Newsy

Blisko 12 proc. Polaków realnie rozważa zakup samochodu elektrycznego. Rynek ma potencjał wzrostu, ale potrzebna infrastruktura i rządowe zachęty

2017-10-16  |  06:45

Na tle Europy liczba zarejestrowanych w Polsce elektryków i samochodów hybrydowych typu plug-in wciąż jest niewielka. Jednak z roku na rok dynamicznie rośnie. Z badań wynika, że 12 proc. Polaków planuje taki zakup w najbliższym czasie, a blisko 30 proc. wciąż go rozważa. Dla tej grupy największą zachętą byłyby zapowiadane przez rząd dofinansowania i ulgi podatkowe przy zakupie. Tym bardziej że oferta koncernów motoryzacyjnych jest coraz większa.

Rynek samochodów elektrycznych w Europie rozwija się bardzo dynamicznie. Porównując II kwartał tego roku z analogicznym okresem rok wcześniej, widzimy, że wzrost sięga ponad 50 proc. Łącznie w pierwszej połowie tego roku w Europie zostało zarejestrowanych ponad 100 tys. takich pojazdów. W Polsce wzrosty są na wysokim poziomie, ale liczba zarejestrowanych pojazdów cały czas jest niska. Musimy rozwijać zarówno ofertę, jak i zachęcać poprzez regulacje na poziomie centralnym i lokalnym do tego, aby te pojazdy się sprzedawały – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Maciej Mazur, dyrektor zarządzający Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych (PSPA).

W ubiegłym roku w Polsce zarejestrowano 556 aut z napędem elektrycznym lub hybrydowym plug-in, co oznacza 65-proc. wzrost rok do roku. Z danych KPMG i Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego wynika, że łącznie w ubiegłym roku Polacy zarejestrowali 10,4 tys. samochodów z napędami alternatywnymi (wzrost o 76 proc. r/r).

Udział elektryków i hybryd typu plug-in w polskim rynku wciąż jest znikomy i oscyluje wokół 0,1 proc. Dużo lepsze są dane z rynku europejskiego. Według European Automobile Manufacturers Association (ACEA) w ubiegłym roku na terenie Unii Europejskiej zarejestrowano ponad 155 tys. takich pojazdów, a wzrost rok do roku sięgnął blisko 5 proc.

– Rynek samochodów elektrycznych i elektryczno-hybrydowych w Polsce przedstawia się bardzo obiecująco. Tymi pojazdami możemy przejechać od 100 km do nawet 400 km, więc walczymy z mitem, że samochód elektryczny nie pozwoli nam nigdzie dojechać. W ramach aglomeracji miejskiej jest to zupełnie wystarczający zasięg, który pozwala jeździć nim podczas całego dnia, żeby wieczorem wrócić do domu i ten pojazd naładować – mówi Maciej Mazur.

Z badania przeprowadzonego w maju przez SW Research na zlecenie PSPA wynika, że tylko nieliczni Polacy realnie rozważają zakup samochodu elektrycznego. 12 proc. planuje taki zakup w najbliższym czasie, a 31,5 proc. – wciąż się nad nim zastanawia. Natomiast prawie 38 proc. Polaków w ogóle nie bierze pod uwagę nabycia elektrycznego samochodu. Z badania wynika, że odstraszają ich przede wszystkim wysokie koszty zakupu (57,3 proc.), ograniczona liczba punktów ładowania lub tankowania (47,4 proc.) oraz ograniczony zasięg takiego pojazdu (29,8 proc.).

Ceny takich pojazdów zaczynają się od 90 tys. zł. Ostatnio jeden z producentów pokazał dwa modele, które kosztują poniżej 100 tys. zł. Mamy nadzieję, że efekt skali produkcji i popularność elektromobilności spowodują, że coraz więcej koncernów będzie ustawiać ceny na niższym poziomie, przystępnym dla użytkownika. Mamy samochody szybkie, mamy samochody, którymi możemy przewieźć towary, więc ten rynek zaczyna być już kompletny – mówi Maciej Mazur.

Dyrektor Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych podkreśla, że rozwój rynku i zwiększenie sprzedaży samochodów elektrycznych wymaga odgórnych, rządowych zachęt. Z badań PSPA wynika, że 70,6 proc. Polaków do zakupu takiego auta przekonałoby dofinansowanie w ramach ogólnodostępnych programów dopłat, a 41,1 proc. – ulgi podatkowe przy zakupie.

