Mówi: | Jan Krynicki |
Funkcja: | rzecznik prasowy |
Firma: | Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad |
Krótsze kolejki na bramkach na A2 i A4. Obok dodatkowych pasów GDDKiA zmienia oznakowanie
Już jest nowa organizacja ruchu w czterech punktach poboru opłat na autostradach A2 i A4. Kierowcy osobówek korzystający z elektronicznego systemu viaAUTO mogą już przejeżdżać przez specjalne bramki, które pozwalają ominąć korki. Ich przepustowość jest nawet dwukrotnie wyższa niż tych z obsługą manualną. Ruch mają usprawnić także nowe oznakowania tuż przed bramkami, a także oznakowania wyprzedzające.
– Dodatkowe pasy dają nam przede wszystkim większą płynność ruchu, ponieważ mamy jedną bramkę przeznaczoną tylko dla samochodów lekkich, używających urządzenia viaAUTO, czyli płacących w elektronicznym systemie. Dzięki temu jedna bramka daje nam przepustowość niemal 300 samochodów na godzinę, to dużo w porównaniu do bramki manualnej, która obsługuje około 120, jeżeli nie ma żadnych problemów, na przykład przy płatnościach – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Jan Krynicki, rzecznik prasowy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Nowe bramki dla pojazdów posiadających viaAUTO zostały ustawione na razie w czterech punktach: Karwianach koło Wrocławia (A4), Strykowie koło Łodzi (A2), Żdżarach w rejonie Konina (A2) oraz w Żernicach koło Gliwic (A4). GDDKiA będzie analizować efekty tej zmiany w ciągu najbliższych miesięcy.
W Polsce działają obecnie cztery niezależne systemu poboru opłat – viaTOLL na autostradach zarządzanych przez GDDKiA oraz trzy systemy na odcinkach autostrad A1, A2 i A4 pod zarządem koncesjonariuszy. Spośród nich jedynie system viaTOLL pobiera opłaty za przejazd w sposób elektroniczny, głównie od samochodów ciężarowych. Na razie stosunkowo niewielu kierowców samochodów osobowych korzysta z tej możliwości.
– Do końca wakacji operator zwiększa liczbę miejsc, w których można kupić urządzenie, z 13 do 35. Są one głównie skupione w okolicach autostrad, tak, by przede wszystkim użytkownicy autostrad mieli jak najbliższy dojazd – wskazuje Jan Krynicki.
Kolejnym rozwiązaniem, które ma usprawnić ruch na autostradzie A2 i A4, jest poprawione oznakowanie dojazdu i samych punktów poboru opłat. GDDKiA chce zakończyć inwestycję na wszystkich podległych jej odcinkach autostrad do końca wakacji.
– Mamy oznakowanie poziome, czyli pomarańczowe strzałki na pasach do bramek z systemem viaTOLL, zarówno dla samochodów ciężkich, jak i samochodów lekkich, korzystających z systemu. Jest też oznakowanie pionowe na placach: pomarańczowe tablice z rozróżnieniem na to, gdzie są bramki dla samochodów ciężkich i lekkich korzystających z systemu viaTOLL, a gdzie są bramki do manualnego poboru opłat – wyjaśnia rzecznik GDDKiA. – Ustawiamy także oznakowania pionowe, które pojawiają się około kilometr przed placem poboru opłat. Informują one o nowej organizacji ruchu i zwracają uwagę na to, że są specjalne pasy.
To wszystko ma zmniejszyć liczbę kierowców, którzy nadmiernie hamują, bo nie są pewni, czy znajdują się na właściwym pasie. Korzyści z tej zmiany będą widoczne szczególnie w okresach zwiększonego natężenia ruchu, jak święta, weekendy oraz okres urlopowy. Z analiz GDDKiA wynika, że największe natężenie ruchu na zarządzanych przez nią autostradach występuje na śląskim odcinku A4.
Docelowo Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju chce zlikwidować bramki na tych autostradach, które generują duże koszty. Obok straconego czasu w korkach, te koszty obejmują m.in. zatrudnienie osób do obsługi kierowców oraz niższe od możliwych przychody operatorów dróg z powodu niższej przepustowości autostrad. Według raportu Audytela i Centrum Analiz Transportowych i Infrastrukturalnych zastąpienie systemu manualnego elektronicznym przyniosłoby polskiej gospodarce 15 mld zł oszczędności do 2025 roku. Na razie rząd nie zdecydował jeszcze, jakie będą szczegółowe rozwiązania w planowanym systemie elektronicznego poboru opłat.
