Mówi: | Witold Kołodziejski, sekretarz stanu w Ministerstwie Cyfryzacji Ewa Krupa, prezes Fundacji Orange Szymon Wójcik, Fundacja Dzieci Niczyje Marcin Bochenek, dyrektor projektów strategicznych NASK |
Większość rodziców nie wie, jak dbać o bezpieczeństwo dzieci w internecie. Zakazane przez rodziców treści ogląda 15 proc. nastolatków
Ponad połowa dzieci w wieku 10–15 lat ma urządzenie mobilne z dostępem do sieci. Rodzice przyznają, że odpowiedzialność za bezpieczeństwo dzieci w internecie spoczywa właśnie na nich, ale wielu z nich jeszcze nie wie, jak poradzić sobie z tym wyzwaniem.
– Internet – poza ogromnymi szansami – niesie ze sobą również zagrożenia. Nasza partycypacja w życiu w sieci jest tak mocna, że tym bardziej powinniśmy zachowywać i wyuczać nowe nawyki związane z bezpieczeństwem. Tak jak w normalnym życiu uczymy się bezpiecznie postępować, tak samo powinniśmy robić to w rzeczywistości wirtualnej – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Witold Kołodziejski, sekretarz stanu w Ministerstwie Cyfryzacji.
Choć w sieci nie brakuje wysokiej jakości materiałów edukacyjnych, to większość najmłodszych użytkowników korzysta z internetu głównie dla rozrywki. Z badania TNS zrealizowanego we współpracy z Fundacją Orange i Fundacją Dzieci Niczyje wynika, że wśród dzieci dominuje korzystanie z serwisów społecznościowych (67 proc.), komunikatorów i czatów oraz gier online (po 66 proc.). Portale tematyczne i z wiedzą naukową cieszą się mniejszym zainteresowaniem, niż sądzą rodzice.
Dzieci dosyć sprawnie radzą sobie z obsługą techniczną cyfrowych narzędzi, ale potrzebują edukacji w zakresie odpowiedzialnego z korzystania z technologii.
– Budujemy od lat taką świadomość na ten temat w Fundacji Orange, prowadząc różnego rodzaju kursy w szkołach. Nasi wolontariusze przeszkolili 38 tys. dzieci, przekazując im ABC tego, jak bezpiecznie poruszać się w sieci. Współpracując z Fundacją Dzieci Niczyje, stworzyliśmy takie przestrzenie jak Sieciaki.pl i Necio.pl, które w bardzo przyjazny sposób pokazują dzieciom świat zagrożeń, a jednocześnie uczą też, jak ich unikać i jakie zasady bezpieczeństwa stosować – wskazuje Ewa Krupa.
W uczeniu dzieci korzystania z internetu dużą rolę odgrywają rodzice i opiekunowie. Świadomość takiej odpowiedzialności ma ponad 90 proc. z nich, gorzej jest z praktyką. 93 proc. dorosłych deklaruje, że kontroluje aktywność swojego dziecka w internecie w domu, ale potwierdza to zaledwie 56 proc. ich podopiecznych. W dużej mierze wynika to z poczucia słabszych niż u dzieci kompetencji cyfrowych i nienadążania za nowościami. Wskazuje na to 76 proc. rodziców.
– Misją naszej fundacji jest budowanie świadomości po stronie rodziców, a także dawanie im konkretnych narzędzi, pokazywanie, jak rozmawiać z dzieckiem, w jaki sposób je chronić w internecie. Temu właśnie służy przygotowany przez nas kurs internetowy. Na stronie fundacja.orange.pl/kurs każdy rodzic znajdzie nieodpłatny zestaw filmów, quizów, zagadnień związanych z internetem. Jest to znakomita wiedza podstawowa, żeby w zależności od wieku dziecka wiedzieć, jak postępować – wyjaśnia prezes Fundacji Orange.
Rodzice nie muszą być ekspertami do technologii, aby wspierać dziecko w mądrym wykorzystaniu internetu. Ważne jest towarzyszenie, szczególnie najmłodszym, interesowanie się tym, co dzieci robią, kiedy mają w ręce tablet, smartfon czy myszkę komputerową.
– Większość rodziców stara się jedynie ograniczać czas korzystania z sieci, podczas gdy też bardzo ważna, a być może nawet kluczowa jest jakość tych treści – przekonuje Ewa Krupa.
Ponad 65 proc. rodziców najbardziej obawia się kontaktu dziecka ze szkodliwymi treściami, ale 80 proc. z nich nie instaluje na urządzeniach programów chroniących przed szkodliwymi treściami. Rodzice są przekonani, że ich dzieci z takich stron po prostu nie korzystają. Co szóstemu dziecku (15 proc.) zdarzyło się jednak przeglądać zabronione przez rodziców treści, ale ponad 75 proc. z nich deklarowało, że trafiło na nie przypadkiem.
– Bezpieczeństwo trzeba rozpatrywać na różnych poziomach. Z jednej strony należy zabezpieczyć sam komputer, urządzenia, na których dzieci surfują. Służą do tego specjalne programy ochrony. Jest też szereg takich rozwiązań, które pomagaliśmy współtworzyć, bezpieczne oazy w internecie. Jest przeglądarka BeSt, w ramach której znajduje się zestaw certyfikowanych, sprawdzonych stron internetowych, na które dziecko może wchodzić bez obaw, a także katalog bezpiecznych aplikacji Best App – dodaje Ewa Krupa.
Od 2004 roku z inicjatywy Komisji Europejskiej w drugim tygodniu lutego organizowany jest Dzień Bezpiecznego Internetu, którego celem jest podjęcie dyskusji na temat bezpieczeństwa w sieci i promocja działań na rzecz pozytywnego wykorzystywania zasobów internetowych przez dzieci i młodzież. W tym roku hasłem obchodów 9 lutego było „Lepszy internet zależy od Ciebie!”. Organizatorem DBI w Polsce jest Polskie Centrum Programu Safer Internet, które tworzą Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa oraz Fundacja Dzieci Niczyje. Głównym partnerem wydarzenia jest Fundacja Orange.
– DBI to podsumowanie całorocznych działań, które prowadzimy my i inne organizacje społeczne, związanych z problematyką bezpieczeństwa dzieci i młodzieży w sieci, czyli co dzieci robią w internecie, czy poziom bezpieczeństwa się zwiększa – mówi Marcin Bochenek, dyrektor projektów strategicznych NASK.
Organizatorzy Dnia Bezpiecznego Internetu każdego roku ogłaszają konkurs na najlepszą inicjatywę lokalną promującą bezpieczne korzystanie z internetu. Najlepsze projekty zostaną wyróżnione nagrodami.
– Chcemy pokazać, że wszyscy możemy się przyczynić do tego, żeby internet był lepszy. Przez cały luty w Polsce trwają lokalne inicjatywy, obecnie mamy ich już ponad 1,4 tys., a liczymy, że do końca miesiąca będzie ich jeszcze więcej – podkreśla Szymon Wójcik z Fundacji Dzieci Niczyje.
Czytaj także
- 2025-08-04: UNICEF: Wszystkie dzieci poniżej piątego roku życia w Gazie cierpią z powodu niedożywienia. Sytuacja jest katastrofalna
- 2025-07-16: Konflikty i żywioły wpływają na wakacyjne plany Polaków. Bezpieczeństwo coraz ważniejsze przy wyborze letniej destynacji
- 2025-07-25: M. Kobosko: Surowce dziś rządzą światem i zdecydują o tym, kto wygra w XXI wieku. Zasoby Grenlandii w centrum zainteresowania
- 2025-07-29: Dobrobyt Polski uzależniony od wiedzy społeczeństwa o ekonomii i finansach. Takiej edukacji wciąż za mało jest w szkołach
- 2025-07-17: Unia Europejska wzmacnia ochronę najmłodszych. Parlament Europejski chce, by test praw dziecka był nowym standardem w legislacji
- 2025-06-30: Rozszerzenie UE wśród priorytetów duńskiej prezydencji. Akcesja nowych państw może mieć znaczenie dla bezpieczeństwa i gospodarki
- 2025-07-02: Unijne mechanizmy ułatwiają zwiększenie wydatków na obronność przez europejskie kraje NATO. Ważnym aspektem infrastruktura podwójnego zastosowania
- 2025-07-18: Były prezes PGE: OZE potrzebuje wsparcia magazynów energii. To temat traktowany po macoszemu
- 2025-06-27: Rośnie skala agresji na polskich drogach. Problemem jest nie tylko nadmierna prędkość, ale też jazda na zderzaku
- 2025-06-30: Polski e-commerce rośnie w siłę. Konsumentów przyciągają przede wszystkim promocje
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

