Newsy

Podwyżki płac dla części pracowników oznaczają wejście w drugi próg podatkowy. Podatek można zmniejszyć dzięki oszczędnościom na emeryturę

2018-10-04  |  06:20
Play
Current Time 0:00
/
Duration Time 0:00
Remaining Time -0:00
Stream Type LIVE
Loaded: 0%
Progress: 0%
00:00
Fullscreen
00:00
Mute
Playback Rate
1

    Dynamika wzrostu wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw – pomimo lekkiego spadku w sierpniu – już od 10 miesięcy utrzymuje się na stabilnym poziomie około 7 proc. rok do roku. To dobry sygnał przede wszystkim dla pracowników, ale dla części zatrudnionych rosnące płace mogą oznaczać wejście w II próg podatkowy, wynoszący 32 proc. Istnieje jednak kilka możliwości obniżenia podstawy opodatkowania. Jedną z nich jest oszczędzanie w ramach IKZE, ponieważ wpłaty na przyszłą emeryturę można odliczyć w zeznaniu podatkowym. 

    – Według danych GUS w sierpniu wzrost płac w sektorze przedsiębiorstw sięgnął prawie 7 proc. rok do roku. To bardzo dobra wiadomość dla pracowników, ale dla niektórych może ona oznaczać wejście w drugi próg podatkowy, wynoszący 32 proc. Wyższy próg podatkowy dotyczy pracowników zatrudnionych na umowę o pracę oraz przedsiębiorców, którzy rozliczają się według progresywnej skali podatku PIT. W tym roku od nadwyżki dochodu wynoszącego prawie 86 tys. zł brutto zapłacimy podatek w wysokości 32 proc. – mówi Łukasz Tymoszuk, manager ds. kluczowych klientów Union Investment.

    Dane GUS za sierpień pokazują, że w skali roku średnie wynagrodzenia w firmach zatrudniających 9 i więcej osób wzrosły o 6,8 proc. (wobec 7,2 proc. w lipcu). Przeciętna płaca wyniosła 4798,3 zł brutto (czyli ok. 3,4 tys. zł na rękę), a największy wzrost miał miejsce w budownictwie i gastronomii. Z danych GUS wynika, że w sierpniu o 3,4 proc. rok do roku wzrosło także zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw.

    Dynamika wzrostu wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw – pomimo lekkiego spadku w sierpniu – już od 10 miesięcy utrzymuje się na stabilnym poziomie około 7 proc. rok do roku. Większość analityków jest zdania, że ten trend utrzyma się przynajmniej do końca roku. Z ostatniego Barometru Rynku Pracy, przygotowanego przez instytut Kantar Millward Brown na zlecenie Work Service, wynika, że w nadchodzącym kwartale podwyżki planuje 15,6 procent firm. Oznacza to wzrost o 4,3 pkt proc. w ujęciu rocznym. Podniesienia płac oczekuje także 60 proc. pracowników, którzy zmieniając zatrudnienia, oczekują stawek wyższych o 25-30 proc.

    Silna presja płacowa i wzrost płac wspierają siłę nabywczą gospodarstw domowych i konsumpcję prywatną. Ekspert Union Investment TFI Łukasz Tymoszuk podkreśla, że to dobry sygnał dla gospodarki i samych pracowników. Z drugiej strony rosnące płace dla części zatrudnionych mogą oznaczać wejście w II próg podatkowy, wynoszący 32 proc.

    – Istnieje jednak kilka możliwości obniżenia podstawy opodatkowania. Jedną z nich jest Indywidualne Konto Zabezpieczenia Emerytalnego. Oszczędzając w ramach IKZE, wpłacone środki możemy odliczyć od dochodu w zeznaniu podatkowym. Dzięki temu zapłacimy niższy podatek. W tym roku na IKZE możemy wpłacić maksymalnie 5 331 zł, co oznacza, że ulga podatkowa wyniesie odpowiednio ok. 1 tys. zł w skali 18-procentowej oraz ponad 1,7 tys. zł dla osób, które znalazły się w drugim progu podatkowym wysokości 32 proc. – mówi Łukasz Tymoszuk.

    IKZE, czyli indywidualne konta zabezpieczenie emerytalnego, to jeden z dwóch instrumentów długoterminowego oszczędzania na emeryturę w ramach dobrowolnego III filara. Można je założyć po ukończeniu 16 roku życia w jednym z kilkudziesięciu banków, domów maklerskich czy towarzystw funduszy inwestycyjnych.

    Limit wpłat na IKZE jest ustalany co roku na podstawie prognozy przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia. W tym roku wynosi 5 331,60 zł  (o 200 zł więcej niż w 2017 roku). Osoby uzyskujące dochód – osoby fizyczne, przedsiębiorcy, a także emeryci – mogą odliczyć wpłaty dokonane na IKZE od podstawy opodatkowania, przez co kwota należnego do zapłacenia podatku będzie niższa. Środki zgromadzone na IKZE nie są również obciążone podatkiem Belki, czyli 19-proc. podatkiem od zysków kapitałowych.

