Mówi: | Zbigniew Klepacki |
Funkcja: | podsekretarz stanu |
Firma: | Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju |
Z. Klepacki (MIR): Potrzeba więcej wolnego rynku w transporcie. Małe lotniska nie mają sensu biznesowego
Polski transport musi być coraz bardziej wolnorynkowy – przekonuje podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju Zbigniew Klepacki. Przyznaje, że potrzebne są minimalne regulacje i państwowa infrastruktura, ale przewoźnicy muszą lepiej odpowiadać na potrzeby pasażerów. Budowa nowych lotnisk przez samorządy to przykład decyzji, która nie ma uzasadnienia biznesowego.
‒ Założenie jest takie, że infrastruktura jest państwowa i w tej infrastrukturze poruszają się przewoźnicy prywatni lub publiczni, którzy przewożą ludzi w różne miejsca. Myślę, że tu jest zdecydowanie większa rola rynku i jestem głębokim zwolennikiem mocno rynkowego, wolnokonkurencyjnego podejścia do tych aspektów – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Zbigniew Klepacki, podsekretarz stanu w MIR.
Klepacki podkreśla, że integracja i rozwój infrastruktury muszą pozostać pod nadzorem centralnym. Częściowo jest to związane z finansowaniem – resort infrastruktury jest głównym urzędem rozdzielającym środki unijne. Ministerstwo nie tylko samo zarządza m.in. Programem Operacyjnym Infrastruktura i Środowisko (27,4 mld euro w latach 2014-2020) i nowym instrumentem Connecting Europe Facility (ok. 3 mld euro), lecz także współpracuje z samorządami przy opracowywaniu regionalnych programów operacyjnych.
Choć przy inwestycjach nie daje się uniknąć problemów, integracja infrastruktury postępuje. Zdaniem Klepackiego o ile infrastruktura powinna pozostać pod zarządem państwa, to znacznie bardziej wolnorynkowe powinno być podejście do usług transportowych.
‒ Nie wyobrażam sobie, żeby to mógł być system zarządzany centralnie przez urzędnika z Warszawy, który będzie decydował, skąd mają latać samoloty, gdzie mają jeździć pociągi itp. To klient powinien decydować, a my powinniśmy iść za jego oczekiwaniami i potrzebami, tak jak to się dzieje w prywatnym biznesie – przekonuje Klepacki.
Przyznaje jednak, że brak możliwości kontroli nad samorządami doprowadził do inwestycji w obszarze budowy nowych lotnisk, które nie mają uzasadnienia biznesowego. Choć infrastruktura jest budowana na wiele lat i często okazuje się, że z czasem jej przepustowość będzie wykorzystana, to w przypadku mniejszych lotnisk nie można liczyć na osiągnięcie progu rentowności, czyli 1-1,5 mln pasażerów rocznie.
‒ Tam, gdzie resort ma na to wpływ, raczej odradzamy tego typu inwestycje. Natomiast właścicielowi nie można zakazać – przypomina Klepacki. ‒ Jest to dość powszechne przekonanie branży lotniczej, że lotnisk w Polsce mamy za dużo i że one powstają w miejscach, gdzie z góry są skazane na niepowodzenie.
Dla samorządowców budowa lotniska to często decyzja kierowana względami prestiżowymi, a nie biznesowymi. Lokalne władze liczą na to, że w ten sposób podniosą rangę regionu, jednak nie liczą kosztów budowy i utrzymania lotniska. Klepacki przypomina, że nawet jeśli do budowy dopłaci Unia Europejska, to samorządy nadal będą musiały płacić za bieżące funkcjonowanie portu lotniczego. Koszty te są wysokie niezależnie od wielkości ruchu generowanego przez niewielki port – zwraca uwagę podsekretarz stanu.
Czytaj także
- 2025-07-31: Czipowanie pozwala o jedną czwartą zmniejszyć bezdomność psów i kotów. UE chce wprowadzić taki obowiązek
- 2025-07-30: 70 proc. Polaków planuje wyjazd na urlop w sezonie letnim 2025. Do łask wracają wakacje last minute
- 2025-08-04: Tylko 35 proc. Celów Zrównoważonego Rozwoju ONZ możliwe do osiągnięcia przed 2030 r. Potrzebna ściślejsza współpraca międzynarodowa
- 2025-07-11: Polskie MŚP otrzymają większe wsparcie w ekspansji międzynarodowej. To cel nowej inicjatywy sześciu instytucji
- 2025-07-21: Dane statystyczne pomogą przyspieszyć rozwój turystyki. Posłużą również do promocji turystycznej Polski
- 2025-07-02: Unijne mechanizmy ułatwiają zwiększenie wydatków na obronność przez europejskie kraje NATO. Ważnym aspektem infrastruktura podwójnego zastosowania
- 2025-07-03: Grzyby rozkładające tekstylia nagrodzone w konkursie ING. 1 mln zł trafi na innowacyjne projekty dla zrównoważonych miast
- 2025-07-04: Firmy będą mogły przetestować krótszy tydzień pracy z rządowym wsparciem. Nabór wniosków ruszy w sierpniu
- 2025-07-10: UE w 80 proc. technologicznie polega na innych krajach. Zależność cyfrowa od USA i Chin może być zagrożeniem dla bezpieczeństwa
- 2025-06-27: Komisja Europejska chce wprowadzić ujednolicone przepisy dotyczące wyrobów tytoniowych. Europosłowie mówią o kolejnej nadregulacji
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

