Mówi: | Andrzej Kobielski |
Funkcja: | członek zarządu ds. handlowych |
Firma: | Enter Air |
Niepewność hamuje odmrażanie transportu lotniczego. Przewoźnicy liczą, że tegoroczny sezon urlopowy się wydłuży
W czerwcu największe w Polsce Lotniska Chopina odprawiło raptem 46 tys. pasażerów, o ponad 97 proc. mniej niż rok wcześniej. W lipcu skorzystało z niego 444 tys. pasażerów. To duży skok w ujęciu miesięcznym, choć w porównaniu do tego samego miesiąca poprzedniego roku spadek sięgnął 77 proc. W Polsce, podobnie jak w całej Europie, transport lotniczy powoli się odmraża, ale barierą wciąż pozostaje niepewność i zmienność sytuacji, np. dotycząca obowiązku odbywania kwarantanny po powrocie. Przewoźnicy liczą, że mimo tych trudności sezon urlopowy się wydłuży, co pozwoli odrobić część strat.
– Najbliższe dwa tygodnie to szczyt przewozów. Sierpień był zawsze najbardziej popularnym miesiącem do podróży wakacyjnych, szczególnie za granicę. To rzeczywiście widać, natomiast nadal jest to niewiele więcej niż 40 proc. tego, co zwykle – mówi agencji Newseria Biznes Andrzej Kobielski, członek zarządu ds. handlowych linii Enter Air.
Jak wynika z czerwcowego badania „Future of Travel” przeprowadzonego na zlecenie Europ Assistance, w tym roku, mimo pandemii, plany urlopowe ma 81 proc. Polaków. Większość z nich deklarowała, że wybierze wypoczynek w kraju (79 proc.), a 1/3 rodaków – zagranicę, przy czym 17 proc. chciało spędzić urlop w jednym z krajów Unii Europejskiej, a 7 proc w innych krajach poza UE. Zdecydowana większość (66 proc.) na urlop wybierała się samochodem, samolot zamierzał wybrać tylko co piąty (21 proc.).
Badanie pokazuje też, że mimo dużej chęci podróżowania wśród Polaków utrzymuje się duża niepewność i wielu nie wie jeszcze, czy będą rezerwować wakacje w nadchodzących miesiącach. Jesienią wypoczynek zarezerwowało 26 proc. badanych, zimą wyjechać planuje natomiast 19 proc.
– Mamy nadzieję, że sezon się wydłuży, bo przez okres lockdownu nie mogliśmy w ogóle podróżować, przewozy w zasadzie nie istniały. Natomiast teraz widać tendencję, że ludzie rezerwują swoje wakacje również na październik, i to taki późny październik, co wcześniej nie miało miejsca – mówi Andrzej Kobielski.
Jak wskazuje, w bieżącym sezonie letnim popyt na przewozy lotnicze jest przyzwoity, ale to wciąż raptem mniej niż polowa tego potencjału, który był oferowany rok wcześniej, jeszcze przed wybuchem pandemii Covid-19. W czołówce najpopularniejszych zagranicznych kierunków wakacyjnych niezmiennie od lat utrzymują się Grecja, Bułgaria, Chorwacja i Turcja. Nie inaczej jest w tym roku..
– Ponieważ po zniesieniu lockdownu podróże lotnicze były możliwe tylko w ramach Unii Europejskiej, obecnie wygrywa i prym wiedzie Grecja, na drugim miejscu jest Hiszpania. Natomiast od kilku dni wiemy, że możemy latać do Turcji i Egiptu i w tej chwili widać, że Turcja bardzo ładnie przyspiesza. Ten kierunek zaczyna doganiać Grecję – mówi Andrzej Kobielski.
Przewoźnicy obserwują jednak duże wahania tego popytu, powodowane głównie niespójnością komunikatów, jakie docierają do turystów.
– Dobrym przykładem była niedawna wypowiedź jednego z rzeczników ministerstw, który wskazał, że być może pasażerowie powracający z zagranicy będą poddawani kwarantannie. To w naturalny sposób ograniczyło popyt praktycznie w ciągu 24 godzin – mówi Andrzej Kobielski.
Barierą wciąż pozostaje niepewność i zmienność. Pasażerowie nie wiedzą, jak będzie wyglądać sytuacja za tydzień bądź dwa, kiedy będą wracać z urlopów, czy rządy innych państw nie zamkną granic dla turystów z Polski albo czy będą musieli przejść kwarantannę.
