Mówi: | Helena Krajewska, rzeczniczka Polskiej Akcji Humanitarnej Bogdan Kucharski, prezes bp w Polsce |
Organizacje pomocowe boją się nadchodzącej zimy w Ukrainie. Dziesiątki tysięcy ludzi mogą zostać bez schronienia, wody i ogrzewania
W wielu ukraińskich miastach Rosjanie zniszczyli podstawową infrastrukturę, przez co zimą tysiące ludzi nie będą mieć zapewnionego podstawowego schronienia, dostępu do wody czy ogrzewania. Pomocy będą szukać w Polsce i według części ekspertów to właśnie zimą powinniśmy się spodziewać kolejnej dużej fali ukraińskich uchodźców. – Wszystkie organizacje humanitarne szykują się już na nadchodzącą zimę – mówi Helena Krajewska, rzeczniczka Polskiej Akcji Humanitarnej. Jak podkreśla, długofalowa pomoc wciąż jest potrzebna zarówno uchodźcom, jak i w samej Ukrainie, gdzie trwają działania wojenne. W jej zapewnieniu NGO-sy i organizacje pomocowe mocno liczą na wsparcie ze strony biznesu.
– Będziemy prowadzić w Polsce program kompleksowego wsparcia dla osób, które są tu już jakiś czas i potrzebują bezpiecznego schronienia, mieszkania, potrzebują się doszkolić, żeby znaleźć pracę, potrzebują wsparcia językowego, integracyjnego, ale także finansowego, bo nie ma się co oszukiwać: najbardziej efektywną formą jest w tym momencie pomoc finansowa dla osób, które próbują jakoś stanąć na nogi – mówi agencji Newseria Biznes Helena Krajewska, rzeczniczka Polskiej Akcji Humanitarnej.
Polska jest od początku głównym kierunkiem wojennego exodusu. Jak podaje Straż Graniczna, od 24 lutego br. – czyli od rosyjskiej napaści na Ukrainę i wybuchu wojny w tym kraju – do 29 września br. granicę polsko-ukraińską przekroczyło już blisko prawie 6,7 mln osób. Ruch odbywa się też jednak w drugą stronę i w tym samym czasie Straż Graniczna odprawiła z Polski do Ukrainy prawie 4,9 mln osób. Widoczne są tzw. ruchy wahadłowe, ponieważ ludzie przechodzą przez granicę tam i z powrotem, np. żeby odwiedzić rodzinę albo sprawdzić swój dobytek. Część ukraińskich uchodźców zdecydowała się też na powrót do kraju, do regionów, w których sytuacja jest względnie spokojna. Szacuje się, że w Polsce wciąż pozostaje ich ok. 1,4 mln (mniej więcej tylu obywatelom Ukrainy nadano numer PESEL, uprawniający do świadczeń socjalnych i podjęcia pracy).
Kolejni uchodźcy wciąż przyjeżdżają do Polski m.in. z terenów, gdzie toczą się intensywne walki. Jak poinformował ukraiński wywiad, w ostatnich tygodniach rośnie też liczba uciekinierów z okupowanego przez Rosjan Enerhodaru, gdzie mieści się Zaporoska Elektrownia Atomowa.
– Te osoby, które dopiero tu przyjeżdżają, potrzebują podstawowych rzeczy jak żywność czy artykuły higieniczne. Potrzebują też znaleźć schronienie, bezpieczną przestrzeń, żeby odzyskać siły po swoich przeżyciach w Ukrainie – mówi rzeczniczka PAH.
Według części ekspertów kolejnej dużej fali uchodźców trzeba też spodziewać się zimą. Wynika to z faktu, że w wielu ukraińskich miastach Rosjanie zniszczyli podstawową infrastrukturę, przez co tysiące ludzi nie będą mieć zapewnionego podstawowego schronienia, dostępu do wody czy ogrzewania i będą szukać pomocy właśnie w Polsce. Rzeczniczka PAH podkreśla, że pomoc wciąż potrzebna jest również w samej Ukrainie, gdzie trwają działania wojenne.
