Mówi: | Sebastian Mikosz |
Funkcja: | prezes |
Firma: | PLL LOT |
LOT chce kupić samoloty średniej wielkości i nowe Dreamlinery
LOT myśli o nowych samolotach średniej wielkości. W grę wchodzą jedynie modele z rodzin Airbus 320 oraz Boeing 737. Oficjalnie proces wyboru nowych maszyn ruszy jednak dopiero, gdy zakończy się trwająca sprzedaż mniejszych odrzutowców Embraer. Równocześnie polski przewoźnik myśli o zastąpieniu zamówionych Dreamlinerów większym wariantem tego samolotu.
W rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Sebastian Mikosz, prezes zarządu PLL LOT, podkreśla, że proces zakupu nowych samolotów jest ściśle powiązany ze sprzedażą obecnej floty. Pod koniec maja przewoźnik ogłosił przetarg na sprzedaż sześciu Embraerów 170 oraz trzech Embraerów 145, które od ponad dwóch lat nie są już wykorzystywane do obsługi połączeń.
– W tej chwili trwa transakcja sprzedaży, którą upubliczniliśmy. Jeśli ona się dokona, to wtedy otworzymy oficjalny proces wyboru nowej floty. Rozmawiamy o modelu 737 w przypadku Boeinga i o modelu 320 w przypadku Airbusa, ale samo rozpoczęcie wyboru samolotów nastąpi wtedy, kiedy będziemy zdecydowani co do liczby samolotów, a to znowu jest powiązane z transakcją sprzedaży Embraerów, która jest w programie restrukturyzacji – mówi Mikosz. – Mówiąc najprościej, jak tylko zamkniemy sprzedaż Embraerów, to rozpoczniemy rozmowy o nowej flocie średniego zasięgu.
Poza sześcioma sprzedawanymi Embraerami 170, mieszczącymi do 70 pasażerów, LOT posiada jeszcze 22 samoloty tego brazylijskiego producenta. Również w większych wariantach 175 oraz 195. Z floty linii wycofywane są większe Boeingi 737 – po ich całkowitym zniknięciu LOT pozostanie bez samolotów średniej wielkości.
Mikosz zapewnia jednak, że po uszczupleniu floty regionalnych Embraerów LOT będzie rozważał zamówienie samolotów ze średniego segmentu wielkości. Airbusy 320 oraz Boeingi 737 to maszyny, które w zależności od wariantu mogą przewozić maksymalnie od ok. 150 pasażerów do niemal 200.
Samoloty tej wielkości są niezbędne, by umożliwić dowóz pasażerów do głównej bazy przesiadkowej linii w Warszawie i zapełnienie latających na trasach długodystansowych Boeingów 787 Dreamliner. Tej zimy te najnowsze nabytki LOT-u będą wykorzystywane również przez czarterujące je biura podróży.
– Dreamlinery latają dla LOT, natomiast siatka czarterów zimowych w tym roku jest ogromna. W tej chwili rozmawiamy z biurami czarterowymi jeszcze o kolejnych możliwościach latania, więc dla nas jest to absolutnie wypełnienie braku pasażerów, jaki mamy na połączenia regularne w zimie. W ten sposób staramy się niwelować sezonowość – podkreśla Mikosz.
Zimą zainteresowanie rejsami długodystansowymi LOT-u jest znacznie niższe, dlatego przewoźnik nawiązał współpracę z biurami podróży. Jak podkreśla Mikosz, w tym momencie umowy zostały podpisane na wykorzystanie 1,5 samolotu tygodniowo – oznacza to, że jeden samolot będzie latał tylko dla biur podróży, a drugi w połowie dla nich, w połowie dla LOT-u.
Dzięki elastycznemu wykorzystaniu Dreamlinerów, LOT chce doprowadzić do sytuacji, w której każdy z pięciu dostarczonych samolotów tego typu będzie cały czas latał. Szósty z ośmiu zamówionych Boeingów 787 ma dotrzeć do Polski wiosną przyszłego roku. Siódmy – pod koniec 2014 r., a ósmy wiosną 2015 r. Nie wiadomo jednak, czy dwa ostatnie Dreamlinery nie zostaną zamienione na większą wersję 787-9.
– Nie ukrywam, że ta wersja nas kusi, natomiast tylko w przypadku siódmego i ósmego egzemplarza. Obserwujemy wzrost rynku, więc model -9 jest dość atrakcyjny. Mono-flota, czyli jeden układ handlowy jest dużą przewagą tej floty, którą mamy i nie jesteśmy pewni, czy ewentualnie otwarcie jakiegoś nowego połączenia skompensowałoby zwiększenie floty samolotów do modelu -9. Myślimy o tym – zapowiada Mikosz.
