Newsy

Poziom kompetencji cyfrowych Polaków na bardzo niskim poziomie. Spowalnia to cyfryzację gospodarki i firm

2025-05-30  |  06:20

Na tle mieszkańców innych państw UE poziom kompetencji cyfrowych Polaków utrzymuje się na bardzo niskim poziomie – wynika z ostatnich danych Eurostat. Niecała połowa deklaruje posiadanie przynajmniej podstawowych umiejętności cyfrowych, a 20 proc. – więcej niż podstawowe. Staje to na drodze do cyfryzacji gospodarki i zwiększenia produktywności przedsiębiorstw. 

Komisja Europejska w 2014 roku stworzyła narzędzie do monitorowania wskaźników postępu cyfrowego wśród państw Wspólnoty. Indeks DESI, bo o nim mowa, to indeks gospodarki cyfrowej i społeczeństwa cyfrowego. Obecnie w jego ramach monitorowane są 32 wskaźniki w czterech obszarach, w tym kompetencji cyfrowych. Jak wynika z danych DESI 2024 bazujących na badaniach przeprowadzanych przez Eurostat w 2023 roku, 44,3 proc. Polaków posiadało przynajmniej podstawowe umiejętności cyfrowe w grupie wiekowej 16–74. Za nami plasuje się jedynie Bułgaria i Rumunia. Na tle średniej europejskiej – wynoszącej 55,65 proc. – wypadamy bardzo przeciętnie. Do liderów, Holandii i Finlandii, tracimy blisko 40 pp. Co więcej, tylko 20 proc. Polaków posiada ponadpodstawowe umiejętności cyfrowe, co daje nam 21. miejsce w unijnym rankingu (na 27 badanych państw).

– Według niektórych mniej lub bardziej obiektywnych rankingów dotyczących tego, jak Polska się kształtuje pod względem cyfryzacji w Unii Europejskiej, jesteśmy na dosyć niskim poziomie. Głównym tego powodem są właśnie niskie kompetencje cyfrowe. Po prostu jest jeszcze duża część polskich obywateli, którzy nie posiadają kompetencji cyfrowych i to nas odróżnia od innych krajów wysoko rozwiniętych, więc jest jeszcze tutaj pole do nadrobienia – mówi agencji Newseria Przemysław Kania, dyrektor generalny Cisco Polska.

Ekspert wskazuje na to, że konsekwencje luki w kompetencjach cyfrowych Polaków to przede wszystkim trudności w konsumpcji i wdrażaniu technologii cyfrowych. Zaznacza, że jest to duży problem dla polskiego biznesu i przedsiębiorców.

– To jest podawane przez przedsiębiorców jako główna bariera. Nie pieniądze, brak determinacji czy strategii, ale właśnie umiejętność zaimplementowania technologii, zaadaptowania jej. Mamy tutaj dosyć wyraźny związek – wyjaśnia Przemysław Kania.

Widać to również w statystykach Eurostatu. Dla przykładu w 2023 roku w Polsce tylko 2,9 proc. małych i średnich przedsiębiorstw wykorzystywało sztuczną inteligencję. Średnia dla UE wynosiła wówczas 7,4 proc., a w państwach będących liderami – ok. 14 proc. Dla porównania wdrożenie technologii chmurowych, z którymi polskie firmy już są bardziej zaznajomione, ma już za sobą 45,4 proc. MŚP, przy unijnej średniej na poziomie 37,9 proc.

– Wydaje mi się, że z AI jest trochę tak, jak kiedyś na wstępnym momencie rozwoju było z internetem. Internet to było takie słowo wytrych. W oparciu o niego firmy budowały swoją wartość. Potem nastąpiła pewna racjonalizacja i dzisiaj już dla wszystkich jest oczywiste, po co jest internet, jak z niego korzystamy. Myślę, że tak też będzie z AI – jesteśmy teraz w momencie definiowania, do czego może służyć, za chwilę powstaną jakieś dobre modele i dobre praktyki tego, jak tę AI wdrażać – wyjaśnia ekspert.

Dodaje, że jako Polska mamy szansę rywalizować z innymi krajami na polu sztucznej inteligencji, ale tu nie wyścig jest najważniejszy.

– Jeżeli będziemy liderem w adaptacji AI, we wdrażaniu tej technologii w takim kontekście, żeby nasze procesy biznesowe były szybsze, bardziej efektywne, a my żebyśmy byli bardziej produktywni, to będzie już to wielka korzyść, która spowoduje, że Polska będzie się dalej dobrze rozwijać – prognozuje Przemysław Kania. – Musimy sobie wszyscy zdać sprawę z tego, że miarą naszego sukcesu jako Polski w kontekście cyfryzacji nie jest tylko to, że mamy jedną, dwie czy trzy firmy, które są bardzo innowacyjne i bardzo kompetentne. Mamy oczywiście wiele – dziesiątki, setki takich firm, natomiast chodzi o to, żeby wszyscy równali do odpowiedniego poziomu. Produktywność wszystkich Polaków musi wzrosnąć o kilkanaście procent, żeby nasz produkt krajowy brutto rósł o kilka procent. Chodzi o efekt skali, a nie efekt pojedynczych przypadków.