– Tam brakuje żywności, dostępu do lekarstw, opieki medycznej, w niektórych miejscach nawet do czystej wody, więc potrzebna jest podstawowa pomoc. W kontekście nadchodzącej zimy ludziom potrzebne jest też bezpieczne, ciepłe schronienie, bo wiele budynków zostało uszkodzonych. Wszystkie organizacje humanitarne szykują się już na tę nadchodzącą zimę i jej się boimy – mówi Helena Krajewska.
PAH od miesięcy regularnie organizuje transporty z pomocą do Ukrainy dla osób wewnętrznie przesiedlonych i tych, które nie mogą opuścić swoich domów. Konwoje humanitarne dostarczają m.in. paczki z zapasami żywności na miesiąc, środkami higienicznymi, chemią gospodarczą i artykułami dla dzieci. W ich organizacji pomagają międzynarodowi partnerzy i biznes. W gronie takich firm jest m.in. koncern paliwowy bp, który w sumie przekazał dotąd 20 mln dol. na pomoc zarówno dla Ukraińców, którzy zostali w kraju, jak i tych, którzy byli zmuszeni uciekać za granicę.
– Ponad 1/3 tej kwoty, 7,5 mln dol., przekazujemy w Polsce, korzystając z różnych wypracowanych już mechanizmów pomocowych, w oparciu o naszych partnerów społecznych, z którymi pracujemy od dekad, chociażby Polska Akcja Humanitarna lub Stowarzyszenie Wiosna, które jest dobrze znane pod sztandarem swojego flagowego programu Szlachetnej Paczki – mówi Bogdan Kucharski, prezes bp w Polsce.
Z całej puli środków pomocowych przekazanych przez bp 15 mln dol. darowizny otrzymały duże międzynarodowe organizacje humanitarne oraz lokalne NGO-sy działające w Polsce, Rumunii i na Węgrzech. Kolejnych 5 mln dol. – w postaci kart żywnościowych i paliwowych – zostało przekazanych PAH do rozdystrybuowania na granicy polsko-ukraińskiej wśród uchodźców uciekających przed wojną, którzy często nie mieli przy sobie podstawowych artykułów albo środków na kontynuowanie podróży.
– Również we współpracy z Polską Akcją Humanitarną pomagamy realizować konwoje na Ukrainę, po prostu zatowarujemy ich w paliwo, które jest potrzebne po to, żeby móc tę pomoc realizować na miejscu w Ukrainie, tam gdzie jest deficyt paliwa. To jest duży drugi strumień tej pomocy – mówi Bogdan Kucharski. – Również realizujemy zakupy środków pierwszej potrzeby, żywności, innych towarów, które są kierowane na pomoc dla uchodźców z Ukrainy lub Ukraińców pozostających w Ukrainie.
Jak wskazuje rzeczniczka PAH, wsparcie partnerów międzynarodowych i biznesu było nieocenione zwłaszcza na początku, w pierwszych miesiącach po wybuchu wojny w Ukrainie. Teraz potrzebne są starania, by utrzymać to zaangażowanie.
– Zaangażowanie trochę słabnie albo zmienia formę. Więcej firm chce się zaangażować długofalowo, w konkretny projekt, chce mieć jakiś wpływ na to, w jaki sposób pomagają, angażować swoich pracowników – mówi Helena Krajewska.
Aby przypomnieć o tym, że kryzys w Ukrainie wciąż trwa, a pomoc jest nadal potrzebna, Polska Akcja Humanitarna i bp zorganizowały wspólną akcję, w ramach której do 11 października br. od każdej kawy kupionej na stacjach bp zostanie przekazana złotówka na działania pomocowe realizowane przez PAH. Kierowcy i klienci bp wciąż mają również możliwość przekazania swoich punktów zgromadzonych na karcie lojalnościowej Payback na rzecz Polskiej Akcji Humanitarnej i Stowarzyszenia Wiosna.