    – Oszczędzanie w ramach IKZE jest dobrowolne. Możemy wpłacać, kiedy chcemy i ile chcemy, pamiętając o maksymalnym limicie rocznym. Od wysokości wpłacanych kwot zależy wysokość naszej ulgi podatkowej. Oszczędzając w IKZE przez 30 lat – wysokość ulg podatkowych może sięgnąć w sumie kilkudziesięciu tysięcy złotych. Dodatkowo, jeśli założymy IKZE w instytucji finansowej, gdzie środki są dalej inwestowane – możemy uzbierać znacznie więcej, niż wpłaciliśmy. Co najważniejsze, mając własne oszczędności, nie musimy się martwić państwowym systemem emerytalnym – podkreśla Łukasz Tymoszuk, manager ds. kluczowych klientów Union Investment.

    Z danych Komisji Nadzoru Finansowego wynika, że z końcem ubiegłego roku liczba IKZE wyniosła blisko 691 tys., a wartość zgromadzonych na nich środków przekroczyła 1,7 mld zł. Natomiast liczba prywatnych rachunków emerytalnych – zarówno IKE i IKZE – na koniec czerwca br. nie przekraczała dwóch milionów.

    To oznacza, że na dodatkowe emerytury regularnie odkłada mniej niż 10 proc. aktywnych zawodowo Polaków. Dane KNF pokazują też, że najwięcej prywatnych rachunków emerytalnych mają 50–60-latkowie. Osoby przed 40 rokiem życia, które powinny już odkładać na przyszłość, są w wyraźnej mniejszości. Według NBP ponad połowa (55 proc.) Polaków w ogóle nie ma żadnych oszczędności.

    To istotne o tyle, że  – jak wynika z prognoz ZUS – większość Polaków będzie otrzymywać na emeryturze równowartość 40–50 proc. swojej ostatniej pensji. Głodowe świadczenia emerytalne to skutek demografii – starzejącego się społeczeństwa i niskiej dzietności. Według grudniowego raportu OECD („Pensions at a Glance 2017”) pokolenie obecnych 20-latków, którzy rozpoczynają dopiero kariery zawodowe, może liczyć na emerytury w maksymalnej wysokości 38,6 proc. ostatniej pensji, i to pod warunkiem ciągłego zatrudnienia, począwszy od ukończenia 20 lat aż do momentu osiągnięcia ustawowego wieku emerytalnego.

    Czytaj także

    Transmisje online

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Ochrona środowiska

    Firmy z branży drzewnej i meblarskiej muszą się przygotować na rygorystyczne wymogi. Konieczne będzie dokumentowanie pochodzenia drewna

    Unijne rozporządzenie przeciw wylesianiu (EUDR) obejmie ok. 120 tys. polskich firm działających w branży drzewnej, meblarskiej i sektorach pokrewnych. Chociaż wdrożenie nowych przepisów zostało odroczone o rok, eksperci podkreślają, że przedsiębiorcy powinni się przygotowywać do nich już teraz, żeby uniknąć problemów za kilka–kilkanaście miesięcy, ponieważ rozbudowane wymogi EUDR oznaczają m.in. konieczność ścisłego monitorowania łańcucha dostaw, dokumentowania pochodzenia surowców i zapewnienia zgodności z przepisami krajów ich pochodzenia.

    Bankowość

    Cyfrowa transformacja wymaga od liderów biznesu nowych kompetencji. Wśród nich kluczowe są otwartość na zmianę i empatia

    Empatia, elastyczność i gotowość do eksperymentowania to dziś kluczowe cechy skutecznego przywództwa – szczególnie w świecie zdominowanym przez technologię i sztuczną inteligencję. Transformacja cyfrowa stawia przed liderami wiele nowych wyzwań i wymusza nowy model zarządzania – oparty na zaufaniu, adaptacyjności i rozumieniu potrzeb zespołu. Od 15 lat kobiety na kierowniczych stanowiskach w rozwijaniu kompetencji liderskich wspiera Program Santander W50. Uczestniczki z kilkunastu krajów zdobywają wiedzę i narzędzia do zarządzania zmianą, które pozwalają im skuteczniej funkcjonować w dynamicznym otoczeniu rynkowym.

    Media i PR

    Temat deregulacji dominuje media tradycyjne i społecznościowe. Więcej pozytywnej narracji niż negatywnych uwag

    Od 10 lutego do 10 marca 2025 roku liczba publikacji medialnych na ten temat była o niemal 20 proc. większa niż w całym 2024 roku – wynika z danych IMM. Temat interesuje nie tylko biznes, ale i przeciętnych Polaków – 15 tys. wpisów w mediach społecznościowych miało prawie milion interakcji. Większość materiałów ma wydźwięk neutralny, ale te pozytywne dominują nad negatywnymi. To jeden z głównych tematów w trwającej kampanii wyborczej.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.

    Nasza strona używa cookies między innymi w celu gromadzenia statystyk oraz prawidłowego funkcjonowania serwisu. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przegladarki oznacza, że ciasteczka będa zapisywane na Twoim urządzeniu. Pamietaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia. Kliknij tutaj aby zamknąć