Newsy

Rynek pracy szybko się cyfryzuje. Nauczycielom będą potrzebne nowe kompetencje

2018-10-18  |  06:20

Do 2020 roku określony poziom umiejętności cyfrowych będzie wymagany w 90 proc. wszystkich zawodów. Tymczasem w Polsce system edukacji nie cyfryzuje się tak szybko jak rynek pracy – zaledwie 3 proc. szkół dysponuje sprzętem wspierającym naukę programowania, a tylko 1 na 100 nauczycieli korzysta ze specjalistycznych pomocy, robotów czy klocków do nauki kodowania – wynika z danych przytaczanych przez Fundację Orange. W odpowiedzi na potrzeby uczniów i nauczycieli powstała inicjatywa „Zaprogramuj przyszłość”, w której do tej pory wzięło udział 1,2 tys. nauczycieli z 265 szkół oraz 16 tys. uczniów z całej Polski. 

Jeszcze dekadę temu nie istniały bądź dopiero raczkowały takie zawody, jak twórca aplikacji, menadżer social media, inżynier samochodów autonomicznych, specjalista cloud computing, analityk big data, twórca treści na YouTube czy operator drona. Obecnie takie oferty pracy są standardem, bo rewolucja technologiczna dodaje do listy zawodów nowe pozycje. Cyfrowe kompetencje i umiejętność programowania są bardzo istotne zwłaszcza w przypadku dzieci i młodzieży, bo – jak wynika z prognoz Światowego Forum Ekonomicznego – 65 proc. uczniów rozpoczynających obecnie naukę w podstawówkach będzie w przyszłości pracować w zawodach, które jeszcze nie istnieją.

W Polsce system edukacji jednak nie zmienia się tak elastycznie jak cyfryzujący się rynek pracy. Z raportu opracowanego przez zespół badawczy Wydziału Pedagogicznego Uniwersytetu Warszawskiego oraz PCG Edukacja pod red. prof. Marleny Plebańskiej „Polska szkoła w dobie cyfryzacji. Diagnoza 2017”, który przytacza Fundacja Orange, wynika, że tylko 1 na 100 nauczycieli korzysta ze specjalistycznych pomocy, robotów czy klocków do nauki kodowania, a zaledwie 5 proc. uczniów przyznaje, że uczyło się programowania w trakcie lekcji. Uczniowie wykorzystują smartfony głównie do oglądania filmów, słuchania muzyki i komunikowania się z innymi, nie szukając kreatywnych sposobów korzystania z nich. W małych miastach dostęp do takiej wiedzy jest najtrudniejszy – wynika ze wstępnego raportu z badań EU Kids online 2018, przeprowadzonego przez zespół pod kierownictwem prof. Jacka Pyżalskiego we współpracy z Fundacją Orange.

W Polsce zaledwie 3 proc. szkół dysponuje sprzętem wspierającym naukę programowania. Mimo że wielu nauczycieli jest zainteresowanych prowadzeniem twórczych, kreatywnych zajęć, do czego zresztą obliguje podstawa programowa. Programowanie weszło do szkół, jednak nie wszyscy nauczyciele czują się przygotowani. Mają obawy, potrzebują inspiracji, wsparcia, wzajemnej wymiany doświadczeń. Nasz projekt miał im w tym pomóc – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Łucja Kornaszewska-Antoniuk z Fundacji Orange.

Inicjatywa „Zaprogramuj przyszłość” prowadzona przez Stowarzyszenie Mistrzowie Kodowania i Fundację Orange powstała w odpowiedzi na potrzeby uczniów i nauczycieli. W ramach programu trenerzy przygotowują nauczycieli do prowadzenia z uczniami zajęć z programowania.

Wspieramy nauczycieli, żeby poczuli się pewnie i uwierzyli, że są w stanie poprowadzić z dziećmi ciekawe zajęcia. Dla dzieci jest to świetna zabawa, możliwość twórczego, kreatywnego korzystania z technologii. Poprzez zabawę – wykorzystując sprzęt, roboty, maty – dzieci uczą się, nabywają nowe umiejętności, które będą im bardzo potrzebne w dalszej edukacji i później na rynku pracy – podkreśla Łucja Kornaszewska-Antoniuk.

Ze szkoleń z programowania skorzystało do tej pory 1,2 tys. nauczycieli z 265 szkół w niewielkich miejscowościach i na wsiach oraz 450 edukatorów z lokalnych instytucji (pracownicy domów kultury, bibliotek, lokalnych organizacji pozarządowych). Każdy z nauczycieli przeprowadził później w swojej szkole trzydziestogodzinne zajęcia dla uczniów z klas 1–3 z elementami kodowania i robotyki. Skorzystało z nich w sumie 16 tys. dzieci w całej Polsce.

Ten projekt jest długoterminowy. Każdy z nauczycieli przeszedł najpierw dwuweekendowe szkolenie, później prowadził z dziećmi 15 godz. zajęć, w których towarzyszył mu trener. Był to proces rozłożony na kilkanaście miesięcy. Na początku nauczyciele mieli dużo oporu, obaw. Później, kiedy doświadczali kontaktu z naszym stylem pracy, te obawy zaczęły opadać i odsłaniały się nowe możliwości pracy, często takiej, której część z nauczycieli jeszcze nie doświadczyła – opartej na partnerstwie, radości, odkrywaniu swoich pasji. Myślę, że znaczna ich część znalazła dla siebie coś nowego i wartościowego, co pomoże im w kolejnych latach ich rozwoju zawodowego – mówi Krzysztof Jaworski ze Stowarzyszenia Mistrzowie Kodowania.

