Rynek telekomunikacyjny broni się przed dużymi zmianami. Operatorzy chcą uniknąć wielomilionowych strat [DEPESZA]
Branża telekomunikacyjna jest zaniepokojona kształtem nowelizacji ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa, nad którą pracuje rząd. Chodzi o zapisy dotyczące uznawania firm technologicznych za dostawców wysokiego ryzyka. Kryteria są tak sformułowane, że mogą wykluczać dostawców z Azji. Operatorzy telekomunikacyjni, którzy korzystają z ich sprzętu lub usług, mogą być zmuszeni do wycofania przynajmniej części z nich w ciągu kilku lat, co pociągnie za sobą wielomiliardowe straty. Straty poniosą nie tylko duże, ale i mniejsze podmioty – wskazuje Krajowa Izba Komunikacji Ethernetowej (KIKE), zrzeszająca małych i średnich operatorów telekomunikacyjnych.
Nad nowelizacją ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa (KSC) rząd pracuje już od ponad roku. W połowie października KPRM opublikował trzecią wersję projektu, który został już skierowany do Komitetu Rady Ministrów do spraw Bezpieczeństwa Narodowego i Spraw Obronnych.
– Nowa odsłona projektu nie uwzględniła praktycznie żadnych propozycji zmian, jakie sformułowała KIKE przy poprzednich konsultacjach. Dlatego trudno powiedzieć, że zostały w niej uwzględnione oczekiwania małych i średnich operatorów. Nadal identyfikowane są poważne ryzyka dotyczące wycofania z rynku sprzętu chińskich producentów, z których korzysta większość członków KIKE – mówi agencji Newseria Biznes Łukasz Bazański, ekspert Grupy Roboczej ds. Kontaktów z Administracją Publiczną w Krajowej Izbie Komunikacji Ethernetowej, radca prawny z Kancelarii itB Legal.
Według rządowych propozycji przepisów opublikowanych w połowie października nowy organ – kolegium ds. cyberbezpieczeństwa – będzie mógł nadać firmie technologicznej status dostawcy wysokiego ryzyka. Taka decyzja zapadnie po analizie szeregu kryteriów, wśród których znalazły się także kryteria narodowościowe. Oceniane będzie m.in. prawdopodobieństwo, z jakim dostawca sprzętu lub oprogramowania znajduje się pod kontrolą państwa spoza terytorium Unii Europejskiej lub NATO. Eksperci podkreślają, że może to uderzyć w chińskie korporacje, m.in. firmę Huawei, która jest jednym z trzech głównych dostawców infrastruktury dla 5G.
Firmy, które na tej podstawie zostaną uznane za dostawców wysokiego ryzyka, będą de facto wykluczone z polskiego rynku, z ograniczoną możliwością odwołania. Ponadto operatorzy telekomunikacyjni, którzy korzystają z ich sprzętu lub usług, będą zmuszeni wycofać je w ciągu pięciu–siedmiu lat.
– Podkreślenia wymaga fakt, że obowiązkowi wycofania będą podlegały produkty, usługi i procesy ICT wskazane w decyzji ministra właściwego do spraw informatyzacji, a więc nie wszystkie produkty, usługi i procesy ICT oferowane przez dostawcę wysokiego ryzyka – wyjaśniono w uzasadnieniu nowelizacji ustawy.
W raporcie „Prawne i ekonomiczne skutki ograniczenia konkurencji wśród dostawców sprzętu sieciowego 5G w Polsce” analitycy Audytela i Dentons oszacowali, że wykluczenie z polskiego rynku chińskich dostawców sprzętu sieciowego wygeneruje straty po stronie operatorów telekomunikacyjnych. Sięgną one od 13,4 do 14,9 mld zł. Drugim skutkiem może być ograniczenie konkurencji, a co za tym idzie, także wzrost cen sprzętu dostarczanego przez pozostałych graczy na rynku. To zaś oznaczałoby, że operatorzy poniosą większe koszty w związku z dalszym rozwojem sieci. Analitycy szacują ten koszt na 3,5 mld zł.
