Newsy

Wakacje to okres żniw dla złodziei. Na ich celowniku są karty płatnicze, smartfony i dokumenty tożsamości

2016-07-18  |  06:30

Wakacyjna beztroska może mieć negatywne konsekwencje dla bezpieczeństwa naszych danych, finansów i prywatności. Zagrożenia dotyczą przede wszystkim dokumentów tożsamości, kart płatniczych i smartfonów – przestrzegają eksperci i zalecają ostrożność. W okresie od lipca do września ubiegłego roku baza dokumentów zastrzeżonych zwiększyła się o ponad 36 tys., a udaremniono blisko 1,9 tys. prób wyłudzeń za pomocą skradzionych dokumentów.

Podczas wakacji warto przede wszystkim zwracać uwagę zarówno na dokumenty tożsamości, dowód osobisty i paszport, jak i na takie dokumenty jak książeczka wojskowa czy legitymacja szkolna. Ich utrata również może stanowić zagrożenie dla naszego prawa do prywatności. Może się to wiązać z np. zaciągnięciem zobowiązań kredytowych na nasz rachunek czy podszywaniem się pod nas, czyli kradzieży tożsamości – tłumaczy w rozmowie z agencją Newseria Biznes Konrad Gałaj-Emiliańczyk, ekspert ds. ochrony danych z ODO 24, firmy specjalizującej się w ochronie danych osobowych i bezpieczeństwie informacji.

Wykorzystując skradzioną tożsamość, można wynająć mieszkanie, wziąć kredyt, wyrobić kartę kredytową czy podpisać umowę z operatorem komórkowym.

Jeśli zgubiliśmy dokument tożsamości lub nam go ukradziono, to w pierwszej kolejności powinniśmy go zastrzec. Banki stworzyły odpowiedni portal, na którym można zgłosić kradzież dokumentu tak, by uniemożliwić zaciągnięcie zobowiązania na nasze konto. Należy także zgłosić sprawę na policję, by uzyskać potwierdzenie zgłoszenia podejrzenia popełnienia czynu zabronionego. Powinniśmy też poinformować organ, który wydał dany dokument – wymienia Gałaj-Emiliańczyk.

Ryzykowne może też być zostawienie dowodu w zastaw, np. przy wypożyczaniu sprzętu wodnego. Jak przekonuje ekspert ds. ochrony danych, dokumentu nigdy nie należy tracić z oczu. Choć zatrzymanie dowodu w zastaw praktykuje część wypożyczalni, można powołać się na art. 79 ustawy o dowodach osobistych i odmówić przekazania dokumentu. Zabronione jest też kopiowanie dokumentu (art. 275 Kodeksu karnego). Najlepszym rozwiązanie jest zaproponowanie spisania informacji.

Kiedy ktoś mimo to skopiuje czy zeskanuje nasz dokument tożsamości, powinniśmy pamiętać o tym, by dopisać na kopii, w jakim celu został on skopiowany i przez kogo. Dzięki temu przy późniejszym powieleniu tego dokumentu będzie można ustalić źródło, z którego wyciekły dane – radzi Konrad Gałaj-Emiliańczyk.

Również smartfon może być źródłem wycieku istotnych informacji. Zabezpieczenie w postaci zwykłego hasła może być niewystarczające. Ekspert radzi, by postawić na pewniejsze rozwiązania, takie jak biometria, a także skonfigurować zdalne zarządzanie smartfonem. W przypadku kradzieży będzie można go zablokować i łatwo ustalić jego położenie. Kanały komunikacji takie jak dostęp do sieci Wi-Fi czy bluetooth powinny być włączane tylko wtedy, kiedy jest to konieczne, w ten sposób można zminimalizować ryzyko włamania.

Coraz częściej podczas wakacyjnych wyjazdów gotówkę zastępuje karta płatnicza. Jak jednak przekonują eksperci, należy z niej rozważnie korzystać.

Powinniśmy ją zawsze nosić przy sobie, ale nie w portfelu w tylnych kieszeniach spodni, bo można ją łatwo ukraść. Niedopuszczalne jest noszenie razem z karta płatniczą numeru PIN. Niestety, często ludzie nie są w stanie zapamiętać czterocyfrowego PIN-u, dlatego na karcie płatniczej naklejają żółtą karteczkę z numerem – mówi Marcin Zadrożny z Fundacji „Wiedza to Bezpieczeństwo”.