– To znacznie ogranicza możliwości długoterminowego planowania podróży przez potencjalnych pasażerów – mówi Andrzej Kobielski.
Od 14 sierpnia obowiązek 10-dniowej kwarantanny dla przyjezdnych z Polski wprowadziła już Norwegia. W tym samym czasie Polska trafiła też na cypryjską listę krajów zagrożonych koronawirusem w kategorii B, co oznacza, że Polacy wylatujący na Cypr będą wpuszczani do tego kraju tylko z negatywnym wynikiem testu na Covid-19.
Miesiące lockdownu, a następnie odmrażanie latania ograniczone przez tę niepewność powodują duże turbulencje w branży lotniczej na całym świecie. Według danych Eurocontrol transport lotniczy w Europie zmniejszył się średnio o 90 proc. Ograniczenia w transporcie międzynarodowym i regionalnym ograniczyły liczbę operacji pasażerskich, więc i przychody linii lotniczych gwałtownie spadły.
– Dzięki specyfice ruchu, który obsługujemy, jesteśmy w czołówce przewozów lotniczych, bo realizujemy prawie 40 proc. naszego pierwotnie założonego planu. Oczywiście wciąż brakuje 60 proc., ale na tle przewoźników to jest absolutnie doskonały wynik – mówi Andrzej Kobielski.
Jak ocenia, w tej chwili ruch lotniczy w Polsce powoli się odtwarza, podobnie jak w Europie, a najszybciej do normalności wracają zwłaszcza Francja czy Wielka Brytania.
– Odbudowa rynku lotniczego do poziomów sprzed pandemii będzie trwać 2–3, a nawet 4 lata. Szacunki IATA wskazują, że nastąpi to dopiero ok. 2024 roku. Samolot stał się nieprzydatny dla podróży biznesowych. Ruch biznesowy w Europie na pewno dostanie przez to mocno po kościach, bo przez te 4 miesiące firmy nauczyły się funkcjonować bez konieczności spotykania się na sesje czy biznesowe mityngi – mówi Andrzej Kobielski. – Inaczej sytuacja wygląda w przypadku ruchu turystycznego. Morza, piasku i słońca nie da się przynieść przez internet do domu, więc te podróże zawsze będą miały trochę inną strukturę popytu. To zresztą widać po naszych wynikach – obsługujemy głównie rynek wakacyjny i samoloty Enter Air latają pełne.
Jak wynika z ostatniego raportu Enter Air, I kwartał br. był dla niej bardzo udany, bo wzrosły liczba lotów i przychody. W czasie pandemii spółka zawiesiła 97 proc. lotów, ale – jak podkreślają jej władze – dzięki przesunięciu terminów płatności rat leasingowych za wszystkie samoloty i ograniczeniu innych kosztów stałych udało się przetrwać ten trudny okres. Jak podkreśla prezes, nowe procedury bezpieczeństwa są jednym z tych elementów, które koszty działalności podnoszą, ale nie są szczególnym wyzwaniem ani dla przewoźników, ani pasażerów.
– Noszenie maseczek, rękawiczek przez personel pokładowy, podróżowanie w maseczkach, do czego w zdyscyplinowany sposób pasażerowie się stosują. Do tego samoloty są dezynfekowane co najmniej raz dziennie, elementy wspólne takie jak łazienki czy kuchnie w samolocie są dezynfekowane po każdym odcinku – wymienia Andrzej Kobielski. – Linie lotnicze dawniej dążyły do tego, aby przylot i odlot dzielił jak najkrótszy czas liczony w minutach. W tej chwili przez procedury sanitarne nie będziemy w stanie zrobić tzw. nawrotu w ciągu 30 minut, to będzie minimum 80 minut, więc to jest wyzwanie, bo zabiera możliwość efektywnego utylizowania środka trwałego, jakim jest samolot.