Straty poniosą jednak nie tylko duże podmioty działające na rynku, na co wskazuje raport Krajowej Izby Komunikacji Ethernetowej, zrzeszającej małych i średnich operatorów telekomunikacyjnych. KIKE przy okazji publikacji pierwszej wersji ustawy przeprowadziła badanie sprawdzające, jaki sprzęt przeważa w działalności tych podmiotów oraz jaki jest szacowany koszt ewentualnej wymiany urządzeń od producentów, którzy pochodzą spoza Unii i USA (jeden z istotniejszych producentów sprzętu elektronicznego spośród krajów członkowskich NATO).
– Z opublikowanego przez KIKE raportu, który pokazuje skalę wykorzystania elementów sieciowych z państw zza Wielkiego Muru, wynika, że ziszczenie się czarnych scenariuszy może finalnie doprowadzić do konieczności wymiany sprzętu przez małych i średnich operatorów telekomunikacyjnych. To z kolei będzie wiązać się z nieprzewidzianymi, wysokimi wydatkami – mówi Łukasz Bazański.
W badaniu wzięło udział 57 przedsiębiorców z segmentu małych i średnich firm telekomunikacyjnych. Raport pokazuje, że 100 proc. z nich korzysta ze sprzętu producenta, który ma swoją siedzibę poza Unią Europejską lub USA. Co istotne, taki sprzęt średnio stanowi 80,79 proc. ogólnie wykorzystywanego sprzętu w działalności operatorów. Prawie połowa z nich (47 proc.) korzysta z urządzeń chińskiego Huaweia, ale wśród popularnych dostawców są też koreański Dasan, pochodzące z Chin TP-Link i ZTE oraz tajwańskie D-Link i ZyXEL. Oszacowany przez małych i średnich operatorów koszt wymiany takiego sprzętu wyniósłby co najmniej 161,8 mln zł, a średnio 2,99 mln zł dla pojedynczej spółki.
– Nie ma żadnych uzasadnionych powodów, aby sądzić, że sprzęt chińskich dostawców jest bardziej lub mniej narażony na ataki czy też mógłby takie ataki generować. To może dotknąć każdego producenta towaru lub usługi. Dlatego ważne jest wprowadzanie odpowiednich wymagań i zabezpieczeń na poziomie sprzętu – niezależnie od tego, kto go wyprodukował. Bez stygmatyzowania konkretnych producentów i dostawców tylko dlatego, że geograficznie pochodzą z Azji – podkreśla ekspert GARP KIKE.
KIKE zgłosiła cały szereg zastrzeżeń już do poprzedniej wersji noweli ustawy o KSC, wskazując m.in., że nie uwzględnia ona ekonomiczno-gospodarczych skutków, jakie będą się wiązać z wprowadzeniem nowych przepisów. Według izby ich konsekwencje dla małych i średnich operatorów będą wręcz dramatyczne. Uwagi KIKE nie zostały jednak uwzględnione w pracach nad kolejnymi wersjami noweli. Podobnie jak zastrzeżenia innych organizacji branżowych, ekspertów, prawników i podmiotów z rynku telko, którzy w sumie zgłosili do projektowanej regulacji ponad 750 uwag. Nowa wersja, opublikowana w połowie października, uwzględnia je w niewielkim stopniu.
– Kolejna odsłona projektu niczego nie zmienia. Ryzyka dla małych i średnich operatorów istnieją nadal – mówi Łukasz Bazański, wskazując, że projekt noweli ustawy o KSC powinien trafić do ponownych konsultacji publicznych.