Dobrym zabezpieczeniem jest także ustalenie górnego limitu transakcji w ciągu jednego dnia i określenie niskiej kwoty jednorazowej wypłaty lub płatności. Aby ograniczyć ryzyko skopiowania karty, dobrze jest zakrywać tablicę numeryczną bankomatu.

Popularne stają się karty zbliżeniowe. To faktycznie duże ułatwienie, ale wiąże się z tym również niebezpieczeństwo. Wystarczy duże skupisko osób w centrum handlowym czy na plaży. Jeżeli mamy przy sobie taką kartę płatniczą, ktoś może, przechodząc obok, w zasadzie bez naszej wiedzy dokonać transakcji zbliżeniowej. Dlatego w takim przypadku sugerowałbym noszenie kart płatniczych w specjalnych futerałach, które blokują transmisję danych z karty płatniczej – przekonuje Zadrożny.

Dobrym zwyczajem jest regularne sprawdzanie stanu konta i zwracanie uwagi na transakcje. Jak tłumaczy ekspert fundacji, złodzieje często dokonują płatności na niewielkie kwoty, tak by trudniej było zarejestrować zmiany w saldzie konta.

Jeśli karta zostanie skopiowana z wykorzystaniem nakładki na bankomat, złodziej stworzy duplikat i będzie korzystał równolegle z naszych środków. Dlatego w momencie pojawienia się dziwnych transakcji na koncie, powinniśmy o tym niezwłocznie poinformować bank. Mamy oczywiście szanse na odzyskanie pieniędzy, ale każdy bank oferuje inne warunki zwroty środków, które zostały nam skradzione – podkreśla Marcin Zadrożny.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Od przyszłego roku akcyza na e-liquidy ma wzrosnąć o 75 proc. To trzy razy więcej niż na tradycyjne papierosy

 Na rynku e-liquidów mamy największą szarą strefę, z którą fiskus niezbyt dobrze sobie radzi. Gwałtowna podwyżka akcyzy nie pomoże w rozwiązaniu tego problemu, tylko go spotęguje – mówi Piotr Leonarski, ekspert Federacji Przedsiębiorców Polskich. Krajowi producenci płynów do e-papierosów zaapelowali już do ministra finansów o rewizję planowanych podwyżek akcyzy na wyroby tytoniowe. W przypadku e-liquidów ma być ona największa i w 2025 roku wyniesie 75 proc. Branża podkreśla, że to przyczyni się do jeszcze większego rozrostu szarej strefy, a ponadto będzie zachętą dla konsumentów, żeby zamiast korzystać z alternatyw, wrócili do palenia tradycyjnych papierosów.

Infrastruktura

Zielone zamówienia publiczne stanowią dziś zaledwie kilka procent rynku. Rządowy zespół ma opracować specjalne kryteria dla nich

Zielone zamówienia publiczne stają się w ostatnich latach coraz bardziej powszechną praktyką, choć w Polsce odpowiadają za kilka procent ogólnej liczby zamówień. Duży nacisk na ten aspekt, w postaci nowych regulacji i wytycznych, kładzie także Unia Europejska. Dlatego też w maju br. zarządzeniem prezesa Rady Ministrów został powołany specjalny rządowy zespół, którego zadaniem będzie uwzględnienie aspektów środowiskowych w polskim systemie zamówień publicznych oraz opracowanie wytycznych dla zamawiających. – Ważne, żeby te opracowywane kryteria były dostosowane do realiów polskiego rynku – wskazuje Barbara Dzieciuchowicz, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa.

IT i technologie

Boom na sztuczną inteligencję w ochronie zdrowia ma dopiero nastąpić. Wyzwaniem pozostają regulacje i zaufanie do tej technologii

Sztuczna inteligencja ma potencjał, żeby zrewolucjonizować podejście do profilaktyki, diagnostyki i leczenia pacjentów, jednocześnie redukując ich koszty. W globalnej skali wartość rynku rozwiązań opartych na AI w opiece zdrowotnej rośnie lawinowo – w ub.r. wynosiła ponad 32 mld dol., ale do 2030 roku ta kwota ma się zwiększyć ponad sześciokrotnie. Również w Polsce narzędzia bazujące na AI zaczynają być wdrażane coraz szerzej, choć – jak wynika z lipcowego raportu SGH – prawdziwy rozwój potencjału sztucznej inteligencji w polskiej branży ochrony zdrowia ma dopiero nastąpić. Warunkiem jest stworzenie stabilnego i bezpiecznego środowiska dla rozwoju tej technologii, opartego na regulacjach prawnych i zaufaniu wszystkich interesariuszy.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.