Mówi: | Paweł Brzezicki |
Funkcja: | podsekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej |
Małe i średnie porty będą modernizowane. Resort gospodarki morskiej zapowiada poprawę dostępu do portów od strony morza i lądu
Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej planuje dołączyć do Narodowego Planu Rozwoju małe i średnie porty. Dzięki ich kategoryzacji popłyną do nich środki budżetowe, które dotychczas trafiały tylko do największych portów. Chcemy pogłębić dostęp do portów od strony morza, poprawić od strony lądu i umocnić nabrzeże – zapowiada Paweł Brzezicki, podsekretarz stanu w resorcie. Nowa strategia może zostać wdrożona do końca 2017 roku.
– Obecnie w Narodowym Planie Rozwoju i we wszystkich planach, z których korzystają duże cztery porty: Szczecin, Świnoujście, Gdańsk i Gdynia, nie ma w ogóle małych i średnich portów. Bardzo trudno jest je zaszeregować ze względu na ich wielkość, bo choć to mikroskala, to są zupełnie różne. Także struktura ładunkowa tych portów jest niejednorodna – tłumaczy w rozmowie z agencją Newseria Biznes Paweł Brzezicki, podsekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej.
Źródłem finansowania inwestycji portowych są środki z Unii Europejskiej, budżetu państwa oraz środki własne podmiotów zarządzających portami. Z programu operacyjnego Infrastruktura i Środowisko w latach 2007–2013 zrealizowano 34 projekty morskie obejmujące m.in. budowę i przebudowę infrastruktury portowej oraz dostępu do portów od strony morza i lądu. Na liście projektów na lata 2014–2020 znajdują się inwestycje o łącznej wartości 11,4 mld zł.
Łącznie w Polsce oprócz czterech portów morskich o podstawowym znaczeniu dla gospodarki działa 57 mniejszych portów i przystani morskich.
– Chcemy je skategoryzować, tak by można było do tych portów kierować środki pomocowe z budżetu, czy środki zewnętrzne, wybierając najwłaściwszy rozwojowo kierunek – zaznacza Brzezicki. – Dołączymy mniejsze porty do Narodowego Planu Rozwoju i zaczniemy dzielić te środki, które są używane w dużych portach, także środki europejskie.
Polska ma duży potencjał rozwoju transportu morskiego z 788 km linii brzegowej. Rozwój portów jest niezbędny ze względu na konieczność obsługi coraz większego wolumenu towarów. Drogą morską odbywa się 75 proc. europejskiego handlu zewnętrznego i 37 proc. wewnętrznego. Słabością polskich portów jest ich oddalenie od oceanicznych szlaków żeglugowych oraz słabe połączenia transportowe na lądzie z głównymi miastami.
– W większości przypadków będziemy pogłębiać i przygotować dostęp do tych portów od strony morza, umacniać nabrzeża i poprawiać dostęp do małych i średnich portów od strony lądu. O ile duże porty mają arterie komunikacyjne z lądem, to w małych portach największą przeszkodą jest dowóz czy zabranie ciężkiego ładunku – tłumaczy przedstawiciel ministerstwa.
Konieczne jest lepsze zintegrowanie transportu morskiego z transportem lądowym, tak by maksymalnie wykorzystać przewagi poszczególnych gałęzi transportu. Istotne jest też dostosowanie parametrów infrastruktury portowej oraz dostępu do portów morskich od strony morza do obsługi większych niż dotychczas statków. Modernizację przejdą pasy nabrzeża (łącznie 2,5 km).
– Potencjał poszczególnych portów tak naprawdę zależy od ładunku. Hel czy Jastarnia to porty rybackie, ale też miejsca turystyczne, więc to trzeba pogodzić. W Darłowie zaś są bardzo duże przeładunki kruszyw różnego rodzaju. Tradycyjnie port Kołobrzeg jest bardzo aktywnym portem, ale też ma bardzo niejednorodną masę ładunkową – wskazuje Brzezicki.
Dane GUS-u wskazują, że potencjał mniejszych portów nie jest wykorzystywany. W ubiegłym roku obroty ładunkowe w portach morskich wyniosły 69,7 mln ton (wzrost o 1,4 proc. względem 2014 roku). Obroty w porcie w Gdańsk stanowiły ponad 45 proc., Gdyni – 22 proc., Świnoujściu – niemal 17 proc., Szczecinie – 12 proc., a tylko 3,5 proc. w pozostałych portach.
