Newsy

Unijni urzędnicy pracują nad kolejnymi zmianami w przepisach dotyczących biopaliw

2015-02-27  |  06:50
Mówi:Adam Stępień
Funkcja:dyrektor generalny
Firma:Krajowa Izba Biopaliw
  • MP4
  • Przyjęte przez komisję środowiska w Parlamencie Europejskim stanowisko zakłada ograniczenie do 6 proc. udziału biokomponentów pochodzenia rolniczego w rynku paliw. Pomysłodawcy argumentują, że rosnące zapotrzebowanie na biopaliwa pośrednio wpływa na wzrost emisji szkodliwych substancji. Polska kilka tygodni temu – z czteroletnim opóźnieniem – w pełni wdrożyła unijną dyrektywę o promocji odnawialnych źródeł energii w zakresie biopaliw.

    W Parlamencie Europejskim trwają prace nad ograniczeniem obowiązkowego udziału biokomponentów pochodzenia rolniczego w rynku paliw (do 6 proc.). Autorzy tej propozycji argumentują ją tym, że rosnące zapotrzebowania na biopaliwa powoduje problemy przy wykorzystywaniu gruntów. Żeby wygospodarować więcej gruntów, wycinane są lasy i osuszane mokradła, a to pośrednio wpływ na zwiększenie emisji dwutlenku węgla. Dlatego dyrektywa ma promować wykorzystanie biopaliw np. z odpadów rolnych czy drzewnych. 

    Kluczowym elementem propozycji legislacyjnej jest ustanowienie ograniczenia stosowania biopaliw wytwarzanych z surowców rolnych oraz uwzględnienie emisji gazów cieplarnianych związanych ze zjawiskiem tzw. pośredniej zmiany użytkowania gruntów (ILUC). 24 lutego odbyło się głosowanie w sprawie projektu rekomendacji dla stanowiska PE na poziomie komisji środowiska. Pierwsze wnioski nie są zbyt optymistyczne, ale to ustalenia w tzw. trialogu (Rada, KE i PE) będą nadawać ton nowej dyrektywie – wyjaśnia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Adam Stępień, dyrektor generalny Krajowej Izby Biopaliw. ‒ Na to dodatkowo nakłada się dyskusja o dalszej przyszłości branży OZE w Europie, to cały czas niestety nie jest nam znana rama prawna, jeżeli chodzi o stosowanie biopaliw po roku 2020.

    Ostatnie nowelizacje polskiej ustawy o biokomponentach i biopaliwach ciekłych uporządkowały niektóre praktyczne aspekty związane z zasadami prowadzenia działalności wytwórczej biokomponentów od strony legislacyjnej. Wprowadzono m.in. szczegółowe przepisy dyrektywy w sprawie promowania stosowania energii ze źródeł odnawialnych oraz wdrożono istotne dla sektora biopaliw zmiany w ustawie o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw.

    Prezydent Bronisław Komorowski podpisał ostatnią nowelizację ustawy o biokomponentach i biopaliwach pod koniec stycznia. Nie wprowadziła ona wielu zmian i była przede wszystkim techniczna. Jak dodaje Stępień, to typowa korekta i uszczegółowienie rozwiązań, które obowiązywały już od maja ubiegłego roku. Od 1 stycznia br. wszystkie biopaliwa na krajowym rynku muszą spełniać nowe normy certyfikacji pod kątem tzw. zrównoważonego rozwoju, co w praktyce sprowadza się m.in. do konieczności zapewnienia wymaganego progu redukcji emisji gazów cieplarnianych w porównaniu do ich kopalnych, ropopochodnych odpowiedników.

    Z perspektywy nowelizacji ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw dla branży wytwórczej biokomponentów, w szczególności bioetanolu, najważniejsze było umożliwienie sprzedaży benzyny E10, czyli z 10-proc. dodatkiem biopaliw. Choć na razie nikt nie wprowadził takiej benzyny do obrotu, Stępień ocenia, że po zmianie prawa jest to kwestia czasu. Benzyny E10 są niezbędne do tego, by Polska mogła wypełnić zawarty zarówno w unijnych, jak i krajowych przepisach cel pozyskiwania 10 proc. energii w transporcie ze źródeł odnawialnych do 2020 r.