Czytaj także
- 2025-01-15: Pracodawcy apelują o usprawnienie wydawania zezwoleń na pracę cudzoziemcom. Nowe regulacje tylko w części w tym pomogą
- 2025-01-17: Styczeń powinien przynieść wzrost popytu na hipoteki i sprzedaży mieszkań. Klientom pomogłyby obniżki stóp procentowych
- 2025-01-07: Kupujący nieruchomości mogą jeszcze liczyć na rabaty. Zwłaszcza w przypadku nowych inwestycji deweloperskich
- 2025-01-02: Ustawa o ochronie ludności i obronie cywilnej wchodzi w życie. Najważniejszym zadaniem przygotowanie społeczeństwa na zagrożenia
- 2025-01-07: W ciągu 10 lat w Polsce może brakować 2,1 mln pracowników. Ratunkiem dla rynku pracy wzrost zatrudnienia cudzoziemców
- 2024-12-27: Polscy producenci drobiu liczą na ponowne otwarcie chińskiego rynku. Kraje azjatyckie coraz ważniejszym importerem
- 2024-12-18: Rekordowa pożyczka z KPO dla Tauronu. 11 mld zł trafi na modernizację i rozbudowę sieci dystrybucji
- 2025-01-08: Coraz więcej inwestorów stawia na budownictwo modułowe. Kolejne dwa lata powinny przynieść duże wzrosty
- 2024-12-23: Rekordowy przelew dla Polski z KPO. Część pieniędzy trafi na termomodernizację domów i mieszkań
- 2024-12-19: Przed świętami Polacy wydają na ryby nawet dwa razy więcej niż w innych miesiącach. Konsumenci powinni sprawdzać, czy pochodzą one ze zrównoważonych połowów
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
NEWSERIA POLECA
Optegra otwiera dwunastą klinikę w Polsce i trzecią w Warszawie, dedykowaną specjalnie do korekcji wad wzroku
Sieć klinik okulistycznych Optegra, lider chirurgii korekcji wad wzroku w Polsce, otwiera nową, flagową klinikę w nowoczesnym biurowcu Warsaw Trade Tower w centrum Warszawy. Będzie to dwunasta placówka Optegra w Polsce oraz trzecia w Warszawie.
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
UE uszczelnia ochronę konsumentów. Producenci i sprzedawcy będą ponosić większą odpowiedzialność za wadliwe i niebezpieczne produkty
W grudniu weszła w życie unijna dyrektywa, która wprowadza nowe przepisy dotyczące odpowiedzialności za wadliwe produkty. Zastąpi ona regulacje sprzed niemal czterech dekad i ma na celu dostosowanie norm prawnych do współczesnych realiów w handlu, czyli m.in. zakupów transgranicznych i online. Wśród najważniejszych zmian znalazły się nowe zasady dotyczące odpowiedzialności producentów i dystrybutorów, a także obowiązki dla sprzedawców internetowych. Państwa mają czas do 9 grudnia 2026 roku na wdrożenie dyrektywy do swoich porządków prawnych.
Problemy społeczne
Rośnie liczba cyberataków na infrastrukturę krytyczną. Skuteczna ochrona zależy nie tylko od nowych technologii, ale też odporności społecznej
W ciągu ostatnich dwóch lat doszło na świecie do ponad 800 cyberataków o wymiarze politycznym na infrastrukturę krytyczną – wylicza Europejskie Repozytorium Cyberincydentów. Ochrona tego typu infrastruktury staje się więc priorytetem. Rozwiązania, które będą to wspierać, muszą uwzględniać nowe technologie i wiedzę ekspercką, lecz również budowanie społeczeństwa odpornego na cyberzagrożenia.
Zagranica
Kolejne cztery lata kluczowe dla transatlantyckich relacji. Polityka administracji Donalda Trumpa może przynieść napięcia
USA i UE są dla siebie nawzajem kluczowymi partnerami handlowymi i inwestycyjnymi, ale obserwatorzy wskazują, że prezydentura Donalda Trumpa może być dla nich okresem próby. Zapowiadane przez prezydenta elekta wprowadzenie ceł na towary importowane z Europy oraz polityka nastawiona na ochronę amerykańskiego przemysłu mogą ograniczyć zakres tej współpracy i zwiększyć napięcia w relacjach transatlantyckich. Jednak wobec eskalacji napięć i globalnych wyzwań USA i UE są skazane są na dalszą, ścisłą współpracę i koordynację swoich polityk.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.