Mówi: | Dariusz Kuś, prezes Portu Lotniczego we Wrocławiu Daniel Mackiewicz, kierownik ds. marketingu Port Lotniczy Bydgoszcz |
Centralny Port Komunikacyjny może być konkurencją dla lotnisk regionalnych. Te obsługują 2/3 ruchu pasażerskiego w Polsce
Zgodnie z deklaracjami Ministerstwa Infrastruktury na początku roku zostanie zlecone przygotowanie master planu Centralnego Portu Komunikacyjnego, który ma rozpocząć działalność w 2027 roku. Nowy hub może stanowić pewne zagrożenie dla regionalnych portów lotniczych. Kluczowe okażą się inwestycje w infrastrukturę drogową i kolejową oraz to, w jakim stopniu uda się je zrealizować przed uruchomieniem nowego portu, żeby zapewnić pasażerom możliwość płynnego dotarcia z i na lotnisko. Regionalne lotniska podkreślają jednak, że ich pozycja jest stabilna i z CPK zamierzają konkurować atrakcyjną siatką połączeń.
Centralny Port Komunikacyjny „Solidarność” ma powstać w gminie Baranów, 40 km na zachód od Warszawy. W pierwszym etapie ma mieć przepustowość na poziomie 45 mln, a docelowo – ok. 100 mln pasażerów rocznie. Inwestycja warta łącznie 37 mld zł obejmie budowę portu lotniczego na miarę największych na świecie, miasteczka Airport City z hotelami i powierzchnią kongresowo-biurową oraz infrastrukturę drogową i kolejową, która będzie obsługiwać nowe lotnisko. W planach jest m.in. do 250 km dróg na terenie całego kraju, które usprawnią dotarcie do CPK, ponad 900 km nowych linii i łączników kolejowych oraz skrócenie czasu dojazdu do lotniska do 120 min z największych miast w Polsce. Zgodnie z założeniami część tej infrastruktury ma powstać jeszcze przed 2025 rokiem, większość – do 2030 roku.
– Pomijając kwestię, czy CPK ma szansę w ogóle powstać do 2027 roku, bo intuicja mi podpowiada, że jest to data raczej deklaratywna niż realna, kluczowe będzie to, jak zostanie zorganizowany dojazd do tego lotniska, czy zgodnie z deklaracjami zostaną uruchomione szybkie połączenia kolejowe, czy też nastąpi to dopiero wiele lat po otwarciu CPK – mówi agencji Newseria Biznes Dariusz Kuś, prezes Portu Lotniczego we Wrocławiu.
Jak podkreśla, to właśnie będzie determinować wpływ CPK na funkcjonowanie lotnisk regionalnych.
– Jeżeli do CPK nie da się szybko dojechać samochodem czy pociągiem, to siłą rzeczy pewnie utrzymamy 6 połączeń lotniczych dziennie, żeby pasażerowie mogli dolecieć z Wrocławia do CPK i stamtąd dalej w świat, więc interes lotniska będzie utrzymany – mówi Dariusz Kuś.
Także w raporcie „Centralny Port Komunikacyjny – analiza koncepcji”, opracowanym przez Port Lotniczy Lublin, eksperci podkreślają, że wpływ CPK na regionalne porty lotnicze będzie silnie uzależniony od inwestycji w infrastrukturę. Jeżeli – zgodnie z założeniami – do 2030 roku z każdego większego miasta w Polsce będzie można dojechać do CPK w 120 minut, wówczas podróże lotnicze na krótkich dystansach będą przegrywać rywalizację z koleją, co będzie oznaczać odpływ pasażerów na krótkich dystansach. Innymi słowy, utworzenie szybkich połączeń kolejowych do CPK spowoduje konieczność likwidacji połączeń lotniczych z portów regionalnych do Warszawy. Ucierpieć mogą zwłaszcza mniejsze lotniska, położone blisko CPK, jak Łódź, Bydgoszcz i Lublin. Z drugiej strony autorzy raportu podkreślają, że do dziś nie powstały wszystkie projekty drogowe, które były w planach rządowych na Euro 2012, co świadczy o nieterminowości inwestycji publicznych w Polsce. Tym bardziej stworzenie infrastruktury dla CPK w ciągu 6–11 lat oceniane jest jako mało realne.