Polska może się stać Doliną Krzemową Europy. Potrzeba jednak wsparcia finansowego start-upów i mocniejszej deregulacji
Polskie start-upy skoncentrowane są głównie na rozwoju nowoczesnych technologii informatycznych i cyfrowych. Wyraźny nacisk na oprogramowanie i aplikacje oraz big data i data science wskazuje na silne zainteresowanie narzędziami analitycznymi i rozwiązaniami wspierającymi transformację cyfrową w różnych branżach – wynika z raportu „Rynek start-upów w Polsce. Trendy technologiczne”, który został opracowany w 2024 roku w MRiT. Zdaniem europarlamentarzystów Polska ma szansę się stać Doliną Krzemową, jednak rozwój start-upów blokowany jest m.in. przez ograniczony dostęp do finansowania oraz niekorzystne i nadmierne regulacje.
Transport
Na półmetku wakacji ceny paliw na stacjach nie powinny się wyraźnie zmienić. Znaczące różnice między regionami i stacjami

W sierpniu ceny benzyny, oleju napędowego i autogazu powinny pozostać na poziomach z lipca – uważa ekspertka rynku z firmy Reflex. Wyższe będą zawsze na stacjach premium, tych, które oferują bogatszą ofertę dodatkową, promocje dla uczestników programu lojalnościowego, oraz w regionach, w których tradycyjnie paliwa są droższe ze względu np. na wyższą siłę nabywczą mieszkańców. Różnice mogą sięgać kilkudziesięciu groszy na litrze. Obszary, wokół których te wartości oscylują, zależą z kolei od sytuacji globalnej. Warto patrzeć na sytuację na Bliskim Wschodzie i w Ukrainie.
Polityka
A. Mularczyk (PiS): Nawiązanie poważnego dialogu z Niemcami jest konieczne nie tylko w kontekście reparacji. Powinien być podpisany traktat polsko-niemiecki

– Nie wystarczy jednorazowy gest czy inicjatywa. To musi być podjęcie dialogu, być może też przygotowanie nowej umowy bilateralnej, nowego traktatu polsko-niemieckiego, który regulowałby wszystkie obszary, które wynikały ze skutków II wojny światowej – mówi Arkadiusz Mularczyk, poseł do Parlamentu Europejskiego z PiS-u. Podkreśla, że proces ten nie będzie łatwy, bo wymaga konsekwencji i stanowczości, ale widzi szansę w prezydenturze Karola Nawrockiego, który już zadeklarował kontynuację starań w tym zakresie. Zdaniem europosła wsparciem w polsko-niemieckim dialogu może być administracja Donalda Trumpa.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.