Newsy

Sztuczna inteligencja będzie coraz bardziej autonomiczna. To może być jedyny sposób na zapewnienie opieki medycznej na trudno dostępnych obszarach

2021-12-13  |  06:05

Choć technologicznie sztuczna inteligencja mogłaby działać już w sposób wysoce zautonomizowany, to barierą rozwojową wciąż jest nieufność do takich rozwiązań. Tymczasem motoryzacja coraz śmielej wchodzi na trzeci etap w pięciostopniowej skali zautomatyzowania jazdy. Z kolei stawianie medycznych diagnoz przez SI może się okazać jedyną możliwością, by zapewnić leczenie ludziom żyjącym w miejscach, w których nie istnieje opieka zdrowotna lub jest ona skrajnie niewydolna. Rynek sztucznej inteligencji do 2028 roku zwiększy swoją wartość dziesięciokrotnie.

Systemy sztucznej inteligencji czy oparte na uczeniu maszynowym będą w coraz większym stopniu autonomiczne. Tak naprawdę ma to już miejsce. Kiedy staramy się przetłumaczyć jakiś tekst za pomocą znanego wszystkim portalu, to przecież to tłumaczenie zaproponowane przez system nie jest przez kogoś potwierdzane ręcznie. Po prostu ufamy, że jest ono wystarczająco dobre, żebyśmy mogli z niego skorzystać. Myślę, że sztuczna inteligencja dotknie każdego obszaru naszego życia, bo już teraz de facto w wielu obszarach występuje w tej czy innej formie – przewiduje w wywiadzie dla agencji informacyjnej Newseria Innowacje Jędrzej Świeżewski, Machine Learning Lead w Appsilonie.

Autonomiczne działanie sztucznej inteligencji staje się jednak coraz bardziej widoczne w przypadku samojezdnych środków transportu. Autonomiczność samochodów określana jest w pięciostopniowej skali, w której zero oznacza pełną kontrolę kierowcy, a pięć – pełną samodzielność. Obecnie sprzedawane i dopuszczone do ruchu pojazdy, które określa się mianem autonomicznych, tak naprawdę są na drugim poziomie w tej skali. Jazda jest w nich częściowo zautomatyzowana, ale wymaga stałej kontroli ze strony kierowcy, który powinien przejąć sterowanie w krytycznej sytuacji. Tak jest na przykład w przypadku samochodów Tesli.

Tymczasem koncern BMW zapowiedział na początku listopada, że samochody luksusowej serii 7 wejdą w przyszłym roku na trzeci poziom autonomiczności. Auto ma się pojawić na amerykańskim rynku w drugiej połowie 2022 roku. W tego typu samochodach jazda jest już wysoce zautomatyzowana, a punkt, w którym kierowca musi przejąć kontrolę nad autem, określa sam system.

Pierwsze auto gotowe do samodzielnej jazdy na tym poziomie, Audi A8, pojawiło się już w 2017 roku, ale koncern wycofał się z tej koncepcji. W Japonii przepisy dopuszczające takie pojazdy do ruchu zaczęły obowiązywać w 2019 roku, ale dopiero w marcu 2021 roku Honda zaprezentowała pierwszy na świecie seryjnie produkowany model na trzecim poziomie autonomiczności – była to seria 100 egzemplarzy Hondy Legend.

Barierą rozwojową dla sztucznej inteligencji w pełni autonomicznym wydaniu w różnych zastosowaniach są nie ograniczenia natury technologicznej, ale brak zaufania społecznego. Do tego dochodzą też obawy o to, że maszyny zastąpią ludzi w pracy.

– Nie będzie tak, że sztuczna inteligencja zupełnie zabierze nam pracę, że nie będziemy już nic robić, tylko jakieś systemy, algorytmy będą wykonywać pracę za nas. Ta praca będzie się zmieniać. Sztuczna inteligencja po prostu przekształci to, co będzie robił człowiek, w nieco inne zadania – uspokaja Jędrzej Świeżewski.

Jak szacują analitycy Światowego Forum Ekonomicznego („The Future of Job 2020”), do 2025 roku na 85 mln stanowisk praca człowieka zostanie zastąpiona przez maszyny. Jednocześnie w ich miejsce powstanie 97 mln nowych miejsc pracy.

Sztuczna inteligencja i uczenie maszynowe są wśród technologii, które w tych zmianach na rynku pracy będą mieć największy udział. AI może wyręczać człowieka w kluczowych obszarach, takich jak medycyna. Stawianie diagnozy przez robota jest jednak odbierane z nieufnością, choć w praktyce rola lekarza bardzo często ogranicza się już tylko do potwierdzenia tego, co na podstawie wyników badań i zebranych danych obrazowych zasugerują algorytmy. Dopuszczenie sztucznej inteligencji do samodzielnego diagnozowania może się okazać jedynym sposobem na zapewnienie dostępu do leczenia ludziom mieszkającym na obszarach wykluczonych medycznie.

