Newsy

Dynamicznie rośnie sprzedaż krajowych przyczep i naczep. W ubiegłym miesiącu wzrosła o 1/4

2016-09-15  |  06:00

Krajowy rynek przyczep i naczep rozwija się bardzo dynamicznie, w ubiegłym miesiącu w ujęciu rocznym zwiększył się o jedną czwartą. Klienci oczekują jednak coraz bardziej dostosowanych do unikalnych wymagań produktów. Według Mariusza Golca, prezesa spółki Wielton, jednej z trzech największych w Europie, na tym przede wszystkim powinna polegać innowacyjność tej branży.

Nasi klienci chcą na pewno przewozić więcej i szybciej – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Mariusz Golec, prezes zarządu produkującego przyczepy i naczepy przedsiębiorstwa Wielton. – Produkt powinien być więc lżejszy, bardziej funkcjonalny, lepiej dopasowany do potrzeb nabywców. Współpracujemy z nimi bardzo blisko, żeby poznawać ich oczekiwania i produkować dokładnie takie produkty, jakich potrzebują. To klient definiuje, co chce wozić i w jakich warunkach. My przygotowujemy produkt na miarę.

Według danych Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego w sierpniu br. zarejestrowano w sumie 6 064 przyczepy i naczepy wszystkich rodzajów, podobnie jak w poprzednich latach mniej niż w ubiegłym miesiącu (spadek wyniósł 8,8 proc.). W ujęciu rocznym jednak po dwóch spokojniejszych miesiącach sprzedaż zdecydowanie przyspieszyła i wzrost w całej grupie wyniósł 25,3 proc. Najbardziej dynamicznie rosło zapotrzebowanie na przyczepy ciężarowe (sprzedano 1522 sztuk, o 42,7 proc. więcej), następne miejsce zajęły wyroby tzw. lekkie (3544, o 26,8 proc. więcej niż przed rokiem). Nadal natomiast kurczył się rynek produktów rolniczych.

Wielton jest w grupie trzech największych firm w Europie, każda ma swoją politykę – zauważa Mariusz Golec. – My chcemy przede wszystkim być blisko klienta, wspólnie z nim przygotowywać produkt, pod jego potrzeby i o żądanych parametrach. Na tym przede wszystkim ma polegać nasza innowacyjność. Oczywiście będziemy także mieć do czynienia z nowościami produktowymi, związanymi z funkcjonalnością. Ale z naszego punktu widzenia najważniejsza jest bliskość i wsłuchanie się w potrzeby klienta, tak aby nie być daleko jego potrzeb i żeby rynek nam gdzieś nie odpłynął.

W połowie ubiegłego roku przedsiębiorstwo kupiło 65,3 proc. akcji francuskiej spółki Fruehauf Expansion za 9,5 mln euro z opcją zakupu pozostałych udziałów. W sierpniu 2015 roku przedsiębiorstwo przejęło natomiast wybrane aktywa włoskiej spółki Compania Italiana Rimorchi, w tym wiodące na tamtejszym rynku marki Merker, Viberti i Cardi, maszyny i urządzenia, bazy klientów oraz know-how poszczególnych produktów. W rezultacie tych transakcji Wielton w perspektywie dwóch lat ma podwoić swoje moce produkcyjne.

Na pewno czeka nas integracja spółek w grupie, bo w ubiegłym roku mieliśmy przejęcia, i sporo pracy jeszcze musimy włożyć, żeby nowe spółki przynosiły zadowalające efekty – zapowiada Mariusz Golec. – Dzisiaj są one bardzo fajne, z przeprowadzonych operacji jesteśmy zadowoleni, ale w tej chwili centralizujemy wszystkie procesy. Musimy także myśleć o nowych produktach i ich wdrażaniu w naszych zagranicznych przedsiębiorstwach. Fruehauf działa na przykład na ograniczonej liczbie wyrobów, a my mamy mamy zdecydowanie szersze portfolio. Chcemy w przyszłości Fruehaufa nim wzmocnić, żeby mógł skutecznie konkurować na skomplikowanym rynku francuskim.

