Newsy

Polacy spędzają w internecie już 6 godzin dziennie. Z tego 2 godziny poświęcają mediom społecznościowym

2017-11-07  |  06:35

Aktualizacja 17:35

Na świecie 2,8 mld osób korzysta z serwisów społecznościowych. Dynamiczny rozwój social mediów stwarza dużo szans, ale też niesie zagrożenia. Z jednej strony poszerzają horyzonty, z drugiej zamykają użytkowników w kręgu przyjaznych mu informacji, odcinając o newsów o opiniach odmiennych niż mają użytkownik i jego znajomi. Choć serwisy społecznościowe ułatwiają komunikację, to jak zaznaczają eksperci, jest ona w dużej mierze zakłócona przez elementy autopromocji. To wnioski warsztatu Komitetu Dialogu Społecznego KIG zatytułowanego „Wpływ technologii informacyjnych na społeczną rzeczywistość”.

 Dla społeczeństwa obywatelskiego media społecznościowe oznaczają z jednej strony wolność i łatwość dostępu do ludzi, ale z drugiej zamknięcie się w bańkach informacyjnych. Każdy, kto widzi tylko pozytywy, choćby to, że dzięki mediom społecznościowym można się angażować i organizować manifestacje lub zbiórki, przesadza. A ci, którzy opowiadają tylko o tym, że podzieliliśmy się na zamknięte grupy wyznawców pewnych teorii czy idei, także są w błędzie – opisuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Krzysztof Mazur, prezes Klubu Jagiellońskiego.

Z raportu „Digital in 2017 Global Overview” przygotowanego przez We Are Social i Hootsuite wynika, że aktywnych użytkowników mediów społecznościowych na świecie jest już 2,8 mld. Social media pozwalają poszerzyć horyzonty, nawiązać kontakt z nowymi osobami, ułatwiają angażowanie się w różnego typu akcje społeczne. Jednocześnie jednak zamykają użytkowników w tzw. bańkach informacyjnych, które powodują, że otaczamy się treściami, które sami akceptujemy. To sprzyja dezinformacji i rozszerzaniu się fake newsów. Dzięki rosnącej popularności mediów społecznościowych coraz łatwiej tworzyć alternatywne wersje rzeczywistości, które trudno zweryfikować.

Media społecznościowe wpisują się też w rosnący trend spadku zaufania.

– Żyjemy w epoce kryzysu zaufania. Autorytety muszą zasłużyć na nasze zaufanie. Nie ufamy im tylko dlatego, że ktoś jest profesorem czy zajmuje jakąś pozycję społeczną, ale dopiero wtedy, gdy nas do siebie przekona – tłumaczy Krzysztof Mazur.

„Barometr zaufania” firmy Edelman wskazuje, że nigdy wskaźnik zaufania nie był na tak niskim poziomie. Nie ufamy prezesom korporacji, politykom, ale i przedstawicielom mediów. Nadszedł czas influencerów, blogerów i vlogerów. To oni narzucają trendy, jednak dla różnych grup społecznych będą to inne osoby. Coraz częściej o popularności decyduje liczba polubień czy udostępnień.

– Media społecznościowe żywią się potrzebą popularności młodych użytkowników nastawionych na poszukiwanie akceptacji, na budowanie grupy znajomych. To jednak oznacza, że w wielu sytuacjach kreują nieco fałszywy obraz człowieka bardzo łatwo jest wrzucić wyreżyserowane zdjęcie, z nałożonym filtrem, długo wymyślonym wpisem, który uzyska sporo lajków czy komentarzy i na tej podstawie budować wirtualne idealne ja  przekonuje Jakub Kuś, psycholog z Uniwersytety SWPS.