Czytaj także
- 2024-10-09: Zakaz silników spalinowych od 2035 roku nierealny. Rewizja przepisów ma być ratunkiem dla sektora motoryzacyjnego w UE
- 2024-10-14: Wyniki sprzedaży elektryków w Polsce jedne z najniższych w Europie. Eksperci widzą jednak duży potencjał
- 2024-09-25: Budowa CPK ma ruszyć w 2026 roku. Wyzwaniem będzie skumulowanie dużych inwestycji w jednym czasie
- 2024-10-29: Ruch na lotniskach regionalnych niezagrożony. Centralne lotnisko ma być nie konkurencją, ale uzupełnieniem oferty lotniczej
- 2024-08-26: Polska nie może się uwolnić od węgla. Wszystko przez brak inwestycji w modernizację sieci elektroenergetycznych
- 2024-09-04: Firmy coraz odpowiedzialniej podchodzą do obrotu danymi i e-dokumentami. Rośnie popularność usług, które go zabezpieczają
- 2024-07-30: Siatkówka z coraz większym wsparciem sponsorów. Największe firmy inwestują nie tylko w drużyny narodowe, ale i ligowe kluby
- 2024-07-17: Sztuczna inteligencja pomaga identyfikować czynniki ryzyka wypadków samochodowych. Naukowcy za pomocą Google Street View analizują pod tym kątem infrastrukturę drogową
- 2024-07-05: Wymiana oświetlenia w stolicy na ostatniej prostej. Zwrot z inwestycji już widać na rachunkach za prąd
- 2024-07-09: Zielone aspekty będą zyskiwać w przyszłych przetargach infrastrukturalnych. Branża inwestuje w technologie asfaltowe wspierające dekarbonizację
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Rolnictwo
Dane satelitarne w użyciu urbanistów i samorządowców. Mogą im służyć do przygotowania na zmiany klimatu
Do 2031 roku rynek usług związanych z danymi satelitarnymi ma wzrosnąć ponad czterokrotnie – przewidują analitycy. Na rosnącą podaż wpływ może mieć nałożony na dużą część przedsiębiorców, w tym producentów rolnych, obowiązek raportowania wpływu środowiskowego. Dane satelitarne są jednak cennym narzędziem również w rękach urbanistów i samorządowców. Z dokładnością do milimetrów pokazują zjawiska takie jak np. osiadanie gruntów, co pozwala na wczesne podejmowanie decyzji o kluczowych modernizacjach infrastruktury.
Prawo
Nałóg nikotynowy wśród nieletnich zaczyna się najczęściej od e-papierosów. Przyciągają ich słodkie, owocowe smaki tych produktów
Co czwarty uczeń ma za sobą inicjację nikotynową, a dla większości z nich pierwszym produktem, po jaki sięgnęli, był e-papieros. Zdecydowana większość uczniów używających nikotyny korzysta właśnie z e-papierosów, a prawie połowa nie ma problemu z ich zakupem – wskazują nowe badania przeprowadzone z okazji Światowego Dnia Rzucania Palenia. Eksperci podkreślają, że niebezpiecznym produktem, z uwagi na ryzyko uzależnienia behawioralnego, są także e-papierosy beznikotynowe. Trwają prace nad przepisami, które m.in. zakażą ich sprzedaży nieletnim.
Ochrona środowiska
Futra z negatywnym wpływem na środowisko na każdym etapie produkcji. Wiąże się z 400-krotnie większym zużyciem wody niż poliestru
Biznes futrzarski ma negatywny wpływ na środowisko naturalne – podkreślają eksperci Stowarzyszenia Otwarte Klatki. Hodowle powodują zatrucie wód i gleb oraz są zagrożeniem dla bioróżnorodności. Z kolei produkcja futra z norek, lisów i jenotów generuje znacznie większe niż bawełna czy poliester emisje gazów cieplarnianych, zużycie wody i zanieczyszczenie wody. 25 listopada obchodzimy Dzień bez Futra, który ma zwrócić uwagę na cierpienie zwierząt hodowanych na potrzeby przemysłu futrzarskiego oraz promować etyczne i ekologiczne wybory w modzie.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.