Od dziś nowe regulacje dotyczące połączeń lotniczych. Ruch nad Polską wciąż znacznie mniejszy niż przed pandemią, ale notuje wzrosty
Mniejszy ruch lotniczy nie zahamował inwestycji na polskich lotniskach. W Katowice Airport trwa rozbudowa terminalu i płyty postojowej
#BatalieBiznesu
Branża lotnicza w głębokim kryzysie. Po uruchomieniu połączeń ceny biletów mogą wzrosnąć
Czytaj także
- 2024-04-02: Wiedza Polaków o wodorze zatrzymała się na etapie podstawówki. Większość nie zna zastosowań tego pierwiastka w energetyce
- 2024-03-25: Kolej czeka na środki z KPO. Kumulacja nowych zamówień może być jednak problematyczna dla przewoźników i wykonawców
- 2024-03-22: Wodorowe lokomotywy testowane w kolejnych krajach. Na polskie tory wyjadą najwcześniej za kilka lat
- 2024-03-19: Niska dostępność małych i tanich samochodów elektrycznych blokuje rozwój rynku. W ciągu kilku lat mają się pojawić modele w przystępnej cenie
- 2024-03-12: Wysokie ceny elektryków to duża bariera w rozwoju elektromobilności w Polsce. Większy wybór tańszych modeli mógłby pobudzić rynek
- 2024-03-04: Dorota Szelągowska: Moje wymarzone wakacje zawsze są w Tajlandii. Staram się być tam na najmniejszej wyspie, jaką znam, i czuję się tam trochę jak na wsi
- 2024-02-20: Pociągi autonomiczne rozwiążą problem braków kadrowych. Na ich pojawienie się w Polsce jeszcze zaczekamy
- 2024-02-05: Rekordowe wyniki lotniska w Gdańsku. Rozbudowa siatki połączeń pozwoli na obsłużenie w tym roku ponad 6 mln pasażerów
- 2024-01-26: Napięcia na Bliskim Wschodzie na razie bez większego wpływu na ceny ropy. Może o nich zdecydować sytuacja w Chinach
- 2024-01-22: Silne zakłócenia w transporcie międzynarodowym. Niedługo mogą odczuć je też europejscy konsumenci
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Finanse
Zmiany klimatu i dezinformacja wśród największych globalnych zagrożeń. Potrzeba nowego podejścia do zarządzania ryzykiem
Niestabilność polityczna i gospodarcza, coraz większa polaryzacja społeczeństwa, kryzys kosztów utrzymania, rosnąca liczba konfliktów zbrojnych i ryzyka cybernetyczne związane z rozwojem sztucznej inteligencji – to największe zagrożenia dla biznesu wskazywane w tegorocznym „Global Risks Report 2024”. Z raportu wynika, że obawy o bliską i dalszą przyszłość wciąż są zdominowane przez ryzyka klimatyczne i środowiskowe. Jednak w tym roku przykryły je niebezpieczeństwa związane z dezinformacją, wspieraną przez AI, która może wywoływać coraz większe niepokoje społeczne. – W tym roku na świecie 3 mld ludzi weźmie udział w wyborach, więc konieczność zaradzenia temu ryzyku staje się coraz pilniejsza – podkreśla Christos Adamantiadis, CEO Marsh McLennan w Europie.
Ochrona środowiska
Ciech od czerwca będzie działać jako Qemetica. Chemiczny gigant ma globalne aspiracje i nową strategię na sześć lat
Globalizacja biznesu, w tym możliwe akwizycje w Europie i poza nią – to jeden z głównych celów nowej strategii Grupy Ciech. Przedstawione plany na sześć lat zakładają także m.in. większe wykorzystanie patentów, współpracę ze start-upami w obszarze czystych technologii i przestawienie biznesu na zielone tory. – Mamy ambitny cel obniżenia emisji CO2 o 45 proc. do 2029 roku – zapowiada prezes spółki Kamil Majczak. Nowej strategii towarzyszy zmiana nazwy, która ma podsumować prowadzoną w ostatnich latach transformację i lepiej podkreślać globalne aspiracje spółki. Ciech oficjalnie zacznie działać jako Qemetica od czerwca br.
Finanse
72 proc. firm IT planuje podwyżki. W branży wciąż ogromna jest różnica w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn
W ubiegłym roku rynek pracy IT był znacznie mniej dynamiczny niż w poprzednich latach – wynika z „Raportu płacowego branży IT w 2024” Organizacji Pracodawców Usług IT. Przy wysokim poziomie podwyżek specjaliści rzadziej zmieniali pracę, ale niektórych zmusiły do tego cięcia w zatrudnieniu wynoszące w zależności od wielkości firmy od 12 do 26 proc. Ten rok zapowiada się bardziej optymistycznie: 61 proc. przedsiębiorstw planuje zwiększać zatrudnienie, a 72 proc. – pensje. Eksperci zwracają uwagę na wciąż duży rozstrzał między wynagrodzeniami kobiet i mężczyzn w tej branży.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.