Newsy

W 2022 roku w domach może być nawet 500 urządzeń podłączonych do internetu. Inteligentne urządzenia monitorują dom czy dbają o jakość powietrza

2018-12-12  |  06:20
Mówi:Szymon Lisowski, wiceprezes zarządu, Socjomania

Katarzyna Gałek, product manager, Velux Polska

  • MP4
  • Do 2021 roku do sieci będzie podłączonych już blisko 28 mld urządzeń. Z tego ponad połowę będą stanowić urządzenia internetu rzeczy, które będą się ze sobą komunikować bez udziału człowieka. Najwięcej tego maszyn znajduje obecnie zastosowanie w obszarach smart dom, wearables oraz RTV i AGD. Do 2022 roku w typowym gospodarstwie domowym może być już nawet 500 urządzeń podłączonych do sieci. Już teraz na rynku dostępne są smart telewizory, sprzęt audio czy lodówki, ale inteligentne mogą być też rolety czy okna, które reagują na jakość powietrza i aktualną pogodę.

    W Polsce podchodzimy do zagadnienia internetu rzeczy jako do czegoś, co jest melodią przyszłości, co jest związane z filmami science-fiction. Faktycznie chodzi o internet i rzeczy, ale głównie o dane, które są przesyłane przez różne smart urządzenia, i to, w jaki sposób możemy je zastosować – tłumaczy w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Szymon Lisowski, wiceprezes Socjomanii.

    Ericsson szacuje, że już do 2021 roku na 28 mld urządzeń podłączonych do internetu blisko 16 mld będą stanowiły urządzenia IoT. Oznacza to, że niemal wszystkie urządzenia, które służą lub jeszcze do niedawna służyły w świecie analogowym, mogą być podłączone do internetu i dzięki temu będą działać szybciej i lepiej. Dzięki IoT rozwija się idea smart city, gdzie urządzenia wyposażone w czujniki i podłączone do internetu wspierają infrastrukturę miejską, np. monitoring czy systemy zarządzania ruchem w czasie rzeczywistym. Inteligentne mogą być też miejskie meble – ławki solarne, kosze na śmieci czy wiaty przystankowe.

    – Dla przykładu Los Angeles stosuje odpowiednie czujniki, które kontrolują ruch, wysyłają dane do komputera, który steruje ponad 4 tys. świateł w mieście, tak żeby rozładować w odpowiedni sposób korki – mówi Szymon Lisowski.

    Raport IAB „Internet Rzeczy w Polsce” wskazuje, że obecnie najwięcej urządzeń znajduje zastosowanie w obszarach smart dom, RTV i AGD czy wearables, czyli ubrań, biżuterii i gadżetów wyposażonych w sensory zdolne łączyć się z internetem. Moduły WiFi instalowane są nawet w drobnych sprzętach domowych, coraz powszechniejsze są inteligentne lodówki. IoT wykorzystywane jest też w systemach bezpieczeństwa – monitoringu, alarmów. Według IAB Polska to właśnie kategoria smart dom ma największy potencjał związany z IoT. Gartner przewiduje, że do 2022 roku w gospodarstwie domowym może być nawet 500 urządzeń podpiętych do internetu.

    W Polsce najczęściej korzystamy z rozwiązań typu smart home, czyli np. sterowanie oświetleniem, bramą garażową czy klimatyzacją za pomocą smartfona lub tabletu. Często myślimy o smart home jako o domu, który przygotowuje automatycznie tosty, parzy kawę, od razu włącza oświetlenie i jeszcze budzi właściciela. Technologicznie faktycznie jest to możliwe, natomiast w praktyce wykorzystujemy częściej połączenie mniejszej liczby sprzętów – przekonuje Szymon Lisowski.

    Urządzenia IoT mają ułatwić życie, podejmując decyzje bez właściciela – np. inteligentne lodówki, które same zamawiają kończące się właśnie produkty. Na rynku dostępne są też rolety, które reagują na światło na zewnątrz i automatycznie opuszczają się przy dużym nasłonecznieniu. Velux poszedł o krok dalej i stworzył rozwiązanie Velux Active, które dzięki inteligentnym czujnikom steruje jakością powietrza w pomieszczeniu.

