Newsy

Polska może się stać hubem odbudowy Ukrainy. Krajowe firmy będą mogły wziąć udział w projektach wartych miliardy dolarów

2023-02-06  |  06:30
Mówi:Tetiana Chuzha
Funkcja:menedżer ds. rozwoju biznesu
Firma:Polska Agencja Inwestycji i Handlu, Zagraniczne Biuro Handlowe w Kijowe, tymczasowo w Warszawie
  • MP4
  • – Proces odbudowy Ukrainy określi całokształt polsko-ukraińskich relacji gospodarczych na wiele lat do przodu – mówi Tetiana Chuzha z Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu, która prowadzi bazę polskich przedsiębiorstw zainteresowanych wzięciem udziału w tym powojennym przedsięwzięciu. Obecnie jest w niej ok. 1,7 tys. polskich firm, z czego ok. 1/3 reprezentuje sektor budowlany. Według Polskiego Instytutu Ekonomicznego stoi przed nimi ogromny potencjał, bo wartość projektów do zrealizowania w samym Donbasie sięgnie ok. 150–200 mld dol.

    – Proces odbudowy Ukrainy będzie bardzo istotnym czynnikiem, który określi całokształt polsko-ukraińskich relacji gospodarczych. My oczekujemy, że Polska stanie się hubem odbudowy, miejscem, przez które będą działać zarówno polskie, jak i zagraniczne firmy, które będą też korzystać ze wsparcia, pośrednictwa i pomocy polskiego biznesu. Według Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu odbudowa Ukrainy to będzie takie hasło, które określi współpracę polsko-ukraińską na wiele lat do przodu – mówi agencji Newseria Biznes Tetiana Chuzha, menedżer ds. rozwoju biznesu w Zagranicznym Biurze Handlowym PAIH w Kijowie, tymczasowo operującym z Warszawy.

    Trwająca już prawie rok wojna w Ukrainie spowodowała w tym kraju ogromną skalę zniszczeń, a straty powiększają się z każdym dniem rosyjskiej inwazji. Jak podaje Polski Instytut Ekonomiczny, w wyniku działań wojennych zostało zdewastowane co najmniej 100 tys. km2, a zniszczeniu uległa infrastruktura cywilna, transportowa i energetyczna. Kijowska Szkoła Ekonomii oszacowała dotychczasowe, łączne straty infrastrukturalne na ok.136 mld dol. Natomiast władze ukraińskie oraz Europejski Bank Inwestycyjny wskazują, że łączny koszt powojennej odbudowy Ukrainy może wynieść ponad 1 bln dol.

    Skala tego przedsięwzięcia będzie ogromna – odtworzenie zniszczonych budynków, zakładów pracy i infrastruktury, stabilizacja fundamentów makroekonomicznych oraz ponowne włączenie Ukrainy w globalne łańcuchy dostaw będzie wymagać znaczącego udziału zachodnich partnerów. Polska – m.in. ze względu na bliskość kulturową, dobre relacje oraz duże zaangażowanie polskich firm na ukraińskim rynku jeszcze przed wojną – może być jednym z liderów tego procesu.

    – Tak naprawdę bieżąca odbudowa cały czas trwa, bo ukraińskie władze ogłaszają przetargi na remonty dróg, odbudowę mostów. To już się dzieje. Na razie polski biznes nie może tam wejść ze zrozumiałych powodów, bo to jest po prostu niebezpieczne. Jednak taka odbudowa w czasie wojny jest potrzebna przede wszystkim do tego, żeby podtrzymać ducha Ukraińców, aby oni widzieli, że mimo wojny część kraju się odbudowuje. Wiadomo, że ta wielka odbudowa, na którą czeka polski biznes, jeszcze jest przed nami – mówi ekspertka PAIH.

    Potencjał przyszłej współpracy jest olbrzymi. Na międzynarodowej konferencji poświęconej odbudowie Ukrainy, która w ubiegłym roku odbyła się w szwajcarskim Lugano, ustalono, że Polska i Włochy będą odpowiedzialne za odbudowę Donbasu, czyli jednego z najbardziej zdewastowanych regionów Ukrainy. Polski Instytut Ekonomiczny oszacował, że – biorąc pod uwagę wielkość tej części kraju – realizowane tam projekty będą odpowiadały za ok. 15–20 proc. całego planu odbudowy Ukrainy i będą mieć wartość rzędu 150–200 mld dol.

