Mówi: | Jakub Bojanowski, partner działu zarządzania ryzykiem Deloitte Mirosław Maj, prezes Fundacji Bezpieczna Cyberprzestrzeń |
Rośnie ryzyko cyberprzestępstw w firmach z sektora finansowego. Banki i ubezpieczyciele zwiększają wydatki na bezpieczeństwo
Sektor finansowy w Polsce zdaje sobie sprawę z rosnącego zagrożenia cyberprzestępstwami i jest coraz lepiej przygotowany na ataki – wynika z badań Cyber-EXE Polska. Firmy podnoszą wydatki na wzmocnienie bezpieczeństwa i poprawiają procedury. Potrafią także dobrze koordynować działania konieczne do podjęcia w razie cyberataku. Są jednak obszary, które wymagają poprawy, m.in. komunikacja między bankami.
– Porównując wyniki badania Cyber-EXE Polska, które wykonaliśmy w zeszłym roku, z tymi sprzed dwóch lat, widzimy, że poszczególne banki czy firmy ubezpieczeniowe są lepiej przygotowane do walki z cyberprzestępcami. Można natomiast dyskutować, czy cały sektor współpracuje w stopniu dostatecznym. Moim zdaniem jest tu wciąż duży obszar do poprawy – ocenia w rozmowie z agencją Newseria Biznes Jakub Bojanowski, partner działu zarządzania ryzykiem w firmie Deloitte, współorganizującej z Fundacją Bezpieczna Cyberprzestrzeń ćwiczenia Cyber-EXE Polska.
Cyberprzestępcy coraz częściej wykorzystują luki w zabezpieczeniach systemów bankowych, tym samym rośnie liczba przeprowadzanych ataków. Instytucje finansowe zdają sobie jednak sprawę z tego, że znajdują się na celowniku przestępców. Wydają więcej na nowinki technologiczne, poprawiły też wdrażanie procedur, przede wszystkim działania kryzysowego.
– Wiadomo więcej na temat ataków, więc można się do tego precyzyjnie przygotować i odpowiednio wyszkolić ludzi. Z drugiej strony jest też pełna świadomość, że od czasu do czasu będą zdarzały się przypadki nieobjęte naszym wyobrażeniem na temat cyberataku i do tego potrzebna jest dobra wewnętrzna koordynacja w postaci np. powołania sztabu kryzysowego – wskazuje Mirosław Maj, prezes Fundacji Bezpieczna Cyberprzestrzeń.
Ćwiczenie Cyber-EXE Polska odbyło się w październiku 2015 roku i wzięło w nim udział pięć dużych polskich banków oraz dwie firmy ubezpieczeniowe. Scenariusz ćwiczenia zakładał zagrożenie dla klientów oraz dla instytucji finansowych, czyli najczęstsze kategorie cyberataków. Pierwszy, główny atak przewidywał dokonanie przez szantażystę nieautoryzowanej zmiany w kodzie aplikacji odpowiadającej za logikę jednej z funkcji biznesowych organizacji. Drugą fazą ćwiczeń był atak phishingowy nakierowany na personel, w efekcie nastąpiło zaszyfrowanie dużej części stacji roboczych, w tym komputerów administratorów.
– Najczęściej docierają do nas informacje o zagrożeniach dla klientów danych instytucji, którzy zostali zaatakowani, a z ich kont wypłynęły pieniądze. Dla organizacji finansowych to o tyle trudne, że do takich sytuacji dochodzi zazwyczaj w wyniku słabego zabezpieczenia komputerów klientów, na co bank tak naprawdę nie ma wpływu. Natomiast nie można zupełnie odsunąć na bok drugiego wektora ataku, czyli bezpośrednio na organizacje finansowe – przekonuje Maj.
Z danych Kaspersky Lab wynika, że na całym świecie na koniec III kw. 2015 roku zanotowano 5,6 mln prób ataków na konta bankowe online. Rośnie też liczba ataków w Polsce. W 2014 roku było ich ponad 2,5 tys. Komenda Główna Policji podaje, że na koniec września dokonano już ok. 4,1 tys. przestępstw o charakterze oszustw bankowych, z czego ponad 700 dotyczyło bankowości elektronicznej. Do 73 ataków doszło za pomocą phishingu. Coraz więcej ataków jest także na infrastrukturę i systemy zabezpieczeń banków.
– Okazuje się, że sama infrastruktura, serwery, sieci, które należą do banków i firm ubezpieczeniowych, również mogą być celem ataku, a to może doprowadzić do bardzo nieprzyjemnych konsekwencji. Ataki na organizacje finansowe zawsze kończą się stratami finansowymi – podkreśla prezes Fundacji Bezpieczna Cyberprzestrzeń.
Jak pokazują wyniki ćwiczenia Cyber-EXE Polska 2015, sektor bankowy i ubezpieczeniowy zrobiły duży postęp w obronie przed cyberatakami. Działania były bardziej skoordynowane, a informacja o możliwości przeprowadzenia ataku szybciej trafiła do komórek, które powinny być zaangażowane w zarządzanie incydentem.
– Ćwiczenie Cyber-EXE Polska było ukierunkowane na badanie kwestii organizacyjnej, tego, w jaki sposób zapewniony jest przepływ informacji w banku, kto jest powiadamiany o ataku cyberprzestępców, kiedy angażowany jest zarząd, a kiedy rzecznik prasowy, w jaki sposób komunikujemy się z klientami czy instytucjami regulującymi rynek bankowy – tłumaczy Jakub Bojanowski.
Szacuje się, że 7–10 proc. wydatków na IT trafia na poprawę bezpieczeństwa. Polskie instytucje średnio wydają na ten cel mniej niż europejskie, ale coraz większy nacisk kładziony jest właśnie na zabezpieczenia. Jak jednak przekonuje Bojanowski, nowinki technologiczne to nie wszystko, ważne jest również inwestowanie w pracowników i wypracowanie odpowiednich zachowań.
– Konkretne rezultaty możemy osiągnąć, skupiając się na szkoleniu pracowników, zapewnieniu odpowiednich procedur, komunikowaniu zagrożeń. Najważniejsze, by pracownik w sytuacji, kiedy stanie się celem cyberprzestępcy wiedział, jak ma postąpić, kogo zawiadomić i żeby był w stanie taką sytuację odpowiednio szybko zdiagnozować – podkreśla Bojanowski.
Czytaj także
- 2025-07-16: Konflikty i żywioły wpływają na wakacyjne plany Polaków. Bezpieczeństwo coraz ważniejsze przy wyborze letniej destynacji
- 2025-07-25: M. Kobosko: Surowce dziś rządzą światem i zdecydują o tym, kto wygra w XXI wieku. Zasoby Grenlandii w centrum zainteresowania
- 2025-07-17: Unia Europejska wzmacnia ochronę najmłodszych. Parlament Europejski chce, by test praw dziecka był nowym standardem w legislacji
- 2025-07-16: Banki spółdzielcze coraz ważniejsze dla finansowania gospodarki. Współpraca z BGK ma pobudzić lokalne inwestycje
- 2025-07-02: Unijne mechanizmy ułatwiają zwiększenie wydatków na obronność przez europejskie kraje NATO. Ważnym aspektem infrastruktura podwójnego zastosowania
- 2025-07-02: Uczelnie zaczynają wspólnie walczyć ze zjawiskiem mobbingu i dyskryminacji. Ruszają badania nad skalą problemu
- 2025-07-18: Były prezes PGE: OZE potrzebuje wsparcia magazynów energii. To temat traktowany po macoszemu
- 2025-06-27: Rośnie skala agresji na polskich drogach. Problemem jest nie tylko nadmierna prędkość, ale też jazda na zderzaku
- 2025-07-16: Na horyzoncie nowe terapie w leczeniu rdzeniowego zaniku mięśni. Rosną wyzwania w opiece nad dorosłymi pacjentami w Polsce
- 2025-06-24: Nie brakuje przeciwników zwiększenia wydatków na obronność do 5 proc. Obawiają się, że paradoksalnie zagrozi to bezpieczeństwu Europy
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