    Ten cel ma być realizowany w zdecydowanej większości poprzez stosowanie biokomponentów w paliwach normatywnych i biopaliwa ciekłe. To jest, niestety, raczej perspektywa krótkoterminowa, bo mamy już rok 2015 – mówi Stępień.

    Mimo że ostatnia nowelizacja nie wprowadziła wielu zmian, to doprowadziła ostatecznie do wdrożenia w pełni unijnej dyrektywy o promocji OZE z 2009 r. Pierwotny termin jej wdrożenia upłynął już 5 grudnia 2010 r. Polska do tej pory wdrażała jedynie niektóre części unijnego prawa w tym zakresie. Dlatego Komisja Europejska w 2013 r. pozwała nasz kraj w unijnym Trybunale Sprawiedliwości. Bruksela domagała się 133 tys. euro za każdy dzień opóźnienia. 27 lutego KE poinformowała o wycofaniu z Trybunału sprawy przeciwko Polsce.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Przygotowania do wdrożenia systemu kaucyjnego idą pełną parą. Przyszli operatorzy przeciwni zmianie daty na 2026 rok

    Wkrótce Sejm ma się zająć nowym projektem przepisów dotyczących systemu kaucyjnego, którego start zaplanowano na styczeń 2025 roku. Przedstawione przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska zmiany dotyczą m.in. rezygnacji z podatku VAT i wprowadzenia tzw. mechanizmu podążania kaucji za produktem. – Wszystkie te zmiany oceniamy bardzo pozytywnie, one są niezbędnym elementem dla właściwego funkcjonowania przyszłego systemu kaucyjnego – mówi Aleksander Traple, prezes Zwrotka SA. Jak podkreśla, dalsze odkładanie w czasie terminu uruchomienia systemu kaucyjnego jest bezzasadne, ponieważ branża odpadowa, handel detaliczny i szereg innych podmiotów już od dłuższego czasu przygotowują się do jego wdrożenia.

    Problemy społeczne

    Duża część ukraińskich uchodźców w Polsce wciąż potrzebuje wsparcia. Szczególnie osoby starsze i z niepełnosprawnościami

    Do Polski cały czas napływają kolejni uchodźcy z Ukrainy, a ci, którzy są u nas już ponad dwa lata, nadal potrzebują wsparcia – oceniają eksperci IOM Poland i UNHCR. Szacuje się, że ok. 200 tys. osób nadal mieszka w miejscach zakwaterowania zbiorowego. To często osoby starsze i z niepełnosprawnościami, którym trudno się usamodzielnić. Uchodźcy nadal potrzebują wsparcia związanego ze znalezieniem zatrudnienia, dostępu dzieci do edukacji czy nauki języka polskiego. Eksperci podkreślają, że integracja ekonomiczna Ukraińców to duża korzyść dla polskiej gospodarki. Tylko w 2023 roku udział pracowników z Ukrainy przełożył się na ok. 1 proc. krajowego PKB.

    Konsument

    Coraz więcej Europejczyków ogranicza spożycie mięsa na rzecz produktów roślinnych. Większe wsparcie ze strony rządów i legislacji mogłoby zwiększyć ich popularność

    Ponad połowa Europejczyków jedzących mięso aktywnie ogranicza jego roczne spożycie. Niemal 30 proc. co najmniej raz w tygodniu spożywa przynajmniej jedną roślinną alternatywę mięsa lub nabiału – wynika z badania ProVeg. Zmiana nawyków konsumenckich napędza branżę produktów roślinnych, ale wspomogłyby ją także zmiany systemowe, m.in. szersze dofinansowanie produkcji roślinnej kosztem mięsnej czy obniżenie podatku na żywność o niskim śladzie środowiskowym.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.