Polska może się stać Doliną Krzemową Europy. Potrzeba jednak wsparcia finansowego start-upów i mocniejszej deregulacji
Polskie start-upy skoncentrowane są głównie na rozwoju nowoczesnych technologii informatycznych i cyfrowych. Wyraźny nacisk na oprogramowanie i aplikacje oraz big data i data science wskazuje na silne zainteresowanie narzędziami analitycznymi i rozwiązaniami wspierającymi transformację cyfrową w różnych branżach – wynika z raportu „Rynek start-upów w Polsce. Trendy technologiczne”, który został opracowany w 2024 roku w MRiT. Zdaniem europarlamentarzystów Polska ma szansę się stać Doliną Krzemową, jednak rozwój start-upów blokowany jest m.in. przez ograniczony dostęp do finansowania oraz niekorzystne i nadmierne regulacje.
Transport
Na półmetku wakacji ceny paliw na stacjach nie powinny się wyraźnie zmienić. Znaczące różnice między regionami i stacjami

W sierpniu ceny benzyny, oleju napędowego i autogazu powinny pozostać na poziomach z lipca – uważa ekspertka rynku z firmy Reflex. Wyższe będą zawsze na stacjach premium, tych, które oferują bogatszą ofertę dodatkową, promocje dla uczestników programu lojalnościowego, oraz w regionach, w których tradycyjnie paliwa są droższe ze względu np. na wyższą siłę nabywczą mieszkańców. Różnice mogą sięgać kilkudziesięciu groszy na litrze. Obszary, wokół których te wartości oscylują, zależą z kolei od sytuacji globalnej. Warto patrzeć na sytuację na Bliskim Wschodzie i w Ukrainie.
Polityka
A. Mularczyk (PiS): Nawiązanie poważnego dialogu z Niemcami jest konieczne nie tylko w kontekście reparacji. Powinien być podpisany traktat polsko-niemiecki

– Nie wystarczy jednorazowy gest czy inicjatywa. To musi być podjęcie dialogu, być może też przygotowanie nowej umowy bilateralnej, nowego traktatu polsko-niemieckiego, który regulowałby wszystkie obszary, które wynikały ze skutków II wojny światowej – mówi Arkadiusz Mularczyk, poseł do Parlamentu Europejskiego z PiS-u. Podkreśla, że proces ten nie będzie łatwy, bo wymaga konsekwencji i stanowczości, ale widzi szansę w prezydenturze Karola Nawrockiego, który już zadeklarował kontynuację starań w tym zakresie. Zdaniem europosła wsparciem w polsko-niemieckim dialogu może być administracja Donalda Trumpa.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.