Polska może się stać Doliną Krzemową Europy. Potrzeba jednak wsparcia finansowego start-upów i mocniejszej deregulacji
Polskie start-upy skoncentrowane są głównie na rozwoju nowoczesnych technologii informatycznych i cyfrowych. Wyraźny nacisk na oprogramowanie i aplikacje oraz big data i data science wskazuje na silne zainteresowanie narzędziami analitycznymi i rozwiązaniami wspierającymi transformację cyfrową w różnych branżach – wynika z raportu „Rynek start-upów w Polsce. Trendy technologiczne”, który został opracowany w 2024 roku w MRiT. Zdaniem europarlamentarzystów Polska ma szansę się stać Doliną Krzemową, jednak rozwój start-upów blokowany jest m.in. przez ograniczony dostęp do finansowania oraz niekorzystne i nadmierne regulacje.
Transport
Na półmetku wakacji ceny paliw na stacjach nie powinny się wyraźnie zmienić. Znaczące różnice między regionami i stacjami

W sierpniu ceny benzyny, oleju napędowego i autogazu powinny pozostać na poziomach z lipca – uważa ekspertka rynku z firmy Reflex. Wyższe będą zawsze na stacjach premium, tych, które oferują bogatszą ofertę dodatkową, promocje dla uczestników programu lojalnościowego, oraz w regionach, w których tradycyjnie paliwa są droższe ze względu np. na wyższą siłę nabywczą mieszkańców. Różnice mogą sięgać kilkudziesięciu groszy na litrze. Obszary, wokół których te wartości oscylują, zależą z kolei od sytuacji globalnej. Warto patrzeć na sytuację na Bliskim Wschodzie i w Ukrainie.
Polityka
A. Mularczyk (PiS): Nawiązanie poważnego dialogu z Niemcami jest konieczne nie tylko w kontekście reparacji. Powinien być podpisany traktat polsko-niemiecki

– Nie wystarczy jednorazowy gest czy inicjatywa. To musi być podjęcie dialogu, być może też przygotowanie nowej umowy bilateralnej, nowego traktatu polsko-niemieckiego, który regulowałby wszystkie obszary, które wynikały ze skutków II wojny światowej – mówi Arkadiusz Mularczyk, poseł do Parlamentu Europejskiego z PiS-u. Podkreśla, że proces ten nie będzie łatwy, bo wymaga konsekwencji i stanowczości, ale widzi szansę w prezydenturze Karola Nawrockiego, który już zadeklarował kontynuację starań w tym zakresie. Zdaniem europosła wsparciem w polsko-niemieckim dialogu może być administracja Donalda Trumpa.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.