci handlowych prowadzi sprzedaż ryb i owoców morza ze zrównoważonych połowów w swoich markach własnych. Produkty z certyfikatem MSC znajdują się na półkach sklepowych w ponad 20 tys. lokalizacjach w kraju – zarówno w dużych marketach, jak i małych sklepach. Organizacja MSC opublikowała właśnie ranking sieci zaangażowanych w promocję zrównoważonych połowów. Na jego czele znalazły się Lidl, Kaufland, ALDI i Biedronka. Przedstawiciele MSC zwracają uwagę, że wciąż jest duży potencjał wzrostu.
Infrastruktura
Dane satelitarne wspomagają leśników. Pomagają przeciwdziałać pożarom oraz kradzieżom drewna
Na niskiej orbicie okołoziemskiej jest 10 tysięcy sztucznych satelitów i ciągle ich przybywa. W każdej sekundzie przesyłają na ziemię wiele cennych danych, które są wykorzystywane w różnych dziedzinach – meteorologii, telekomunikacji, transporcie, zarządzeniu kryzysowym czy badaniach naukowych. Są one także cennym narzędziem w rękach leśników. Dane pochodzące z orbity są wykorzystywane m.in. w ochronie przeciwpożarowej lasów, ale też pomagają w identyfikowaniu obszarów narażonych na działanie złodziei drewna.
Edukacja
Ubóstwo menstruacyjne wciąż jest problemem w Polsce. Nowy program MEN ma z nim walczyć
Menstruacja wciąż jest w Polsce tematem tabu. Co trzecia dziewczynka nie jest przygotowana na pierwszą miesiączkę, co oznacza, że w rodzinach rzadko rozmawia się na ten temat – wynika z badania przeprowadzonego dla Kulczyk Foundation w 2020 roku. Eksperci wskazują także na wciąż obecne ubóstwo menstruacyjne, na które składa się m.in. brak dostępu do podpasek czy tamponów, a także piętnowanie menstruacji. Nowy program resortu edukacji ma z tym zjawiskiem walczyć.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.