Tylko część aktywnych użytkowników mediów społecznościowych publikuje w pełni prawdziwe informacje. Najczęściej upiększamy rzeczywistość: wrzucamy poprawione zdjęcia, kłamiemy na temat stanu posiadania czy statusu związku. Kłamiemy, by spodobać się innym, ale i zaspokoić własne potrzeby. Bezkrytyczne przyjmowanie tego, co pojawia się w mediach społecznościowych, może zwłaszcza w przypadku młodych osób doprowadzić do depresji, a nawet prób samobójczych, kiedy to prawdziwe życie nie wytrzymuje konfrontacji z wirtualnym życiem znajomych.

– Kiedy dojdzie do konfrontacji ja idealnego z rzeczywistością, to konsekwencje takiej rozbieżności mogą być bardzo dotkliwe. Wielu młodych użytkowników portali społecznościowych skarży się na problemy z depresją, bo obserwują sukcesy swoich znajomych w dużej mierze wyreżyserowane, bardzo wycinkowe – i wydaje im się, że ich życie jest nieciekawe, bo oni takich rzeczy nie robią. Portale społecznościowe nie tyle są przestrzenią społeczną, co przestrzenią bardzo silnej autoprezentacji, co ma konsekwencje dla jakości komunikacji  podkreśla Jakub Kuś.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Kongres MOVE

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Infrastruktura

Sektor ochrony zdrowia odpowiada za większe emisje CO2 niż lotnictwo. Zielone zmiany wymagają drastycznego przyspieszenia

Sektor ochrony zdrowia ponosi znaczące konsekwencje wynikające z rosnącej liczby ekstremalnych zjawisk klimatycznych, ale też poważnego zanieczyszczenia powietrza, a koszty z tym związane będą rosły. Z drugiej strony sam sektor też się przyczynia do zmian klimatycznych – odpowiada za 4 proc. emisji CO2, czym wyprzedza takie branże jak żegluga czy lotnictwo. O potrzebie przyspieszenia zielonych zmian w ochronie zdrowia coraz więcej się mówi, ale to wymaga konkretnych działań. Temu ma służyć powołana właśnie do życia Zielona Koalicja dla Zdrowia, w której uczestniczy prawie 30 podmiotów i której patronuje m.in. Narodowy Fundusz Zdrowia.

Ochrona środowiska

Nowa kadencja samorządów pod znakiem działań energetycznych i klimatycznych. 15 mld euro z UE może przyspieszyć zmiany w tym zakresie

Do wyborów samorządowych pozostał nieco ponad tydzień. Jak pokazuje nowy raport Fundacji Instytut na rzecz Ekorozwoju, na samorządowców nadchodzącej kadencji będzie czekać wiele wyzwań związanych z energetyką i polityką klimatyczną, które wynikają zarówno z regulacji UE, jak i oczekiwań społecznych. Jednak w praktyce możliwości aktywnego działania samorządów w tym obszarze są tak szerokie, jak umożliwiają im to regulacje prawne. – Tutaj pewnych rozwiązań po prostu nie ma albo są w dość dokuczliwy sposób szczegółowe i stwarzają samorządom duże trudności. Dlatego potrzebna jest interwencja rządu, żeby umożliwić samorządom aktywne działania – ocenia dr Wojciech Szymalski, prezes Fundacji Instytut na rzecz Ekorozwoju.

Prawo

Postęp technologiczny rewolucjonizuje pracę specjalistów ds. finansów. Stają się strategicznymi doradcami biznesu

Częste zmiany regulacyjne i postęp technologiczny wymuszają na specjalistach ds. finansów ciągłe nabywanie nowych kompetencji, doszkalanie i uaktualnianie swojej wiedzy. Ci, którzy potrafią się dostosować do szybkich zmian i wesprzeć swoimi umiejętnościami rozwój biznesu, mogą jednak liczyć na większe możliwości rozwoju kariery. – Finanse operują w świecie, który coraz szybciej się zmienia. To powoduje, że w przyszłości ludzie z obszaru finansów będą musieli poświęcać dużo więcej energii na to, żeby dotrzymać tempa – mówi Kuba Neneman, head of finance.ai, commercial data science manager w Shellu.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.