Czytaj także
- 2025-04-11: Inwestorzy już odczuwają skutki wprowadzania ceł przez Donalda Trumpa. Finalnie najwięcej stracą na tej polityce Amerykanie
- 2025-04-11: Czeski ubezpieczyciel wchodzi na polski rynek. Oferował będzie na początek ubezpieczenia komunikacyjne
- 2025-04-04: Wykluczenie cyfrowe szczególnie dotyka generacji silver. T-Mobile wystartował z darmowymi kursami z obsługi smartfona
- 2025-04-10: Pierwsze efekty prac deregulacyjnych możliwe już jesienią. Ten proces uwolni w firmach środki na inwestycje
- 2025-04-08: Przedsiębiorcy czują się pomijani w pracach nad przepisami. Narzekają na zawrotne tempo prac legislacyjnych
- 2025-04-11: Niektóre państwa członkowskie mają dużą skłonność do nadregulacji prawa unijnego. Bariery wewnątrz Unii mają efekt podobny do wysokich ceł
- 2025-03-27: Powstanie europejska strategia dotycząca zdrowia psychicznego młodych. Kraje łączą siły, by chronić ich przed cyberzagrożeniami
- 2025-04-01: Europa zapowiada walkę o bezpieczeństwo lekowe. Wsparcie dla tych inwestycji ma się znaleźć w przyszłym budżecie UE
- 2025-04-08: Blisko 10 mln Ukraińców nie ma dostępu do wody pitnej lub infrastruktury sanitarnej. Na jej odbudowę potrzeba 11,3 mld dol.
- 2025-03-21: Rośnie zainteresowanie białymi rybami jak dorsz czy mintaj. W Polsce zaledwie 5–10 proc. sprzedaży pochodzi ze zrównoważonych połowów
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Niektóre państwa członkowskie mają dużą skłonność do nadregulacji prawa unijnego. Bariery wewnątrz Unii mają efekt podobny do wysokich ceł
Rosnąca biurokracja zniechęca europejskie firmy do rozwoju, tym bardziej że borykają się one z surowszymi regulacjami niż ich konkurenci w Chinach i USA. Jedną z poważniejszych barier jest brak spójności przepisów w państwach członkowskich UE, co utrudnia wykorzystanie potencjału jednolitego rynku. Niektóre kraje, w tym Polska, mają tendencję do nadregulacji względem tego, czego wymagają unijne dyrektywy.
Transport
Czeski ubezpieczyciel wchodzi na polski rynek. Oferował będzie na początek ubezpieczenia komunikacyjne

W 2024 roku liczba aktywnych polis OC w Polsce przekroczyła 29,7 mln, a ubezpieczeni zgłosili ponad 1 mln szkód – wynika z danych Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Dane KNF wskazują, że składka przypisana brutto z ubezpieczeń komunikacyjnych trafiła w ubiegłym roku do 17 zakładów ubezpieczeń. Na tym rynku pojawił się właśnie kolejny gracz – Direct pojišťovna, czeska firma ubezpieczeniowa przejęła całość portfela ubezpieczeń od wefox insurance AG i rozpoczyna działalność w Polsce.
Handel
Inwestorzy już odczuwają skutki wprowadzania ceł przez Donalda Trumpa. Finalnie najwięcej stracą na tej polityce Amerykanie

Ogłoszone przez Donalda Trumpa 2 kwietnia cła na towary z licznych krajów z całego świata zatrzęsły rynkami finansowymi. Indeksy akcyjne ruszyły w dół, zyskiwać za to zaczęły bezpieczniejsze obligacje. Niektóre branże ucierpią bardziej niż inne, np. motoryzacyjna. Skorzystać może za to sektor logistyczny. Paradoksalnie to na obywatelach USA cła mogą się odbić najmocniej, zaś na wzmocnienie swojej pozycji szansę mają Chińczycy.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.