– Lotniska regionalne obsługują około 2/3 całego ruchu lotniczego w Polsce i według ekspertów ta struktura nie ulegnie zmianie po wybudowaniu Centralnego Portu Komunikacyjnego. Warto też zwrócić uwagę na preferencje podróżnych. Coraz częściej wybierają oni regionalne lotniska i korzystają z małych lotnisk położonych blisko domu. Dodatkowe czynniki, czyli np. to, jak blisko domu jest położone lotnisko, jaki czas trzeba poświęcić na odprawę i wejście na pokład samolotu, bardzo istotnie wpływają na to, jakie decyzje podejmuje pasażer – dodaje Daniel Mackiewicz, kierownik ds. marketingu Portu Lotniczego Bydgoszcz.
W ubiegłym roku z siatki lotnisk regionalnych skorzystało w sumie 28,1 mln pasażerów, czyli ponad 3,7 mln więcej niż jeszcze rok wcześniej. Był to najlepszy dotychczas wynik regionalnych lotnisk. Ich udział w całości ruchu pasażerskiego obsłużonego w Polsce wyniósł 61 proc. – pokazują statystyki Związku Regionalnych Portów Lotniczych.
– Trzeba mieć na uwadze dostępność różnego rodzaju wyszukiwarek i przeglądarek, które pozwalają porównać ceny. To dla pasażerów narzędzie, które pomaga im się kierować rozumem i portfelem. Tak naprawdę to konkurencyjność ofert będzie kluczowa przy podejmowaniu decyzji – mówi Daniel Mackiewicz.
– Nawet jeżeli powstanie CPK, a my będziemy oferowali fajne kierunki wylotów, lotów czarterowych czy point-to-point, czyli z miasta do miasta, czy możliwość dostania się do wielu hubów przesiadkowych, to pasażerowie zagłosują nogami, przyjadą do nas i będą korzystali z naszego lotniska. Nie obawiam się wielkiego wpływu CPK na naszą działalność, zwłaszcza że będzie to inwestycja rozłożona w czasie – dodaje Dariusz Kuś.
Jak ocenia prezes Portu Lotniczego we Wrocławiu, dla rozwoju CPK kluczowe będzie również to, czy Polskie Linie Lotnicze LOT będą w stanie zapewnić odpowiednią siatkę połączeń i obłożenie lotów. Także w raporcie „Centralny Port Komunikacyjny – analiza koncepcji” eksperci podkreślają, że LOT, który w 2018 roku przewiózł niespełna 9 mln pasażerów, mimo dynamicznego rozwoju może nie dostarczyć takiego wolumenu ruchu, który pozwoliłby efektywnie wykorzystywać infrastrukturę CPK.
Z drugiej strony raport pokazuje, że budowa CPK to również szansa dla LOT-u, która umożliwi rozwój połączeń do USA i Azji, czyli rejonu, który zdominuje światowe lotnictwo w perspektywie nadchodzących lat. CPK to również większe możliwości bazowania i serwisowania maszyn.
– Trendy, które obserwujemy na rynku, być może rzeczywiście dają uzasadnienie dla budowy CPK. Europejskie lotniska przesiadkowe są dość mocno zatłoczone i być może na mapie Europy jest miejsce dla kolejnego, dużego portu przesiadkowego, który zdejmie z zatłoczonych portów część oferowania –mówi Dariusz Kuś.
Jak podkreśla, w tej chwili odpowiedzią na zatłoczone europejskie lotniska jest trend otwierania połączeń point-to-point, czyli bezpośrednich połączeń, z pominięciem hubów przesiadkowych.
– Co więcej, producenci samolotów też mają na to swoją odpowiedź. Odpowiadają na te potrzeby produkcją maszyn wąskokadłubowych. Plany budowy Airbusa A321 LR, który już jest w ciekawej fazie wykonawczej, pokazują, że ten samolot będzie mógł latać na dystansach, które dzisiaj z lotnisk regionalnych są jeszcze nieosiągalne. Myślę, że wyklują się z tego ciekawe rozwiązania dla portów regionalnych – mówi Dariusz Kuś.
