Newsy

Polacy coraz częściej łączą się z internetem przez urządzenia mobilne. Wciąż jednak daleko nam do średniej światowej

2014-05-15  |  06:20

Ponad 5 proc. polskich internautów najczęściej surfuje po sieci przy pomocy smartfonów i tabletów. Wciąż daleko nam do średniej światowej (12 proc.), ale na tle państw europejskich wypadamy całkiem nieźle – wynika z badania Mindreader. Wciąż najczęściej łączymy się z internetem przez laptopy – głównie po to, żeby sprawdzić pocztę elektroniczną i przeczytać bieżące informacje. 66 proc. osób co najmniej raz w tygodniu korzysta z portali społecznościowych.

Badanie Mindreader przeprowadzone przez Mindshare Polska pokazuje, że w Polsce wciąż najpopularniejszym medium jest telewizja. Coraz więcej Polaków korzysta z usług płatnej telewizji – aż 74 proc. osób deklaruje posiadanie pakietu abonamentowego u wybranego dostawcy. Na następnych miejscach znalazły się radio i magazyny, a dopiero za nimi internet – z zasięgiem poniżej 2/3 populacji w grupie powyżej 15. roku życia.

Internet przede wszystkim jest miejscem szukania informacji. W następnej kolejności jest to narzędzie, które ułatwia nam komunikację i służy do rozrywki. Dlatego najpopularniejszymi sposobami spędzania czasu w internecie jest poszukiwanie informacji i sprawdzanie wiadomości [84 proc. internautów – red.], po to, by dotrzymać tempa temu, co się dzieje na świecie – komentuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Dagmara Robak z Mindshare Polska.

Z badań firmy Mindshare wynika, że najpopularniejszym sposobem łączenia się z internetem jest albo komputer stacjonarny, albo laptop. Z drugiej strony już ponad 5 proc. polskich internautów deklaruje, że najczęściej łączy się z internetem przez smartfon.

To pozornie niedużo, ale czyni z nas niemal liderów w Europie. Wciąż jednak daleko nam do średniej światowej, która wynosi 12 proc. – informuje Dagmara Robak.

Smartfony przede wszystkim są wykorzystywane są do rozrywki. Na kolejnych miejscach znajdują się takie aktywności, jak szukanie informacji, zakupy czy bankowość elektroniczna.

To, co wyróżnia posiadaczy smartfonów, to pobieżne podejście do informacji. Wystarczają im nagłówki, chociaż jednocześnie deklarują, że wiedza to potęga – tłumaczy przedstawicielka Mindshare Polska.

Podobnie jak Niemcy i Kolumbijczycy, Polacy najbardziej troszczą się o finanse. O zdrowie bliskich – które jest największym zmartwieniem Hiszpanów – obawia się 31 proc. internautów z Polski. Smartfonowcy – zgodnie z wynikami badań – nie różnią się pod tym względem od innych internautów.

Na rynku reklamowym taka wiedza pozwala sensownie zachęcać reklamodawców do wydawania budżetów na kampanie kierowane również do osób, które posiadają smartfony. Dlatego, że z punktu widzenia reklamodawców są to osoby tak samo wartościowe jak każdy inny internauta – wyjaśnia Dagmara Robak.  

Cechą wyróżniającą – dość negatywnie – polskich internautów jest skłonność do krytykowania.

–  Statystyczny polski internauta jest przede wszystkim młody, ambitny, trochę brakuje mu pewności siebie. Niestety mamy bardzo przykrą cechę – dużą skłonność do krytykowania. Ponieważ częściej wykonujemy aktywności w internecie, które wiążą się z ocenianiem, krytykowaniem niż jakiekolwiek czynności twórcze – mówi Robak. – Ponadto jesteśmy bardzo rozmowni i bardzo zależy nam na podtrzymywaniu relacji. Bardzo często na tle innych krajów korzystamy z wszelkiego rodzaju komunikatorów. Warto pamiętać, że 66 proc. przynajmniej raz w tygodniu korzysta z portali społecznościowych. 

Jak podkreśla, porównanie wyników z Polski i innych krajów pozwala ocenić nasz kraj jako prymusa – Polacy są aktywni w internecie, dobrze sobie z tym radzą, a pod względem technologicznych szybko gonią Zachód .

Na tle krajów azjatyckich  Korei Południowej czy Hongkongu wypadamy gorzej. Dystans do technicznych liderów wciąż jest duży – stwierdza przedstawicielka Mindshare Polska.

Polacy bardzo chętnie korzystają z bankowości internetowej. 70 proc. ankietowanych wskazało, że raz w tygodniu loguje się na konto w internecie, najczęściej w celu opłacenia rachunków. W odróżnieniu od krajów bardziej rozwiniętych technologicznie, na przykład azjatyckich, jeszcze nie wykorzystujemy internetu do standardowych płatności i rzadko korzystamy z płatności mobilnych w telefonach komórkowych.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Przedsiębiorcy czekają na doprecyzowanie przepisów dotyczących Małego ZUS-u Plus. W sądach toczy się ponad 600 spraw z ZUS-em

Oddziały Biura Rzecznika MŚP prowadzą już ponad 600 spraw dotyczących Małego ZUS-u Plus. Przedmiotem sporu z ZUS-em jest interpretacja, jak długo – dwa czy trzy lata – powinna trwać przerwa, po upływie której przedsiębiorca może ponownie skorzystać z niższych składek. Pod koniec czerwca Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim wydał pierwszy wyrok, w którym podzielił korzystną dla przedsiębiorców argumentację Rzecznika MŚP. – Nie stanowi on jeszcze o linii interpretacyjnej. Czekamy na wejście w życie ustawy deregulacyjnej, która ułatwi od stycznia przedsiębiorcom przechodzenie na Mały ZUS Plus – mówi Agnieszka Majewska, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców.

Problemy społeczne

Awaria CrowdStrike’a miała podobne skutki jak potencjalny cyberatak. Uzależnienie od technologii to ryzyko wyłączenia całych gałęzi gospodarki

Ogromna awaria systemu Windows, wywołanego błędem w aktualizacji oprogramowania CrowdStrike, doprowadziła do globalnego paraliżu. Przestały działać systemy istotne z perspektywy codziennego życia milionów ludzi. Tylko w piątek odwołano kilka tysięcy lotów na całym świecie,  a w części regionów w USA nie działał numer alarmowy. – To pokazuje, że im bardziej jesteśmy uzależnieni od technologii, tym łatwiej wykluczyć wręcz całe gałęzie gospodarki, a podobne skutki mógłby mieć cyberatak – ocenia Krzysztof Izdebski z Fundacji im. Stefana Batorego. Jego zdaniem tego typu incydenty są nie do uniknięcia i trzeba się na nie lepiej przygotować.

Ochrona środowiska

Nowelizacja przepisów ma przyspieszyć rozwój farm wiatrowych. Do 2040 roku Polska może mieć zainstalowane w nich ponad 40 GW mocy

Jeszcze w tym kwartale ma zostać przyjęty przez rząd projekt zmian w ustawie o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych. Nowelizacja zmniejsza minimalną odległość turbin wiatrowych od zabudowań do 500 m. Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej ocenia, że zmiana odległości zwiększy potencjał energetyki wiatrowej do 2040 roku nawet dwukrotnie, do poziomu 41,1 GW. – Branża czeka też na przyspieszenie procedur, przede wszystkim procedury środowiskowej i całego procesu zmiany przeznaczenia gruntów – mówi Anna Kosińska, członkini zarządu Res Global Investment.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.