Newsy

Klienci coraz chętniej likwidują szkodę u swojego ubezpieczyciela. Liczą na skrócenie czasu tego procesu

2016-04-01  |  06:45

Rośnie zainteresowanie klientów towarzystw ubezpieczeniowych trybem bezpośredniej likwidacji szkód. Uruchomiony rok temu system oferuje dziś osiem firm, które odpowiadają za blisko 70 proc. rynku w Polsce. Dzięki niemu bez względu na to, kto był sprawcą zdarzenia, właściciel polisy może zgłosić szkodę w przedsiębiorstwie, którego polisę posiada.

– Zainteresowanie trybem bezpośredniej likwidacji szkód (BLS) rośnie, klienci coraz częściej korzystają z takiego rozwiązania – wskazuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Rafał Stankiewicz, wiceprezes Towarzystwa Ubezpieczeń i Reasekuracji Warta SA. – Dużą wartością jest to, że w przypadku szkody BLS pozwala na zgłoszenie nieszczęśliwego zdarzenia do swojego ubezpieczyciela, czyli tego, którego klient zna i samodzielnie wcześniej wybrał.

Tryb bezpośredniej likwidacji szkód to uruchomiony przez Polską Izbę Ubezpieczeń na początku II kwartału ubiegłego roku system ubezpieczeń OC umożliwiający naprawę auta lub uzyskanie odszkodowania w towarzystwie, w którym ubezpieczony jest poszkodowany, a nie jak dotąd – w firmie ubezpieczeniowej sprawcy wypadku.

BLS od kilkudziesięciu lat funkcjonuje w Europie, m.in. we Francji, w Belgii, Hiszpanii oraz we Włoszech. W Polsce do BLS należy osiem towarzystw odpowiadających łącznie za około 70 proc. rynku ubezpieczeniowego. Zdaniem wiceprezesa TUiR Warta stopniowo do tego systemu będą przystępować kolejne firmy. Świadomość klientów także rośnie, coraz więcej poszkodowanych oczekuje BLS od swojego ubezpieczyciela. Jak informuje Rafał Stankiewicz, TUiR Warta do końca ubiegłego roku obsłużyło w tym trybie ok. 5 tys. szkód.

– Dodatkowo likwidujemy również szkody, gdy sprawca jest ubezpieczony w innym, nienależącym do systemu BLS towarzystwie – wyjaśnia Rafał Stankiewicz. – W ramach produktu „OC Szybka Wypłata” obsługujemy wszystkich klientów w zakresie bezpośredniej likwidacji. Nie mogę jednak powiedzieć, żeby BLS wpłynął na skrócenie czasu likwidacji, zwłaszcza że jest tam trochę więcej procesów do realizacji w relacji z ubezpieczycielem sprawcy.

Przyspieszenie procesu likwidacji szkód następuje natomiast dzięki wdrażanym technologiom. Jednym z takich rozwiązań jest aplikacja mobilna, która umożliwia np. zgłoszenie szkody i przesłanie zdjęć z miejsca zdarzenia i uszkodzonego auta. W tym kierunku idą także oczekiwania klientów. Jak wynika z raportu KPMG, osoby często kontaktujące się z ubezpieczycielem dużo chętniej korzystają z rozwiązań internetowych. 7 proc. korzysta z aplikacji mobilnych.

– Wyniki wdrożonej przez nas w grudniu aplikacji mobilnej przeszły nasze oczekiwania – mówi wiceprezes TUiR Warta. – Bez większych kampanii promocyjnych 10 proc. poszkodowanych wybiera obecnie taką drogę kontaktu z towarzystwem, co dotyczy także korzystających z BLS. W ten sposób skraca się bowiem komunikacja, a proces likwidacji przyspiesza.

Dzięki aplikacji klienci mogą poinformować o zdarzeniu, przesłać dokumenty i zdjęcia, monitorować przebieg całego procesu, a rzeczoznawcy mogą zdalnie przeprowadzić wycenę.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Przedsiębiorcy czekają na doprecyzowanie przepisów dotyczących Małego ZUS-u Plus. W sądach toczy się ponad 600 spraw z ZUS-em

Oddziały Biura Rzecznika MŚP prowadzą już ponad 600 spraw dotyczących Małego ZUS-u Plus. Przedmiotem sporu z ZUS-em jest interpretacja, jak długo – dwa czy trzy lata – powinna trwać przerwa, po upływie której przedsiębiorca może ponownie skorzystać z niższych składek. Pod koniec czerwca Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim wydał pierwszy wyrok, w którym podzielił korzystną dla przedsiębiorców argumentację Rzecznika MŚP. – Nie stanowi on jeszcze o linii interpretacyjnej. Czekamy na wejście w życie ustawy deregulacyjnej, która ułatwi od stycznia przedsiębiorcom przechodzenie na Mały ZUS Plus – mówi Agnieszka Majewska, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców.

Problemy społeczne

Awaria CrowdStrike’a miała podobne skutki jak potencjalny cyberatak. Uzależnienie od technologii to ryzyko wyłączenia całych gałęzi gospodarki

Ogromna awaria systemu Windows, wywołanego błędem w aktualizacji oprogramowania CrowdStrike, doprowadziła do globalnego paraliżu. Przestały działać systemy istotne z perspektywy codziennego życia milionów ludzi. Tylko w piątek odwołano kilka tysięcy lotów na całym świecie,  a w części regionów w USA nie działał numer alarmowy. – To pokazuje, że im bardziej jesteśmy uzależnieni od technologii, tym łatwiej wykluczyć wręcz całe gałęzie gospodarki, a podobne skutki mógłby mieć cyberatak – ocenia Krzysztof Izdebski z Fundacji im. Stefana Batorego. Jego zdaniem tego typu incydenty są nie do uniknięcia i trzeba się na nie lepiej przygotować.

Ochrona środowiska

Nowelizacja przepisów ma przyspieszyć rozwój farm wiatrowych. Do 2040 roku Polska może mieć zainstalowane w nich ponad 40 GW mocy

Jeszcze w tym kwartale ma zostać przyjęty przez rząd projekt zmian w ustawie o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych. Nowelizacja zmniejsza minimalną odległość turbin wiatrowych od zabudowań do 500 m. Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej ocenia, że zmiana odległości zwiększy potencjał energetyki wiatrowej do 2040 roku nawet dwukrotnie, do poziomu 41,1 GW. – Branża czeka też na przyspieszenie procedur, przede wszystkim procedury środowiskowej i całego procesu zmiany przeznaczenia gruntów – mówi Anna Kosińska, członkini zarządu Res Global Investment.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.