    Polska Agencja Inwestycji i Handlu już w połowie ubiegłego roku zaczęła tworzyć bazę polskich firm, które są zainteresowane wznowieniem eksportu i udziałem w odbudowie Ukrainy. Obecnie znajduje się w niej ok. 1,7 tys. przedsiębiorstw, z czego ok. 1/3 reprezentuje sektor budowlany.

    – Na podstawie tej bazy kontaktujemy się z firmami, przekazujemy im informacje o bieżącej sytuacji i projektach, które już się otwierają, oraz wydarzeniach, które organizujemy. Z tej bazy wyciągamy też informacje, jeżeli mamy zapytania o konkretnego producenta bądź konkretną branżę dla potrzeb odbudowy – wyjaśnia ekspertka PAIH. – Zainteresowanym firmom proponujemy również wpisanie się do dedykowanego katalogu, który jest opracowany w trzech językach: po polsku, ukraińsku i angielsku. To będzie narzędzie promocji polskiego biznesu dla odbudowy Ukrainy. Już zaczęliśmy wysyłkę newslettera do tych firm z bieżącymi informacjami dotyczącymi np. otwartych przetargów dla danych branż.

    Przedstawicielka PAIH wskazuje, że branże, które mogą najbardziej skorzystać na powojennej odbudowie Ukrainy, to przede wszystkim budownictwo, ale też m.in. budowa maszyn, sektor ICT, rolno-spożywczy oraz medyczny i farmaceutyczny. To na nich skupia się budowana baza.

    – Firmy z innych branż też mogą zarejestrować się w naszej bazie i opisać swoją ofertę – mówi Tetiana Chuzha.

    Większość planowanych inwestycji i projektów odbudowy ma być skorelowana z reformami w Ukrainie (związanymi m.in. z walką z korupcją), tak aby stopniowo przybliżać ten kraj do członkostwa w UE.

    Przewiduje się, że nowa Ukraina będzie zbudowana już według zasad europejskich, z uwzględnieniem ekologii i rządów prawa. Mamy nadzieję, że korupcja zostanie wyeliminowana – mówi ekspertka PAIH. – Ukraina jest już krajem kandydującym do Unii Europejskiej, ale ta kandydatura była przyznana trochę na wyrost. Teraz Ukraina musi spełnić szereg wymagań i dopiero wtedy będzie możliwy powojenny rozwój, od tego będzie też uzależnione przyszłe finansowanie.

    W połowie stycznia br. wicepremier Jacek Sasin, podczas debaty dotyczącej przyszłej odbudowy Ukrainy w szwajcarskim Davos, informował, że Ministerstwo Aktywów Państwowych przygotowało już we współpracy z Ministerstwem Rozwoju i Technologii wielki plan udziału polskich firm w odbudowie Ukrainy. Mają uczestniczyć w nim zarówno podmioty prywatne, jak i spółki Skarbu Państwa.

    PIE zauważa również, że choć projekt powojennej odbudowy Ukrainy jeszcze na dobre nie wystartował, Polska na razie aktywnie wspiera ją w wojennych wysiłkach. Według danych Międzynarodowego Funduszu Walutowego tylko we wrześniu 2022 roku wartość eksportu z Polski do Ukrainy była wyższa o 46 proc. niż rok wcześniej, natomiast import wzrósł w tym czasie o 23 proc. Jest to efekt dużego wsparcia w postaci eksportu broni oraz znaczącej pomocy humanitarnej dla Ukrainy. Rozwój instytucjonalny przyczynił się też do pogłębienia współpracy gospodarczej. Jak szacuje Narodowy Bank Polski, dochód z tytułu polskich inwestycji bezpośrednich w Ukrainie wzrósł z 34 mln euro jeszcze w 2014 roku do rekordowych 130 mln euro w 2021 roku.

    Analitycy oceniają zresztą, że poza inwestycjami w odbudowę powojennych zniszczeń w przyszłości znacząco wzrosnąć może również skala polskich inwestycji bezpośrednich w Ukrainie. Według analityków w najbliższych pięciu latach ich wartość sięgnie ok. 30 mld dol. To zaś będzie oznaczać prawie 30-krotny wzrost, ponieważ jeszcze w 2021 roku Narodowy Bank Ukrainy szacował wartość bezpośrednich inwestycji z Polski na ok. 1,2 mld dol. PIE szacuje, że największe zaangażowanie rodzimych przedsiębiorstw będzie widoczne m.in. w sektorze energetycznym, budownictwie, części przemysłu czy usługach finansowych.