W ubiegłym roku polskie lotniska obsłużyły w sumie 45,7 mln pasażerów, czyli o 14 proc. więcej w stosunku do poprzedniego roku – wynika z danych Urzędu Lotnictwa Cywilnego. To o 3 mln więcej niż zakładały prognozy urzędu. „Największe nasycenie ruchu występuje w głównych lotniskach Polski Centralnej, co w przyszłości może powodować problemy z przepustowością” – zauważa ULC. Długoterminowe prognozy dla rynku lotniczego w Polsce zakładają, że w 2035 roku liczba pasażerów niemal się podwoi i sięgnie już ok. 94 proc.
Czytaj także
- 2025-02-21: Są już pierwsze propozycje deregulacji przepisów dla biznesu. Ten proces może pobudzić inwestycje i zwiększyć konkurencyjność Polski
- 2025-02-21: Trzy lata wojny w Ukrainie. UE i kraje członkowskie przeznaczyły na wsparcie dla Ukrainy ponad 134 mld euro
- 2025-02-12: Europejski Bank Centralny ma być lepiej przygotowany na przyszłe szoki inflacyjne. Walka o stabilność cen powinna być głównym celem
- 2025-02-10: Sieć MOYA planuje otwierać kilkadziesiąt nowych stacji paliw rocznie. Właśnie otworzyła 500. punkt
- 2025-02-19: Polskie mleczarstwo przygotowuje się do silniejszej konkurencji na zagranicznych rynkach. Potrzebuje wsparcia systemowego
- 2025-02-06: OECD chwali Polskę za sprawne przejście przez kryzysy. Rekomenduje też rewizję podatków i wydatków budżetowych
- 2025-02-18: Europejski przemysł czeka na Clean Industrial Deal. Dekarbonizacja jest potrzebna, ale innymi metodami
- 2025-01-31: Kompetencje STEM wchodzą szerzej do edukacji. Inicjatywa edukacyjna Amazon objęła już pół miliona dzieci w Polsce
- 2025-01-30: Duża inwestycja w browarze w Elblągu. Nowa linia produkuje piwo z prędkością 60 tys. puszek na godzinę
- 2025-01-28: Powstała koalicja na rzecz zmniejszenia dopuszczalnego limitu alkoholu u kierowców do 0,0 promila. Jest wniosek o zmiany prawne w tym zakresie
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Handel

Są już pierwsze propozycje deregulacji przepisów dla biznesu. Ten proces może pobudzić inwestycje i zwiększyć konkurencyjność Polski
– Deregulacja prawa gospodarczego ma kluczowe znaczenie dla zwiększenia konkurencyjności polskich firm i przyciągania inwestycji – ocenia prezes Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu Andrzej Dycha. W tym tygodniu zespół ds. tej deregulacji, który powstał w odpowiedzi na apel premiera Donalda Tuska, przedstawił już pierwsze propozycje zmian, w tym m.in. ograniczenie kontroli firm, uproszczenie przepisów podatkowych i ułatwienia w zatrudnianiu cudzoziemców. Prezes PAIH wskazuje, że jednym z punktów tej listy powinno być również wzmocnienie roli izb gospodarczych, które mogą odgrywać większą rolę w dialogu między biznesem a rządem.
Polityka
Trzy lata wojny w Ukrainie. UE i kraje członkowskie przeznaczyły na wsparcie ponad 134 mld euro

Instytucje UE deklarują w dalszym ciągu mocne poparcie dla Ukrainy. Łącznie w ciągu trzech lat od rozpoczęcia rosyjskiej agresji Unia i jej państwa członkowskie przeznaczyły na wsparcie walczącej Ukrainy i jej obywateli 134 mld euro, w tym ponad 67 mld euro pomocy finansowej i 50 mld wojskowej. Skala potrzeb nadal jest jednak ogromna. Tym bardziej że dalsze wsparcie ze strony amerykańskiego sojusznika stoi pod znakiem zapytania.
Transport
Polska drugim największym rynkiem dla Mercedesa-Maybacha w Europie. Liczba zamówień na nowego kabrioleta SL 680 wskazuje na duże zainteresowanie klientów

W Arkadach Kubickiego na Zamku Królewskim w Warszawie odbyła się polska premiera najnowszego modelu Mercedes-Maybach – SL 680 Monogram Series. To najbardziej sportowy Maybach w historii. – Liczba zamówień składanych w systemie wskazuje, że premierowe auto cieszy się dużym zainteresowaniem klientów – podkreślają przedstawiciele marki. Polska jest drugim największym rynkiem dla luksusowych samochodów Maybacha w Europie.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.