    System bazuje na informacjach z czujnika, który umieszczamy na poddaszu i który mierzy poziom wilgotności, stężenie dwutlenku węgla czy temperaturę. Z drugiej strony system łączy się również z najbliższymi stacjami meteorologicznymi, które podają mu dane dotyczące prognozy pogody, i na tej podstawie otwiera lub zamyka okna, opuszcza rolety, żeby zadbać o jak najlepszą jakość powietrza. Kiedy wychodzimy spod prysznica, w domu jest duszno i wilgotno, wtedy system samodzielnie, automatycznie otwiera okna. Również, kiedy gotujemy, system otworzy okna – tłumaczy Katarzyna Gałek, product manager w Velux.

    System wystarczy podłączyć do kontaktu i WiFi, nie są potrzebne specjalne centrale. Aplikacja Velux Active współpracuje też z systemem Apple HomeKit, dzięki czemu można głosowo sterować urządzeniem. Wystarczy powiedzieć Siri, żeby otworzyła okno dachowe lub przygotowała pomieszczenie do wieczornego odpoczynku.

    Sercem produktu jest oprogramowanie, które udoskonalamy i dostosowujemy do potrzeb naszych użytkowników od dnia wprowadzenia produktu na rynek. To bardzo korzystne dla naszych konsumentów, bo oznacza, że nawet jeżeli ktoś w tym roku kupił Velux Active, będzie mógł się cieszyć również funkcjonalnościami, które wprowadzimy za rok czy dwa lata, bo program wymaga jedynie aktualizacji, której dokonujemy za pośrednictwem internetu –przekonuje Katarzyna Gałek.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Od przyszłego roku akcyza na e-liquidy ma wzrosnąć o 75 proc. To trzy razy więcej niż na tradycyjne papierosy

     Na rynku e-liquidów mamy największą szarą strefę, z którą fiskus niezbyt dobrze sobie radzi. Gwałtowna podwyżka akcyzy nie pomoże w rozwiązaniu tego problemu, tylko go spotęguje – mówi Piotr Leonarski, ekspert Federacji Przedsiębiorców Polskich. Krajowi producenci płynów do e-papierosów zaapelowali już do ministra finansów o rewizję planowanych podwyżek akcyzy na wyroby tytoniowe. W przypadku e-liquidów ma być ona największa i w 2025 roku wyniesie 75 proc. Branża podkreśla, że to przyczyni się do jeszcze większego rozrostu szarej strefy, a ponadto będzie zachętą dla konsumentów, żeby zamiast korzystać z alternatyw, wrócili do palenia tradycyjnych papierosów.

    Infrastruktura

    Zielone zamówienia publiczne stanowią dziś zaledwie kilka procent rynku. Rządowy zespół ma opracować specjalne kryteria dla nich

    Zielone zamówienia publiczne stają się w ostatnich latach coraz bardziej powszechną praktyką, choć w Polsce odpowiadają za kilka procent ogólnej liczby zamówień. Duży nacisk na ten aspekt, w postaci nowych regulacji i wytycznych, kładzie także Unia Europejska. Dlatego też w maju br. zarządzeniem prezesa Rady Ministrów został powołany specjalny rządowy zespół, którego zadaniem będzie uwzględnienie aspektów środowiskowych w polskim systemie zamówień publicznych oraz opracowanie wytycznych dla zamawiających. – Ważne, żeby te opracowywane kryteria były dostosowane do realiów polskiego rynku – wskazuje Barbara Dzieciuchowicz, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa.

    IT i technologie

    Boom na sztuczną inteligencję w ochronie zdrowia ma dopiero nastąpić. Wyzwaniem pozostają regulacje i zaufanie do tej technologii

    Sztuczna inteligencja ma potencjał, żeby zrewolucjonizować podejście do profilaktyki, diagnostyki i leczenia pacjentów, jednocześnie redukując ich koszty. W globalnej skali wartość rynku rozwiązań opartych na AI w opiece zdrowotnej rośnie lawinowo – w ub.r. wynosiła ponad 32 mld dol., ale do 2030 roku ta kwota ma się zwiększyć ponad sześciokrotnie. Również w Polsce narzędzia bazujące na AI zaczynają być wdrażane coraz szerzej, choć – jak wynika z lipcowego raportu SGH – prawdziwy rozwój potencjału sztucznej inteligencji w polskiej branży ochrony zdrowia ma dopiero nastąpić. Warunkiem jest stworzenie stabilnego i bezpiecznego środowiska dla rozwoju tej technologii, opartego na regulacjach prawnych i zaufaniu wszystkich interesariuszy.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.