W dłuższym okresie, jak zapewnia prezes Mariusz Golec, przedsiębiorstwo będzie poszukiwać nowych rynków zbytu i projektować nowe produkty dopasowane do tamtejszych, lokalnych wymagań.

A to jest już duże wyzwanie – ocenia prezes Mariusz Golec. – Obecnie najważniejsze jest jednak zbudowanie jeszcze silniejszej organizacji. Uważamy, że miejsce numer trzy wcale nie uprawnia nas do tego, byśmy nie musieli myśleć o przyszłości, o tym, jak wzmocnić naszą grupę.

W pierwszym półroczu tego roku Grupa Wielton osiągnęła rekordowe przychody ze sprzedaży w wysokości 552 mln zł, o 73 proc. wyższe niż w tym samym okresie ubiegłego roku. Skonsolidowany wynik EBITDA w tym okresie wyniósł 56,2 mln zł wobec 35,6 mln zł rok wcześniej (wzrost o 58 proc.). Zysk netto jednostki dominującej w ciągu pierwszych sześciu miesięcy br. ukształtował się natomiast na poziomie 32 mln zł, o 38 proc. wyższym niż przed rokiem.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Na rynku kapitałowym brakuje indywidualnych inwestorów. Nowe regulacje UE mają pobudzić ich zaangażowanie

– Rola rynku kapitałowego w rozwoju polskiej gospodarki jest nie do przecenienia – podkreśla Tomasz Orlik, członek zarządu PFR TFI. Jak wskazuje, obecnie kluczowy jest wzrost poziomu inwestycji, a w najbliższych latach przed nami duże wyzwanie w postaci zielonej transformacji. Rynek kapitałowy ma w tym procesie do odegrania ważną rolę, ale do tego potrzebuje aktywnych inwestorów, także indywidualnych. Dlatego pilnie potrzebne są działania, które pobudziłyby ich aktywność i zachęciły do lokowania na rynku oszczędności gospodarstw domowych. Pomóc w tym mają nowe regulacje unijne.

Ochrona środowiska

Rośnie liczba producentów ekologicznych zarówno w Polsce, jak i innych krajach Unii. Wciąż jednak jest to ułamek produkcji rolnej

Rolnictwo i hodowla zwierząt to jedna z głównych przyczyn wycinki lasów na świecie, utraty bioróżnorodności i największy emitent metanu. Sektor ten pochłania ogromne zasoby wody i odpowiada w dużym stopniu za zanieczyszczenie gleby. Ekspansja rolnictwa przyczynia się więc do zmian klimatu, a jednocześnie sektor boleśnie odczuwa ich skutki, co odbija się na produkcji rolnej. Zdaniem naukowców transformacja ekologiczna rolnictwa jest dziś koniecznością w walce z postępującymi niekorzystnymi zmianami klimatycznymi.

Transport

Firmy budowlane wyczekują na harmonogram największych krajowych inwestycji. Problemem mogą być terminy i brak rąk do pracy

W kolejnych latach z jednej strony napłynie do Polski  strumień funduszy europejskich z nowej perspektywy oraz Krajowego Planu Odbudowy, z drugiej strony w przygotowaniu są wielkie projekty infrastrukturalne związane z budową Centralnego Portu Komunikacyjnego, kolei dużych prędkości, elektrowni jądrowej czy infrastruktury w obszarze bezpieczeństwa. – Mamy do czynienia z analizą programów po poprzednim rządzie, weryfikacją niektórych inwestycji. Firmy chcą, żeby został podany harmonogram prac – co, kiedy i w jakiej części kraju będzie realizowane, bo one też muszą się do tego przygotować – mówi Adrian Furgalski, prezes Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. Wyzwaniem w realizacji tych inwestycji mogą się okazać braki kadrowe.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.