W ramach inicjatywy „Zaprogramuj przyszłość” szkoły otrzymały także sprzęt do nauki programowania – tablety, roboty Dash i Dot, zestawy projektowania interaktywnego Makey Makey i maty edukacyjne do tzw. kodowania bez prądu, czyli zabaw i ćwiczeń, które bez użycia technologii uczą dzieci kompetencji kluczowych dla programistów, takich jak współpraca i komunikacja, logiczne myślenie czy zdolność koncentracji. Dzieci uczyły się także programowania robotów i tworzyły własne programy w aplikacji Scratch Junior. Sprzęt zostanie w placówkach na stałe i będzie wykorzystywany w dalszej pracy w kolejnych latach.

– Do nauki programowania w klasach 1–3 wykorzystujemy przede wszystkim narzędzia pracy offline. Nie zaczynamy od razu od sprzętu elektronicznego, tabletów i komputerów, ale korzystamy ze specjalnych pomocy dydaktycznych. Główną pomocą, na której oparliśmy całą metodykę pracy w projekcie, jest mata edukacyjna. To narzędzie, dzięki któremu dzieciaki mogą się uczyć uniwersalnych zasad i podstaw programowania. Można wplatać je również w inne obszary edukacji, np. matematykę czy język polski. Po nabyciu pewnych umiejętności, oswojeniu się w pracy z matą dzieci, przechodzą do kolejnych etapów, gdzie mamy tablety, roboty Dash i Dot, proste aplikacje – wyjaśnia Krzysztof Jaworski.

Projekt „Zaprogramuj przyszłość” został sfinansowany z programu operacyjnego Polska Cyfrowa w ramach działania 3.2 „Innowacyjne rozwiązania na rzecz aktywizacji cyfrowej”. Inicjatywa była realizowana od października ubiegłego roku w wybranych gminach wiejskich i wiejsko-miejskich w siedmiu województwach (dolnośląskim, kujawsko-pomorskim, łódzkim, pomorskim, śląskim, warmińsko-mazurskim i zachodniopomorskim).

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Bankowość

Ponad 70 proc. budynków w Polsce wymaga gruntownej modernizacji. 1 mln zł trafi na granty na innowacje w tym obszarze

Ograniczenie zużycia energii w budynkach to jeden z najbardziej efektywnych ekonomicznie sposobów redukcji emisji dwutlenku węgla. Tymczasem w Unii Europejskiej zdecydowana większość budynków mieszkalnych wymaga poprawy efektywności energetycznej. Innowacji, które mają w tym pomóc, poszukuje ING Bank Śląski w piątej edycji swojego Programu Grantowego dla start-upów i młodych naukowców. Najlepsi mogą liczyć na zastrzyk finansowania z przeznaczeniem na rozwój i komercjalizację swojego pomysłu. Budżet Programu Grantowego ING to 1 mln zł w każdej edycji.

Infrastruktura

Branża infrastrukturalna szykuje się na inwestycyjny boom. Projektanci i inżynierowie wskazują na szereg wyzwań w kolejnych latach

W kolejnych latach w polskiej gospodarce ma być odczuwalne przyspieszenie realizacji inwestycji infrastrukturalnych. Ma to związek z finansową perspektywą unijną na lata 2021–2027 i odblokowaniem środków z KPO. To inwestycje planowane na dziesiątki albo nawet na setki lat, a w dyskusji dotyczącej takich projektów często pomijana jest rola projektantów i inżynierów. Przedstawiciele tych zawodów wskazują na szereg wyzwań, które będą rzutować na planowanie i realizowanie wielkich projektów infrastrukturalnych. Do najważniejszych zaliczają się m.in. relacje z zamawiającymi, coraz mniejsza dostępność kadr, konieczność inwestowania w nowe, cyfrowe technologie oraz unijne regulacje dotyczące zrównoważonego rozwoju w branży budowlanej.

Konsument

Techniki genomowe mogą zrewolucjonizować europejskie rolnictwo i uodpornić je na zmiany klimatu. UE pracuje nad nowymi ramami prawnymi

Techniki genomowe (NTG) pozwalają uzyskiwać rośliny o większej odporności na susze i choroby, a ich hodowla wymaga mniej nawozów i pestycydów. Komisja Europejska wskazuje, że NTG to innowacja, która może m.in. zwiększyć odporność systemu żywnościowego na zmiany klimatu. W tej chwili wszystkie rośliny uzyskane w ten sposób podlegają tym samym, mocno wyśrubowanym zasadom, co GMO. Dlatego w ub.r. KE zaproponowała nowe rozporządzenie dotyczące roślin uzyskiwanych za pomocą technik genomowych. W lutym br. przychylił się do niego Parlament UE, co otworzyło drogę do rozpoczęcia negocjacji z rządami państw UE w Radzie. Wątpliwości wielu państw członkowskich, również Polski, budzi kwestia patentów NGT pozostających w rękach globalnych koncernów, które mogłyby zaszkodzić pozycji europejskich hodowców.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.