Newsy

viaTOLL działa już dwa lata. System zwrócił się po 1,5 roku - osiągnął niemal 2 mld zł przychodu

2013-07-04  |  06:42

Mijają dwa lata od wdrożenia elektronicznego systemu poboru opłat viaTOLL. Do tej pory przychody przekroczyły 1,855 mld zł, a koszty budowy systemu zwróciły się już po 17 miesiącach. Kapsch Telematic Services, operator viaTOLL podkreśla, że to duży sukces, choć przyznaje, że w wyniku kryzysu przewoźnicy wożą mniej towarów, a co za tym idzie – mniej płacą za przejazd.

 Z punktu widzenia komercyjnego bez wątpienia jest to duży sukces i wdrażającego, i autora pomysłu, czyli Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad – podkreśla w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Marek Cywiński, dyrektor generalny Kapsch Telematic Services.

viaTOLL zaczął obowiązywać na polskich drogach 3 lipca 2011 r. Zastąpił ryczałtową opłatę, czyli winiety dla pojazdów o masie przekraczającej 3,5 tony. W pierwszym etapie elektronicznym poborem opłat objętych zostało prawie 1600 km dróg zarządzanych przez GDDKiA, w tym prawie 600 km autostrad.

Marek Cywiński podkreśla, że na etapie wdrażania systemu największym wyzwaniem była budowa infrastruktury naziemnej, czyli przede wszystkim bramownic. To konstrukcje nad drogami, na których montowane są czujniki systemu viaTOLL. Cywiński zauważa, że montaż bramownic był skomplikowany zarówno z uwagi na gąszcz przepisów prawnych, jak i na konieczność podłączenia zasilania.

 – Nie spodziewaliśmy się aż takich problemów w tym zakresie. Natomiast kolejne rozszerzenia systemu, a do tej pory były już trzy, pokazały, że nauczyliśmy się z administracją lokalną, z zakładami energetycznymi rozwiązywać te problemy. Odbyły się na bez żadnych problemów technicznych i praktycznie nie ma w tej chwili nigdzie generatorów diesla, które w początkowym okresie musieliśmy postawić – mówi Cywiński.

W tej chwili system viaTOLL obejmuje ok. 2300 km dróg. W tym roku planowane jest jeszcze co najmniej jedno rozszerzenie w październiku, które obejmie kolejnych 300 km dróg. Cywiński przewiduje, że niewykluczone jest kolejne rozszerzenie w grudniu, które również obejmie 200-300 km dróg. Podkreśla jednak, że zależy to od wytycznych GDDKiA.

 – Dostosowujemy się do instrukcji, które dostajemy od GDDKiA w zakresie pokrycia kolejnych dróg systemem – zaznacza Cywiński. Dodaje: – Jesteśmy gotowi technicznie i organizacyjnie na to, żeby kolejne drogi włączać do systemu.

System jest skierowany przede wszystkim dla kierowców pojazdów ciężarowych, którzy w samochodach muszą posiadać urządzenie viaBOX umożliwiające elektroniczny pobór opłat. Od 1 lipca 2012 r. również kierowcy aut osobowych mogą za pośrednictwem systemu uiszczać opłatę za przejazd autostradami zarządzanymi przez GDDKiA. Dotyczy to odcinka drogi A2 z Konina do Strykowa oraz A4 z Wrocławia do Katowic.

Cywiński podaje, że  z tej formy płatności korzysta w  niecałe 7 tysięcy kierowców  samochodów o masie nieprzekraczającej 3,5 tony. Przewiduje, że liczba zainteresowanych kierowców wzrośnie wraz z rozwojem sieci autostrad zarządzanych przez GDDKiA.

 – Przypominam, że system głównie dotyczy poboru opłat od pojazdów o masie powyżej 3,5 tony – zaznacza Cywiński. – Wyniki są również pochodną pracy przewoźników, tego, ile towaru się przewozi, bo głównie pobieramy opłaty od przewozu towarów. Rejestrujemy nieco zmniejszoną wartość przychodów wynikającą z tego, że przewóz towarów spada, ale jest to skutek pewnych procesów ekonomicznych.

Cywiński dodaje, że wpływ ma nie tylko stan polskiej gospodarki, bo aż 30 proc. zarejestrowanych w systemie przewoźników to firmy zagraniczne. Dla wielu z nich Polska jest jedynie krajem tranzytowym. Według niego pomimo spadku przychodów system należy uznać za sukces. Cywiński podkreśla, że 100-procentowa skuteczność poboru opłat gwarantuje, że przychody są na maksymalnym możliwym poziomie. 

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

BCC Gala Liderów

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Ochrona środowiska

Za rok USA oficjalnie wycofają się z porozumienia paryskiego. To nie musi oznaczać rezygnacji z zielonych inwestycji

Jedną z pierwszych decyzji drugiej kadencji Donalda Trumpa było wycofanie się Stanów Zjednoczonych z porozumienia paryskiego. Oficjalnie nastąpi to 27 stycznia 2026 roku. Eksperci oceniają, że decyzja ta może pozostać w sferze negatywnej narracji politycznej, ponieważ względy ekonomiczne będą jednak wskazywać na wprowadzanie zielonych rozwiązań, a Trump i jego otoczenie to przede wszystkim biznesmeni. Negatywne stanowisko USA wobec walki z kryzysem klimatycznym może się jednak przełożyć na globalną debatę publiczną.

Media i PR

Europosłowie PiS i Konfederacji ostrzegają przed europejską cenzurą. Blokowanie treści w sieci zagraża wolności słowa

Akt o usługach cyfrowych (DSA) – przez nałożenie obowiązków na platformy mediowe – ma co do zasady ograniczyć rozprzestrzenianie nielegalnych treści w sieci, fake newsów i mowy nienawiści. To istotne, zwłaszcza w kontekście agresywnej rosyjskiej dezinformacji w social mediach. Nowe przepisy budzą jednak wątpliwości w zakresie cenzury i ograniczania wolności słowa.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.