W poprawę kompetencji cyfrowych Polaków angażuje się rząd. Ministerstwo Cyfryzacji wspólnie z Centrum Projektów Polska Cyfrowa w ramach inwestycji „E-kompetencje” zapewnia szkolenia, które są finansowane z funduszy KPO. Obejmą one nauczycieli, urzędników, obywateli, jak również osoby zagrożone wykluczeniem cyfrowym – łącznie około 254 tys. Polaków, którzy zgłosili chęć udziału. Obszar umiejętności cyfrowych zostanie też uwzględniony w Strategii Cyfryzacji Polski do 2035 roku, nad którym pracuje Ministerstwo Cyfryzacji. Zgodnie z projektem przedstawionym w październiku 2024 roku, który następnie trafił do konsultacji, do 2035 roku 85 proc. obywateli ma posiadać przynajmniej podstawowe kompetencje cyfrowe, a połowa firm ma korzystać z narzędzi AI. Równolegle resort pracuje też nad aktualizacją Programu Rozwoju Kompetencji Cyfrowych.

– Strategia zwraca uwagę na to, że należy podnosić kompetencje i pokazuje obszary, na których się trzeba skupić. Jeśli chodzi o strategię, o tworzenie dokumentów, to są one robione bardzo profesjonalnie, szkopuł w tym, żeby je po prostu zaimplementować, wdrożyć w życie – podkreśla ekspert.

Również firmy z branży IT i nowych technologii działające na polskim rynku dążą do zniwelowania luki kompetencji cyfrowych w społeczeństwie.

– Moja firma jest przykładem takiej organizacji, która od wielu lat organizuje program Cisco Networking Academy. Kształcimy dziesiątki tysięcy absolwentów rocznie. Wydaje nam się, że wpływamy pozytywnie na te kompetencje cyfrowe – mówi dyrektor generalny Cisco w Polsce. – Wiem, że inne firmy robią podobnie, jest coraz większa determinacja, żeby na przykład odbudować technika czy w ogóle szkoły zawodowe. Z biegiem czasu nowe pokolenie, które jest już „digital native”, w sposób naturalny będzie miało te kompetencje cyfrowe. Natomiast to są ludzie, którzy dzisiaj mają 20 lat, więc zanim oni zaczną decydować w biznesie, to minie pewnie kolejnych 20 lat, więc nie można na to czekać, trzeba działać tu i teraz.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Profesjonalistów Public Relations

Farmacja

Nowy pakiet farmaceutyczny ma wyrównać szanse pacjentów w całej Unii. W Polsce na niektóre leki czeka się ponad dwa lata dłużej niż w Niemczech

Jeszcze pod przewodnictwem Polski Rada UE uzgodniła stanowisko w sprawie pakietu farmaceutycznego – największej reformy prawa lekowego od 20 lat. Ma on skrócić różnice w dostępie do terapii między krajami członkowskimi, które dziś sięgają nawet dwóch–trzech lat. W Unii Europejskiej wciąż brakuje terapii na ponad 6 tys. chorób rzadkich, a niedobory obejmują również leki ratujące życie. Nowe przepisy mają zapewnić szybszy dostęp do leków, wzmocnić konkurencyjność branży oraz zabezpieczyć dostawy.

Handel

Wzrost wydobycia ropy naftowej nie wpłynie na spadek cen surowca. Kierowcy jesienią zapłacą więcej za olej napędowy

Sierpień jest trzecim z rzędu miesiącem, gdy osiem krajów OPEC+ zwiększa podaż ropy naftowej na globalnym rynku; we wrześniu nastąpi kolejna zwyżka. Kraje OPEC, zwłaszcza Arabia Saudyjska, chcą w ten sposób odzyskać udziały w rynku utracone na skutek zmniejszenia wydobycia od 2022 roku, głównie na rzecz amerykańskich producentów. Nie należy się jednak spodziewać spadku cen ropy, gdyż popyt powinien być wysoki, a pod znakiem zapytania stoi dostępność ropy z Rosji. Nie zmienia to faktu, że jesienią ceny paliw na stacjach zazwyczaj rosną, a w największym stopniu podwyżki dotyczyć będą diesla.

Nauka

Szacowanie rzeczywistej liczby użytkowników miast dużym wyzwaniem. Statystycy wykorzystują dane z nowoczesnych źródeł

Różnica między liczbą rezydentów a rzeczywistą liczbą osób codziennie przebywających w Warszawie może sięgać nawet niemal pół miliona. Rozbieżności są dostrzegalne przede wszystkim w dużych miastach i ich obszarach funkcjonalnych. Precyzyjne dane populacyjne są tymczasem niezbędne w kształtowaniu usług społecznych i zdrowotnych, edukacyjnych, opiekuńczych, a także w planowaniu inwestycji infrastrukturalnych. W statystyce coraz częściej dane z oficjalnych źródeł, takich jak Zakład Ubezpieczeń Społecznych, są uzupełniane o te pochodzące od operatorów sieci komórkowych czy kart płatniczych.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.