Znajdą się takie miejsca na świecie – i jest ich całkiem sporo, gdzie ludzie nie mają dostępu do diagnozy lekarza. W związku z tym będą mieli nie wybór pomiędzy diagnozą lekarza bądź automatyczną, tylko między automatyczną a żadną. Wtedy znajdzie się wystarczająco dużo osób, które w swoim interesie wybiorą tę diagnozę automatyczną. Ona będzie się stawać coraz lepsza. Nadejdzie w końcu taki moment, kiedy po prostu uznamy, że diagnozy automatyczne są po prostu lepsze niż lekarzy i w związku z tym będziemy chcieli się na nie przestawić – przewiduje ekspert Appsilonu.

Pierwszym medycznym autonomicznym systemem sztucznej inteligencji, zatwierdzonym przez amerykańską Agencję ds. Żywności i Leków, jest rozwiązanie do diagnostyki retinopatii cukrzycowej IDx-DR, stworzone przez lekarza-naukowca, dr. n. med. Michaela Abramoffa. Co ciekawe, nie korzysta on z niego we własnej klinice. Jak mówi, jest to rozwiązanie przeznaczone do diagnozowania na etapie wizyty u lekarza podstawowej opieki zdrowotnej. Dzięki niemu pacjent z cukrzycą szybciej może otrzymać diagnozę i mieć większą szansę na uratowanie wzroku.

Według Fortune Business Insights do 2028 roku światowy rynek sztucznej inteligencji wypracuje przychody sięgające kwoty ponad 360 mld dol. W 2020 roku wartość ta wynosiła niespełna 36 mld dol.

O możliwościach związanych z wykorzystaniem sztucznej inteligencji, szczególnie w dziedzinie ochrony dzikich zwierząt i monitorowania zagrożonych gatunków na trudno dostępnych obszarach, ekspert Appsilonu opowiadał zgromadzonym gościom podczas jednego z Thursday Gathering. To cykliczna impreza organizowana w każdy czwartek przestrzeni eventowej Varso. Co tydzień wszyscy zainteresowani tematem innowacji, nowinek technologicznych, finansowania badań i rozwoju oraz innych powiązanych obszarów spotykają się, by w luźnej atmosferze porozmawiać o najważniejszych trendach na rynku. Organizatorem wydarzeń jest Fundacja Venture Café Warsaw i jej partnerzy.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Polska wciąż bez strategii transformacji energetyczno-klimatycznej. Zaktualizowanie dokumentów mogłoby przyspieszyć i uporządkować ten proces

Prace nad nowym Krajowym planem w dziedzinie energii i klimatu powinny, zgodnie z unijnymi zobowiązaniami, zakończyć się w czerwcu br., ale do tej pory nie trafił on do konsultacji społecznych. Trzydzieści organizacji branżowych i społecznych zaapelowało do Ministerstwa Klimatu i Środowiska o przyspieszenie prac nad dokumentem i jego rzetelne konsultacje. Jak podkreśliły, nie powinien on być rozpatrywany tylko jako obowiązek do wypełnienia, lecz również jako szansa na przyspieszenie i uporządkowanie procesu transformacji energetyczno-klimatycznej w kraju. Polska pozostaje jedynym państwem w UE, który nie przedstawił długoterminowej strategii określającej nasz wkład w osiągnięcie neutralności klimatycznej UE do 2050 roku.

Bankowość

Firmy mogą się już ubiegać o fundusze z nowej perspektywy. Opcji finansowania jest wiele, ale nie wszystkie przedsiębiorstwa o tym wiedzą

Dla polskich firm środki UE są jedną z najchętniej wykorzystywanych form finansowania inwestycji i projektów rozwojowych. W bieżącej perspektywie finansowej na lata 2021–2027 Polska pozostanie jednym z największych beneficjentów funduszy z polityki spójności – otrzyma łącznie ok. 170 mld euro, z których duża część trafi właśnie do krajowych przedsiębiorstw. Na to nakładają się również środki z KPO i programów ramowych zarządzanych przez Komisję Europejską. Możliwości finansowania jest wiele, ale nie wszystkie firmy wiedzą, gdzie i jak ich szukać. Tutaj eksperci widzą zadanie dla banków.

Ochrona środowiska

Biznes chętnie inwestuje w OZE. Fotowoltaika na własnym gruncie najchętniej wybieranym rozwiązaniem

Możliwości związanych z inwestowaniem w zieloną energię jest bardzo dużo, jednak to fotowoltaika na własnych gruntach jest najchętniej wybieranym przez biznes rozwiązaniem OZE. Specjaliści zwracają uwagę, że wydłużył się okres zwrotu z takiej inwestycji, mimo tego nadal jest atrakcyjny, szczególnie w modelu PV-as-a-service. Dlatego też firm inwestujących w produkcję energii ze słońca może wciąż przybywać.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.