    Co istotne, polski biznes może liczyć przy tym na pewne przywileje. Rząd Ukrainy podjął już bowiem działania usprawniające współpracę z Polską – wprowadził m.in. ustawę o specjalnym statusie Polaków w Ukrainie, która ma ułatwić im prowadzenie działalności w tym kraju.

    Z drugiej strony Polska też stała się bezpieczną przystanią dla ukraińskich przedsiębiorców, którzy przyjechali tutaj, aby kontynuować działalność biznesową i po prostu zarabiać na życie. Ukraiński biznes relokuje u nas część swojej działalności, jak np. logistyka, magazyny, a nawet produkcja. Dotyczy to zwłaszcza przedsiębiorstw zorientowanych na eksport, którym zależy na utrzymaniu ciągłości dostaw dla klientów zagranicznych. Myślę więc, że ukraińscy przedsiębiorcy czują się u nas dobrze – mówi przedstawicielka kijowskiego biura PAIH.

    Z raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego „Ukraińskie firmy w Polsce po wybuchu wojny” wynika, że w ciągu pierwszego półrocza wojny w Ukrainie jej obywatele przebywający w naszym kraju założyli tu w sumie ok. 14 tys. firm – 3,6 tys. spółek i 10,2 tys. jednoosobowych działalności gospodarczych. 75 proc. badanych przedsiębiorstw otworzyło działalność w Polsce z konieczności pozyskania środków na utrzymanie siebie i rodziny, a 50 proc. podjęło próbę kontynuowania na tutejszym rynku działalności biznesowej prowadzonej przed wojną w Ukrainie. Dla 30 proc. ukraińskich przedsiębiorców duży wpływ na podjęcie decyzji o starcie z biznesem w Polsce miała większa niż w innych krajach pomoc w uruchomieniu działalności.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Rolnictwo

    Dane satelitarne w użyciu urbanistów i samorządowców. Mogą im służyć do przygotowania na zmiany klimatu

    Do 2031 roku rynek usług związanych z danymi satelitarnymi ma wzrosnąć ponad czterokrotnie – przewidują analitycy. Na rosnącą podaż wpływ może mieć nałożony na dużą część przedsiębiorców, w tym producentów rolnych, obowiązek raportowania wpływu środowiskowego. Dane satelitarne są jednak cennym narzędziem również w rękach urbanistów i samorządowców. Z dokładnością do milimetrów pokazują zjawiska takie jak np. osiadanie gruntów, co pozwala na wczesne podejmowanie decyzji o kluczowych modernizacjach infrastruktury.

    Prawo

    Nałóg nikotynowy wśród nieletnich zaczyna się najczęściej od e-papierosów. Przyciągają ich słodkie, owocowe smaki tych produktów

    Co czwarty uczeń ma za sobą inicjację nikotynową, a dla większości z nich pierwszym produktem, po jaki sięgnęli, był e-papieros. Zdecydowana większość uczniów używających nikotyny korzysta właśnie z e-papierosów, a prawie połowa nie ma problemu z ich zakupem – wskazują nowe badania przeprowadzone z okazji Światowego Dnia Rzucania Palenia. Eksperci podkreślają, że niebezpiecznym produktem, z uwagi na ryzyko uzależnienia behawioralnego, są także e-papierosy beznikotynowe. Trwają prace nad przepisami, które m.in. zakażą ich sprzedaży nieletnim.

    Ochrona środowiska

    Futra z negatywnym wpływem na środowisko na każdym etapie produkcji. Wiąże się z 400-krotnie większym zużyciem wody niż poliestru

    Biznes futrzarski ma negatywny wpływ na środowisko naturalne – podkreślają eksperci Stowarzyszenia Otwarte Klatki. Hodowle powodują zatrucie wód i gleb oraz są zagrożeniem dla bioróżnorodności. Z kolei produkcja futra z norek, lisów i jenotów generuje znacznie większe niż bawełna czy poliester emisje gazów cieplarnianych, zużycie wody i zanieczyszczenie wody. 25 listopada obchodzimy Dzień bez Futra, który ma zwrócić uwagę na cierpienie zwierząt hodowanych na potrzeby przemysłu futrzarskiego oraz promować etyczne i ekologiczne wybory w modzie.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.