Plany mamy bardzo ambitne. Według zapowiedzi ministerstw, do 2025 roku ma być milion samochodów elektrycznych na drogach. Nie przyzwyczajajmy się do tej magicznej liczby, ale dążmy do tego, żeby było to choć pół miliona. Aby było to możliwe, musimy bardzo aktywnie włączyć się w rynek elektromobilności i stawiać nie tylko na samochody, ale m.in. także na rowery. Musimy wspólnie pracować, żeby rozwijać ten rynek – mówi Maciej Mazur.

Rozwój elektromobilności jest jednym z głównych założeń  przyjętej w lutym rządowej Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju, która powstała w resorcie kierowanym przez wicepremiera Mateusza Morawieckiego. Plan zakłada, że do 2025 roku po polskich drogach ma jeździć nawet milion pojazdów elektrycznych, które będą w sumie zużywać około 4 TWh energii rocznie. Resorty rozwoju i energii pracują wspólnie nad projektem ustawy o elektromobilności, która ma uregulować cały ten rynek.

Problemem pozostaje niewystarczająca infrastruktura do ładowania takich pojazdów. W Polsce jest 305 punktów ładowania, z czego najwięcej w Warszawie. Jednak wedle zapowiedzi resortu, do 2020 r. ma powstać już 400 szybkich punktów ładowania samochodów elektrycznych i 6 tys. publicznych punktów ładowania o normalnej mocy.

Koncerny motoryzacyjne są coraz lepiej przygotowane do rewolucji na rynku elektromobilności. Na rynku jest ponad 40 modeli, z czego niektóre kosztują poniżej 100 tys. zł. To pokazuje, że ceny samochodów elektrycznych zaczynają być coraz bardziej przystępne. Oczywiście ten rynek potrzebuje wsparcia, czekamy na ustawę o elektromobilności i paliwach alternatywnych. Ona musi wprowadzić system zachęt do tego, aby opłacało się kupować samochody elektryczne, samochody elektryczno-hybrydowe i pojazdy niskoemisyjne, które poprawiają powietrze w miastach, które walczą ze smogiem – podkreśla dyrektor zarządzający Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Konsumenci w sieci narażeni na długą listę manipulacyjnych praktyk sprzedażowych. Zagraniczne platformy wymykają się unijnym regulacjom

Wraz z pojawieniem się na polskim i europejskim rynku platform sprzedażowych spoza UE rośnie też liczba przypadków stosowania tzw. dark patterns, czyli manipulacyjnych technik sprzedażowych. Nowe regulacje UE – w tym rozporządzenie w sprawie jednolitego rynku usług cyfrowych oraz akt o usługach cyfrowych – mają lepiej chronić przed nimi konsumentów, a podmiotom stosującym takie praktyki będą grozić wysokie kary finansowe. Problemem wciąż pozostaje jednak egzekwowanie tych przepisów od zagranicznych platform, które wymykają się europejskim regulacjom. – To jest w tej chwili bardzo duże wyzwanie dla całego rynku cyfrowego, że w praktyce regulacje nie dotyczą w takim samym stopniu wszystkich graczy – mówi Teresa Wierzbowska, prezeska Związku Pracodawców Prywatnych Mediów.

Fundusze unijne

Europejscy młodzi twórcy w centrum polskiej prezydencji w Radzie UE. Potrzebne nowe podejście do wsparcia ich karier

Wsparcie startu kariery młodych artystów i debata nad regulacjami dla sektora audiowizualnego, które będą odpowiadać zmieniającej się rzeczywistości technologicznej – to dwa priorytety polskiej prezydencji w Radzie UE z zakresu kultury. Najbliższe półrocze będzie także okazją do promocji polskich twórców w państwach członkowskich i kandydujących, a współpraca z artystami z innych krajów ma pokazać, że kultura może łączyć i być platformą dialogu międzynarodowego.

Ochrona środowiska

Tylko 1 proc. zużytych tekstyliów jest przetwarzanych. Selektywna zbiórka może te statystyki poprawić

Wraz z nowymi przepisami dotyczącymi gospodarki odpadami od stycznia 2025 roku gminy w Polsce wprowadziły selektywną zbiórkę zużytych tekstyliów. To oznacza, że przykładowo zniszczonych ubrań nie można już wyrzucić do frakcji zmieszane. Część gmin wprowadza ułatwienia dla mieszkańców w postaci dodatkowych kontenerów. W innych mieszkańcy będą musieli samodzielnie dostarczyć tekstylia do punktów selektywnej zbiórki odpadów komunalnych (PSZOK).

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.