Mówi: | Louise Kingham, senior vice president for Europe, head of country UK, bp Bogdan Kucharski, prezes bp w Polsce |
Pomoc dla Ukrainy musi mieć charakter długoterminowy. Biznes deklaruje gotowość dalszego wsparcia inicjatyw pomocowych
Wybuch wojny w Ukrainie i napływ uchodźców z tego kraju wywołały wielki zryw pomocowy. – Na początku zawsze wszyscy się mobilizują, jest duża energia, wszyscy chcemy pomagać. Nasi partnerzy społeczni wiedzieli, że ta pierwsza fala energii się zmniejszy, a być może wygaśnie. Dlatego od początku jasno mówili, żeby pomoc rozłożyć na etapy, bo ona będzie potrzebna również za kilka miesięcy, a nawet lat – mówi Bogdan Kucharski, prezes bp w Polsce. Jak wskazuje, po ponad pół roku wojny biznes nadal szeroko włącza się w działania pomocowe na rzecz uchodźców. Aby nie dopuścić do wygaszenia fali pomocy, koncern chce w nią zaangażować również klientów.
– Pomoc humanitarna musi być długoterminowa. Ta pierwsza fala spontanicznej energii w pewnym momencie się kończy, wracamy do pewnej rutyny i ważne jest, żeby systematycznie pracować i przekazywać pomoc, bo ona cały czas będzie potrzebna – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Bogdan Kucharski, prezes bp w Polsce.
W pomoc Ukrainie zaangażowały się nie tylko organizacje pomocowe i samorządy, ale i biznes oraz setki tysięcy zwykłych Polaków, z których 59 proc. zaangażowało się w zakup potrzebnych artykułów, 53 proc. wpłacało pieniądze na rzecz uchodźców, 17 proc. zostało wolontariuszami, a 7 proc. udostępniło uchodźcom z Ukrainy własne mieszkanie – pokazało badanie przeprowadzone przez Polski Instytut Ekonomiczny („Pomoc polskiego społeczeństwa dla uchodźców z Ukrainy”).
Think tank oszacował też, że w pierwszych trzech miesiącach wojny wartość prywatnych środków, które Polacy przekazali na pomoc ukraińskim uchodźcom, mogła sięgnąć nawet 10 mld zł (0,38 proc. PKB). Dla porównania w całym 2021 roku prywatne wydatki Polaków na cele dobroczynne były niemalże trzykrotnie niższe (3,9 mld zł). Jeszcze wyższą, choć trudną do oszacowania wartość miała pomoc przekazana przez firmy i prywatny biznes.
– Firma bp zaangażowała się w pomoc, bo nasi pracownicy, nasze zespoły w tych krajach chciały pomóc. Było dla nas jasne, że reakcja na tę sytuację jest absolutnym priorytetem. Dlatego zaoferowanie pomocy nie było dla bp jako spółki trudną decyzją – mówi Louise Kingham, senior vice president for Europe w bp.
– Chcemy cały czas aktywnie i dynamicznie reagować na to, co będzie się działo, na rozwój sytuacji gospodarczej, politycznej, na wyzwania społeczne. Tam, gdzie będziemy mogli w sposób odpowiedzialny pomóc, czy to bezpośrednio, czy pracując z naszymi partnerami społecznymi, to tam będziemy to robić. Cały czas będziemy chcieli przypominać o tym naszym klientom i będziemy ich zapraszać do zaangażowania, żeby również oni wraz z nami pomagali – mówi Bogdan Kucharski.
Klienci bp od kilku miesięcy mają możliwość przekazania swoich punktów zgromadzonych na karcie lojalnościowej PAYBACK na rzecz Polskiej Akcji Humanitarnej i Stowarzyszenia Wiosna. Teraz firma proponuje prosty mechanizm, w ramach którego mogą wesprzeć działania pomocowe bez większego wysiłku i kosztów.
– Do 11 października br. od każdej kawy, którą nasi klienci kupią na stacjach bp, przekażemy 1 złotówkę na działania pomocowe realizowane przez Polską Akcję Humanitarną – wyjaśnia prezes koncernu w Polsce. – Ten projekt ma wymiar materialny, bo zbierzemy i przekażemy pieniądze, ale i aspekt motywacyjno-przypominający. Właśnie po to, abyśmy cały czas pamiętali, że chociaż ta pierwsza fala już minęła, to kryzys się nie skończył, a między nami i na Ukrainie cały czas są ludzie, którym trzeba pomagać. Chcemy przypomnieć naszym klientom, że ta pomoc ma też aspekt długoterminowy.
Firma bp czwartego dnia po rozpoczęciu wojny w Ukrainie ogłosiła, że kończy współpracę z rosyjskim koncernem paliwowym Rosnieft, sprzedaje swoje udziały i wycofuje się z tamtejszego rynku. Równolegle z tą decyzją rozpoczęła zakrojone na szeroką skalę działania pomocowe. Jak podkreślają przedstawiciele koncernu, głównym celem inicjatywy było skierowanie zasobów rzeczowych i finansowych tam, gdzie będą one najbardziej przydatne. Temu miało służyć nawiązanie współpracy z organizacjami pomocy humanitarnej i NGO-sami.
– Zadeklarowaliśmy i przekazaliśmy wsparcie w wysokości 20 mln dol., aby zapewnić pomoc humanitarną za pośrednictwem naszych organizacji partnerskich i ludzi, którzy najlepiej wiedzą, jak pomagać osobom przekraczającym granicę – mówi Louise Kingham.
