Newsy

Toyota ogłasza akcję serwisową w USA. W Polsce na razie sprawdza samochody

2012-08-03  |  06:45
Mówi:Jacek Pawlak
Funkcja:prezes Toyota Motor Poland
  • MP4

    Koncern w USA wzywa właścicieli ok. 760 tys. samochodów na przegląd. Są podejrzenia, że w niektórych modelach, w przypadku nieprawidłowej obsługi serwisowej, może dojść do uszkodzenia śruby w tylnym wahaczu. Chociaż w Europie nikt takich problemów nie zgłaszał, Toyota Motor Poland też planuje kampanię prewencyjną. Chce zaprosić klientów na kontrolę śruby. Na razie sprawdza, których samochodów może dotyczyć ten problem. 

     – Nie mamy tutaj w żadnym razie do czynienia z awarią na linii produkcyjnej, błędem montażu czy też wadliwym komponentem. Z samochodami wszystko jest w porządku – uspokaja w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Jacek Pawlak, prezes Toyota Motor Poland.

    Ewentualna awaria mogłaby być związana z uszkodzeniem śruby wahacza. Jednak może ona powstać tylko i wyłącznie podczas nieprawidłowej obsługi serwisowe w nieautoryzowanych stacjach obsługi.

     – W żadnym stopniu nie można tego nazwać wadą samochodu. Próbujemy dmuchać na zimne i wyeliminować jakiekolwiek niebezpieczeństwo wystąpienia potencjalnej awarii – zapewnia prezes Toyota Motor Poland.

    W Polsce na razie trwa sprawdzanie, których samochodów mógłby dotyczyć ten problem. 

     – W przyszłym tygodniu, w najbliższych dniach skontaktujemy się z klientami, właścicielami samochodów, które być może powinny być sprawdzone w ramach tej akcji i zaprosimy ich do naszych serwisów, żeby upewnić się, że na pewno nic złego z tymi samochodami nie może się stać – zapowiada Jacek Pawlak.

    Koncern pracuje nad rozwiązaniem, które ryzyko potencjalnego awarii wyeliminuje. Przedstawiciele Toyoty zapewniają, że sprawa w ogóle nie dotyczy samochodów, które od początku były serwisowane w autoryzowanych punktach.

     – Nasi mechanicy mają certyfikaty pierwszego, drugiego, trzeciego stopnia. Wszystkie stacje dealerskie mają odpowiednie narzędzia, instrukcje techniczne, w których jest napisane, z jaką siłą należy dokręcać śruby, w jaki sposób wymieniać różne elementy w samochodzie tak, żeby nie uszkodzić innych. Na pewno warto nieco więcej pieniędzy zainwestować w serwis w autoryzowanej stacji – mówi Jacek Pawlak.

    Tym bardziej, że – jak podkreśla – różnice w cenach stopniowo maleją, a często tańszy serwis w nieautoryzowanym punkcie oznacza po prostu mniejszy zakres usług.

    Przedstawiciele Toyoty zapewniają, że zarówno w USA, jak i w krajach europejskich akcja nie ma na celu wycofania pojazdów z rynku.

     – Jakość i niezawodność jest wpisana w nasz wizerunek. Mamy obsesję na tym punkcie, dlatego też u nas kampanie przywoławcze bardzo często mają charakter prewencyjny. I tak jest dokładnie w tym przypadku – podkreśla prezes Toyoty w Polsce.

    Takie akcje wyprzedzające powstanie poważnej awarii to efekt rozbudowania komórki, która stale monitoruje stan techniczny produkowanych i użytkowanych samochodów na całym świecie.

    W ciągu dwóch lat Toyota poddała dobrowolnej akcji serwisowej 12 milionów aut, głównie na rynku amerykańskim. Ogromna kampania spowodowana była doniesieniami o wadliwym układzie hamulcowym. Po kilku miesiącach systematycznych badań wszelkie zarzuty okazały się bezpodstawne.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Kongres Profesjonalistów Public Relations

    Prawo

    Trwają dyskusje nad kształtem unijnego budżetu na lata 2028–2034. Mogą być rozbieżności w kwestii Funduszu Spójności czy dopłat dla rolników

    Trwają prace nad wieloletnimi unijnymi ramami finansowymi (WRF), które określą priorytety wydatków UE na lata 2028–2034. W maju Parlament Europejski przegłosował rezolucję w sprawie swojego stanowiska w tej sprawie. Postulaty europarlamentarzystów mają zostać uwzględnione we wniosku Komisji Europejskiej w sprawie WRF, który zostanie opublikowany w lipcu 2025 roku. Wciąż jednak nie ma zgody miedzy państwami członkowskimi, m.in. w zakresie Funduszu Spójności czy budżetu na rolnictwo.

    Konsument

    35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup mieszkania nawet na kredyt. Pomóc może wsparcie budownictwa społecznego i uwolnienie gruntów pod zabudowę

    W Polsce co roku oddaje się do użytku ok. 200 tys. mieszkań, co oznacza, że w ciągu dekady teoretycznie potrzeby mieszkaniowe społeczeństwa mogłyby zostać zaspokojone. Jednak większość lokali budują deweloperzy na sprzedaż, a 35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup nawet za pomocą kredytu. Jednocześnie ta grupa zarabia za dużo, by korzystać z mieszkania socjalnego i komunalnego. Zdaniem prof. Bartłomieja Marony z UEK zmniejszeniu skali problemu zaradzić może wyłącznie większa skala budownictwa społecznego zamiast wspierania kolejnymi programami zaciągania kredytów.

    Problemy społeczne

    Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym

    Coraz większa grupa dzieci zaczyna korzystać z internetu już w wieku siedmiu–ośmiu​ lat – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. Wtedy też stykają się po raz pierwszy z hejtem, którego jest coraz więcej w mediach społecznościowych. Według raportu NASK ponad 2/3 młodych internautów uważa, że mowa nienawiści jest największym problemem w sieci. Co więcej, dzieci rzadko mówią o takich incydentach dorosłym, dlatego tym istotniejsze są narzędzia technologiczne służące ochronie najmłodszych.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.