Posiadane przez LOT Dreamliery w wariancie 787-8 mogą przewieźć do 252 pasażerów. Większe modele zabrałaby na pokład nawet o 40 pasażerów więcej. Mają też większy o ponad 500 km zasięg. Żaden samolot w wariancie -9 nie został jednak jeszcze dostarczony do linii lotniczych. Boeing dopiero niedługo chce wykonać pierwszy lot testowy tego typu, a pierwszy klient, Air New Zealand, odbierze inauguracyjnego 787-9 dopiero w trzecim kwartale 2014 r.
Czytaj także
- 2024-11-25: Sebastian Karpiel-Bułecka: Jurorowanie to nie jest proste zadanie, ale bardzo mnie to rajcuje. Staram się być sprawiedliwy, szczery i rzetelny
- 2024-12-04: Sebastian Karpiel-Bułecka: Przez ostatnie lata z własnego wyboru nie grałem w sylwestra, tylko spędzałem ten dzień z rodziną. W tym roku będę świętował na scenie
- 2024-12-12: Sebastian Karpiel-Bułecka: Z zawodu jestem architektem, a muzyka to jest moja pasja. Nie byłem spięty, żeby za wszelką cenę zrobić wielką karierę
- 2024-10-23: Tylko połowa poszkodowanych pasażerów walczy o odszkodowanie za opóźniony lot. To nieodebrane kilka miliardów euro
- 2024-09-25: Budowa CPK ma ruszyć w 2026 roku. Wyzwaniem będzie skumulowanie dużych inwestycji w jednym czasie
- 2024-09-27: Do 2050 roku lotnictwo ma być zeroemisyjne. Do osiągnięcia tego celu konieczna jest wymiana floty i przejście na ekologiczne paliwa
- 2024-07-18: Sebastian Wątroba: Uwielbiamy wakacje nad Bałtykiem. Aby spędzić je pod palmami, wcale nie musimy wyjeżdżać do ciepłych krajów, wystarczy przyjechać do Międzyzdrojów
- 2023-10-02: Marek Kamiński: Być może kiedyś będę chciał samotnie przejść w poprzek Antarktydę, nikt tego jeszcze nie zrobił o własnych siłach. Nie wykluczam także komercyjnego lotu w kosmos
- 2023-01-20: Turystyka budzi się z zastoju. W 2022 roku Polacy wrócili do masowego podróżowania
- 2022-06-09: Michał Żebrowski: Janusz Chabior jest superkumplem, wspaniałym aktorem i niekłamaną osobowością. Teraz jeszcze pokazał nam niesamowity talent malarski
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Duża inwestycja w browarze w Elblągu. Nowa linia produkuje piwo z prędkością 60 tys. puszek na godzinę
W tym tygodniu Grupa Żywiec uruchomiła w Elblągu nową linię do produkcji piwa w puszce. Dwukrotnie szybsza od dotychczasowej zwiększyła zdolności produkcyjne browaru o 30 proc. Poza poprawą efektywności nowa technologia ma także wpłynąć na obniżenie śladu węglowego zakładu. Pozwoli bowiem zredukować zużycie ciepła, wody i energii elektrycznej.
Ochrona środowiska
Za rok USA oficjalnie wycofają się z porozumienia paryskiego. To nie musi oznaczać rezygnacji z zielonych inwestycji
Jedną z pierwszych decyzji drugiej kadencji Donalda Trumpa było wycofanie się Stanów Zjednoczonych z porozumienia paryskiego. Oficjalnie nastąpi to 27 stycznia 2026 roku. Eksperci oceniają, że decyzja ta może pozostać w sferze negatywnej narracji politycznej, ponieważ względy ekonomiczne będą jednak wskazywać na wprowadzanie zielonych rozwiązań, a Trump i jego otoczenie to przede wszystkim biznesmeni. Negatywne stanowisko USA wobec walki z kryzysem klimatycznym może się jednak przełożyć na globalną debatę publiczną.
Media i PR
Europosłowie PiS i Konfederacji ostrzegają przed europejską cenzurą. Blokowanie treści w sieci zagraża wolności słowa
Akt o usługach cyfrowych (DSA) – przez nałożenie obowiązków na platformy mediowe – ma co do zasady ograniczyć rozprzestrzenianie nielegalnych treści w sieci, fake newsów i mowy nienawiści. To istotne, zwłaszcza w kontekście agresywnej rosyjskiej dezinformacji w social mediach. Nowe przepisy budzą jednak wątpliwości w zakresie cenzury i ograniczania wolności słowa.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.