Kwota ta obejmowała 10 mln dol. dla organizacji humanitarnych na wsparcie osób dotkniętych konfliktem, 5 mln dol. wsparcia dla lokalnych organizacji pomocowych w Polsce, Rumunii i na Węgrzech w celu zapewnienia ludziom bezpieczeństwa. Kolejne 5 mln dol. trafiło na karty paliwowe i żywnościowe, które przekazywano uchodźcom przekraczającym granicę z Polską.
– Ponad 1/3 tej kwoty, czyli 7,5 mln dol., przekazujemy w Polsce, korzystając z różnych wypracowanych już mechanizmów pomocowych, w oparciu o naszych partnerów społecznych, z którymi pracujemy od dekad, jak chociażby Polska Akcja Humanitarna i Stowarzyszenie Wiosna. Po dzisiejszym kursie walutowym to jest gigantyczna kwota ponad 35 mln zł – mówi prezes bp w Polsce.
Jak podkreśla, w działania pomocowe szeroko zaangażowali się także pracownicy koncernu, m.in. jako wolontariusze na Dworcu Głównym w Krakowie.
– Trzeba pamiętać, że firma to też pracownicy, ludzie, którzy mają swoje emocje i których to, co się wydarzyło, dotknęło w głęboki sposób. Nasi pracownicy mocno to przeżywali, więc zareagowanie na tę sytuację było naszym obowiązkiem. Poza tym jeszcze przed rozpoczęciem tego konfliktu na naszych stacjach mieliśmy pracowników z Ukrainy, dla których to było wydarzenie o wiele bardziej dramatyczne i traumatyczne. Z uwagi na nich chcieliśmy bezpośrednio zaangażować się w pomoc – wyjaśnia prezes bp w Polsce.
Pracownicy bp mogli skorzystać z dodatkowych dni płatnego urlopu, by zaangażować się w wolontariat na rzecz Ukrainy.
– Nasi pracownicy bardzo chcieli zrobić coś, by pomóc – począwszy od robienia kanapek w lokalizacjach bp, poprzez ich dystrybucję, aż po pracę ze wspomnianymi organizacjami, które mają doświadczenie w tak trudnych sytuacjach i potrafiły zapewnić oczekiwaną pomoc – mówi Louise Kingham.
Czytaj także
- 2025-01-30: Duża inwestycja w browarze w Elblągu. Nowa linia produkuje piwo z prędkością 60 tys. puszek na godzinę
- 2025-01-28: Powstała koalicja na rzecz zmniejszenia dopuszczalnego limitu alkoholu u kierowców do 0,0 promila. Jest wniosek o zmiany prawne w tym zakresie
- 2025-01-28: Branża drzewna obawia się zalewu mebli z importu. Apeluje o wypracowanie strategii leśnej państwa
- 2025-01-28: Europa bierze bezpieczeństwo w swoje ręce. Potencjał obronny może być nawet kilkukrotnie większy niż Rosji
- 2025-01-22: T. Bocheński: Współpraca z Donaldem Trumpem może być bardzo trudna. Interes amerykański będzie stawiany na pierwszym miejscu
- 2025-01-23: Ryanair rozbudowuje siatkę połączeń w Polsce. W tym roku linia planuje przewieźć niemal 20 mln pasażerów
- 2025-01-28: Europoseł AfD: Elon Musk poprawił nasz wizerunek za granicą. Jego wsparcie nam pomaga
- 2025-01-30: Inwestycje w kamienice zyskują na popularności. Nie odstraszają nawet wyzwania konserwatorskie
- 2025-01-15: Pracodawcy apelują o usprawnienie wydawania zezwoleń na pracę cudzoziemcom. Nowe regulacje tylko w części w tym pomogą
- 2025-01-29: Karolina Pilarczyk: To jest karygodne, że ktoś ma kilkukrotnie zabrane prawo jazdy, a dalej pijany wsiada za kierownicę. Taka osoba powinna iść do więzienia
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Duża inwestycja w browarze w Elblągu. Nowa linia produkuje piwo z prędkością 60 tys. puszek na godzinę
W tym tygodniu Grupa Żywiec uruchomiła w Elblągu nową linię do produkcji piwa w puszce. Dwukrotnie szybsza od dotychczasowej zwiększyła zdolności produkcyjne browaru o 30 proc. Poza poprawą efektywności nowa technologia ma także wpłynąć na obniżenie śladu węglowego zakładu. Pozwoli bowiem zredukować zużycie ciepła, wody i energii elektrycznej.
Ochrona środowiska
Za rok USA oficjalnie wycofają się z porozumienia paryskiego. To nie musi oznaczać rezygnacji z zielonych inwestycji
Jedną z pierwszych decyzji drugiej kadencji Donalda Trumpa było wycofanie się Stanów Zjednoczonych z porozumienia paryskiego. Oficjalnie nastąpi to 27 stycznia 2026 roku. Eksperci oceniają, że decyzja ta może pozostać w sferze negatywnej narracji politycznej, ponieważ względy ekonomiczne będą jednak wskazywać na wprowadzanie zielonych rozwiązań, a Trump i jego otoczenie to przede wszystkim biznesmeni. Negatywne stanowisko USA wobec walki z kryzysem klimatycznym może się jednak przełożyć na globalną debatę publiczną.
Media i PR
Europosłowie PiS i Konfederacji ostrzegają przed europejską cenzurą. Blokowanie treści w sieci zagraża wolności słowa
Akt o usługach cyfrowych (DSA) – przez nałożenie obowiązków na platformy mediowe – ma co do zasady ograniczyć rozprzestrzenianie nielegalnych treści w sieci, fake newsów i mowy nienawiści. To istotne, zwłaszcza w kontekście agresywnej rosyjskiej dezinformacji w social mediach. Nowe przepisy budzą jednak wątpliwości w zakresie cenzury i ograniczania wolności słowa.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.