– Jesteśmy obecnie na bardzo wstępnym etapie rozmów z portami i samorządami, do których przede wszystkim te porty należą. Chcemy znaleźć motyw przewodni na bardziej agresywne działania marketingowe – tłumaczy przedstawiciel resortu. – Choć znaczenie gospodarcze małych i średnich portów nie jest tak istotne jak w czterech dużych portów, to stopień skomplikowania tej materii jest bardzo wysoki. Myślę, że jeżeli się z tym uporamy do końca przyszłego roku, to będzie dobrze – przyznaje.
Czytaj także
- 2024-11-18: Polscy producenci żywności obawiają się utraty unijnych rynków zbytu. Wszystko przez umowę z krajami Ameryki Południowej
- 2024-11-13: Europejscy rolnicy przeciw umowie UE i Mercosur. Obawiają się zalewu taniej żywności z Ameryki Południowej
- 2024-11-12: Polskę czeka boom w magazynach energii. Rząd pracuje nad nowymi przepisami
- 2024-11-04: Resort rolnictwa chce uporządkować kwestię dzierżawy rolniczej. Dzierżawcy mają zyskać dostęp do unijnych dopłat
- 2024-11-21: Akcesja Ukrainy będzie dużym wyzwaniem dla unijnego rolnictwa. Obie strony czeka kilka lat przygotowań
- 2024-10-24: Dekarbonizacja coraz ważniejsza w strategiach polskich firm. Branże energochłonne liderem takich inwestycji
- 2024-10-30: Wydatkowanie funduszy europejskich przez samorządy. Polska chce promować ten model w UE
- 2024-10-22: Wiarygodność ekonomiczna Polski sukcesywnie się pogarsza. To negatywnie wpływa na postrzeganie Polski przez inwestorów
- 2024-10-29: Polska pracuje nad propozycjami dotyczącymi konkurencyjności UE. To element przygotowań do prezydencji
- 2024-10-22: Rząd pracuje nad nowymi przepisami o płacy minimalnej. Zmienią one sposób jej obliczania
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Rolnictwo
Dane satelitarne w użyciu urbanistów i samorządowców. Mogą im służyć do przygotowania na zmiany klimatu
Do 2031 roku rynek usług związanych z danymi satelitarnymi ma wzrosnąć ponad czterokrotnie – przewidują analitycy. Na rosnącą podaż wpływ może mieć nałożony na dużą część przedsiębiorców, w tym producentów rolnych, obowiązek raportowania wpływu środowiskowego. Dane satelitarne są jednak cennym narzędziem również w rękach urbanistów i samorządowców. Z dokładnością do milimetrów pokazują zjawiska takie jak np. osiadanie gruntów, co pozwala na wczesne podejmowanie decyzji o kluczowych modernizacjach infrastruktury.
Prawo
Nałóg nikotynowy wśród nieletnich zaczyna się najczęściej od e-papierosów. Przyciągają ich słodkie, owocowe smaki tych produktów
Co czwarty uczeń ma za sobą inicjację nikotynową, a dla większości z nich pierwszym produktem, po jaki sięgnęli, był e-papieros. Zdecydowana większość uczniów używających nikotyny korzysta właśnie z e-papierosów, a prawie połowa nie ma problemu z ich zakupem – wskazują nowe badania przeprowadzone z okazji Światowego Dnia Rzucania Palenia. Eksperci podkreślają, że niebezpiecznym produktem, z uwagi na ryzyko uzależnienia behawioralnego, są także e-papierosy beznikotynowe. Trwają prace nad przepisami, które m.in. zakażą ich sprzedaży nieletnim.
Ochrona środowiska
Futra z negatywnym wpływem na środowisko na każdym etapie produkcji. Wiąże się z 400-krotnie większym zużyciem wody niż poliestru
Biznes futrzarski ma negatywny wpływ na środowisko naturalne – podkreślają eksperci Stowarzyszenia Otwarte Klatki. Hodowle powodują zatrucie wód i gleb oraz są zagrożeniem dla bioróżnorodności. Z kolei produkcja futra z norek, lisów i jenotów generuje znacznie większe niż bawełna czy poliester emisje gazów cieplarnianych, zużycie wody i zanieczyszczenie wody. 25 listopada obchodzimy Dzień bez Futra, który ma zwrócić uwagę na cierpienie zwierząt hodowanych na potrzeby przemysłu futrzarskiego oraz promować etyczne i ekologiczne wybory w modzie.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.